Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Zakopianka-27.10.13


victoryMP

Rekomendowane odpowiedzi

a teraz magik znajdź mi zakręt w który wchodzisz na kolanie i nie przekraczasz ograniczenia prędkości? nie żebym się sapał nic a nic ,ale chodzi mi głównie o bezsensowność twojego pytania

Kolego motocykl to nie rakieta kosmiczna żeby można było schodzić na kolano przy pierwszej prędkości kosmicznej. Myślę ze kolega brojler (dla starszych użytkowników Vatzeq) nauczy Cię, albo przynajmniej wyjaśni, że na kolano da się zejść i przy 60km/h nie jest to moze tak spektakularne ale możliwe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odp na pytanie jest prosta " dostosowanie predkości do warunków panujących na drodze"

Nie bede robił wykładu o predkości, sile odsrodkowej bo zdajesz sobie z tego doskonale sprawe o co w tym chodzi

-zbyt duże pochylenie motocykla powoduje zmniejszenie powierzchni styku opony z asfaltem więc prawdopodobienstwo utraty przyczepności wzrasta

Sympatykom winkli powiem tylko że jest frajda natomiast infrastruktura drogi w razie gleby przyjazna nie jest i ot cała róznica w stosunku do toru.

Także wole cieszyc sie zdrobiem niz kusic los w nieodpowiednim miejscu.

Bardzo mnie ciekawi ta dygresja o zmniejszeniu powierzchni. Otóż myślałem do tej pory, że po to karkas opony jest specjalnie projektowany, o odpowiednim ksztaucie i twardości, aby ta powierzchnię, ze względu na wymienione siły, zwiększyć. Nie mowie tu o oponach nienapompowanych zgodnie z wytycznymi (swoja droga ważniejsze są dane producenta opon niż moto, ale to moje zdanie), czy też jakichśdentkowych, czy terenowych.

Nie wiem czy dobrze kojaże, ale w oponie sportowej, przy ustawieniu pionowym motocykla gdzie siły nie działają, powierzchnia styku wynosi około 4cm2 na każdej oponie. Może masz jakieś inne dane, chętnie posłucham, bo dawno liczyłem model matematyczny tego zagadnienia. Czysto z nudów, więc opierał się o przybliżone parametry kształtu co może rzytować na wynik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierniczę panowie...opony , powierzchnie styku, szybkość dozwolona i inne PIERDOŁY...Faktem jest że DA SIĘ PRZELECIEĆ PRZEZ WINKLE NA KOLANIE i to nie tylko na torze. Po kiego czorta więc ta dyskusja? Kto chce ten zrobi, i do tego świadomie. Nikt kto lata przez winkle nie jest idiotą i doskonale zdaje sobie sprawę z ryzyka. Jeśli ktoś ma na to ochotę to nic tu nieda trucie o bezpieczeństwie. Można obrzucać latających na kolanie epitetami w rodzaju ,,samobójcy'', mogą sobie nawzajem obić ryła Marek, Magik i Danvield ale czy to cokolwiek zmieni? Czy ktoś się tym przejmie?

A tak moim prywatnym zdaniem: w czym te winkle są gorsze od tych na których często sami latamy- na wąskich drogach, często winkle bywają ślepe? Przecież tam są o wiele lepsze i bezpieczniejsze warunki niż gdzie indziej... :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w czym te winkle są gorsze od tych na których często sami latamy

Jeżeli nie widzisz w tym wszysktim żadnej róznicy to jestem w szoku.

Magik, troche lektury (poczytaj o przyczepności granicznej zaleznej od predkosci i pochylenia motocykla  

a co za tym idzie, działającego w tym momencie układu sił.

szkola-jazdy(4).jpg

szkola-jazdy(5)-155a729b64700380683d94cc

szkola-jazdy(9)-964b00c5d66d75d8b07c99b6

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Danvield- z całym szacunkiem, ale dla czego jesteś w szoku? Moim zdaniem patelnia jest o niebo bezpieczniejsza pomimo istnienia barierek od obwodnic, zjazdów z autostrad i winkli na wąskich drogach z ograniczoną widocznością. Dlaczego uważasz że nie mam racji?

 

 

 bezpieczniejsza od czego? od toru?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie widzisz w tym wszysktim żadnej róznicy to jestem w szoku.

Magik, troche lektury (poczytaj o przyczepności granicznej zaleznej od predkosci i pochylenia motocykla  

a co za tym idzie, działającego w tym momencie układu sił.

szkola-jazdy(4).jpg

szkola-jazdy(5)-155a729b64700380683d94cc

szkola-jazdy(9)-964b00c5d66d75d8b07c99b6

 

 

No dobra, znam ten przedruk z MOTORRAD. Tylko za wyjątkiem uwagi "Styk typowej opony sportowej o rozmiarze 180 na jej bocznej krawędzi podczas jazdy w pochyleniu 48 stopni ma powierzchnię około 38cm2, co zapewnia przenoszenie odpowiedniej przyczepności". Reszta wszystko traktuje o przyczepności, a Ty poruszyłeś temat powierzchni malejącej co mnie bardzo zainteresowało. Przyczepność wiadomo zależy od opony temperatury jej pracy itd itd. Natomiast to z ta powierzchnią bym chciał zobaczyć jakąś analizę pomiary obliczenia, bo chyba nie wziąłeś tego z powietrza. Chyba, że miałeś na myśli przyczepność, a nie powierzchnie. Mogło tak być ponieważ te pojęcia są ściśle ze sobą związane, więc przy braku precyzji można je dość nonszalancko zamienić. Jednakże z tego co wiem, powierzchnia w złożeniu jest większa, niż przy jeździe na wprost, po to aby zrównoważyć występujące w złożeniu siły, jak wiadomo większa powierzchnia to większa przyczepność. Więc ponawiam prośbę, jeśli posiadasz takie opracowanie, które zacytowałeś udostępnij je. Z chęcią się zapoznam.

 

 

Ja pierniczę panowie...opony , powierzchnie styku, szybkość dozwolona i inne PIERDOŁY...Faktem jest że DA SIĘ PRZELECIEĆ PRZEZ WINKLE NA KOLANIE i to nie tylko na torze. Po kiego czorta więc ta dyskusja? Kto chce ten zrobi, i do tego świadomie. Nikt kto lata przez winkle nie jest idiotą i doskonale zdaje sobie sprawę z ryzyka. Jeśli ktoś ma na to ochotę to nic tu nieda trucie o bezpieczeństwie. Można obrzucać latających na kolanie epitetami w rodzaju ,,samobójcy'', mogą sobie nawzajem obić ryła Marek, Magik i Danvield ale czy to cokolwiek zmieni? Czy ktoś się tym przejmie?

A tak moim prywatnym zdaniem: w czym te winkle są gorsze od tych na których często sami latamy- na wąskich drogach, często winkle bywają ślepe? Przecież tam są o wiele lepsze i bezpieczniejsze warunki niż gdzie indziej... :ph34r:

No to nie są pierdoły to matematyka i fizyka jak wszystko co nas otacza.... Ta dyskusja w końcu może stanie się merytoryczna i będzie prowadzić do jakiejś rzeczowej argumentacji, a nie dawania sobie po pysku na ustawkach i wyzywania oraz opluwania zmarłych.

PS zapomniałeś o Brojlerze, choć 3 na jednego to mało honorowe rozwiązanie.

 

Wracając:

Danvield, " dostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze" jest to bardzo mało precyzyjna odpowiedź, którą również wykorzystuje ustawodawca, a która jest często przyczyną nieporozumień. Wiadomo że rożne pojazdy są dostosowane do różnych warunków, a co za tym idzie i prędkości. Wiadomo sport na szutrze zachowuje się jak zapaśnik na lodzie. Także liczyłem na bardziej precyzyjną odpowiedź z Twojej strony, w końcu masz tu łatkę specjalisty. Więc oświeć ciemny lud.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziadi dokładnie tak jest tylko ta świadomośc zagrożen gdzies ulatuje.
Marian65 dodaj do tego niespodziewane na drodze wycieki substancji eksploatacyjnych, rozsypane kruszywo ew innych uzytkowników dróg

 zachowuje się jak zapaśnik na lodzie. 

Zapaśnik jak to sie zachowujesz ?

:lol: 
You+make+me+laugh.+I+like+you+_ef359d4cd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odp na pytanie jest prosta " dostosowanie predkości do warunków panujących na drodze"

Nie bede robił wykładu o predkości, sile odsrodkowej bo zdajesz sobie z tego doskonale sprawe o co w tym chodzi

-zbyt duże pochylenie motocykla powoduje zmniejszenie powierzchni styku opony z asfaltem więc prawdopodobienstwo utraty przyczepności wzrasta

Sympatykom winkli powiem tylko że jest frajda natomiast infrastruktura drogi w razie gleby przyjazna nie jest i ot cała róznica w stosunku do toru.

Także wole cieszyc sie zdrobiem niz kusic los w nieodpowiednim miejscu.

Moim zdaniem kluczowym sformułowaniem jest tu "zbyt duże". W miarę pochylania motocykla powierzchnia styku rośnie (opona szosowa). Natomiast jest pewien określony kąt którego przekroczenie powoduje zmniejszanie się tej powierzchni bo doszliśmy już do ostatniego obszaru przewidzianego do kontaktu z drogą. Zamknęliśmy oponę i dalsze pochylanie powoduje utratę kontaktu wewnętrznej, bliższej obwodowi części gumy przy jednoczesnym "niepowiększaniu" powierzchni na boku opony. To logiczne choć nie wiem czy jasno napisałem  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziadi dokładnie tak jest tylko ta świadomośc zagrożen gdzies ulatuje.

Marian65 dodaj do tego niespodziewane na drodze wycieki substancji eksploatacyjnych, rozsypane kruszywo ew innych uzytkowników dróg

Zapaśnik jak to sie zachowujesz ?

:lol: 

You+make+me+laugh.+I+like+you+_ef359d4cd

Nie ma to jak rzeczowa odpowiedź. Grunt to dbanie o poziom dyskusji............. Myślałem, że jako autorytet tego forum... Cóż kolejny raz wiara w ludzi mnie zawiodła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziadi dokładnie tak jest tylko ta świadomośc zagrożen gdzies ulatuje.

Marian65 dodaj do tego niespodziewane na drodze wycieki substancji eksploatacyjnych, rozsypane kruszywo ew innych uzytkowników dróg

Zapaśnik jak to sie zachowujesz ?

:lol: 

You+make+me+laugh.+I+like+you+_ef359d4cd

 

 

 

 

 

Wybacz nie chciałem :D A o co chodzi ? :P

 

Nie ma to jak rzeczowa odpowiedź. Grunt to dbanie o poziom dyskusji............. Myślałem, że jako autorytet tego forum... Cóż kolejny raz wiara w ludzi mnie zawiodła.

 

Robisz z siebie z minuty na minutę większe pośmiewisko. Jak jesteś koleś taki wielki znawca i uważasz się za GURU, to przyjedź kiedyś na Chudów bo ani razu Cię nie widziałem, ba ! Nawet nie wiem czym jeździsz bo się nie pochwaliłeś. Jedź może z kimś z forum na winkle i pokaż jaki to z Ciebie "pro,eko rider" bo takie pierdolenie w internecie, to tak jak ja bym pisał, że jeżdżę jak rossi, a w garażu mam rower z naklejką yamaha. Zachowanie jakie pokazujesz nie szkodzi Tobie, a bardziej Twojej rodzinie bo to jej robisz pośmiewisko, a uwierz... na forum jest agent FBI :P DANVIELD, tak o Tobie myślę i jak Cię zlokalizuje, to będziesz miał synek lipe jakich mało bo gdzie pojedziesz, to ja osobiście bym się z Ciebie śmiał :) Nie wiem o co biega z tym : " Programem żywienia " ale pokazuje to że masz max 15 lat i próbujesz dowartościować się w internecie. Tak wiem powtarzałem się, tak wiem wytkniesz mi to... I TAK BĘDĘ MIAŁ TO W DUPIE :) PS : Tak wiem hormony Ci buzują, ale to weź odłącz neta na tydzień :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki to ma związek z tematem? Debata schodzi najwyraźniej na boczne tory w zwiazku z czym postuluję o zamknięcie wątku. Dziękuję

 

Polać mu  <_< Tak nabijam posty  :lol:  :lol:  :lol:

 

 

Ktos mnie uprzedził niestety,

podobno był temat w którym ktos wkleił jego fotkę.  :mellow:

 

 

No to trzeba odzyskać owe zdjęcie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz nie chciałem :D A o co chodzi ? :P

 

 

Robisz z siebie z minuty na minutę większe pośmiewisko. Jak jesteś koleś taki wielki znawca i uważasz się za GURU, to przyjedź kiedyś na Chudów bo ani razu Cię nie widziałem, ba ! Nawet nie wiem czym jeździsz bo się nie pochwaliłeś. Jedź może z kimś z forum na winkle i pokaż jaki to z Ciebie "pro,eko rider" bo takie pierdolenie w internecie, to tak jak ja bym pisał, że jeżdżę jak rossi, a w garażu mam rower z naklejką yamaha. Zachowanie jakie pokazujesz nie szkodzi Tobie, a bardziej Twojej rodzinie bo to jej robisz pośmiewisko, a uwierz... na forum jest agent FBI :P DANVIELD, tak o Tobie myślę i jak Cię zlokalizuje, to będziesz miał synek lipe jakich mało bo gdzie pojedziesz, to ja osobiście bym się z Ciebie śmiał :) Nie wiem o co biega z tym : " Programem żywienia " ale pokazuje to że masz max 15 lat i próbujesz dowartościować się w internecie. Tak wiem powtarzałem się, tak wiem wytkniesz mi to... I TAK BĘDĘ MIAŁ TO W DUPIE :) PS : Tak wiem hormony Ci buzują, ale to weź odłącz neta na tydzień :)

Po raz kolejny z poza jadu zawartego w wypowiedzi wyłania się mglisty obraz niczym senna zjawa. Jest to obraz, malowany niczym pierwotne malowidła na skalne, z których rodzi się legenda. Legenda prawdziwego motocyklisty, który ograniczeniom się nie kłania. Dosiada on potężnej grzmiącej bestii, o co najmniej litrowej pojemności, co czwartek i zmierza na ów sławetny Chudów będący mekką motocyklistów. Zasiada za suto zastawionym stołem i opowiada współbiesiadnikom jak to w drodze do tego świętego miejsca zamknął przednią oponę trąc łokciem o asfalt. Na dowód czego pokazuje rzeczony łokieć i zaprasza towarzyszy by obejrzeli jego zamkniętą oponę która jest niczym święty Gral.

Tak to nie jest legenda dla mnie o mnie, nie wpisuje się w nią.

 

Nie wiem co masz w garażu i jak jeździsz, ale nie muszę bo to nie mówi nic o tym jakim jesteś człowiekiem, natomiast Twój wysublimowany intelektualnie post już tak. Twoja niemerytoryczna wypowiedź, pokazuje jedynie Twój sposób oceniania ludzi po tym czym jeżdżą i czy bywają na Chudowie, żeby mieć fotek jakich setki. Jest to żałosne.....

Chcesz się śmiać śmiej się do rozpuku najlepiej, bo Twój inwigilator już próbował mi powiedzieć kim jestem ale mu nie poszło.

 

Pomimo usilnego usiłowania wykręcenia się od odpowiedzi jakimiś nieudolnymi personalnymi wycieczkami, ponawiam prośbę o udowodnienie tej tezy

 

-zbyt duże pochylenie motocykla powoduje zmniejszenie powierzchni styku opony z asfaltem więc prawdopodobienstwo utraty przyczepności wzrasta

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem nadzieje, że nie będę już pisał do Ciebie Magik, ale widząc jak czepiasz sie innych o to aby odpowiedzieli Ci na jakieś tam pytanie zadane pare postów prędzej i to jak często wyrywasz coś z kontekstu chciałbym abyś to Ty mi odpowiedział na to o co ja Ciebie prosiłem, z pełną kulturką bez wykręcania kota ogonem czy zmiany tematu i szukaniu dziury w całym...pisałeś, że naganiam innych aby CIe pobili czy tam też mieli solówkę z Tobą strasząc mnie paragrafami...ja odpisałem i do teraz nie widze odpowiedzi. Pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po raz kolejny z poza jadu zawartego w wypowiedzi wyłania się mglisty obraz niczym senna zjawa. Jest to obraz, malowany niczym pierwotne malowidła na skalne, z których rodzi się legenda. Legenda prawdziwego motocyklisty, który ograniczeniom się nie kłania. Dosiada on potężnej grzmiącej bestii, o co najmniej litrowej pojemności, co czwartek i zmierza na ów sławetny Chudów będący mekką motocyklistów. Zasiada za suto zastawionym stołem i opowiada współbiesiadnikom jak to w drodze do tego świętego miejsca zamknął przednią oponę trąc łokciem o asfalt. Na dowód czego pokazuje rzeczony łokieć i zaprasza towarzyszy by obejrzeli jego zamkniętą oponę która jest niczym święty Gral.

Tak to nie jest legenda dla mnie o mnie, nie wpisuje się w nią.

 

Nie wiem co masz w garażu i jak jeździsz, ale nie muszę bo to nie mówi nic o tym jakim jesteś człowiekiem, natomiast Twój wysublimowany intelektualnie post już tak. Twoja niemerytoryczna wypowiedź, pokazuje jedynie Twój sposób oceniania ludzi po tym czym jeżdżą i czy bywają na Chudowie, żeby mieć fotek jakich setki. Jest to żałosne.....

Chcesz się śmiać śmiej się do rozpuku najlepiej, bo Twój inwigilator już próbował mi powiedzieć kim jestem ale mu nie poszło.

 

Pomimo usilnego usiłowania wykręcenia się od odpowiedzi jakimiś nieudolnymi personalnymi wycieczkami, ponawiam prośbę o udowodnienie tej tezy

 

1. Nie pisałem nic o co tygodniowym bywaniu na Chudowie.

2. Chciałem jedynie abyś się ukazał bo klapiesz dziobem jak katarynka.

3. Nie oceniam ludzi po wyglądzie, po tym czym jeżdżą (każdy jeździ tym na co go stać), ani po tym czy bywają co czwartek na Chudowie.

4. Mając na myśli CHUDÓW chodziło mi dokładniej o spotkanie mistrza zakrętów,prostej i w ogóle bo mówiąc o wszystkim jak znawca i wyśmiewając wypowiedzi innych mam rozumieć, że rozmawiam teraz z V. Rossim albo innym gościem z MotoGP ? 

5. Próbujesz stać się w każdym poście inteligentniejszym od drugiej osoby, a z niej zrobić skończonego debila bo tak robisz cały czas. Piszesz "poprawną" polszczyzną, lecz nie umiesz przeczytać do końca wypowiedzi mojej czy też innych.  Tak więc myśl nasuwa się jedna - chcesz zrobić z ludzi tutaj na forum totalnych zacofańców, a u siebie udajesz herosa pisząc jak to pocisnąłeś Markowi :)

6. Pomimo usilnego usiłowania wykręcenia się od odpowiedzi jakimiś nieudolnymi personalnymi wycieczkami, ponawiam prośbę o udowodnienie tej tezy

 

 - bez komentarza.  :huh: 

7. Nie zamierzam prowadzić z Tobą dalszej konwersacji, ponieważ zniżasz mnie do swojego poziomu w którym jesteś mistrzem, a nie mam ochoty psuć sobie wieczorów na użeranie się z głupimi ludźmi. Pozdrawiam, dziękuję, dobranoc. Tak możesz wstawić do opisu, że mnie pokonałeś na forum śląskich motocyklistów bo ja wyciągam białą flagę i idę się upijać przy sytym stole.

 

Marcin., olejmy go bo najwidoczniej tak będzie najlepiej. Powiem tak i chyba to zauważyliście, że on nas sprowadził do swojego poziomu, a teraz mając ogromne doświadczenie w świecie debilizmu i sztucznej inteligencji chce nas jednym słowem skłócić abyśmy uchodzili za forum świrów i wariatów którzy śmieją się z tego kto czym jeździ, a co gorsza wygrażamy pobiciem. Najlepszym przykładem jest forum "podkaprackie2oo" gdzie takich ludzi traktuje się z góry "z buta wjeżdżam i po chwili wyjeżdżam z banem".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 bezpieczniejsza od czego? od toru?

Szanowny Kolego czytaj ze zrozumieniem.Jestem zdania że patelnia jest bezpieczniejsza od zwykłych dróg po których latamy i od winkli na tych drogach. Nie wspominałem nic o torze na który nie wszyscy jeżdżą ze względów finansowych bądź na zbyt dużą odległość dzielącą ich od toru. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) No to nie są pierdoły to matematyka i fizyka jak wszystko co nas otacza.... Ta dyskusja w końcu może stanie się merytoryczna i będzie prowadzić do jakiejś rzeczowej argumentacji (....)

 

Z całym szacunkiem Kolego ale dla mnie to są pierdoły podobnie jak matematyka i fizyka których nie muszę znać by jeździć motocyklem przez winkle.Ptak również nie zna zasad fizyki ani matematyki a lata. Tutaj liczy się raczej umiejętność wyczucia maszyny i umiejętność jazdy a nie te szlachetne nauki na które się powołujesz.

Co do rzeczowej argumentacji- taka nie istnieje w przypadku jazdy sportowym motocyklem po drogach. Wszyscy latający po winklach, w tym w Chabówce, latający na gumie i ścigający się na drogach znają doskonale ryzyko i konsekfencje. Fizyka, matematyka, budowa i powierzchnia styku opon ich nie interesuje- interesuje ich za to sama jazda którą doskonalą do perfekcji, natomiast wszelkie kazania typu ,,nie rób tak bo się w końcu zabijesz'' mają głęboko w d...pie. :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Nie pisałem nic o co tygodniowym bywaniu na Chudowie.

2. Chciałem jedynie abyś się ukazał bo klapiesz dziobem jak katarynka.

3. Nie oceniam ludzi po wyglądzie, po tym czym jeżdżą (każdy jeździ tym na co go stać), ani po tym czy bywają co czwartek na Chudowie.

4. Mając na myśli CHUDÓW chodziło mi dokładniej o spotkanie mistrza zakrętów,prostej i w ogóle bo mówiąc o wszystkim jak znawca i wyśmiewając wypowiedzi innych mam rozumieć, że rozmawiam teraz z V. Rossim albo innym gościem z MotoGP ? 

5. Próbujesz stać się w każdym poście inteligentniejszym od drugiej osoby, a z niej zrobić skończonego debila bo tak robisz cały czas. Piszesz "poprawną" polszczyzną, lecz nie umiesz przeczytać do końca wypowiedzi mojej czy też innych.  Tak więc myśl nasuwa się jedna - chcesz zrobić z ludzi tutaj na forum totalnych zacofańców, a u siebie udajesz herosa pisząc jak to pocisnąłeś Markowi :)

6. Pomimo usilnego usiłowania wykręcenia się od odpowiedzi jakimiś nieudolnymi personalnymi wycieczkami, ponawiam prośbę o udowodnienie tej tezy

 

 - bez komentarza.  :huh: 

7. Nie zamierzam prowadzić z Tobą dalszej konwersacji, ponieważ zniżasz mnie do swojego poziomu w którym jesteś mistrzem, a nie mam ochoty psuć sobie wieczorów na użeranie się z głupimi ludźmi. Pozdrawiam, dziękuję, dobranoc. Tak możesz wstawić do opisu, że mnie pokonałeś na forum śląskich motocyklistów bo ja wyciągam białą flagę i idę się upijać przy sytym stole.

4 - pokaż gdzie wyśmiałem?? Zdziwiła mnie teoria więc chciałby poznać jej źródło.

5 -  nie próbuje nie muszę.

7 -  sądząc po Twoim kolejnym poście i tym, że chyba po raz pierwszy odkąd Cię czytam wypowiedziałeś się jak człowiek, a nie jak awanturnik. To zaniżenie poziomu Ci posłużyło.

 

 

 

Z całym szacunkiem Kolego ale dla mnie to są pierdoły podobnie jak matematyka i fizyka których nie muszę znać by jeździć motocyklem przez winkle.Ptak również nie zna zasad fizyki ani matematyki a lata. Tutaj liczy się raczej umiejętność wyczucia maszyny i umiejętność jazdy a nie te szlachetne nauki na które się powołujesz.

Co do rzeczowej argumentacji- taka nie istnieje w przypadku jazdy sportowym motocyklem po drogach. Wszyscy latający po winklach, w tym w Chabówce, latający na gumie i ścigający się na drogach znają doskonale ryzyko i konsekfencje. Fizyka, matematyka, budowa i powierzchnia styku opon ich nie interesuje- interesuje ich za to sama jazda którą doskonalą do perfekcji, natomiast wszelkie kazania typu ,,nie rób tak bo się w końcu zabijesz'' mają głęboko w d...pie. :ph34r:

 

Masz prawo do takiego poglądu jak każdy, bo nie ma obowiązku znać się na wszystkim. Jednakże człowiek uczy się całe życie, jak mówi przysłowie i robiąc rożne rzeczy poznaje także ich tajniki, dla mnie przynajmniej jest to naturalne. Oprócz umiejętności jak to mówisz, popatrz na wspomniane przez kolegę powyżej MotoGP jaki tam sztab ludzi pracuje na jednego utalentowanego, który ma umiejętności. Pracują na jego wynik inżynierowie konstruktorzy, którzy zbierają dane o wszystkich parametrach poruszania się motocykla i liczą cała mechanikę jazdy, pod kątem poprawy osiągów. Wiec chyba jednak jest to równie ważne jak umiejętności.

 

Teraz są trudne warunki jeśli chodzi o doskonalenie więc liczyłem na podbudowę teoretyczną w zimie u kolegi Danvielda, bo teorie rzucił interesującą, przynajmniej mnie, więc proszę o podanie jakichś materiałów źródłowych. Proszę przez 2 strony i dalej żadnego efektu, a z  tego co mówi na forum wnioskuję, że przeczytał więcej pozycji dotyczących jazdy motocyklem niż ja, no i jest zwolennikiem samokształcenia się więc liczę na jego wiedzę w tym temacie. Gdyż, podkreślam, bardzo interesuje mnie to zagadnienie, bo może mam zbyt przesadne zaufanie do moich opon, a co za tym idzie mogę zostać okrzyknięty "idiotą, wariatem, dawcą, mordercą" tylko ze względy na swoją pasję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.