Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

marian65

Użytkownicy
  • Postów

    1 174
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    44

Treść opublikowana przez marian65

  1. marian65

    Coś dla mnie:)

    No to gratuluję podejścia, motong nikomu krzywdy nie zrobi- znacznie częściej to jeździec robi motongowi. Ucz się pilnie żebyś jak najszybciej mógł w pełni korzystać z potencjału maszyny, będziemy trzymać kciuki...
  2. Dobre pytanie, sam jestem ciekaw jakie przebiegi roczne są zakładane jako średnia na południu i zachodzie Europy. Czy ma ktoś wiedzę w tej kwestii?
  3. Albo przywieź żonkę na zlot to koledzy jej wytłumaczą i przekonają....
  4. Czy skrót BMW na 2oo również oznacza ,,Będziesz Miał Wydatki'' ?
  5. Ja pierniczę- na gumie latali po DTŚce czy obok IKEI ...Toż to banda ! Do dupy im nakopać, motury pozabierać !
  6. radek- nic się nie przejmuj- kupuj nowego motura a żonę zamień np na dziesięć kur. I tak gdakać tyle nie będą i jeszcze jajka ci zniosą (albo wysiedzą)...
  7. marian65

    Witam

    Świony niy Świony... i tak tam niy jeżdża. Ponoć tam mietły robiom i psy z drogi sie potraciły (ponoć Lipinioki zjadły) a i Kafauz omijom bo tam ponoć można dostać w ryja za darmo ...
  8. marian65

    suzuki sf 650

    Gaźniki czy wtrysk to zawsze był kontrowersyjny temat. Osobiście jednak wolę gaźniki i motocykle niespodzianki- przyspieszy albo zamuli. Poza tym tylko motocykl na gaźnikach to normalny motocykl. Zdechnie na środku grogi to wyciągniesz albo pożyczysz narzędzia, spuścisz trochę benzynki z baku popłuczesz, przedmuchasz i jedziesz dalej (przynajmniej do domu) a w przypadku wtrysku to jest już problem i koszta zdecydowanie wyższe... Mam motonga na wtrysku ale dodatkowo trzymam i nie sprzedam fazerka na gaźnikach do jazdy we dwójkę bo jest pewniejszy na trasach przez zadupie ...
  9. marian65

    Witam

    Nie przejmuj się chłopie, bywa że ludzie w ogóle pomijają ten dział więc czasem trzeba ich przywołać do porządku bo inaczej nie wiedział byś chłop czy baba, czy się umawia na jazdę czy też chce zgwałcić, obić ryło i motonga zakosić. Szerokości...
  10. Czarnowidze nie był bym taki pewien czy nastąpi odwrót od dwusuwów. Źle się dzieje w UE i jeśli ta nie zrewiduje swoich poglądów na wiele spraw to zwyczajnie może przestać istnieć i się rozpaść.Miejmy nadzieję że zmianie ulegnie również polityka odnośnie emisji spalin i silników dwusuwowych. Jeśli jednak tak nie będzie to tak jak pisze Grzesiek- to co jeździ i jest zarejestrowane z dróg prędko nie zniknie. Przypuszczam że żółtki nie mogąc u nas opchnąć motocykli będą sprzedawać nadal do nich części. Co do maszynek offroadowych to te i teraz rzadko są rejestrowane i ludzie z części będą składali nowe, byle mieć mocny i lekki sprzęt.
  11. marian65

    Witam

    Nu, już lepiej . Cześć Robert, witaj między nami. A tak swoją drogą to chyba będę musiał iść do okulisty albo głowologa jakiegoś. Mógłbym przysiąc że wczoraj widziałem w tym temacie tylko nick szanownego Kolegi i jedno słowo- Witam...Niech to szlag...starość nie radość...
  12. Chryste Panie-zamierzasz myć motocykl ? Przecież to z żelaza zrobione- a co jeśli zardzewieje? Noo chyba że dosiadasz Harleya bo ponoć nikiel nie rdzewieje tylko się wyciera...
  13. marian65

    Coś dla mnie:)

    Jezusie Maryjko dyć to potwór, a niy bydziesz sie aby boł na tym jeździć?
  14. marian65

    Witam

    Hę? A cóż to za przywitanie? R1 to chyba jakiś motur był (tak słyszałem), a Ty kim jesteś? Napisz coś o sobie- jaka Ruda (Kafauz, Lipiny) wiek, imię żony, liczbę dzieci nr buta...cokolwiek abyśmy wiedzieli z kim mamy zaszczyt...
  15. marian65

    suzuki sf 650

    cztery...toż to szmat czasu, ale dlaczemu? Czyżby wcześniej mi prokurator czymś groził (udostępnienie motonga osobie bez uprawnień)
  16. marian65

    suzuki sf 650

    Co wy znowu od mariana chcecie? Dziewczyna pyta więc wypada by chociaż jeden dżentelmen na forum się znalazł i udzielił jej odpowiedzi
  17. marian65

    Ruda Śląska 2016

    wicher- prześmiewco okrutny pamiętaj; starość nie radość, młodość nie wieczność. Jeśli dożyć będzie mi dane chwili gdy nogę nad motura z trudem dźwigać będziesz a odpowiednią pozycję za kierownicą tylko pęd wiatru zapewniać ci będzie to i ja zaproponuję ci małżonkę nową i piękną, bacz zatem na słowa. Poza tym mądrość Kargulową w słowach jego zawartą przypomnieć ci wypada,,lepszy wróg stary znany niż nowy nie znany'' więc zarówno przy moturze jak i żonce swej pozostać zamierzam ...
  18. marian65

    Ruda Śląska 2016

    Czarno to widzę...córka to pół biedy ale mąż może zmienić podejście przyszłych nauczycieli. Szczególnie jeśli zamiast jeździć na motocyklach chodzi na siłownię...
  19. marian65

    Ruda Śląska 2016

    A ja nic nie zadeklaruję bo by mi żonka motura zabrała i obawiam się że wszelkie deklaracje nie wyszły by mi na zdrowie z racji mojego wieku... Witaj między nami
  20. marian65

    suzuki sf 650

    SV to bardzo poręczny motorek z mocnym dołem i słabszą górą. Dla początkującej osoby SV może być kłopotliwy w kiepską pogodę na zakrętach bo po cofnięciu gazu ma dosyć silny moment hamujący, a po mocniejszym odkręceniu może łapać uślizg bo od razu rwie do przodu. Trzeba uważać- zachowanie typowe dla Vki. Na takiej maszynce kolega złapał kiedyś piękny high side a potem zastanawiał się czy motocykl wyrzucić na śmietnik czy składać . Jeśli o SVka dbać to niema z nim większych problemów poza szybciej zużywającymi się napędem i oponą. Maszynka mimo że ma niezły moment z dołu nie nadaje się do jazdy na gumie (jak wszystkie Vki) bo bardzo łatwo ją wtedy zatrzeć.Hamulce żółty człowiek mógł mu dać nieco mocniejsze i nieco sztywniejsze zawieszenie z przodu. To tyle moich mądrości, resztę pozostawiam kolegom bo motonga znam ale latam na innych wynalazkach ...
  21. Ja zaczął bym od sprawdzenia uziemienia akumulatora , jeśli będzie git to zwarł bym styki przekaźnika rozrusznika sprawdzając czy będzie kręcił. Jeśli nie to dalej szukał bym ziemi na silnik. O ile zakręci to należało by sprawdzić czy plus dochodzi do stacyjki, jeśli nie to szukał bym między akumulatorem a stacyjką( bezpieczniki. kostki). Największą bolączką zazwyczaj jest ginąca ziemia (minus) na skutek skorodowanych połączeń z ramą czy silnikiem co w Twoim przypadku jest możliwe bo moto stało przez dłuższy czas...
  22. Myślę że masz słuszność pisząc o ekonomii, niemniej musisz pamiętać że największy wpływ na ekonomię ma manetka. Motocykl o pojemności 600ccm w zupełności wystarczy do normalnego użytku bo i dosyć żwawo się zbiera i zazwyczaj ma dosyć mocy do w miarę szybkiego przemieszczania we dwoje. Oczywiście nie mam na myśli ścigów. Mam litrowego ściga na którym jeżdżę sam i jest w stanie łyknąć do 16l/ 100 km, ale mam również starego fazerka FZS 600 i który raczej nie przekracza 7 litrów na setkę mimo że często jeżdżę na nim z córką i pełnym żarcia kufrem (ciężar) po Jurze. Jeśli Fazerka nie gonię lub jadę np po autostradach do 180/godz to spala nieco ponad 6 l. A więc różnica w spalaniu między litrowym ścigiem a 600 ccm motocyklem może być znaczna. Pamiętać jedynie trzeba że zbyt słaby silnik przy długich biegach zwyczajnie dostaje w kość bo na niskim biegu i wysokich obrotach wyje i więcej pali a na niskich obrotach i wyższym biegu nie potrafi uciągnąć...
  23. Powiedział co wiedział . Nie ważne ilu ich było ważne że byli ślepi albo świadczyli za flaszkę skoro widzieli co innego niż kamera...Teraz powinni odpowiedzieć przed sądem za poświadczenie nieprawdy.
  24. marian65

    80km/h

    cezarek- dobrze że nie odpisałeś na wszystkie pytania Wichra bo niedługo pytalibyśmy cię o to jaką miałeś żonę ...Szybka jazda szybko się nudzi, to fakt. Ale FJR katowana 80/godz to grzech. Zapisz się lepiej do grupy 200+ to przynajmniej spowiadać się nie będziesz musiał a latka znikną zdmuchnięte gdzieś tam przez pęd powietrza (przynajmniej ja tak mam)...
  25. Kiedy jeszcze pracowałem na kopalni spotkałem tam serwisanta obcej ale naszej firmy od wynajętej jako prototyp maszyny. Był to mgr. inżynier- Koreańczyk. Był ciut starszy ode mnie. Do Polski trafił w ramach jakiejś wymiany studentów za komuny, tu się ożenił i pozostał. Dla niego Polska to raj, czuje do niej wdzięczność że może tu mieszkać i do głowy by mu nie przyszło żeby z rodziną jechać na zachód bo była by to jego zdaniem niewdzięczność wobec kraju który go przyjął. Nie pamiętam już jakim imieniem (Polskim) mi się przedstawił. O Korei mówił niechętnie. Z głodu zmarła jego matka i siostra, kogoś tam z rodziny zastrzelili, panowała tam kiedyś skrajnie inna odmiana komuny niż u nas. Dla nich kto nie był z nimi ten był przeciwko nim. Kto nie popierał, kto nie chciał pracować ten jako wróg nie dostawał racji żywnościowych, kto się stawiał dla tego organizowano pokazową karę śmierci. Jeden drugiego się bał bo każdy chciał się wyróżnić by dostać więcej reglamentowanej żywności, lepszą pracę.Tak wyrosły kolejne pokolenia mimo że władza się nie zmieniła. Te pokolenia wierzą już bezkrytycznie władzy, są pewne jej racji a socjalizm zastąpił u nich religię. Piszę w większości w czasie przeszłym bo znajomy Koreańczyk wyjechał lata temu ze swego kraju lecz nawet nie chciał myśleć o powrocie jako bogaty człowiek do Korei, bał się nawet mówić o swoim kraju...Wydaje mi się że świat, a w szczególności Stany mają się czego bać. Rząd Korei doskonale wie że jego władza może szybko się skończyć z powodu biedy i głodu dlatego kreuje Stany jako wcielonego diabła który jako jedyny ponosi winę za głód i biedę Koreańczyków a zaślepione społeczeństwo wierzy mu bezkrytycznie. Jeśli więc ktoś wyda rozkaz użycia broni jądrowej przeciwko Stanom to naród w pełni to poprze i stanie do walki w której nie będzie miał szans na wygraną. Oni już pewnie nie chcą nigdzie wyjeżdżać (Niema takiej możliwości i nikt nie odważy się zapytać o pozwolenie) oni chcą tylko zemsty na Stanach ew. przyłączenia reszty świata to socjalistycznej Korei...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.