grzesiek_73

A jak szukasz adrenaliny to zajrzyj do tematu "ku przestrodze" wątek "o włos od tragedii"

Takie są realia, gdzie nie kopniesz tam wałek. Są przypadki że przyjeżdża koleś oglądać motocykl z ogłoszenia jedzie na jazdę próbną i tyle go widzieli. To jak tu mieć wiarę w ludzi?

Maćku,a jak korzystałeś z wypożyczalni i motocykl odmówiłby posłuszeństwa,nie z twojej winy (czegoś niedopatrzyłeś przy wypożyczaniu) a chcieliby cię obciążyć kosztami naprawy, to co byś zrobił?

Tak,to jest jakieś rozwiązanie,ale z tego co zrozumiałem,to Maćkowi chodzi o wypożyczenie moto, w momencie gdy on zajmuje się czymś, z czego obecnie przyzwoicie żyje.

Po pierwsze powinieneś założyć firmę, lub jak już masz to rozszerzyć działalność,żeby nie narobić sobie problemów. (wypadek śmiertelny=prokuratura) AC działa tylko w przypadku wypadku lub kradzieży. Ale jeśli dajesz komuś moto z kluczykami i dokumentami i jegomość "nie wróci" to ubezpieczyciel nie wypłaci Ci odszkodowania. Będziesz musiał samodzielnie jegomościa odnaleźć, oskarżyć, wygrać proces i odzyskać kasę Pytanie zasadnicze: Dlaczego w Bielsku i Rybnika zaprzestali wynajmowania? Wypożyczysz z nową oponą a zwróci z łysą (albo spaloną albo podmienioną)

Siema. Wszystkiego dobrego na "nowej drodze życia" Podoba mi się twoje podejście do "ewolucyjnej" zmiany sprzętu. Nie sprzętem a talentem

Witam i powodzenia życzę

Siema

Nigdy nie mów "nigdy" Kiedyś ludzie myśleli że ziemia jest płaska. Genetyka, przeszczepy, terapie hormonalne, zmiana płci, hodowle tkanek itd i itp Myślę, że to tylko kwestia czasu. Naukowcy,wynalazcy nie myślą... "Czy się da?" tylko... "Jak to zrobić?" Ale chyba trochę zbaczamy z tematu "plecaki na rumaki"

I bardzo dobrze, teraz na urodzinach mogę sobie "chlapnąć" a żona mnie przywiezie. (No chyba że ona "chlapnie" szybciej)

Myślę, że to tylko kwestia czasu. Szalonych naukowców nie brakuje.

Takie czasy Niedługo będą nas wozić , albo będziemy tylko leżeć pachnieć

Witaj

To prawda. Szczególnie gdy ktoś dojeżdża nim do pacy, czy na uczelnie. Ja natomiast w tygodniu w ogóle go nie dotykam (nie mam kiedy) A pod ręką to ja mam rower, który używam do jazdy po bułki i inne takie, pod warunkiem, że piekarnia nie jest oddalona o więcej niż 100km (później te bułki robią się ciężkie)

Jak ktoś pisze coś takiego, powinien to jakoś udowodnić!!!

To chyba najlepsze rozwiązanie w Twoim przypadku, zawsze możesz spróbować negocjować cenę. Jak widzę motocykle na parkingu pod "chmurką" to mi serce pęka, a są też i takie, które zimują pod plandeką. Mój stoi w garażu nakryty pokrowcem i jeszcze mam wyrzuty, że garaż nie jest ogrzewany (ale to już raczej zboczenie)

Ja bym na twoim miejscu zajrzał do DANVIELD-a (masz blisko)

Nowa wersja "Plecaka Na Rumaka"

Gratulacje. Mały Bandyta to przyjazny motong, więc dbaj o niego a on Ci się odwdzięczy

No ładna to "piosenka" Tylko jedno przychodzi mi do głowy. Też kocham banany

Jesteś prawie jak "Chistian Grey" To ja od siebie dodałbym jeszcze, ze sześć razy szpicrutą

Też o tym pomyślałem, że mogła zauważyć tego dostawczaka, który chyba chciał zmienić pas i mogła się wystraszyć i wyskoczyć z motocykla. Gdybym to ja bym był plecakiem i widziałbym, jak się nieudolnie przymierza do wjazdu między autka, to kazałbym zatrzymać moto i wróciłbym taryfą. Jechali na tym samym wózku,a teraz (najprawdopodobniej) będą się sądzić i to mnie smuci (kumpel - kumpela) Ps. żona nie skacze na bungee

Witaj Chcesz dobrych rad? Nie wyprzedzaj kolumny pojazdów Nie wyprzedzaj na skrzyżowaniach Nie przekraczaj prędkości o ponad 50km/h w terenie zabudowanym Daj się zauważyć innym kierowcom I nie uciekaj policji A będziesz się do nich stosował?

Witaj i nie umieraj Ale moto do uratowania? I Ty też do uratowania? Obiecuję,że nie będę jeździł Ci pod oknami

Wypadek sztangisty w Gogolinie, który jechał na trening motocyklem. https://sportowefakty.wp.pl/podnoszenie-ciezarow/691437/sztangista-roman-klis-zginal-w-wypadku-drogowym [*]