-
Postów
315 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez miśor
-
-
No i kogo wynieść? Z tej całej sraki, to jak wybór pomiędzy kiłą, a rzeżączką. Sorki za te fekalno-weneryczne maniery, ale kontekst polityczny, więc zrozumiałe (nie?).
-
Ja też wątpię, a poza tym sklejone tarcze w rozruchu nie przeszkadzają. Niby akum dobry, chociaż po Twojej uwadze to też mój "faworyt", to może po długim postoju, sprawdzenie ruchomości mechanizmu korbowego nie jest głupie, nie?
-
No, nie kręć kołem. Za dużo roboty. Rentgen w gałach - cenna rzecz!
-
Wrzuć ostatni bieg i zakręć kołem, czy nie zablokowany silnik.
-
-
Coś ten lexmark z artykułu wygląda jak tłusta dupa. Mój typ też beema, tylko te koszty serwisowania...Fajne silniki, ale niektóre rozwiązania głupie.
-
Czyli gdyby zayebywać na miejscu, to szczyt bezpieczeństwa.
Może by się w końcu zabrali za właścicieli psów co srają po trawnikach a nie znowu jaki uwalić kierowce bo to najprostsze.
No właśnie w innych przypadkach zadziwiający liberalizm. Tam też walić po 1000 i więcej, jeśli kasę trzeba nakarmić! Zresztą wierz mi, że sranie to nie taki problem. Jak przestałem niedawno pracować na zmiany, to dopiero odżyłem. 7 psów w małej sieni! Jazgot cały dzień i stopery nie dawały rady! Już łaziłem jak zombik, ale strasz mięska, ani glina Ci nie pomoże, jeszcze opierniczą za błahe wezwania!...
Dopóki nie zapanuje porządek w regułach drogowych, to ja żądam prawa do bezczelnego łamania tych kretyńskich zasad.
-
To są posł®ańce!
-
A może kapibaru BRZ (toytoy GT86)? Tylko że jest dość bezkompromisowy. Zawias twardy, minibagażnik, ale za to bokser 2.0 pod nogą. Praktycznością i osiągami te wszystkie ST, OPC, GTI, rozwalają go, ale pod względem radochy nie.
-
60,54. Widać, gady nie próżnują.
-
Ja właśnie nie wiem o co tyle hałasu, rankingi, raporty i inne. Na dzisiejszym poziomie technologii niezawodność nie wydaje się kluczowym aspektem, ale tak w ogóle, to taki lux spoko (byle nie był z tą całą elektryczną kupą). Nietuzinkowy. Niestety nie moja liga. Ja se myślę o używanej astrze opc. Można nią jeździć też normalnie. To rzadkość.
-
-
Nie narzekać? Przecież te bramki to kretyństwo!
-
Plakiem dmuchać do dolotu, do filtra powietrza.
-
A jesteś tu jeszcze? Po ile macie simmer 60x78x7,5?
-
Idzie se dziołszka i żre loda. Podchodzi gościu i gada: nie chciałbym żebyś mnie źle zrozumiała, dasz polizać? Ona przysuwa mu loda do ryja, a on: no właśnie źle mnie zrozumiałaś.
-
-
Możliwe że o mnie piszesz co do oleju. Owszem, zawadziłam gdzieś filtrem i się olej przy gwincie wylewał. Faktycznie oznacza to mega awaryjność mego monstera....
Zmiana filtra i po temacie! Nakręciłam ok 40000 tym moto. Naprawy: regulator napięcia, aumuator, klocki, łożysko przód i tył koło, teraz alternator przy przebiegu ok 47000 i jeżdżeniu bez względu na pogodę jest przezwajany bo zdechł. Powinnam jeszcze paski zmienić ale zrobię to zimą. Reasumując: 320zł z przesyłką regulator, aku 160, klocki 70 przód, łożysko 35 i bodajże 45zł, przezwojenie i montaż będzie pewnie ok. 300-400zł = 1030 złotych w przeciągu 2011-2014. (Paski wymienia koleś koło Rybnika za 250zł.) Poza tym filt ok 35zł, wiadomo na początek sezonu świeży i olej. Wymieniłam też sobie płyn hamulcowy po wymianie klocków.
Wiesz miśor ja też kiedyś jechałam na wycieczkę i było kilka Hond i jedna się spierdoliła w drodze. Shit happens i tyle.
To nie plotki tylko fakty, mam ten motocykl i nim jeżdżę.
No i w temacie jest pytanie o awaryjność, a nie wróżbę czy jest awaryjny. Czyli chyba posiadacze powinni się ywpowiadać "tak" lub "nie". A nie miśor zaznacza że jest awaryjny bo raz się jeden zepsuł komuś i wyciek oleju raz był... ja Cię proszę....
Luzy rajtuzy. Skąd mogłem wiedzieć o filtrze. To dobrze, bo wyglądało niedobrze. A ja wiele razy jeździłem z hondami i nic (no może prócz łożyska na tylnej zębatce), ale są ich tryliardy, więc skala inna. Fajnie że masz tanio, ale ja właśnie mam czterdzieści parę koła i nie tknąłem nawet pazurem, poza obsługą. Na szczęście nie jestem nieomylny i Ty się cieszysz bardzo i inni też. Chociaż jak mnie spotka kilka jakichś alternatorów, to powiem otwarcie jak jest i jak ja to widzę. Niech se każdy robi jak lubi. A autor tematu nie zaznaczył, że dla duće tylko ten ranking. Chyba w tym ten "smak" widzi, ale ja swoje wycofuję, bo ten przysys zupełnie krytyczny. Wiem, że o awaryjności, ale mówię, że super mopliki, a do tego się nie odniosłaś wcale. No to sorki, rajtuzy i wycofuję. Spoko, Róża.
-
Tego nie wymażesz. Zresztą nie było zarzutu, tylko taki pazurek i to spiłowany i tylko taki żartobliwy przytyk. Że gościu motoryzacji tam jakoś patronuje, działa, a jest już na zawsze postrzegany poprzez pryzmat tamtego ferrari. Tego nie wymażesz. Bez napinki obaj. Imprezka jest.
-
Trzeba było powiedzieć: stereotyp, albo mit. Nikt nie "plotkuje" o duće. Hałas super, te suche kosze...Poezja! Odporność V2 tutaj nie ma nic do rzeczy. Ja ujeżdżam V2, które jest znacznie bardziej odporne i trwałe od R4 podobnej klasy. To nie cecha budowy. Tamte są przekombinowane niepotrzebnie z tym desmo i chyba jeszcze coś z jakością. Jechaliśmy na Banską, było jedno duće i się spierdoliło w drodze. Tylko ono. Co do oleju, to jedna Pani z początkiem sezonu pojawiła się na Chudowie z rzygającą olejem maszyną. To nie plotki, tylko fakty.
Co nacisnę? Nie mam wyjścia, choć poruszają duszę...Przynajmniej moją - vidlastą.
-
Do turystyki da się. Nie jest wygodnie, ale to jest bardzo wdzięczny koń!
-
Aaaa, no widzisz, Ciebie było stać na luknięcie. Taka robota, wysilić się trzeba, a i tak później za czyjąś głupotę, Twoje OC. W ogóle na stacji, to jest taki temat, że nie rozstrzygniesz, bo tam wszystkiego jest 17m. Poza tym, mopel samodzielnie nie odjedzie, a pełno tam porzuconych maszyn. Takie miejsce. Nawet jak dosiadasz, a silnik nie pracuje, to i tak ratuje tylko wysiadka. Mnie tak cofający autobus zaatakował. Tylko hopsas wchodzi w rachubę, a koń pod kołem.
To jest gupie, że pakują kamery do kurdupli z których bez wysiadania można usunąć przeszkodę, a tu takie byki nie mają...
-
Najlepszy byłby z jelcza.
-
Myślałem, że motocyklista doskonały naprawdę nie istnieje. To taki symbol, hasło, ale nie. Jest prawdziwy jeden, Błooogoooosłaaaawiooonyyyyyyyy!
I to bez cudzysłowu.
Złoty Medal MTP !!! poooomooocyyy ;-)
w Off-Topic
Opublikowano
Może jak przestaniemy, to wzrośnie?