Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Triumph Motocykle - Właściciele I Sympatycy Marki


krissos

Rekomendowane odpowiedzi

witam nie piszę w temacie szukam pomocy bo pewnie zaraz było by kupę komentarzy pseudo znawców którzy z pewnością jeszcze sprinta na oczy nie widzieli ale do rzeczy.wymieniłem u Toki klocki hamulcowe z tyłu i tu zaczyna się problem o ile jak są nowe założone mają prawo dociskać trochę do tarczy ale już po 300-tu km przy używaniu intensywnym hamulca tylnego powinno się to wyrównać tymczasem dalej ocierają o tarczę która na domiar za bardzo się grzeje i cały hamulec wydaje dziwny dżwięk słyszany tak raz przy ruszaniu a po przejechaniu kilkunastu km słyszalny tak od 80km w górę.Słyszałem że tylny hamulec to mankament Triumphów bynajmniej tych modeli z tych roczników i starszych ,ja mam 04r Czy ktoś z użytkowników miał podobny problem?Faktem jest że przy zakupie hamulec tylny był nieco przyblokowany ale Tomek go odblokował i był spokój a może tylko dlatego że klocki były dosyć zużyte.Profilaktycznie kupiłem z rozbitka ST też na mono wahaczu z 6-cio tyś przebiegiem tarczę i cały docisk i ewentualnie to wymienię ale pytanie czy coś to da? Na razie pomykam jeszcze na tym co jest może się to same dotrze do normalnych wymiarów i przestanie dzwonić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym zmienił klocki.ebc mnie w tym roku tak przećwiczyły nowe. identyczne objawy-przyblokowany hamulec, przegrzana tarcza i piszczenie. żadna chemia ani docieranie klocków, ich krawiędzi ani inneg gusła nie pomogły. założyłem spowrotem stare nołnejmy i działa.podobne sceny z klockami miał kumple w h-d.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalozenie nowych klockow tez niczego nie zmieni.Podstawowa rzecz przed zalozeniem nowych klockow to dokladne wyczyszczenietloka dociskowego szczek przed jego wcisnieciem do pozycji "0"Mozna myc ropa ,nafta jezeli konieczne szczoteczka miedzianna albo do ,najwazniejsze zeby na tloku nie bylo zadnego osadu czy nalotu ,jeszcze jedna rzecz jest konieczne (Obowiazkowe) zeby koncowe mycie (szczek, tloka ) bylo wykonane czyms na (Alkoholu ). Ja to uzywam http://www.motocross-shop.de/motocross-sho...senreiniger.jpgTlok musi byc czysty i suchy przed jego wcisnienciem.Nafta czy ropa zostawia po siebie tlusty film do ktorego lepi sie Syf i po paru set km.jest ten sam problem (Zapieczone Szczeki)Czeslaw zalozyles stare i dziala , bo po zalozeniu ich tlok wyszedl do pierwotnego miejsca ,czyli do miejsca w ktorym byl czysty.Przynajmniej ja tak robie i do dzisiaj obylo sie bez zapieczonych hamulcow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie pisałem o czyszczeniu tłoczków czy ewentualnej wymianie gumek/tłoczków bo wydaje mi się, że to powinno być dla wszystkich oczywiste.pisałem o problemie klocków które nie chcą współpracować z tarczą powodując rezonansy i inne efekty uboczne.w tym przypadku konkretnie o tym, że ebc bywa problematyczne. w samochodach też.a zmywacz do hamulców to przemysłowy roztwór acetonu z kilkoma dodatkami. w granicach 15zyli/puszka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wprawdzie sam jeszcze tylnego docisku nie rozbierałem więc poczekam aż facet mi poślę zamówione części o których pisałem w poście powyżej,założe je a na tych co są obecnie i sprawiają problem poeksperymentuje czyli zgodnie z sugestiami Gienka zamówiłem zreszta taki spray z Procykle do czyszczenia hamulców i zobaczymy co z tego będzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z racji pogody zabrałem się dzisiaj do rozwiązania problemu tylnego hamulca o którym to pisałem we wcześniejszym pościeNa razie tyle co mogę potwierdzić to prawdopodobną przyczyną tarcia klocków o tarczę i w następstwie tego jej przegrzewanie się były zapieczone tłoczki ponieważ po odkręceniu zacisku i pod pompowaniu tylną dżwignią hamulca nie można ich było z powrotem wcisnąć do końca nawet po popuszczeniu odpowietrznika.Wyciągłem je całkowicie z zacisku i okazały sie zaje.... jak cholera więc wyczyściłem je papierem ściernym o granulacie 280 i założyłem z powrotem zalałem płynem odpowietrzyłem i zaraz kolosalna różnica można je było bez problemu wcisnąć ale mimo wszystko nie podobają mi się uszczelniacze czyli o ringi znajdujące się w obudowie zacisku.są tam po dwa na każdy tłoczek ale te jedne wyglądają sporowaciałe ale poczekam do czasu jak to sprawdzę na drodze czy dalej będzie dzwonić i się grzać tarcza czy nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z racji pogody zabrałem się dzisiaj do rozwiązania problemu tylnego hamulca o którym to pisałem we wcześniejszym pościeNa razie tyle co mogę potwierdzić to prawdopodobną przyczyną tarcia klocków o tarczę i w następstwie tego jej przegrzewanie się były zapieczone tłoczki ponieważ po odkręceniu zacisku i pod pompowaniu tylną dżwignią hamulca nie można ich było z powrotem wcisnąć do końca nawet po popuszczeniu odpowietrznika.Wyciągłem je całkowicie z zacisku i okazały sie zaje.... jak cholera więc wyczyściłem je papierem ściernym o granulacie 280 i założyłem z powrotem zalałem płynem odpowietrzyłem i zaraz kolosalna różnica można je było bez problemu wcisnąć ale mimo wszystko nie podobają mi się uszczelniacze czyli o ringi znajdujące się w obudowie zacisku.są tam po dwa na każdy tłoczek ale te jedne wyglądają sporowaciałe ale poczekam do czasu jak to sprawdzę na drodze czy dalej będzie dzwonić i się grzać tarcza czy nie
Ooooojeeeee nie papierem sciernym , a juz napewno nie o Granulacie 280 Jorgus Chlopie Szukej nowych Tloczkow bo te obecne po twojej obrobce papierem sciernym nie beda dlugo trzymac nawet z nowymi Oringami.Takim papierem sciernym z pewnoscia zniszczyles powierzchnie na tloczkach.Pod Mikroskopem.Przed.http://www.ais-online.de/6/resourcefile/36.../4582526u24.jpgPo.http://www.traum-projekt.com/forum/attachm...ushed_metal.jpgW takim stanie tloczki beda szlifowac kazda jedna Uszczelke (Oringi)Napisalem jezeli konieczne czyscic szczoteczka miedzianna albo do zebow , ale nie papierem sciernym.Ojeee Tos sie teraz dojeval Chlopie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gienek to jest papier wodny co używają do polerki samochodowej a szczoteczką miedziana próbowałem i za cholera to nie chciało zejść więc pytanie co gorszy był syf i nagar który prawie skutecznie blokował tłoczki piszę prawie bo co nieco się poruszały lub zabieg który dokonałem Z mojego punktu widzenia to każda guma o ring czy podobne są stosowane po to by uszczelniać niedoskonałości obróbki metalu ale jeśli masz rację i faktycznie zawaliłem sprawę to nie problem bo pod koniec miesiąca będę miał drugi docisk kompletny więc go po prostu wymienię.Swoją drogą ciekawy jestem czy takie tłoczki można dorobić na dobrym sprzęcie tokarskim ?i czy te o ringi są jakieś specjalne czy można zastosować ogólnie dostępne w handlu odporne tylko na płyny żrące?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to musztarda po oboedzie Co do papieru sciernego to troche sie znam ,z zawodu jestem lakiernikiem samochodowym.Do tematu , jezeli byly az takie problemy to mogles sprobowac lekko scierna pasta do Alu , w najgorszym przypadku wziasc papier scierny (Wodny) o Granulacie 2500 z dodatkiem najlepiej plynu np. do naczyn oczywiscie bez wody.W ten spoaob zciagniesz syf bez uszkodzenia powierzchni tloczka.powierzchnia Tloczka mozna powiedziec jest idealna.Z czego sa zrobiane ? hmm napewno z nierdzewki ,tylko jaka twardosc Przypuszczam ze to bedzie stal nierdzewna z Polki NIRO Stal , bardzo twardy material ,odporny na kwasy , ale bardzo ciezki do obrobki.Dorobic mozna wszystko.Tak jak Czeslaw napisal "Dobry Tokarz Ogarnie to bez Problemu"Ja talko dodam , toczyc (obrabiac) ten metal da sie tylko nozem Diamentowym.
pożyjemy zobaczymy jeśli faktycznie zaczną przepuszczać płyn to tak jak pisałem p/w zmienię na te które zmówiłem ale tak na chłopski rozum Gienek pomyśl skoro były tłoczki zajebane nagarem czyli porowate i nie szło tego szczoteczką wyczyścić i nie ciekły to czemu by miały teraz to takie moje dywagacje zresztą mam mikroskop i jak znajdę czas w tygodniu lub w weekend to z ciekawości je zdemontuję raz jeszcze i zobaczę jak to pod mikroskopem wygląda narazie jest widoczna różnica na samym pedale hamulca czyli większy skok ale mimo wszystko klocki jeszcze ocierają o tarczę ale nie mam jak to sprawdzić a jeżdzie no bo pogoda do dupy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem jak wy ale moje daleko siężne plany nawinięcia paru tysięcy w tym sezonie poszły w niepamięć. Pocżąwszy od przerypanych terminów i zawalenia w pracy a skończywszy na delikatnie mówiąć kasie.Jak wam powiem że miałem na ten weekend polecieć z kumplami w beskidy ( a tam jakieś 0,5m śniegu),kurde kombinuje może ktoś ma patet jak założyć pług odśnieżny na przednie koło do turystyka,ogólnie lipa na cały lini...;(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

przypadek / wypadek sobotniej wizyty w garażu. zaczeło sie niewinnie, zamocowałem akumulatorek ( który był sobie w ciepełku), przekręciłem kluczyk, starter i wielkie nic, null, zerro. Moje malestwo nie chciało zagadać. wiec myśle luzik.-wlałem swieże palifko, wczesniej spóściłem z gaźników syf, nawet sprawdizlem bezpieczniki, wszystko OK, chce zapalić a on nic ! tak zmiesmaczony poraszką, ostatnim aktem desperacji - stwierdziłem że ide go brac na pycha, ale szybko sie okazało że pomyśł był gupi, 300kg pchać - szybko dałem za wygraną a bestjia nie odpaliła.-może macie jakioś pomyśl domowy na uleczenie znaczy odpalenie???opócz moze rady idz do doktorka :")

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.