Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

miśor

Użytkownicy
  • Postów

    315
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Odpowiedzi opublikowane przez miśor

  1. Ogólnie, generalnie, przekaz od magica-johnsona nie jest zły. Solidaryzować się, utożsamiać itd. Samemu mnie to dało do myślenia. Wspólnota, pomoc wzajemna, na pewno nie pominąłbym kolegi-monośladinga w potrzebie, ale teraz nie pominę go bardziej. Co do liberalizmu jednak, trochę się johnsonowi myli. Można bronić bezwarunkowo i bezkrytycznie syna/córki/mamumi, ale jednośladowość, to nie ta więź. Jest (może powinna być) silna, jednak to nie to.

  2. Coraz drożej. Rok temu, to już (jeśli dobrze pamiętam) ok. 80 euro za weekend było! Trochę się rozbestwili. Może superbike jest taniej?

     

    Rosicky ma swoje, pewne, czwarte miejsce. Jednak widać, że na podium się wspina tylko wtedy, kiedy któremuś z trójki coś nie gra. Szkoda, bo myślałem, że Dobry Ugnity Staruch coś jeszcze zawalczy, jak dostanie yamę.

     

    Za to młodego tak wydymał własny menadżer z tym jednym kółkiem, że teraz się robi ciepło. Radość z jazdy, zabawa itp., ale już majaczy w okolicy pupy, angel eye, żarząca obwódka. Będą jaja jeszcze. Może mu się należy, chociażby za ten off road podczas wyprzedzania Rosicky'ego na Laguna Seca. Nie życzę Lorenzo Lamasu, ale będą jaja!

  3. Żona była niezadowolona z pożycia, więc poszła do seksuologa, żeby jej coś doradził.

    No to ten opowiedział jej o seksie perwersyjnym.

    Żona wróciła do domu założyła najseksowniejszą bieliznę, miniówkę i czeka na męża.

    Kiedy ten wrócił z pracy ona już w przedpokoju staje

    przed nim i mówi:

    - Drzyj ze mnie szmaty !!!

    On popatrzył na nią jak na idiotkę i nic.Tylko zdejmuje płaszcz.

    Drzyj ze mnie łachy, powiedziałam!!!

    No to mąż zdarł z niej wszystko.Kiedy żona stała już naga mówi do męża:

    A teraz mnie wypierdol.

    Mąż otwiera drzwi i mówi:

    - Wypierdalaj!!! :D

     

     

     

    Pewien napalony facet poszedl do klubu ze striptizem.Siada w jednym z rzedow,wychodzi mloda panienka,zaczyna sie wykrecac na rurce... Facet krzyczy:

    -Jeee malenka dajesz!dajesz! sciagaj stanik!!

    Dziewczyna rozpina stanik,rzuca w publike i dalej tanczy, a facet dalej sie drze:

    -Ooo bejbe,teraz majtki!Sciagaj majtki!Dajesz,dajesz kotku!

    Laska sciaga skape stringi, ... i nagle cisza.

    Facet siedzacy przed napalencem odwraca sie do niego i mowi z drwiacym usmieszkiem:

    -Noo Panie,i gdziez sie podzial Panski entuzjazm?

    Na co napaleniec:

    -Na Panskich plecach. :P

     

    To ja to znam inaczej.

    Żona była niezadowolona i poszła, powiedzmy, na kurs jakiejś tam miłości, czy coś...

    I tak samo - chłop wraca z roboty, a ona w przedpokoju w skąpej bieliźnie, mówi:

    - Kocham Cię!

    A ten otwiera drzwi i gada:

    - Wypierdalaj!

  4. Mam to, tzw. "sznurki do opon". Za kilkanaście złotych się kupuje z pięć kompletów z klejami, po trzy "sznurki". Jeszcze nie użyłem, ale nie będę szydłował, jak w instrukcji, tylko spróbuję wcisnąć do istniejącego uszkodzenia. Resztę się obcina gładko. To jest zestaw ratunkowy, napompować się uda, ale nie wiadomo, czy można być pewnym. Wożę w narzędziach. Nie zaszkodzi, a może czasem pozwoli dojechać?

  5. ..."Cicho i robił swoje"...Dziękuj tym wszystkim, którzy prezentowali odmienną postawę.

    Tam gdzie robię, też ledwie zipie. Może mnie wkrótce Wasze "błogosławieństwo" spotka, ale póki co, jak burżuj, wypuściłem wczoraj w eter cały zbiornik benzolu.

    Radzę opylić mopedy jak najwcześniej i kupić kartochy, bo z tego co słyszę, zimy możecie nie przetrwać.

  6. Tak, pojawiły się różnice klasowe, jak w każdym tego typu systemie. Nieudaczników on nie promuje. Ja się zaliczam niestety do takich, bo nie potrafiłem się ładnie wpasować, rozwinąć inwencji, inicjatywy, walę na etacie, patrząc z zawiścią na majątek kumpla, którego wypierniczyli ze studiów. Nie mówię, że ten system nie jest bezduszny, ale przynajmniej nie ma zapłakanych dzieci, które utraciły zupełnie poczucie bezpieczeństwa, patrząc na furiatów, rozpierdalających kolejny raz mieszkanie w poszukiwaniu "dowodów" (ojciec był rzemieślnikiem). Powiem szczerze, że usilnie ważę słowa, bo jak se przypomnę, to mi się scyzoryk otwiera i bym ssynów ścigał do ciężkiego zakończenia!

    Ale dobra, bo nie o tym. Tylko z ostatniej chwili:

    Ostatnio jadę przez Kato, a tu Las Katovicas.

    W niedzielę z kumplem (on na nowej banditce, bo se kupił - taki nieudacznik, jak ja - etatowiec), do Ogrodzieńca w pół godziny, drogami, których 3 lata temu w ogóle nie było.

    W czwartek byłem w firmie, a tam: roboty, kabiny, maszyny, z zoli można żreć, robią na cały świat.

     

    Nie czarujmy się. Gdyby nie rewolucja, to już dawno Wielki Brat nauczyłby nas żreć własną kupę. Ale nie za dużo, bo 99% dla niego!

    Lechu dobrze, że przeskoczył, ale istnieją (według mnie dość prawdopodobne) teorie, że ten cały dupny miód, rozsypał (albo wkrótce rozsypałby) się sam...

  7. No, haja bydzie. Maniuś, otwórz gały. Wszyscy wiemy, że większość z tamtego okresu patrzy poprzez pryzmat młodości, zdrowia, pierwszy palec w piździe, pierwsza gorzoła, pierwsze to, pierwsze tamto, ale prawda jest taka, że to była mizeria i jedni mieli zwykłe gówno, a inni nieco lepsze gówno. Praca to była w połowie farsa. Sztuczne etaty i nieróbstwo na porządku dziennym. Wyprzedali cenny majątek? Nierentowne stare kurestwo, za które nikt nie wybulił grosza, bo wiadomo, że wszystko do wyburzenia i postawienia na nowo. Teraz zmiany, dynamika i rozwój. Ojczyzna nie do poznania!

    Zostaję.

     

    A z motorami, jak łatwo było za komuny, to pamiętam do dziś, jak dwie "rube emzety" z napisem kawasaki, jechały przez Mikule. Tak było łatwo, że po więciuset latach, dokładnie pamiętam. Opowiadałem z wypiekami na ryju, jakie rube...

  8. Sreker (sorki), ja dodałbym jeszcze takiego drobiazga, przyznaję - nie mam siły tam szukać więcej tych rozmaitych wypowiedzi - że gościu zamknął pokojową drogę w chwili, kiedy stuknął (sorki), motorniczego gixa. Ktoś przed Tobą sieje jakiegoś fermenta, to obserwujesz z uwagą, żeby przypadkiem nie uderzyć, bo widać że gupek. Dlatego nie przemawia do mnie, że ta pierwsza kolizja była niechcący. Zadziałał impulsywnie, a później to już mogło być coś typu: O QRNA!

     

    I co Twister? Te organa będą obiektywne?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.