Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

UWAGA !!! BASTER - ŻORY


soyer

Rekomendowane odpowiedzi

Dobrze powiedzieli.Jeszcze do wróżki żeby przyszłość przepowiedziała

nie życzę Ci kolego abyś przy kupnie nowego motocykla chciał sprawdzić VIN i otrzymać wszystkie niezbędne informacje na jego temat a dostaniesz  od gościa z serwisu odpowiedź jaką sam przytoczyłeś......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po vinie sprawdzisz tylko jak wyglądało malowanie jak wyjechał z fabryki.To samo znajdziesz w necie.

Oj nie. Dowiesz się również rocznika. 

https://www.motorcyclespareparts.eu/special-pages/bigfooter/suzuki/model-prefix.aspx

 

Każdy producent motocykla to inny układ VIN.

O ile ponoć POWIEDZMY piąty znak mówi o roku produkcji, to w motocyklach to jest nieregularne.

W środku VIN hondy CBF 250 mam .....A04..... i wiem, że to model na rok 2004, tak mi podali w ASO.

 

Widać, że po przygodach ze zdjęć, a co konkretnie? http://www.baster777.otomoto.pl/suzuki-sv-doinwestowany-M3866438.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale sorry ja rozumię sprawdzać po vin moto od 15 tys w górę.Tak to się patrzy na stan ogólny a rocznik to jest sprawa drugorzędna.Przecież to ślepy widzi że moto nie w oryginale.Pytanie tylko czemu? dla kaprysu czy po strzale odbudowa.a nawet jak po strzale to też go nie przekreśla tylko pytanie czy jest konkretnie zrobione czy maniana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jak idzie potyczka z handlarzem?

Stosowne dokumenty złożyłem w paru instytucjach, pożyjemy, zobaczymy. Idiota nawet nie zrobił korekty zawyżonej faktury wystawionej przez siebie wiec tak czy siak będzie miał pod koniec roku ciepło...

Widze że wielu kolegów już sie przekonało co do merytoryczności i rzetelności tego byznesmena.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam temat i uważam, że niezależnie od tego ile kosztuje moto warto sprawdzić VIN. Ja nigdy nie miałem z tym kłopotu dane zawsze podawano mi przez tel.od reki. Niestety nie podawali mi nigdy stanu licznika  bo nie ma takich baz w naszym kraju, ale zawsze dowiedziałem się jaki jest rocznik, oryginalne malowanie, kraje przeznaczenia ( np. wiadomo, że moto nie było z Anglii ). Cytowana odpowiedz gościa z serwisu, że chronią prywatność to bzdura i nieuprzejmość, przecież nikt nie prosi o dane właściciela.Co do problemu z rocznikiem to sprzedawca powinien podać rok produkcji a nie rej. lub poinformować, że te roczniki mogą się różnić.  Nie wierzę, że zrobił to nieświadomie, prowadzi firmę tyle lat, że dobrze wie o co chodzi. Oglądałem u tego faceta dwa motocykle. Ceny ma raczej z górnego zakresu za dany rocznik i mocno wypicowane dla klienta.Gdyby nieświadomie sprzedał starszy motocykl to powinien zwrócić część kasy lub dać możliwość wycofania się z transakcji. Tak postępują uczciwi sprzedawcy. Wracając do VIN-u to przy okazji ku przestrodze: sprawdzenie w bazie policyjnej nie daje gwarancji, że moto lub samochód nie jest kradziony. Zdarza się, że Włosi wprowadzają dane skradzionych sprzętów z dużym opóźnieniem. Dlatego moto nie figuruje jako kradzione przy zakupie, a za kilka miesięcy już tak.  U mnie w mieście facet miał taki problem z Audi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedawca nie dba o swoje dobre imię i tyle. Myślę ze jak moto ok i ci odpowiada wystarczyło żeby wypłacił róźnicę paru stówek i po problemie. Sprzedawca nie straci bo swoje i tak zarobi a dobre zdanie o swojej firmie zachowa.A i dodatkowo myśle ze byś tez założył taki post ale w druga strone ze jest uczciwy i załatwił sprawe.Uczciwość w tym fachu tez się opłaca a pomylić sie każdy może wszyscy jesteśmy ludźmi ,  a nie żywi się tylko nie mylą .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedawca nie dba o swoje dobre imię i tyle. Myślę ze jak moto ok i ci odpowiada wystarczyło żeby wypłacił róźnicę paru stówek i po problemie. Sprzedawca nie straci bo swoje i tak zarobi a dobre zdanie o swojej firmie zachowa.A i dodatkowo myśle ze byś tez założył taki post ale w druga strone ze jest uczciwy i załatwił sprawe.Uczciwość w tym fachu tez się opłaca a pomylić sie każdy może wszyscy jesteśmy ludźmi ,  a nie żywi się tylko nie mylą .

Większość narodu kupując coś nie sprawdza opinii w internetach, więc oszust zawsze zarobi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze , że nie złom, oczywiście, ale najbardziej dziwią mnie teksty, że wszystko jest w porządku. Gnojek ordynarnie oszukał chopa i tyle! Jeśli nie polubownie, to sąd i zwrot części kasiory, albo w ogóle zerwanie umowy, bo werdykt jest oczywisty. Niezgodność z umową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

bylem ostatnio na przeglądzie moto i auta i za kazdym razem gosc sprawdzał przebieg i wpisał gdzies w system, bo została wlasnie stworzona taka baza.

takze przed zakupem, jesli pojazd przechodzil badanie techniczne bedzie możliwość sprawdzić przebieg od ostatniego badania, jedyny minus, ze sie to przyda dopiero za rok

Jak ktoś będzie chciał, to przebieg skręci między przeglądami, a my nabywając potem takie moto, dalej nie będziemy mieli pewności.  :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś będzie chciał, to przebieg skręci między przeglądami, a my nabywając potem takie moto, dalej nie będziemy mieli pewności.  :wacko:

 

no to wychodzi ze najlepiej kupic nowe. teoretycznie bo tu tez nie bedziesz mieć pewności, mam paru kumpli pracujących w serwisach i różne rzeczy już slyszalem. 

wychodzi na to, ze zeby mieć pewnośc wystarczy po prostu nie kupować, w koncu rower tez ma 2 kółka :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Baster miał napisane że Żory, a firma na adres z  Mizerowa to jego szwagier. Wiem, że wczesmiej mieli wspolne miejsce garazowe. 
Ja zakupiłam u nich moja perełke jest bezawaryjna do dzis. No i nie tylko ja sobie chwale mój zakup u nich. Pare motocykli do znajomych też z tamtąd poszło, żadnych problemów nie było i tłumaczenie było w cenie.  Widocznie ktoś musiał mieć pecha, kupujący i sprzedający za jednym zamachem :P
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baster miał napisane że Żory, a firma na adres z  Mizerowa to jego szwagier. Wiem, że wczesmiej mieli wspolne miejsce garazowe. 

Ja zakupiłam u nich moja perełke jest bezawaryjna do dzis. No i nie tylko ja sobie chwale mój zakup u nich. Pare motocykli do znajomych też z tamtąd poszło, żadnych problemów nie było i tłumaczenie było w cenie.  Widocznie ktoś musiał mieć pecha, kupujący i sprzedający za jednym zamachem :P

 

To, że moto jest bezawaryjny wcale nie znaczy, że jest prosty i nic w nim nie jest naprawiane. Nawet nie wiesz ile "perełek" się u mnie przewinęło gdzie karter pęknięty, ucho mocowania silnika oderwane, popękana rama itp.

Siedzę w branży już lata i niejeden sprzęt uratowałem, niejeden poprawiałem po innych "szpecach".

Generalnie jeśli sprzęt jest porządnie naprawiony to bez obaw można śmigać. Kwestia tylko tego "porządnie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.