Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

becker

Użytkownicy
  • Postów

    1 089
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    73

Treść opublikowana przez becker

  1. wiki ty pracujesz w motolegend? bo coś 3 posty pod rząd o kaskach, u ciebie tez 3
  2. no faktycznie żaden artyzm
  3. moze napisała na swoim profilu?
  4. hehe , wycena jak chooj i magik od lakieru też polecony... żużu ty sie ponad miare wysiliłeś
  5. chyba źle mówisz, moim zdaniem gośc za mocno dał w palnik i potem się ratował, nie widać co sie stało na tej trawie, ale moze było tak, ze gwałtowne przyspieszenie, potem hamowanie i znów rura? dziewczyna (plecak) się pogubiła w tym wszystkim, mogła tez zahaczyć nogą o barierę, nie widać upadku motocykla więc dziewczyna spadła sama... ten mały tir jak go nazwałeś - owszem zjechał na lewy pas, ale to był manewr raczej wyprzedzania kolejnego pojazdu, facet nie spojrzał dokladnie w lustro i dawaj na lewy, w jego przeświadczeniu na lewym miał kolegę z drugiego tira, więc sporo miejsca, a motocyklista ... nie powinno go być w tym miejscu, przyspieszył w sekundzie, wystartował "zza rogu" i stąd taka sytuacja ... niepoważnie facet się zachował, nie jechał sam, wystarczyło poczekać minutę i na przykład na najblizszych światłach wyprzedzic wszystkich, szkoda dziewczyny
  6. cale zycie sie czlowiek uczy
  7. becker

    Fotki i filmy

    idzie wieczór czy bedzie lało?
  8. becker

    Początki....

    pacze i to je neprawdopodobne, oni muszom tam miec jaki klej na tych kołach
  9. becker

    Witam

    - co z tego ze gość pisze o BMW? to tez ma rame dwa koła i silnik jak mała motorynka. - nie wiem co znaczy tekst o naszej konfliktowej mentalności, ale uwazam ze jak ktos pierdoli glupoty to wypadaloby mu zwrócić na to uwage... co kulturalnie zrobiłem. - nie, nie bylem chory w czasie lekcji czytania, ale hulajnoga nie tak sie pisze, więc stary moze to ty chorowałes kiedy uczyli pisać? - nie nadużywaj : " z tego co mi wiadomo .." bo czytając inne tematy to widze, ze kurde chyba niewiele ci wiadomo. pozdr. i byle do przodu
  10. zawsze byłem przeciwnikiem chinskich skuterów, ale znalazłem taki tekst (cytuje), produkcja rok 2016 : " .. Tym razem trochę konkretnych informacji, które pomogą wam chociaż trochę rozeznać się w obecnym zalewie pitbikowej różnorodności, a zainteresowanym nabyciem takiego sprzętu ułatwią podjęcie właściwej decyzji. Najpierw o podziałach pitbików, a w drugiej części o tym na co należy zwrócić uwagę aby przygoda z małym motocyklem była bezpieczna i nie zmieniła się w koszmar rozlatującego się sprzętu zagrażającego naszemu zdrowiu. PODZIAŁ PITBIKÓW 1- Producent/projektant - sprzęty japońskie, Honda CRF50/70/110 gdzie rosnąca pojemność silnika idzie w parze z coraz większą ramą i kołami, Suzuki DRZ110/Kawasaki KLX110, Yamaha TTR90/110, a ostatnio nowy model Kawasaki KSR110 z pełną homologacją drogową czy również występująca w pełnej wersji drogowej Honda MSX125 znana w USA jako Grom125. Chociaż tej ostatniej znacznie bliżej do innej kategorii małych motocykli mianowicie monkey bików. Ale to już osobny temat. Są też mi znane dwie niszowe japońskie firmy specjalizujące się w pitbikach: Takegawa i Daytona. Ich znakomite silniki trafiają również do pitbików kolejnej grupy jaką stanowią - motocykle projektowane i budowane w USA (BBR), Australii (Braaap) i Europie (Bucci) przy użyciu znacznej ilości części produkowanych w Chinach czy na Tajwanie. Jakość w obu grupach jest bardzo wysoka, a ceny zaczynają się powyżej dziesięciu tysięcy złotych i wcale nie kończą się na dwudziestu tysiącach! Jako ciekawostkę podam, że Braaap jest jedynym na świecie producentem motocykli , który udziela dożywotnej gwarancji na swoje wyroby. - trzecią grupą chyba najliczniej reprezentowaną w pitbikowym sporcie są maszyny projektowane przez zachodnie firmy, których produkcja zlecana jest wyselekcjonowanym firmom w państwie środka, głównie w zagłębiu motoryzacyjnym w prowincji Zhejang. Do montażu używane są podzespoły wysokiej jakości produkowane z lokalnych, chińskich surowców. W tej grupie warto wymienić takie marki jak amerykański Pitster Pro, SSR, Pit Pro czy Piranha, brytyjski Stomp, Welshpitbike, M2R, LuckyMX, francuski RFZ i YCF oraz nasz polski MRF, którzy początkowo importował starsze modele Stompa ze swoim logiem i grafiką, a ostatnio wprowadza własne modele pitbików. Ich flagowy model MRF 170RC-U (Ultimate) to na chwilę obecną obok angielskiego WPB 170Detroit jedyna seryjna 170tka na świecie. - czwartą grupę radziłbym omijać dużym łukiem. To najczęściej tandeta, której sprzedawcy sami nie wiedzą co dokładnie przyszło w kolejnym kontenerze. Kupowanie takiego pitbika, czy raczej "mini krossa z napinaczem gratis" to w najlepszym razie loteria. Chyba, że ktoś ma duże umiejętności mechaniczne, warsztat, czas i dobre nerwy. Tych pierwszych, a zwłaszcza tych ostatnich bardzo mi brakowało gdy trzykrotnie próbowałem szczęścia na Allegro. Jak mówią do trzech razy sztuka... 2 - Rama i koła/rozmiary Tradycyjnie rozmiary odnosi się do modeli Hondy CRF50 (wysokość siedzenia ok.74cm), CRF70 (82cm) i od ubiegłego roku CRF110 (86cm). Są to wartości orientacyjne zależne od producenta, modelu i użytych kół. Koła spotyka się w następujących wielkościach i konfiguracjach (odpowiednio przód/tył) 10"/10", 12"/10", 12"/12"(najczęściej w maszynach supermoto gdzie jest to jedyny rozmiar dla tego sportu), 14"/12"(najczęściej spotykany i podstawowy w motocrossie), 14"/14"(prawie wyłącznie w pitbikach z homologacją drogową na oponach typu supermoto), 17"/14"(nie akceptowane na większości zawodów sportowych. Jest to najmniejszy rozmiar umożliwiający sprawne przemieszczanie się w stosunkowo trudnym terenie) Dwie pierwsze kombinacje kół spotykane są w najmniejszych pitbikach, głównie adresowanych dla najmłodszych. 12"/14" i 17"/14" występują w ramach CRF70, a pitbiki na ramie rozmiaru CRF110 używają kół 17"/14". Tradycjonaliści zastanawiają się czy te ostatnie to jeszcze pitbiki. Na razie nie ma dla nich serii wyścigowych, za to są dużo lepsze i wygodniejsze w prawdziwym terenie gdzie nikt nie wyrównuje trasy grabiami. Wszystko co się toczy na większych kołach pitbikiem z pewnością nie jest. 3 - Silniki rekreacyjne i mniejsze wyczynowe A. Pojemności 50/70/80/90ccm w pitbikach dedykowanych dla dzieci. 110/120/125/ to dobre pojemności dla początkujących i tych, którym nie zależy na wyczynie za to cenią sobie niedrogi, ekonomiczny silnik, który doskonale obejdzie się bez chłodnicy oleju. Moce w tym przedziale nie przekraczają 10 KM ale są to wartości bardzo optymistyczne, którymi licytują się sprzedawcy. Niemniej przy wadze tych maszyn w przedziale od 55 do 75 kg i zazwyczaj bardzo krótkim przełożeniu na brak mocy nie można narzekać. W zakresie tych trzech pojemności centymetry sześcienne nie przekładają się odczuwalnie na moc silnika. Bardziej zależy tu ona od marki silnika i użytego osprzętu (gaźnik, filtr powietrza, wydech i moduł zapłonowy) B - Skrzynie biegów W kategorii pojemności do 125ccm spotkamy automaty, półautomaty i skrzynie manualne. Automat ogranicza się do kombinacji silnika ze sprzęgłem odśrodkowym, ale w odróżnieniu od bardziej popularnych automatów spotykanych w skuterach nie ma tam systemu wariatora i talerzy stożkowych połączonych pasem , co oznacza, że nie jest to automatyczna skrzynia biegów o płynnie zmieniających się przełożeniach ale mamy do dyspozycji tylko jeden bieg załączany przez automatyczne sprzęgło odśrodkowe przy określonych obrotach. W praktyce cięższa osoba może mieć problemy z ruszaniem pod górę lub w piasku czy głębszym błocie. Skrzynia półautomatyczna jest przyjemna w użytkowaniu jeśli pominąć pewne szarpnięcie po zmianie biegu na postoju. Za to silnik nam nigdy nie zgaśnie i można ruszać z dowolnego biegu. Najczęściej są to skrzynie trzybiegowe, w silnikach 110 i 125cc także czterobiegowe. Są trzy rodzaje manualnej skrzyni biegów w silnikach z poziomym cylindrem, popularnie nazywanych silnikami leżącymi. Pierwszy doskonale wszystkim znany to sekwencja międzynarodowa (international shifting pattern) z luzem pomiędzy pierwszym i drugim biegiem. Niestety w silnikach leżących nie jest to najlepsza opcja. Często występują fałszywe luzy (false neutral), ta skrzynia łatwiej ulega uszkodzeniom. U nas takie skrzynie spotkamy w silnikach Loncin. Drugi typ to tzw. rotary gear box gdzie wszystkie biegi wbijamy na dół, a kolejne wbicie w dół z czwórki to znowu luz (neutral). I można tak na okrągło. Najrzadszy system, spotkałem go raz w silniku 110ccm niewiadomej marki i nie przypadł mi do gustu. Najlepsze bo najtrwalsze i bez fałszywych luzów to skrzynie o sekwencji 01234, czyli wyższy bieg w górę, niższy w dół. Trzeba jedynie uważać przy redukcji z dwójki na jedynkę, żeby nie zrobić tego za wcześnie. Wszystkie szanujące się marki pitbików używają tego systemu, zwłaszcza w sporcie. Dodatkowym plusem jest tu możliwość uruchomienia silnika na dowolnym biegu oczywiście przy wyciśniętym sprzęgle. Gdy silnik nam zgaśnie w błocie lub na stoku to prawdziwy skarb. C - Silniki wyczynowe 140/150/155/160/170ccm to pojemności wyższych klas wyścigowych produkowane seryjnie. Silniki 140 ccm wymagają chłodnicy oleju przy nawet nieco intensywniejszej eksploatacji, a większe zawsze i bezwarunkowo. Skrzynie tylko manualne, prawie wyłącznie w sekwencji 01234. W tej klasie zaczyna się już prawdziwa zabawa. Po założeniu zwiększającej pojemność czterozaworowej głowicy tuningowej na licencji Hondy do 150tki mamy 23 KM, to wasza MZtka 250 tyle, że odchudzona o 80 kg. Ze 160tki z taką głowicą wydusimy 27 KM... A to jeszcze nie koniec możliwości. Ale już w zupełności wystarczy żeby po żwawym odkręceniu gazu równie żwawo gonić motocykl. Czytałem wielokrotnie, że ze względów konstrukcyjnych silnika leżącego pojemność ok. 200ccm jest dla pitbików prędkością światła, której nikt jeszcze nie przekroczył. Na szczęście nie ma takiej potrzeby. Już 140tka produkuje 12-15 KM i nawet mój masywny RFZ ze swoimi 88 kg nie wydaje się z tym silnikiem zbyt ociężały. D - Marki silników Marek japońskich komentować nie trzeba. Wspomnę tylko, że protoplastą rodu silników leżących była jednostka Hondy w modelu C90 (90ccm) z trzybiegowym półautomatem. Dała początek najliczniejszej rodzinie silników motocyklowych na świecie. Ponad sto milionów wyprodukowanych jednostek do roku 2014. I kto tu jest legendą motoryzacji?! Popularne chińskie marki o uznanej jakości: Zongshen, Jailing, Lifan, Kayo, BSE, Shineray, Qingqi, Loncin, Ducar. Większość spośród tego grona produkuje również silniki samochodowe i maszyny przemysłowe. Kilka lat temu włoski potentat skuterowy Piaggio, a także Harley Davidson zabiegali o możliwość produkcji swoich silników w fabryce Zongshena. To tylko jeden przykład, żeby uświadomić nieuświadomionym stopień technologicznego zaawansowania przynajmniej niektórych, chińskich przedsiębiorstw motoryzacyjnych. Nie wszystko co chińskie to tandeta. Od 1997 szturmem rynek pitbików opanowała marka YinXiang, producent obecnie najpopularniejszych silników znanych jako YX. Model YX140 od lat cieszy się niezmienną opinią silnika doskonałego. Może się pochwalić najkorzystniejszym stosunkiem ceny do osiągów, trwałości i niezawodności. Trzeba zdawać sobie sprawę, że chińskie silniki nie są jeszcze tak sprawne i trwałe tudzież niezawodne jak ich japońskie pierwowzory. Niemniej są na dobrej drodze i ciągle zmniejszają dystans. Osobiście użytkuję YX140 od lipca 2015. Ma fabrycznie założony ostry wałek rozrządu Z40 podwyższający moc z 12 do 14 KM. Dodatkowo gaźnik Keihin 26mm i dedykowany wydech RFZ mają zwiększać moc do 15 KM. Jak dotąd chodzi jak zegarek, odpala prawie zawsze za pierwszym kopnięciem, zimny czy ciepły i pomimo niełatwego życia, jakie u mnie ma jeszcze nie było najmniejszej awarii czy usterki. Ponad 200 mth ostrej jazdy. Ostatnie dwadzieścia bardzo ostrej z nastawieniem " mam wszystkie części do remontu więc zobaczymy co się najpierw rozsypie". Jak na razie nic nie chce się rozsypać. Żądam na maksa, ale dbam też jak należy. Świeży olej najdalej co 1000 km, całe 700 ml. Za to silnik nie spala więcej niż 2,9 l/100km (mierzone GPSem ) Na pochwałę zasługuje też bardzo precyzyjna skrzynia biegów. Gdyby tylko moja Honda taką miała... Jedyna awaria motocykla to zerwana linka sprzęgła na jesieni. Pomimo tego mogłem spokojnie dokończyć półtorej godziny dalszej jazdy na trasie enduro. Zmiany biegów w obie strony bezproblemowo możliwe przy odpowiednich obrotach. Jedyny minus dla mojego stylu jazdy to zbyt ciasno zestopniowane biegi, zwłaszcza czwórka mogła by być dłuższa. .." reasumując : ja i tak bym nie kupił, bo nie wierze w chinską wytrzymałosc, za duzo widziałem złamanych kopek i klamek pękajacych bez powodu, tak po 2-3 miesiacach od zakupu, ale gdzies tam te twoje apollo jest wymienione jako chyba francuz, takze nie wiem, ale no renówki też do najtrwalszych nie należą
  11. becker

    Witam

    jestes niedouczony, bo mozna. otóż na rowerach ludziska popychają bez prawka, na rolkach też raczej jadą niż idą, hulajnogi i inne tego typu wynalazki, do lasu na crosikach tez jezdżą - O ZGROZO - bez prawka i czasem bez rejestracji nawet... możesz tez bez prawka wyjechać czymkolwiek na jakąkolwiek drogę, jesli masz świadomośc ze jak cie złapią to masz wtedy problem... nigdzie w żadnej ustawie nie jest napisane ze bez prawka nie można jezdzić
  12. becker

    SIemanko

    " ... Dla porządku: moto nie miało kontaktu z puszką. Wgniotkę zrobił osobiście kierownik...." bo teraz te puszki to naprawde takie dziadostwo robią, ledwo dotkniesz i juz wgniotka
  13. becker

    Początki....

    kupcie sobie babeczki jakieś tanie simsony albo komary i trenowac ruszanie, hamowanie, ósemki, pod górę i z górki - jak za gówniarza na rowerze sie cwiczyło, bo sporo ludzi nigdy nie jezdzących ma problem z ogarnięciem równoczesnie sprzęgła biegów i hamulców w rękach i nogach ... lepiej poćwiczyć gdzies na czymś małym bo to się w obsłudze przeciez niewiele różni od dużych maszyn, no jest parę różnic ale zasada działania ta sama, ale nie zadne skutery w automacie tylko nawet stare motorynki, za kilka stówek mozna znalezc, jesli taki zakup ma pomóc potem w zdaniu egzaminu za pierwszym razem a nie za 8 to chyba sie opłaca, nawet jesli potem sie to sprzeda i straci 200-300 zł. moje dzieciaki uczyly sie na motorynce, teraz jezdzą na crossach, zanim pójdą na prawko mam nadzieję ze będą juz niezle jezdziły przynajmniej nad techniką nie będą za bardzo myślały, bo automatyzm przychodzi z czasem ... i potem juz po egzaminie powolne (co 1-3 lata) zmienianie pojemności motocykla wcale nie jest takie głupie, bedzie całe życie na jeżdzenie więc jest kiedy to zmieniać
  14. wiecie już pewno, ze T.Gollob się połamał podczas treningu crossowego (tym razem nie żużel), oczywiście każdy życzy szybkiego powrotu do normalności, ale moje pytanie tak na marginesie : czy wiek już robi różnicę ?
  15. kobiety mają taki problem, że jak jej inna kobieta powie, że brzydko w czymś wygląda to ta to kupi, bo bedzie myślała że tamta kłamie albo sama chce tę rzecz kupić, przyuważcie w sklepach, często chodzę za butami bo moja żona uwielbia je kupować i widze, ze niejedna babka potrafi 15 minut stać przed lustrem i sie zastanawiać "kupić. nie kupić" i łązi po sklepie i przymierza - do momentu aż podejdzie inna babka i zapyta "bierze pani te buciki?" ... z moich obserwacji wynika, że jeśli chodzi o sklepy i facetów to żadna kobieta nie powie prawdy innej kobiecie.... poza tym kobiety jako sprzedawcy świetnie się sprawdzają
  16. zawsze uśmiechnięta i zawsze wszędzie we wszystkim brała udział, chyba nigdy nie widziałem jej smutnej... kurde jest czlowiek, smiejesz sie razem jesz pijesz i jutro juz go nie ma
  17. jeśli to nie makabryczny żart to faktycznie smutne ... co się stało?
  18. 4000 za fullcrossa?? hehe, kup zwykłego crossa, zdemij cały plastik i dostaniesz fullcrossa... za 4 tys. i do nauki naprawde dziecko kup taniego japonca i sie ucz, jak wyglebisz to plastiki pospawasz albo wymienisz wszystkie za 300 zł tyle ze niemalowane, jak zatrzesz silnik to drugi kupisz za 500, a jak mimo wszystko potrzebujesz nowe (bo jak to tak jezdzic na starym ) to ratuje cie jedynie chinol i przy zakupie pomódl sie zeby ci to jezdziło zamiast zajmować garaż
  19. na początek yamaha DT może być 80 albo od razu 125 (dwusuw), suzuki np. RM lub TS 125 też dwusuw, honda np. MTX tez 125 dwusuw - najlepsze w teren są stare dwusuwy (cena do 4 tys.), czterosuwowe są za wolne nawet na początek w teren, chyba ze chcesz jezdzic po szosie to pojedzie, plusem jest to że silnik tak bardzo nie kręci i nie rozlatuje się po jednym sezonie ... KTM, kawasaki, husqwarna są drogie w obsłudze (remont silnika) i części też są droższe niż np taka yamaha DT - najpopularniejszy i jeden z mniej awaryjnych motocykli. zanim coś kupisz na początek pooglądaj ile kosztują cześci do danych motocykli tzn, tłok, pierścienie uszczelki, korbowód, klocki, i witaj na forum
  20. gdzies w zeszlym roku bylem na paradzie i wazniak prowadzący zagotował kilkanaście maszyn (a jechało jakies 70-80 moto) bo wiadomo ze w paradach jadą rózne sprzęty, jechalismy 30/h przez kilkanascie kilometrów w pieknym upale... dałem se spokój po drodze, wentylator na chlodnicy sie nie wyłączał ale tez zagotowałem - nigdy wiecej parad chyba ze w zimie
  21. ... haha, cały temat przenieś do działu "HUMOR" i zapraszam za kolejne 3 lata
  22. na ch... 25 tys? dobrego shadowa można kupić za polowe tej kasy chyba ze reszta rodziny tez potrzebuje zeby razem te akcje charytatywne robic
  23. bimber prażuchy, szybki seks na ściernisku i baby z cycami i brudne czerwone i popękane pięty ... to lubie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.