Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Egzamin praktyczny wg. nowych zasad 2013 rok


Gość bartekER6N

Rekomendowane odpowiedzi

od tego roku trasa egzaminacyjna teoretycznie nie jest stała, jednak praktycznie dalej trzymają się tych rejonów.

coś słyszałem na ten temat :lol: , aczkolwiek dla AM B1 oraz pojazdów z poza WORD (dostosowanych) powinna być trasa stała. rozwiązanie z kodem 44.08 może mieć jedną wadę - extra przeglądzik sprzętu co roku, oraz jazda tylko sprzętem po odpowiednim przeglądzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Extra przeglądzik? Pojazd i tak powinien być przygotowany do nauki jazdy, czyli "L" w dowodzie.

Natomiast za nie długo będzie można zdawać zawsze na pojeździ szkoły jazdy: http://www.l-instruktor.pl/wokol-prawa/ustalono_zmiany_w_ustawie_o_kierujacych_pojazdami_-_czytaj_nasz_komentarz/457.html/ostatniKomentarz#comment-5062

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dzwonił mój kolega, który w Rybniku zdał na kat. A. Chłopak, kóry nigdy nie miał styczności z motocyklem, zdał za pierwszym razem. Na chyba 16-tu zdających zdało dzisiaj zaledwie czterech. Ale do czego zmierzam - większość nie radziła sobie z nową ósemką. Czy tak trudno wyćwiczyć ten element jazdy?

Ja parę razy pokusiłem się o przejechanie omawianej ósemki na moim banziorze i może nie za pierwszym razem, ale za kolejnym już udawało mi się ją przejechać bezbłędnie.

Jazda na mieście była na starej stałej trasie. Ktoś, kto ją zna, to z palcem w du..ie powinien ją zaliczyć.

Skąd więc taka mała zdawalność?

Dla mieszkających w Zabrzu i okolicy - kolega skończył kurs w zabrzańskiej szkole jazdy i ratownictwa.

Według niego, egzamin nie był taki straszny, jak twierdzą inni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dzwonił mój kolega, który w Rybniku zdał na kat. A. Chłopak, kóry nigdy nie miał styczności z motocyklem, zdał za pierwszym razem. Na chyba 16-tu zdających zdało dzisiaj zaledwie czterech. Ale do czego zmierzam - większość nie radziła sobie z nową ósemką. Czy tak trudno wyćwiczyć ten element jazdy?

Ja parę razy pokusiłem się o przejechanie omawianej ósemki na moim banziorze i może nie za pierwszym razem, ale za kolejnym już udawało mi się ją przejechać bezbłędnie.

Jazda na mieście była na starej stałej trasie. Ktoś, kto ją zna, to z palcem w du..ie powinien ją zaliczyć.

Skąd więc taka mała zdawalność?

Dla mieszkających w Zabrzu i okolicy - kolega skończył kurs w zabrzańskiej szkole jazdy i ratownictwa.

Według niego, egzamin nie był taki straszny, jak twierdzą inni.

 

 

Podany przez ciebie przykład pokazuję, że nie taki Diabeł straszny jak go malują, tylko niestety albo stety duże znaczenie ma dobór odpowiedniej szkoły jazdy. Już nie da się podejść to tematu po łebkach i myśleć , że jakoś to będzie. Jeśli chodzi o Sosnowiec i okolice to mogę polecić szkołę jazdy VMAX, jednym słowem motocykliści dla motocyklistów. Po ich instruktażu kursant będzie zdzierał slajdery na ósemce :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyglądałem się ostatnio temu egzaminowi i 4 na 5 osób oblało na ósemce najeżdżając na linię, a jeden gość przy wyjeździe z wolnego slalomu zmieścił się tak bardzo na styk że żeby nie zahaczyć ostatniego słupka lekko podniósł nogę do góry, więcej zadań na gladiusie nie widziałem bo reszta zdawała na A1, swoją drogą na romecie egzamin wyglądał na banalny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierownik motonga w takich czy innych okolicznościach powinien trzymać nerwy na wodzy. Jeśli ma taką naturę, że go byle stres zżera, to może niech nie siada na motonga...na polskich drogach nie brakuje przecież sytuacji stresujących.

Predyspozycje psychofizyczne motocyklisty są równie ważne jak samo opanowanie jazdy motocyklem - tak mi się przynajmniej wydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierownik motonga w takich czy innych okolicznościach powinien trzymać nerwy na wodzy. Jeśli ma taką naturę, że go byle stres zżera, to może niech nie siada na motonga...na polskich drogach nie brakuje przecież sytuacji stresujących.

Predyspozycje psychofizyczne motocyklisty są równie ważne jak samo opanowanie jazdy motocyklem - tak mi się przynajmniej wydaje.

Panowanie nad motocyklem to wypadkowa posiadania pewnych cech wrodzonych. Czyli tych predyspozycji.

W tym roku jednej pani po 18 godzinach jazdy po placu i braku perspektyw wyjazdu na miasto doradziłem, aby dała sobie z tym spokój. Brak tego czegoś...

Przynajmniej raz w roku się ktoś taki trafi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Lesznie:

piątek, 05 lipca 2013 09:02

Informujemy, że ze względu na uszkodzenie motocykla, egzaminy praktyczne na kategorię "A" prawa jazdy zostają wstrzymane do odwołania. Przepraszamy za utrudnienia.

http://www.leszno.wordy.pl/index.php?option=com_content&view=section&layout=blog&id=1&Itemid=2

 

pozostaje mieć nadzieję że osoba egzaminowana jest cała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i tak dobrze że jeszcze jeździł są tacy co płacą i tylko kurs zaliczają w papierach. Pytałem ostatnio na spotkaniu w urzędzie jak to możliwe że tyle osób kończy kursy a na mieście tylko ja jestem widoczny podczas szkolenia, wszyscy potwierdzili że tylko mnie widzą i co dało to do myślenia urzędasom?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.