Jorg emeryt Opublikowano 1 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2009 witam nie piszę w temacie szukam pomocy bo pewnie zaraz było by kupę komentarzy pseudo znawców którzy z pewnością jeszcze sprinta na oczy nie widzieli ale do rzeczy.wymieniłem u Toki klocki hamulcowe z tyłu i tu zaczyna się problem o ile jak są nowe założone mają prawo dociskać trochę do tarczy ale już po 300-tu km przy używaniu intensywnym hamulca tylnego powinno się to wyrównać tymczasem dalej ocierają o tarczę która na domiar za bardzo się grzeje i cały hamulec wydaje dziwny dżwięk słyszany tak raz przy ruszaniu a po przejechaniu kilkunastu km słyszalny tak od 80km w górę.Słyszałem że tylny hamulec to mankament Triumphów bynajmniej tych modeli z tych roczników i starszych ,ja mam 04r Czy ktoś z użytkowników miał podobny problem?Faktem jest że przy zakupie hamulec tylny był nieco przyblokowany ale Tomek go odblokował i był spokój a może tylko dlatego że klocki były dosyć zużyte.Profilaktycznie kupiłem z rozbitka ST też na mono wahaczu z 6-cio tyś przebiegiem tarczę i cały docisk i ewentualnie to wymienię ale pytanie czy coś to da? Na razie pomykam jeszcze na tym co jest może się to same dotrze do normalnych wymiarów i przestanie dzwonić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sumadax Opublikowano 1 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2009 WitajZa wiele nie pomogę, ale mogę wieczorem sprawdzić co Haynes na to. Jak coś znajdę to dam znaćPozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
179274_1449834468 Opublikowano 1 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2009 Skasowane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czesław Opublikowano 1 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2009 ja bym zmienił klocki.ebc mnie w tym roku tak przećwiczyły nowe. identyczne objawy-przyblokowany hamulec, przegrzana tarcza i piszczenie. żadna chemia ani docieranie klocków, ich krawiędzi ani inneg gusła nie pomogły. założyłem spowrotem stare nołnejmy i działa.podobne sceny z klockami miał kumple w h-d. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
179274_1449834468 Opublikowano 4 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2009 Zalozenie nowych klockow tez niczego nie zmieni.Podstawowa rzecz przed zalozeniem nowych klockow to dokladne wyczyszczenietloka dociskowego szczek przed jego wcisnieciem do pozycji "0"Mozna myc ropa ,nafta jezeli konieczne szczoteczka miedzianna albo do ,najwazniejsze zeby na tloku nie bylo zadnego osadu czy nalotu ,jeszcze jedna rzecz jest konieczne (Obowiazkowe) zeby koncowe mycie (szczek, tloka ) bylo wykonane czyms na (Alkoholu ). Ja to uzywam http://www.motocross-shop.de/motocross-sho...senreiniger.jpgTlok musi byc czysty i suchy przed jego wcisnienciem.Nafta czy ropa zostawia po siebie tlusty film do ktorego lepi sie Syf i po paru set km.jest ten sam problem (Zapieczone Szczeki)Czeslaw zalozyles stare i dziala , bo po zalozeniu ich tlok wyszedl do pierwotnego miejsca ,czyli do miejsca w ktorym byl czysty.Przynajmniej ja tak robie i do dzisiaj obylo sie bez zapieczonych hamulcow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czesław Opublikowano 4 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2009 nie pisałem o czyszczeniu tłoczków czy ewentualnej wymianie gumek/tłoczków bo wydaje mi się, że to powinno być dla wszystkich oczywiste.pisałem o problemie klocków które nie chcą współpracować z tarczą powodując rezonansy i inne efekty uboczne.w tym przypadku konkretnie o tym, że ebc bywa problematyczne. w samochodach też.a zmywacz do hamulców to przemysłowy roztwór acetonu z kilkoma dodatkami. w granicach 15zyli/puszka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jorg emeryt Opublikowano 4 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2009 wprawdzie sam jeszcze tylnego docisku nie rozbierałem więc poczekam aż facet mi poślę zamówione części o których pisałem w poście powyżej,założe je a na tych co są obecnie i sprawiają problem poeksperymentuje czyli zgodnie z sugestiami Gienka zamówiłem zreszta taki spray z Procykle do czyszczenia hamulców i zobaczymy co z tego będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jorg emeryt Opublikowano 10 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2009 z racji pogody zabrałem się dzisiaj do rozwiązania problemu tylnego hamulca o którym to pisałem we wcześniejszym pościeNa razie tyle co mogę potwierdzić to prawdopodobną przyczyną tarcia klocków o tarczę i w następstwie tego jej przegrzewanie się były zapieczone tłoczki ponieważ po odkręceniu zacisku i pod pompowaniu tylną dżwignią hamulca nie można ich było z powrotem wcisnąć do końca nawet po popuszczeniu odpowietrznika.Wyciągłem je całkowicie z zacisku i okazały sie zaje.... jak cholera więc wyczyściłem je papierem ściernym o granulacie 280 i założyłem z powrotem zalałem płynem odpowietrzyłem i zaraz kolosalna różnica można je było bez problemu wcisnąć ale mimo wszystko nie podobają mi się uszczelniacze czyli o ringi znajdujące się w obudowie zacisku.są tam po dwa na każdy tłoczek ale te jedne wyglądają sporowaciałe ale poczekam do czasu jak to sprawdzę na drodze czy dalej będzie dzwonić i się grzać tarcza czy nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
179274_1449834468 Opublikowano 10 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2009 z racji pogody zabrałem się dzisiaj do rozwiązania problemu tylnego hamulca o którym to pisałem we wcześniejszym pościeNa razie tyle co mogę potwierdzić to prawdopodobną przyczyną tarcia klocków o tarczę i w następstwie tego jej przegrzewanie się były zapieczone tłoczki ponieważ po odkręceniu zacisku i pod pompowaniu tylną dżwignią hamulca nie można ich było z powrotem wcisnąć do końca nawet po popuszczeniu odpowietrznika.Wyciągłem je całkowicie z zacisku i okazały sie zaje.... jak cholera więc wyczyściłem je papierem ściernym o granulacie 280 i założyłem z powrotem zalałem płynem odpowietrzyłem i zaraz kolosalna różnica można je było bez problemu wcisnąć ale mimo wszystko nie podobają mi się uszczelniacze czyli o ringi znajdujące się w obudowie zacisku.są tam po dwa na każdy tłoczek ale te jedne wyglądają sporowaciałe ale poczekam do czasu jak to sprawdzę na drodze czy dalej będzie dzwonić i się grzać tarcza czy nie Ooooojeeeee nie papierem sciernym , a juz napewno nie o Granulacie 280 Jorgus Chlopie Szukej nowych Tloczkow bo te obecne po twojej obrobce papierem sciernym nie beda dlugo trzymac nawet z nowymi Oringami.Takim papierem sciernym z pewnoscia zniszczyles powierzchnie na tloczkach.Pod Mikroskopem.Przed.http://www.ais-online.de/6/resourcefile/36.../4582526u24.jpgPo.http://www.traum-projekt.com/forum/attachm...ushed_metal.jpgW takim stanie tloczki beda szlifowac kazda jedna Uszczelke (Oringi)Napisalem jezeli konieczne czyscic szczoteczka miedzianna albo do zebow , ale nie papierem sciernym.Ojeee Tos sie teraz dojeval Chlopie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jorg emeryt Opublikowano 11 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2009 Gienek to jest papier wodny co używają do polerki samochodowej a szczoteczką miedziana próbowałem i za cholera to nie chciało zejść więc pytanie co gorszy był syf i nagar który prawie skutecznie blokował tłoczki piszę prawie bo co nieco się poruszały lub zabieg który dokonałem Z mojego punktu widzenia to każda guma o ring czy podobne są stosowane po to by uszczelniać niedoskonałości obróbki metalu ale jeśli masz rację i faktycznie zawaliłem sprawę to nie problem bo pod koniec miesiąca będę miał drugi docisk kompletny więc go po prostu wymienię.Swoją drogą ciekawy jestem czy takie tłoczki można dorobić na dobrym sprzęcie tokarskim ?i czy te o ringi są jakieś specjalne czy można zastosować ogólnie dostępne w handlu odporne tylko na płyny żrące? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czesław Opublikowano 11 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2009 można wytoczyć tłoczki z nierdzewki.dobry tokarz ogarnie to bez problemu.i problem korozji tłoczka rozwiązany na zawsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
179274_1449834468 Opublikowano 11 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2009 Skasowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jorg emeryt Opublikowano 11 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2009 Teraz to musztarda po oboedzie Co do papieru sciernego to troche sie znam ,z zawodu jestem lakiernikiem samochodowym.Do tematu , jezeli byly az takie problemy to mogles sprobowac lekko scierna pasta do Alu , w najgorszym przypadku wziasc papier scierny (Wodny) o Granulacie 2500 z dodatkiem najlepiej plynu np. do naczyn oczywiscie bez wody.W ten spoaob zciagniesz syf bez uszkodzenia powierzchni tloczka.powierzchnia Tloczka mozna powiedziec jest idealna.Z czego sa zrobiane ? hmm napewno z nierdzewki ,tylko jaka twardosc Przypuszczam ze to bedzie stal nierdzewna z Polki NIRO Stal , bardzo twardy material ,odporny na kwasy , ale bardzo ciezki do obrobki.Dorobic mozna wszystko.Tak jak Czeslaw napisal "Dobry Tokarz Ogarnie to bez Problemu"Ja talko dodam , toczyc (obrabiac) ten metal da sie tylko nozem Diamentowym.pożyjemy zobaczymy jeśli faktycznie zaczną przepuszczać płyn to tak jak pisałem p/w zmienię na te które zmówiłem ale tak na chłopski rozum Gienek pomyśl skoro były tłoczki zajebane nagarem czyli porowate i nie szło tego szczoteczką wyczyścić i nie ciekły to czemu by miały teraz to takie moje dywagacje zresztą mam mikroskop i jak znajdę czas w tygodniu lub w weekend to z ciekawości je zdemontuję raz jeszcze i zobaczę jak to pod mikroskopem wygląda narazie jest widoczna różnica na samym pedale hamulca czyli większy skok ale mimo wszystko klocki jeszcze ocierają o tarczę ale nie mam jak to sprawdzić a jeżdzie no bo pogoda do dupy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krissos Opublikowano 16 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Października 2009 nie wiem jak wy ale moje daleko siężne plany nawinięcia paru tysięcy w tym sezonie poszły w niepamięć. Pocżąwszy od przerypanych terminów i zawalenia w pracy a skończywszy na delikatnie mówiąć kasie.Jak wam powiem że miałem na ten weekend polecieć z kumplami w beskidy ( a tam jakieś 0,5m śniegu),kurde kombinuje może ktoś ma patet jak założyć pług odśnieżny na przednie koło do turystyka,ogólnie lipa na cały lini...;( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czesław Opublikowano 16 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2009 eee tam...w przyszłym tygodniu ma być 15 stopni.a w zeszłym roku jeszcze pod koniec listopada dało się normalnie jezdzić, i potem chwilkę w styczniu nawet. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jorg emeryt Opublikowano 19 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2009 podobno pod koniec tygodnia ma być do 15 stopni więc może byśmy się w jakiś sposób zorganizowali sami Triumph-atorzy i pokazali japońcom że w nas coraz to większa siła i pośmigali razem miejsce i cel śmigania dowolny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krissos Opublikowano 19 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Października 2009 hm, trzymam chłopaki was za słowo że pogoda jeszcze będzie....pożyjemy zobaczymy !Co do spotkania Triumphowców - jestem za a nawet bardzo, tylko ta cholerna pogoda niech będzie !:@ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
179274_1449834468 Opublikowano 19 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2009 Skasowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krissos Opublikowano 23 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Października 2009 ...coś mi mówi że ten koniec tygodnia to z pogodą znów będzie lipa...q.mać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krissos Opublikowano 10 Listopada 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2009 no i po ptokach jak godajom u nos, jakla moga se powiesic w fiśli a moplik przykryc jakoms dekom i tak do wiosny...p/s wzieło mnie na wspominki, mój wcześniejszy trumphik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Snajper_Tango4 Opublikowano 10 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2009 no i po ptokach jak godajom u nos, jakla moga se powiesic w fiśli a moplik przykryc jakoms dekom i tak do wiosny...p/s wzieło mnie na wspominki, mój wcześniejszy trumphikA cóż to za bydlaczek?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czesław Opublikowano 11 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2009 speedmaster z akcesoryjną kanapą, chyba jeszcze gaznikowy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krissos Opublikowano 12 Listopada 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2009 tak jest, ostatni gaźnik i piecyk 865ccm, na żelowym siodełku - miodzio lodzio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czesław Opublikowano 13 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2009 jak ostatni gaźnik to 2006 jak mój Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krissos Opublikowano 22 Listopada 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 przypadek / wypadek sobotniej wizyty w garażu. zaczeło sie niewinnie, zamocowałem akumulatorek ( który był sobie w ciepełku), przekręciłem kluczyk, starter i wielkie nic, null, zerro. Moje malestwo nie chciało zagadać. wiec myśle luzik.-wlałem swieże palifko, wczesniej spóściłem z gaźników syf, nawet sprawdizlem bezpieczniki, wszystko OK, chce zapalić a on nic ! tak zmiesmaczony poraszką, ostatnim aktem desperacji - stwierdziłem że ide go brac na pycha, ale szybko sie okazało że pomyśł był gupi, 300kg pchać - szybko dałem za wygraną a bestjia nie odpaliła.-może macie jakioś pomyśl domowy na uleczenie znaczy odpalenie???opócz moze rady idz do doktorka :") Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.