Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

miśor

Użytkownicy
  • Postów

    315
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Odpowiedzi opublikowane przez miśor

  1. Czyli gdyby zayebywać na miejscu, to szczyt bezpieczeństwa.

     

    Może by się w końcu zabrali za właścicieli psów co srają po trawnikach a nie znowu jaki uwalić kierowce bo to najprostsze.

     

    No właśnie w innych przypadkach zadziwiający liberalizm. Tam też walić po 1000 i więcej, jeśli kasę trzeba nakarmić! Zresztą wierz mi, że sranie to nie taki problem. Jak przestałem niedawno pracować na zmiany, to dopiero odżyłem. 7 psów w małej sieni! Jazgot cały dzień i stopery nie dawały rady! Już łaziłem jak zombik, ale strasz mięska, ani glina Ci nie pomoże, jeszcze opierniczą za błahe wezwania!...

     

    Dopóki nie zapanuje porządek w regułach drogowych, to ja żądam prawa do bezczelnego łamania tych kretyńskich zasad.

  2. A może kapibaru BRZ (toytoy GT86)? Tylko że jest dość bezkompromisowy. Zawias twardy, minibagażnik, ale za to bokser 2.0 pod nogą. Praktycznością i osiągami te wszystkie ST, OPC, GTI, rozwalają go, ale pod względem radochy nie.

  3. Ja właśnie nie wiem o co tyle hałasu, rankingi, raporty i inne. Na dzisiejszym poziomie technologii niezawodność nie wydaje się kluczowym aspektem, ale tak w ogóle, to taki lux spoko (byle nie był z tą całą elektryczną kupą). Nietuzinkowy. Niestety nie moja liga. Ja se myślę o używanej astrze opc. Można nią jeździć też normalnie. To rzadkość.

  4. Możliwe że o mnie piszesz co do oleju. Owszem, zawadziłam gdzieś filtrem i się olej przy gwincie wylewał. Faktycznie oznacza to mega awaryjność mego monstera....

    Zmiana filtra i po temacie! Nakręciłam ok 40000 tym moto. Naprawy: regulator napięcia, aumuator, klocki, łożysko przód i tył koło, teraz alternator przy przebiegu ok 47000 i jeżdżeniu bez względu na pogodę jest przezwajany bo zdechł. Powinnam jeszcze paski zmienić ale zrobię to zimą. Reasumując: 320zł z przesyłką regulator, aku 160, klocki 70 przód, łożysko 35 i bodajże 45zł, przezwojenie i montaż będzie pewnie ok. 300-400zł = 1030 złotych w przeciągu 2011-2014. (Paski wymienia koleś koło Rybnika za 250zł.) Poza tym filt ok 35zł, wiadomo na początek sezonu świeży i olej. Wymieniłam też sobie płyn hamulcowy po wymianie klocków.

    Wiesz miśor ja też kiedyś jechałam na wycieczkę i było kilka Hond i jedna się spierdoliła w drodze. Shit happens i tyle.

    To nie plotki tylko fakty, mam ten motocykl i nim jeżdżę.

    No i w temacie jest pytanie o awaryjność, a nie wróżbę czy jest awaryjny. Czyli chyba posiadacze powinni się ywpowiadać "tak" lub "nie". A nie miśor zaznacza że jest awaryjny bo raz się jeden zepsuł komuś i wyciek oleju raz był... :blink: ja Cię proszę....

    Luzy rajtuzy. Skąd mogłem wiedzieć o filtrze. To dobrze, bo wyglądało niedobrze. A ja wiele razy jeździłem z hondami i nic (no może prócz łożyska na tylnej zębatce), ale są ich tryliardy, więc skala inna. Fajnie że masz tanio, ale ja właśnie mam czterdzieści parę koła i nie tknąłem nawet pazurem, poza obsługą. Na szczęście nie jestem nieomylny i Ty się cieszysz bardzo i inni też. Chociaż jak mnie spotka kilka jakichś alternatorów, to powiem otwarcie jak jest i jak ja to widzę. Niech se każdy robi jak lubi. A autor tematu nie zaznaczył, że dla duće tylko ten ranking. Chyba w tym ten "smak" widzi, ale ja swoje wycofuję, bo ten przysys zupełnie krytyczny. Wiem, że o awaryjności, ale mówię, że super mopliki, a do tego się nie odniosłaś wcale. No to sorki, rajtuzy i wycofuję. Spoko, Róża.

  5. Trzeba było powiedzieć: stereotyp, albo mit. Nikt nie "plotkuje" o duće. Hałas super, te suche kosze...Poezja! Odporność V2 tutaj nie ma nic do rzeczy. Ja ujeżdżam V2, które jest znacznie bardziej odporne i trwałe od R4 podobnej klasy. To nie cecha budowy. Tamte są przekombinowane niepotrzebnie z tym desmo i chyba jeszcze coś z jakością. Jechaliśmy na Banską, było jedno duće i się spierdoliło w drodze. Tylko ono. Co do oleju, to jedna Pani z początkiem sezonu pojawiła się na Chudowie z rzygającą olejem maszyną. To nie plotki, tylko fakty.

     

    Co nacisnę? Nie mam wyjścia, choć poruszają duszę...Przynajmniej moją - vidlastą.

  6. Aaaa, no widzisz, Ciebie było stać na luknięcie. Taka robota, wysilić się trzeba, a i tak później za czyjąś głupotę, Twoje OC. W ogóle na stacji, to jest taki temat, że nie rozstrzygniesz, bo tam wszystkiego jest 17m. Poza tym, mopel samodzielnie nie odjedzie, a pełno tam porzuconych maszyn. Takie miejsce. Nawet jak dosiadasz, a silnik nie pracuje, to i tak ratuje tylko wysiadka. Mnie tak cofający autobus zaatakował. Tylko hopsas wchodzi w rachubę, a koń pod kołem.

     

    To jest gupie, że pakują kamery do kurdupli z których bez wysiadania można usunąć przeszkodę, a tu takie byki nie mają...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.