Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Egzamin praktyczny wg. nowych zasad 2013 rok


Gość bartekER6N

Rekomendowane odpowiedzi

a teraz chcesz umówić samą praktykę? jesli bedą miejsca to pewnie nie bedzie problemu z zapisaniem, a te łączone tak jak mowilem to są w inne dni bo babka to tlumaczyla ze jest grupa ktora zdaje teorie na A i praktykę w tym samym dniu, więcej jest jednak osób które zdają samą praktykę bądź samą teorię,

jak ja bylem na egzaminie ostatnio to czekaliśmy właśnie na grupę, która zdawała teorię na A, na plac przyszedł tylko egzaminator :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a teraz chcesz umówić samą praktykę? jesli bedą miejsca to pewnie nie bedzie problemu z zapisaniem, a te łączone tak jak mowilem to są w inne dni bo babka to tlumaczyla ze jest grupa ktora zdaje teorie na A i praktykę w tym samym dniu, więcej jest jednak osób które zdają samą praktykę bądź samą teorię,

jak ja bylem na egzaminie ostatnio to czekaliśmy właśnie na grupę, która zdawała teorię na A, na plac przyszedł tylko egzaminator :)

Poziom zdawalności jest przerażający  :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zaczną ustalać terminy egzaminów to uwierzę. Dzisiaj nikt nie chciał na ten temat udzielić konkretnej informacji.

 

Dziwne, że ja dziś rozmawiałem z Dyrekcją WORD DG i poinformowali mnie że około 20 będa pierwsze terminy egzaminów, nie pamiętam kiedy dokładnie pierwsza data cos koło 22-25 lipiec ale z tego co mi powiedziała zapisuja już na ten termin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z relacji.

Podchodzi do egzaminu praktycznego na placu 13 osób. Cztery nakrywają się motocyklem w ósemce, dwie oblewają na "przeprowadzeniu", dwie oblewają, bo nie potrafią odpalić maszyny. Aż czasem nie dowierzam, że poziom szkolenia wciąż leży na dnie, metr pod mułem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jaki poziom szkolenia masz na myśli, jak pisałem wcześniej dalej liczy się tylko papier szkolenie zaliczone bez jazdy na motocyklu, i co się dziwić że tak wygląda to na egzaminie. Ludzie którzy szkolą się u mnie idą i zdają jak nie za pierwszym to drugim podejściem więc spotykamy się tylko mijając na drodze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wg. mnie nowy praktyczny egzamin mało ma wspólnego z umiejętnością jazdy, wierzę że dobrze szkolisz Brojler i kursanci Twoi potrafią dobrze jeździć, ale to nie zmienia faktu że ten plac trzeba się po prostu wyuczyć, ćwiczyć do porzygania, 

Nowy nie uczy, stary ponoć też nie uczył. Nowy wymaga więcej niż stary, więc jest lepiej. Trzeba się przykładać.

Czy dobrze szkolę? Spytaj Mirka, on mnie odradza :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zauwazylem ze on praktycznie wcale sie nie rozni od poprzedniego, tak samo bzdurne manewry, jedyna roznica ze mamy duzy motocykl przy którym margines błędu jest minimalny, więc albo opanować maszynę prawie do perfekcji w jeździ między słupkami albo.. no właśnie jaka może być alternatywa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wg. mnie nowy praktyczny egzamin mało ma wspólnego z umiejętnością jazdy, wierzę że dobrze szkolisz Brojler i kursanci Twoi potrafią dobrze jeździć, ale to nie zmienia faktu że ten plac trzeba się po prostu wyuczyć, ćwiczyć do porzygania, 

 

 

ja zauwazylem ze on praktycznie wcale sie nie rozni od poprzedniego, tak samo bzdurne manewry, jedyna roznica ze mamy duzy motocykl przy którym margines błędu jest minimalny, więc albo opanować maszynę prawie do perfekcji w jeździ między słupkami albo.. no właśnie jaka może być alternatywa

Nie zgodzę się z Tobą, że są to bzdurne manewry, które mało mają wspólnego z umiejętnością jazdy. :) Weźmy np omijanie przeszkody... Ćwiczenie bardzo dobre i dobrze że  na takiej prędkości. Już to gdzieś pisałam,  że mi d*psko uratowało doszkalanie i takie właśnie ćwiczenie,bo  kiedy 3 dni po nim musiałam się ratować, gdy koleś wymusił na mnie pierwszeństwo nie wylądowałam ani pod autem ani "w krzakach". Wolny slalom - czy opanowanie go nie przydaje się potem np. w jeździe w korku? ;) Potem stoją takie zawalidrogi na środku i mimo że mają moto, nie potrafią się ogarnąć (z życia wzięte). A jak taki manewr ćwiczyć na początek jak nie między pachołkami? ;) Przecież nie w 5km korku, zwłaszcza, że na ogół instruktorzy jeżdżą autem za kursantem... Szybki slalom? - ćwiczenie przeciwskrętu i szybkiej zmiany "kierunków"- nie zdarzyło się nikomu omijać nagle kilku dziur na drodze w ostatnim niemalże momencie? Jak nie na pachołkach na placu, to ćwiczyć to od razu na drodze? :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo madrze piszesz. Uratowalo Ci dupsko doszkalanie. Jezeli chcesz sie doszkalac dla wlasnego bezpieczenstwa to jak najbardziej. Ale w tym przypadku to sie mija z celem. Dostarcza jedynie stresu kandydatowi na kierowce. Jezeli ktos chce stac w korku to nie mozna mi tego uniemozliwic. Nie musi wcale umiec jezdzic miedzy samochodami. Dlatego uwazam ze bzdura bo egzamin powinien sprawdzic podstawowe umiejetnosci i nie powinien byc przeszkoda w drodze do motocykli.

A wczesniej tez pisalem ze ten motocykl ktory jest po prostu nie najlatwiej sie prowadzi przez co margines bledu jest bardzo maly.

Aha i jeszcze jedna sprawa niekonsekwencji. Egzamin na prawo jazdy sprawdza znajomosc przepisow w praktyce i umiejetnosc poruszania sie danym pojazdem. Dlaczego wiec zeby poruszac sie skuterem wystarczy dowod osobisty. Nieraz spotkalem na drodze osoby ktore jechaly na skuterze i totalnie nie wiedzialy co zrobic. Skrzyzowanie bylo odrobine dziwne i pomimo poerwszenstwa ta osoba stala i puszczala wszystkich. Prawo powinno byc tutaj takie samo dla wszystkich osob ktore chce uczestniczyc w ruchu drogowym. A to jest jawne wpuszczanie osob ktore nie maja zielonego pojecia co robia na publiczne drogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, bo 20h na moto, jesli ktoś nie miał nigdy styczności z motocyklem to kurde przeogrom czasu by sie nauczyć ogarniac motocykl, nie bać sie go i nauczyć sie jeździć. Doszkalanie owszem- ale gdy masz jakiekolwiek pojęcie o motocyklu i coś przejechałeś. I tu trzymam strone Bartka, egzamin jest stresujący i przy limicie godzinowym jest prawie nie do zdania. Chyba że ktoś jest wyjątkowym geniuszem albo zeby zjadł na motocyklach. Bo ja, jako plecak który o jeździe na motocyklu jako kierowca nie ma pojęcia to wiem, że jeśli zdam po 10 podejściu to bedzie cud. 

 

 

Tak samo z samochodem - uczą podstaw. a jak przyjdzie do poślizgu to każdy głupieje i nie wie co robić.  Chcesz wiedzieć co robić gdy stracisz przyczepność? idziesz na kurs doszkalający. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu trzymam strone Bartka, egzamin jest stresujący i przy limicie godzinowym jest prawie nie do zdania. Chyba że ktoś jest wyjątkowym geniuszem albo zeby zjadł na motocyklach. Bo ja, jako plecak który o jeździe na motocyklu jako kierowca nie ma pojęcia to wiem, że jeśli zdam po 10 podejściu to bedzie cud.

20 godzin to minimum, nie limit.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.