Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Kierowca auta puścił motocyklistę.


Toomek

Rekomendowane odpowiedzi

nie przejmuję tylko odwzajemniam a to zdecydowana różnica. Niestety cham nie zrozumie, że jest chamem bez wyraźnego wskazania mu, że takie zachowanie jakie prezentuje jest nie do zaakceptowania. Ja widzę różnicę między byciem chamem codzienne a byciem chamem w stosunku do osób, którzy są dla mnie chamscy. Nie mam w naturze uśmiechania się do osób, które traktują mnie w bezczelny i perfidny sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 98
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Powiem TAK Polacy nie nauczyli się jeszcze do czego służy lewy pas i prawy pas ....Rozumiem jeśli ktoś wykonuje owy manewr wyprzedzania wtedy normalne ze nie będę mu migał jest takim samym użytkownikiem jak ja ale kuźwa jak gość jedzie puszko strupem lewym pasem bo mu się tak podoba lusterek nie ma od strzała .Z tego co wiem za jazdę lewym pasem bez potrzeby i jeśli przeszkadza to innym uczestnikom w ruchu jest mandat .I na pewno jest gdzieś przepis ale nie chce mi się szukać jak brzmi poprawnie .Jeśli wiec złomiarz lubi lewym jeździć bo ładniejszy pas KARA MUSI BYĆ CHOCIAŻ NIE WIEM ILE KOSZTUJĄ LUSTERKA a urwałem ich w swojej karierze sporo to

jeszcze żaden czołgista o zwrot kosztów się nie upomniał.Nawet nie zliczę ile butów sprzedałem palantom za chamstwo na drodze

(Ktoś powie bo sam jesteś chamem oki jestem ale nie dam się zabić frajerowi w blasze)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja muszę powiedzieć że dzisiaj zjechałem do prawej krawędzi jezdni motocykliście na czarnym motorze marki Yamaha na rudzkich blatach w okolicach tesco na batorym, i niezmiernie usmiała sie moja morda gdy ten wyprzedzając mnie podziekował lewą ręka:) Odprowadziłem go do samej ul. Sportowej :0 Chyba student gdyz kierował sie na WSB:)

Wniosek: więcej kultury na drodze i wyobraźni a naprawdę może być dobrze i przyzwoicie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie przejmuję tylko odwzajemniam a to zdecydowana różnica. Niestety cham nie zrozumie, że jest chamem bez wyraźnego wskazania mu, że takie zachowanie jakie prezentuje jest nie do zaakceptowania. Ja widzę różnicę między byciem chamem codzienne a byciem chamem w stosunku do osób, którzy są dla mnie chamscy. Nie mam w naturze uśmiechania się do osób, które traktują mnie w bezczelny i perfidny sposób.

aha, nie postępujesz również chamsko tylko odwzajemniasz :D czyli uważasz, że to co robisz jest słuszne w danej sytuacji ale przez osoby trzecie jesteś również postrzegany jako cham. Piszesz tak jakby ciężko byłoby Ci się z tym pogodzić.

(Ktoś powie bo sam jesteś chamem oki jestem ale nie dam się zabić frajerowi w blasze)

to jest dobry tekst Wichun :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z dzisiaj ...jechałem do roboty ,gość jedzie konserwa uparcie lewym ,pokazuje mu się w lewym lustrze nic ..pokazuje się mu w prawym :blink: robię przygazowke zero reakcji.... prawy pas cały wolny... jechał rzęchem jakimś wiec szkoda nawet nogi .wyprzedzam go a potem koleś jedzie 2 km za mną 4 na godzinę ja nadrobiłem ,a on chyba kierownice zeżarł :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motór zimuje pod kołderką w garażu, do pracy jeżdżę konserwą. Jadę dziś, godzina za dziesięć szósta, ciemno, na DTŚ-ce w stronę Kato, patrzę w lusterko leci szlifiera... brrrr Jak mu nie zimno ? Gnał dość.. eph... szybko ?? Jak się nie bał ? Gumy twarde, przyczepność kiepska... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie zgodnie z tematem ale na temat. Jadę sobie i widzę z daleka, że szlabany na przejeździe kolejowym opadają więc patrzę w lusterko, auto daleko i pomalutku dotaczam się do szlabanów (myślę sobie - krótka przerwa się przyda) i nagle szlabany się dźwigają, to ja spokojnie sobie przejeżdżam LWG do dróżnika i głęboki ukłon, jak już przejechałem tory, patrzę w lusterko, a szlabany już prawie opuszczone i osobówka grzecznie czeka by pociąg przejechał.

Poco to piszę? Ano ten dróżnik mógł mnie nie puścić gdyby jakiś "prawdziwy motocyklista" wcześniej np otrąbił go za to że nie widzi go w lusterku i nie przepuszcza, wyprzedza na trzeciego z naprzeciwka i zmusza do hamowania, jedzie do odcięcia o północy pod jego oknem, tudzież pali gumę, ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam od pazdziernika jezdze pucha z racji rozbitego mota. Troche w sezonie sie poruszalem 4kolkami ;) Zawsze motonitow puszczam, ale nie ukrywam czasem ciezko zauwazyc....

Zwolnijcie w miescie, mimo ze czlowiek sie rozglada, czasem naprawde nie sposob zauwazyc ! :)

Zycie mamy jedno, szanujcie je! Tomek teraz nie ma tak zimno jeszcze, masakra byla w pazdzierniku w karpatach w nocy ..... brrr -2 stopnie bodajze i sniegu troche :D ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie że 80% sezonu spędzam w puszce zamiast na 2 kółkach. Nie można ustalić ilu z tych ludzi (zjeżdżających/ustępujących) to po prostu motonita (ale w zabudowanym "kładzie"). Kilka postów wcześniej pojawił się tekst że ktoś zamiast ustąpić to jeszcze zajechał drogę. Może akurat przepuszczał kogoś z prawej. Nie ma ci pitolić - jeździmy sami w taki sposób że czasami prowokujemy (często prowokujemy). To spowodowane jest tym że my możemy jechać (nawet łamiąc przepisy) a oni nie. W zeszłym tygodniu czekałem na przystanku autobusowym (katowice bocheńskiego przy załęskiej hałdzie). Co widzę - żółte moto (chyba jamaszka) - na nim dziewoja z warkoczem - piękny widok i do tego z blachami SG - czyli swojak. Panna wskakuje na chodnik i wyprzedza sznur samochodów jadąc po chodniku. Na ten przystanek podrzuca mnie koleżanka z pracy. Tam ciągle się stoi na czerwonym więc staje bliżej prawej krawędzi. Ja wyskakuję z auta (20-30 cm od chodnika) i fakt nie patrzę w lusterko - bo jest ustawione dla kierowcy a nie pasażera. Teraz mam świadomość że motocykl to może mnie wyprzedzić nawet z dołu i góry. Moje doświadczenie z blachami jest raczej pozytywne (ale nie ryję się na siłę - nawet jak sobie stwarzam dodatkowy pas pomiędzy dwoma pasami samochodów - to staram się tak podjechać aby mnie w samochodach widzieli - z reguły sami zjeżdżają na bok). Trzeba mieć świadomość - człowiek (nie-motonita) w puszcze nie ma odruchu motocyklisty ciągłego patrzenia wokół siebie - po prostu patrzą w lusterko wówczas gdy robią manewr - ale i to nie zawsze. My jeździmy za szybko, zbyt gwałtownie, puszkarze po prostu patrząc raz w lusterko nas tam nie widzą - bo nas wtedy tam nie ma. Staram się dać im szansę i mam przekonanie że stają na wysokości zadania. Fakt czasami widzę że gdy ja czekam na reakcję puszki bo mało miejsca - kolejny motong wyprzedza mnie również.

Brawo! nareszcie ktoś z obiektywnym spojrzeniem! już Cie lubię! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzień dobry

Sezon dobiega końcowi niestety. Ja mam jedno pytanie do Was:

Ile razy podczas tego sezonu kierowca samochodu WYRAŹNIE zjechał na prawo, aby Was przepuścić ? (oby pokiwał ręką.)

Mnie osobiście ku mojemu zdziwieniu podczas tego sezonu zdarzyło się to może z 3 razy ??? Dziś wracałem z pracy koło SCC i młody człowiek w samochodzie (miał milutką pasażerkę) zjechał ciut na prawo i przez okno pomachał mi żebym jechał. Szczena mi opadła. Jedno jest pewne: człowiek na 100 procent miał/ma styczność z motocyklami. Jednak statystyki są okrutne. Nie często się to zdarza :/

Jeśli to czyta, pozdrawiam :)

a kojarzysz moze samochod ;D?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Mi rowniez sie to kilkukrornie zdarzyło ze ktos mi zjechał.Miałem kilka razy mieszane uczucia jak mi ktos zjerzdzał i rozmawiał przez telfon.Nie byłem pewien czy jechac bo gosc miejsce robi czy poprostu auto mu ujechało troche na prawo. No i raz własnie gosciowi z telefonem przy uchu auto zjechało bardziej w prawo , ja gazuu a gosc z powrotem wraca na pas ruchu.Ojj cieplutko było. Teraz juz jak ktos gada przez tel to juz nie mam zaufania i dopiero na wyrazny znaj jade.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że zdaża się to coraz częściej. Motocykli z roku na rok jest coraz więcej i wydaje się że kierowcy aut bardziej "oswajają" się z motocyklistami. Oczywiście zawsze znajdą się wyjątki. W tym sezonie zdażyły mi się 2 wyjątkowo nieprzyjemne sytuacje. Raz przy rozpoczynaniu wyprzedzania kierowca puszki zaczął spychać mnie do lewej krawędzi jezdni a druga sytuacja to wymuszenie pierwszeństwa które skutkowało glebą. Mimo tego większość kierowców było mi przyjaznych lub neutralnych :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

kilka razy mi osobiscie zjechali na bok wlasciciele tzw.puszek, jak rowniez kilka razy zadbali o to zebym mial czysta szybke-psikneli spryskiwaczem,dziekuje im ze dbaja o czysta twarz motocyklisty...ale tak ogolnie to jest ok...wiekszy szok przezylem bedac we Francji-tam jest kultura jazdy kierowcow wobec motocyklisty-wrecz mozna tym drugim pozazdroscic.....pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Sam jeżeli uda mi się w miare szybko zauważyć motocykl w lusterku:] to zjeżdżam od razu. I tak jak ktoś napisał wcześniej coraz częściej się spotykam z tym że i kierowcy samochodów zjeżdżają na prawo. Oby tak dalej!!! Oczywiście nie brakuje też i takich którzy się jeszcze ścigają. Najczęściej kierowcy BMW!!:)Pozdrawiam i życzę udanego sezonu 2012.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie 3 dni temu, to jest piątek, trafiła się taka sytuacja... Jadę spokojnie na moto, a przede mną puszeczka, jakieś 300 m jedzie prędkością zbliżoną do mojej (70-80 km/h) dojeżdżamy do świateł i spokojnie czekamy, Ja za nim z racji braku miejsca aby wjechać przed niego.:) Zielone, a kolega z puszki rusza jakby ciągnął za sobą tira, rozpędza się do 40 km/h i trzyma się środka jezdni nie dając mi możliwości wyprzedzenia. Nagle zachciało mu się jechać powoli? Wątpię ;D Ale za to na drugi dzień Pani jadąca przede mną niemal wjechała na chodnik by mnie przepuścić, miłe =)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam jeżeli uda mi się w miare szybko zauważyć motocykl w lusterku:] to zjeżdżam od razu. I tak jak ktoś napisał wcześniej coraz częściej się spotykam z tym że i kierowcy samochodów zjeżdżają na prawo. Oby tak dalej!!! Oczywiście nie brakuje też i takich którzy się jeszcze ścigają. Najczęściej kierowcy BMW!!:)Pozdrawiam i życzę udanego sezonu 2012.

no to jak spotkasz czarne E46 na rudzkich tablach,to nic się nie martw,miejsce robię jak tylko zauważę moto,ale to już chyba nawyk każdego motonity :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja raz zmieniając pas bym wjechał w motocyklistę. Standartowo kierunek, lusterko i wio a tu mi ktoś trąbi. Szybko odbijam, patrzę przez ramię a tam ktoś jedzie... Albo się tam jakoś nagle pojawił robiąc slalomy między samochodami albo ten cholerny martwy punkt. Potm sobie przez tydzień w brodę plułem jaki ze mnie kretyn, a zapomnieć raczej tego nie zapomnę do końca życia... no i teraz standartowo zawsze się oglądam przez ramię zmieniając pas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.