becker

móglbys to rozwinąc ? p.s. czy to znaczy ze jak sie wciska sprzęgło i odkręca gaz to moto przyspiesza a jak na wcisnietym sprzegle zakreca gaz to moto hamuje? to po co są błotniki w takim razie?

kiedyś czyli kiedy?

a jaką moc ma teraz motocykl? wpisane odblokowane czy zablokowane niewpisane?

przesada to powinno być drugie imię wielu tutaj, wiadomo ze kazdy odpowiada za siebie i wiemy tez, ze podobnie jak ty tak kazdy tutaj ma w dupie bezpieczenstwo innych uzytkowników forum, jak jest czyjś dzwon to jest hejt, czasem troche współczucia i po temacie, zycie leci dalej, oooo juz jest nastepny dzwon albo zakup czegoś nowego i tyle - tak to leci do przodu, takze nie ściemniaj ze cie obchodzi czyjeś bezpieczeństwo, chyba że swoje, to rozumiem. jazda na moto to - jak dla mnie - jakis rodzaj wolności, ubieram sie jak chce i jezdze jak chce... wielu tutaj bez zbroi, jak widze i czytam, nie wychodzi z domu, i ci najprędzej wszystkich dookoła ganią że źle ubrany dlatego sie wyjeb.. albo jakbyś sie ubrał to byś żył i tym podobne bzdety. owszem to jest częściowa racja, bo wiadomo że kask ratuje życie a protektor może uratuje kość, ale kurde bez przesady ludzie, cieszcie sie jazdą na moto a nie walczcie ze wszystkimi dookoła tylko dlatego, że ktos jedzie w klapkach albo bluzce zamiast w azbestowym szlafroku, bo wiadomo że taki jest najbezpieczniejszy. bylem kilka razy w Chorwacji i tam jedynie ubrani byli Polacy i czasem jakiś Austriak, tacy Włosi w dupie mają, Chorwaci też - po prostu cieszą sie z życia ... u nas ku.wa ciągle walka z wszystkimi dookoła, bo kask za tani albo rękawice bez kewlaru to znaczy że za chwile gość sie zabije, a przynajmniej bedzie go bolało jak wypierd.. orła ... no to bedzie go bolało, to jego sprawa. ogólnie to chyba nie o to w motocyklizmie chodzi - moim zdaniem przynajmniej. ale moge sie nie znać

twój instruktor to bardzo mądry człowiek, oczywiscie extrafajnie ze kurtki mają z certyfikowanymi protektorami, wszyscy czują się bezpieczniej, nawet instruktor .... autor jak zrobi prawko to i tak bedzie jezdził w czym bedzie chciał

nie przesadzajcie z tymi ciuchami na placu, gość przecież smigał ósemki ... za chwile na wyjście do garażu każecie kolesiowi ubierać kombik

hahaha , ja pamietam bordowa cezete 350 i kask, ktory nie miał paska do zapinania i przekręcal sie na głowie przy kazdym obrocie w prawo albo w lewo, rok 1989 Myslowice LOK

a i tak na koniec musi przyjść sie wypłakać jak coś nie wychodzi

bede dar zie bede śćau

zaś nie bądź taki krytyczny dla siebie , ale po pierwsze to odstęp to jest racja, sam jade często po 15-20 metrów za najbliższym pojazdem, moto jest szybsze od reszty takze zawsze zdąże nadgonic, ale po drugie to teoria swoje a praktyka swoje, bo ja w prawie identycznej sytuacji parę lat temu (tylko ze jechalem na czołówke, ale też wolno) pamietałem żeby nie cisnąć przedniego i nacisnąłem tylny a przedni tylko (znaczy chyba ) musnąłem, i co? no gówno bo wyglebiłem w ten sposób ze zblokowalo tylne koło i położyłem sie na drodze, z boku wyglądało pewno profesjonalnie ale mnie nie o to chodziło, zdążyłem jeszcze tylko uciec spod kładącego sie motocykla ale i tak dupa i noga podrapana i moto do lekkiego odnowienia lakieru ... po deszczu tez inaczej sie jedzie, na wiosne też inaczej bo wszedzie piasek i syf po zimie, w zimie po lesie zupełnie inaczej. generalnie jestem zdania że wyje..c sie to kazdy sie wyj.. wczesniej czy później, bez wzgledu na to ile książek przeczyta, wazne jest zeby tylko nic se nie połamać i nikt nie zginął przy okazji

zgadza sie, i na dodatek bardzo miła obsługa

haha, pokaz zdjęcie ...

niestety sie zgodze, jebany szeryf połowe sytuacji mam wrażenie że specjalnie wymusza (widać czasem gwałtowne przyspieszenie przy zjeżdżaniu samochodu na jego pas) jest chamski i ordynarny ... jak nic należy się 10 pasów na gołą dupę

tymczasem w kwietniu

stary v-max

lekkomyślna jest dziewczyna to prawda ale przypomnij sobie, o ile to jeszcze mozliwe , swoje myślenie w wieku 20 lat. czlowiek dużo kozaczył, nawet w gadce starał sie być ważniejszy niz był , a tutaj wywiad kamera, no kazdy z czasem gadałby więcej niż wie. moim zdaniem laska spadła z winy kierownika, grzesiek_73 nie zgadzam sie ze akurat sobie coś poprawiała i dlatego może spadła, szarpanie przy hamowaniu i zaraz potem rura i tak ze 3 razy w 10 sekund, to mogło rozerwać kazdy uchwyt, a stawianie moto na stopce... no cóż, mnie to przypomina sytuacje, gdy dom sie pali, a chlopak sie zastanawia czy te białe spodnie za bardzo mu sie nie zbrudzą jak wejdzie po psa który został w pożarze, podobnie tutaj laska leży bez ruchu, a ten poprawia motocykl, laska przecież i tak leży więc jej wygodnie i daleko nie ucieknie. poza tym nie wiem ile tam już po całej akcji słów padło i pod czyim adresem, moze dlatego kierownik strzelił focha i nawet nie zadzwonił jak sie dziewczyna czuje? ja nie mówie, ze ona święta ale to w końcu ona była mocno poszkodowana, a palant nawet lakieru nie podrapał na motku, więc może poszło pare chu*ów z telefonu? wcale bym sie nie zdziwił, jesli dodatkowo ktos mu zagroził że poda go do sądu, nawet jak policja nie da mandatu. jeszcze raz sie zdziwie, czemu ludzie wsiadają na plecaka z obcymi ludźmi?

niebieski zjechał wcześniej, motórzysta sie wystraszył czołówki z astrą i glebnął przy ostrym hamowaniu, jak wicher napisał no gosc miał szczęście że glebnął

sportowiec w astrze... dziad jeb.., może ten tez jak zapłaci odszkodowanie przez kolejnych 10 lat z kazdej pensji to sie nauczy nie pchać na 4-tego? i jedziesz tu normalnie zgodnie z przepisami, pogoda piękna podziwiasz widoki, a potem nagle budzisz sie na wózku.

witaj Joasia. a tu masz prawdziwego VX-a

stary, ty masz biust na plecach?? a co na to medycyna? i jak sie żyje z czymś takim na plecach?

ODSZKODOWANIE, ODSZKODOWANIE, ODSZKODOWANIE .... tak bym to w skrócie ujął, po tym jak sie kutas zachował nie miałbym litości i ciągnął z faceta ostatnią skórę, przydałby się tylko ktoś tej dziewczynie kto by ją odpowiednio poprowadził tzn. wszystkie papiery z leczenia, zwolnienia ze szkoły/pracy (bo nie wiem czy pracuje czy się uczy) i pozwać kierowcę z powództwa cywilnego za nieudzielenie pomocy na przykład, za niebezpieczną jazdę, za trwały uszczerbek na zdrowiu i tak dalej . ona, ta dziewczyna, się zastanawia czemu wypisali ją z Bielska? może właśnie dlatego, żeby ktoś nie miał potem problemów z zabranym prawem jazdy i sprawą karną za spowodowanie wypadku z uszkodzeniem ciała? ale może sprawa nie jest stracona? na kręgosłup i bóle głowy spowodowane wypadkiem naprawdę wywalczyć spore odszkodowanie, zerwane więzadła, łąkotka i rzepka... można po tym już nie biegać, a na pewno są problemy z bieganiem i chodzeniem - sam właśnie przez to przechodzę od kilku lat. taka konkluzja na koniec, chociaż pewno nie wszystkich ona tyczy : czemu siadacie na plecaka z nieznajomym? pasażer na motocyklu to najniebezpieczniejsze miejsce na świecie w czasie wypadku, czemu powierzacie swoje życie komuś kogo nie znacie? w aucie to jednak co innego, tam są z każdej strony blachy i zawsze 4 koła... na motocyklach jezdze od prawie 30 lat i tylko chyba ze 4 razy jako pasażer... zasada braku zaufania nawet tutaj.

zwykle blenda oznacza blende, a szybka szybke, wiec nie wiem czemu pytasz o blende jak laska pyta o szybke? p.s. ja pryskałem płynem, taki psikacz kupiony u optyka, "antifog-antypara", pomagało na krótko, ale płyn był w promocji to psikałem

Krzysztof Peszak, Katowice ul. Warszawska, regeneruje amortyzatory do wszystkich pojazdów na 4 kołach, zadzwon zapytaj czy do VX-a tez by zrobił ...

"...poznalam na wakacjach megaprzystojnego Tomasza, dobrze mnie sadzil ale nie wzielam telefonu, a nie wiem jak wyglądał bo akcja była z tyłu pomozcie go odnalezc..." nie wiem jak ty ale ja bede darł łacha jak pie*dolony gimbus z takich apeli. a ty lepiej pomóż szukac. w Myslowicach albo Myslenicach ... Węgry czy Włochy co za różnica ??

Heniek juz nie jezdzi do Hajduszoboszlo, bo slyszalem ze przesiadł sie na wędkarstwo w Norwegii czy Holandii, no gdzies tam. a Tadek znowu kupil goldwinga ale nie jest juz łysy, wiec nie wiem, ale z opisu pasuje ze Tadzik, jak co to moge dac numer