Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

ZŁodziej !


lamuerte

Rekomendowane odpowiedzi

Pracuje na prywatnej stacji i za każdą kradzież płace. Dzisiaj jakiś k....taz na honda ale jaka to nie jestem pewien niebiesko czerwona , kombinezon głównie czerwony z białymi elementami ,po prostu bezczelnie patrząc mi w twarz odjechał nie płacąc za paliwo. Co tatuś kupił maszyne i kombinezon a na paliwko już nie dał? Jeżeli ten gn..j czyta to to prosze pojaw sie u mnie jeszcze raz to po wizycie nawet na rower nie bedziesz w stanie wsiąść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 66
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

a propos kradzieży. Ostatnio tankowaliśmy na bodajże LOTOSIE w Będzinie. I normalnie podjechaliśmy, tankujemy, a tu idzie sprzedawczyni i mówi ze należy zatrzymać się tak aby była widoczna tablica rejestracyjna w kamerze (i pokazuje rękoma kaj one są) oraz ściągnąć kask i pokazać twarz również do owej kamery.Wszystko fajnie, nie mam nic przeciwko, bo i tak zawsze ściągam skorupkę. Ale żeby jakieś info gdzieś było na tej stacji, że należy tak się zatrzymywać to już nie ma.... Tyle dobrze ze kulturalnie to powiedziała Rozumiem, że to indywidualna praktyka tejże stacji, ale szkoda mi trochę tej babki, bo musi za każdym razem wychodzić jak ktoś sie nie zastosuje do poleceń szefa (bo przejezdny tak jak np. ja, pierwszy raz sie spotkał z czymś takim)ps. A co do Twojego złodzieja.... Czarny Ch mu w Du

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

raz wjechałem na shella w Gliwicach to Pani wyłączyła dystrybutor i kazała z góry płacić. A z góry to jej podziękowałem i pojechałem na Bliską
żartujecie??no to sa chyba jakies jaja nie moga chyba żądać od klienta zeby płacił z góry to do Radia Zet do Weissa sie nada:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam "swoją"stacje-Shell na ul.Toszeckiej w Gliwicach.Od jakichś 2 lat podjeżdżam tam moto tankować i nigdy nie było problemów.Kachol zawsze grzecznie ściągam,kominiare też ale tankuje siedząc na moto i nigdy nikt sie nie czepiał.Do wczoraj...podjechałem z rana(jakoś po 8),stacja prawie że pusta,tankuje jak zwykle nie zsiadając z moto.Podchodze do kasy a miła pani mówi do mnie tak:"Następnym razem prosze zsiąść z motoru jak pan bedzie tankował bo nie można siedzieć"Niewiem czy ktoś ich wydymał ostatnio na palywo czy poprostu pani była nowa i nadgorliwa.Przecież gdybym chciał im buchnąć to paliwo to bym kasku nie ściągał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kradzież kradzieżą ale szef nie fajnie robi, nie dosyć że daje marnie zarobić bo kokosów na stacji nigdy nie było, nie ma i nie bedzie, to jeszcze wyrucha pracownika w dupsko na kase. Bo co? Może ten ma leciec do każdego motocyklisty z podejżeniem kradzieży? Aż trafiając na złodzieja dostanie od niego w pape?Za taką kase to nie wyściubiłbym głowy z okienka. Niech sobie ochrone zatrudnia, nie stac ich?Moim zdaniem szef stacji(płacąc marną wypłatę) jest wiekszym złodziejem jak oprych na motocyklu który nalał sobie za darmo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba takich przypadków jest sporo praktycznie tankuje na Statiol ale kiedyś jakoś tak podjechałem na stara Jeta koło McShita teraz jakiś lukoi czy coś i podjeżdżam pod jeden naciskam pistolet od dystrybutora i brak efekty podjeżdżam przepraszam przepycham do innego i to samo lekko dezorientowany patrze na mojego pleczaczka ..... zaraz wyskakuje pani i mówi ze dystrybutory wyłączone aż zejdę z motocykla i wyciągnę kluczyki ze stacyjki osłupiałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coz to za bzdura jakas z tym placeniem przez pracownikow... Wyobrazmy sobie taka sytuacje - podjezdza koles jakas wieksza terenowka w czapce/kapturze na kradzionych blachach, tankuje od zera do pelna i odjezdza. Dwie -trzy takie akcje i robisz caly miesiac za free, wiecej takich akcji i jeszcze musisz doplacic do tej roboty.Jesli rzeczywiscie kradziez paliwa na stacjach jest taka plaga to czemu te go nie rozwiaza w jakis sensowny sposob np. przez szlabany. Ja tam i tak wole tankowac na Neste - nikt mi nie wciska zadnych promocji, punktow, wszystko trwa o polowe krocej, mily pracownik stacji mi nie leje zawsze o kilka groszy wiecej pryskajac przy tym po baku benzyna, a do tego jest taniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi tez sie nie zdazylo nigdy zeby mnie ktos prosil o zejscie z moto ale zwykle stoje obok, a kasku nigdy nie sciagam bo mi sie poprostu nie chce a tym bardziej jak mam jeszcze kominiarke to juz w ogole.co do tematu to bym zmienil prace, niech szefuńcio sam sobie placi za kradziez, bo nie od Ciebie to zalezy czy ktos ukradnie paliwo czy za nie zaplaci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę lat temu też zatankowałem i pojechałem nie płacąc za paliwo (przez zapomnienie). Nie pasowało mi coś z kasą i po kilku godzinach jak zaskoczyłem o co chodzi; że nie zapłaciłem to podjechałem i uregulowałem należność na co gość mówi że spoko bo wie że tu jeżdże i nic się nie stało więc cuda się zdażają ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tankuje na BP od ok 7 lat(piździki tam tankowałem),i dwa lata temu podjechałem na Cbr,ściągnąłem kask,kominiarke,rękawice,siedze na moto bo chcialem zatankować do pełna.Zacząłem tankowanie,nabiło 13zł i wyłączyli dystrybutor.. to se myśle o co cho? paliwa brakło im czy jak no i wyskakuje koleś ze stacji i mowi ze nie wolno tankować siedząc i żebym zszedł.. no to wkurzony zszedłem z motocykla, i tankuje,tankuje.. nalałem do pełna i patrze na dystrybutor a tam dalej 13zł licznika nie włączyli a bak miałem prawie pusty,i tak zatankowałem za 13 zl do pełna Ide do kasy i się pytam dlaczego nie moge siedzieć na motocyklu i tankować? przecież znają mnie i mój motocykl bo nie tankuje u nich pierwszy raz.. to kasjerka mówi że kierownik kazał wyłączyć.. to jej grzecznie powiedzialem niech przekaże kierownikowi że już stracili klienta,i to nie jednego bo opowiem o tym fakcie moim znajomym,no i poszedłem heh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następny poszkodowany i urażony dźgnięty w swą dumę nożem Ludzie nauczcie się, że nikt nie zapamięta tego, że 100 motocyklistów zatankowało siedząc na moto i w kasku i zapłaciło, tylko wszyscy zapamiętają, że ten 1 ukradł i później są przewrażliwieni... Ja jeszcze nigdy nie miałem takiej sytuacji, ale zawsze zsiadam i ściągam kask,rękawice i kominiarkę...ps. nie rozumiem jak kogoś może być stać na drogi sportowy motocykl, ubranie za grubą kasę, a paliwo kradnie Ja mam motocykl warty ~ 4,5 - 5 tyś. zł, ciuchy marne za 1 tyś. zł z hakiem, a za paliwo płacę, albo nie jeżdżę jak nie mam i koniec, a do głowy by mi nie przyszło kraść

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może tak nie odwracalibyście uwagi od tego, że jakiś s...n jes najzwyklejszym złodziejem.
A no wlasnie, zamiast potepiac zlodzieja ewentualnie rozejrzec sie, moze ktos go widzial, wie gdzie mieszka, ogol narzeka na obsluge na stacjach.Oto Polska wlasnie.Jakby to w Fakcie albo innym brukowcu napisali, ze motocyklista ukradl paliwo na stacji to oczywiscie najezdzali byscie na gazete, ze bzdury pisza i wrzucaja wszystkich do jednego wora.Ludzie, co sie z wami dzieje?Dzis koles buchnol paliwo, a jutro moze komus motocykl.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tez punktow nie zbieram a na innych niz neste tankuje sporadycznie jak widze ze niedojade. Placac karta mam 5gr taniej na litrze a do tego faktury przychodza z automatu poczta.Co do zabierania kasy przez szefa to skontaktuj sie z ... no wlasnie ? kto broni praw pracowniczych? PIP?Chyba ze w umowie masz zapis ze ponosisz za takie cos konsekwencje finansowe.
Nie wazne co ma w umowie. Jesli nawet by byla taka klauzula to jest to zapis niedozwolony i mozna go uniewaznic. Btw stacji i kradziezy.Brat ma 3 stacje paliw na slasku pod jednym szyldem i z tego co rozmawiamy czasem to plaga kradziezy juz jakis czas temu minela ale nie zakonczyla sie. Natomiast kiedys nie bylo przypadkow kradziezy na moto i to one zaczely sie od niedawna.Mimo wszystko u niego nigdy zaden motocyklista nie odjechal nie placac.Pytajac go dalej o szczegoly dowiaduje sie ze ubezpieczenie w takim przypadku tez dziala.Wlasciciel zadajac pieniedzy od sprzedawcy popelnia wykroczenie. Ja bym zmienil prace i znalazl prawnika. ;]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.