Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

spajdi

Użytkownicy
  • Postów

    94
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O spajdi

  • Urodziny 04.01.1988

Osiągnięcia spajdi

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Mam Maxxis Promax na przodzie w GS'ie co prawda dopiero od końca zeszłego sezonu, ale za te pieniądze to polecam bardzo fajna miękka guma bardzo dobrze się jeździ chyba najlepszy stosunek cena jakość, a jak więcej kasy to wydania to tak jak wyżej kolega napisał Pirelli Sport Demon.
  2. Obroty powinny spokojnie przekraczać 10 tyś. rpm na każdym biegu tym bardziej, że GS nie ma odcięcia zapłonu, ale rozpędzanie go powyżej 160km/h to już trwa wieki to nie maszyna na takie prędkości, a czy jest zdławiony to najlepiej wyciągnąć gaźniki i sprawdzić... Po pierwsze czy po odkręceniu pokrywek gaźników wystają z nich długie plastikowe "bolce" czy tylko takie 0,5-1cm jeśli długie to są to nakładki i się ściąga, później jeszcze wymiana dysz, wymiana sprężyn, które są przy przepustnicach podciśnieniowych i z tego co pamiętam to wszystko, ale w razie czego wal na prv to Ci podeślę więcej materiałów na temat odblokowania GS'a.To, że obroty na żadnym biegu Ci nie przekraczają 9,5 tyś. ewidentnie świadczy, że coś jest nie teges bo GS spokojnie na 2 pójdzie na te 11-12 tyś, ale tak się nie jeździ GS'em i tak max. do 10 się kręci bo powyżej już nie ma sensu, pozdrawiam.
  3. spajdi

    Brak Oc Podczas Kontroli

    "Podejrzewam jednak ze kolega kupil nowe moto i nie zawarl umowy OC z ubezpieczycielem. W takim wypadku kicha, choc mozliwe ze da sie cos zalatwic jeszcze" automatycznie przechodzi OC z poprzedniego właściciela na kupca jeśli do 30 dni od daty kupna/sprzedaży nie oddasz do ubezpieczyciela wypowiedzenia umowy
  4. Ja mam jakiś aku Varty w GS'ie odziedziczony po poprzednim właścicielu wynika z tego, że ma już 3 latka i nadal po zimie kręcił bardzo dobrze więc jestem zadowolony
  5. Pewnie jakiś minimalny spadek momentu i mocy może wystąpić, ale wątpię, żebyś to odczuł, a na wyścigach nie jeździsz więc jeśli się dziura nie powiększy to imho możesz śmigać spokojnie, chyba, że zależy Ci na każdym pojedynczym Nm i KM to wtedy powinien być taki jak fabryka go stworzyła
  6. No widocznie się nie zrozumieliśmy, ale gwarantuję, że drucikiem typu z taśmy 40 pinowej takiej jak w kompie do CD/starych HDD nie uszkodzisz, a do czyszczenia całkiem przyzwoity jak się z nim dobrze obchodzić nawet jest ciut za małej średnicy bo zbyt giętki, ale jak potrzeba można dobrać ciut większy Generalnie jest sporo "źródeł" takich cienkich drucików przy których otwór w dyszy to wielkie dziursko i nimi można bezpiecznie dyszę przeczyścić (nadaje się też przeważnie pojedynczy drucik z linek rowerowych i przy normalnym obchodzeniu się z nim nie ma ryzyka uszkodzenia dyszy, pozdrawiam
  7. Kranik podciśnieniowy. Da się zamknąć główny kranik który jest w baku (bynajmniej GS500 tak ma i przypuszczam, że bandit nie będzie miał inaczej) w tym celu musisz odkręcić mocowanie baku zsunąć go, odchylić i śrubokrętem płaskim zamknąć zawór.
  8. "Jestem motocyklistą i przynajmniej jeden sprawny motocykl u mnie w garażu musi stać choćby skały srały ale nie będę angażował się w jakiś związek emocjonalną z maszyną. Może i nie mam najrówniej pod sufitem ale co do tego typu spraw to obstaje przy swoim: motocykl to kupa złomu dziś nim jeżdżę, a za miesiąc może ktoś nim zagrzeje wielki piec w hucie. W sumie jak widzę gdy niektórzy płaczą w zimę bo nie można jeździć płaczą nad motocyklem gdy się coś uszkodzi i chuchają i dmuchają na niego jakby to jajko było wtedy przestaje kumać. Zima jest to jest zima siedzimy na dupie i czekamy do wiosny się zepsuje to się naprawia, a od tego ciągłego czyszczenia to się lakier ściera" muszę przyznać, że rzadko się zgadzam w 100% z prezesem, ale w tej sprawie mam takie samo podejście i podpisuję się pod tym co napisał maszyna to maszyna
  9. Powiem tak jeśli nigdy nic przy tym nie robiłeś to może lepiej sam się za to nie zabieraj tylko poproś kogoś o pomoc, albo daj na czyszczenie i regulacje do warsztatu ew. jak chcesz się nauczyć to najpierw poczytaj sporo i pooglądaj jak to się robi bo jak kolega wyżej zasugerował jakoś "opacznie" zrozumiesz ten "drucik" i weźmiesz wiertarkę
  10. TaxiDriver, a Ty kiedyś czyściłeś gaźnik czy teoretyzujesz ? Każdy sposób jest dobry byle osiągnąć pożądany efekt i nic nie uszkodzić, a sory, ale dyszy cieniutkim włosowym drucikiem nie uszkodzisz, a w wielu sytuacjach oczyścisz więc nie wiem co Cię tak wzburzyło Czy jeśli odkręcę śrubę kombinerkami i nie uszkodzę łba śruby, a Ty odkręcisz kluczem z takim samym efektem to moja metoda jest gorsza ? Więc nie wiem co za drut Ty sobie wyobraziłeś, ale chyba nie do końca rozumiesz o co mi chodziło, a jeśli masz jakiś super sposób na czyszczenie dysz w warunkach domowych to napisz skoro mój krytykujesz i porównujesz do wiertarki
  11. Zęby na tylnej zębatce widać już coś tam przeszły, ale jeszcze tragedii nie ma trudno ocenić dokładnie po filmie, ale jeszcze chyba trochę pojeździsz na tym co jest
  12. Zwróć szczególną uwagę na dysze główne w gaźnikach wykręć je i cienkim drucikiem przepchaj i sprawdź czy jest idealnie drożna próbując patrzeć przez nią najlepiej ustawić się w stronę okna i patrzeć powinien być idealnie okrągły otwór jeśli nie jest znaczy, że jakieś paprochy tam siedzą, porządnie wszystko umyj naftą, przedmuchaj, przepchaj i powinno zagrać ładnie
  13. "warto wyregulowac te gazniki" co rozumiesz przez regulację gaźników w motocyklu ? Można ustawić położenie iglicy, skład mieszanki na wolnych obrotach, wolne obroty oraz zsynchronizować gaźniki jednak żadna z tych czynności nie ma wpływu na opisany wyżej objaw więc ja bym powiedział, że raczej WYCZYŚCIĆ gaźniki Mi to wygląda jednak na zbyt mało paliwa niż na zalewanie, ale profilaktycznie sprawdź filtr powietrza... Nie masz jakiegoś dodatkowego filtra paliwa przy baku który mógłby ograniczać dopływ paliwa ? Albo masz po prostu już zbyt zabrudzone gaźniki polecam czyszczenie i synchro i sprawdzenie filtra powietrza profilaktycznie (czyszczenie gaźników to podstawa ich serwisowania i na ślepo nawet można stwierdzić, że jest duża szansa, że pomoże jeśli dosyć długo nie były ruszane). Co o tego czy go zalewa czy mu brakuje paliwa to spróbujcie sobie jak wam brakuje paliwa w moto/samochodzie dać gaz do oporu co się stanie... Zadusicie go, a jak będziecie jechać na delikatnym gazie to jeszcze do stacji się dokulacie to wygląda tak samo jak w/w objaw jak odkręca do końca to go dusi bo mu brakuje paliwa, a jak popuści to ilość paliwa jest wystarczająca w stosunku do ilości powietrza mieszanka jest OK i gra gitara moto jedzie. Oczywiście gdyby go zalewało byłoby podobnie, ale imho wbrew obiegowej opinii to rzadszy przypadek przy takich objawach. Gdyby przy lekkim puszczaniu gazu przyspieszał nadal to bym może obstawił, że go zalewa natomiast jeśli po prostu przestaje zwalniać i nie przyspiesza to raczej jestem za tym co wyżej napisałem, ale to tylko przypuszczenia.
  14. Widzę, że obrodziło w Rybniku motocyklistami no i dobrze jeśli w niedzielę ok. 10 będziecie się gdzieś zjeżdżać to jest duża szansa, że też podjadę kiedyś się zapoznać widzę, że całkiem ładna grupka już jest w Rbk
  15. spajdi

    Sv 650

    Wypowiem się jako amator gdyż jeżdżę 2 sezon GS500 bo ani mnie specjalnie nie stać na większy, ani póki co większego nie potrzebuję choć czasem też sobie mówię, że to już słabizna ten GS, ale później przypominam sobie, że jazda to nie tylko na wprost, ale może warto czasem się pochylić w zakręcie i tu nawet GS500 da dużo zabawy Dlatego ja na początek jak tu już ktoś pisał polecam coś bliżej 500cc za 4-5 tyś. zł i pomęczyć taki sprzęt 1-2 sezony dojść do granic jego możliwości i przesiąść się na coś mocniejszego... Wiem, że są ludzie którzy mają wybitny talent do jazdy i nawet zaczynając na 650-1000 poradzą sobie i szybko opanują jazdę i może nawet się nie wywrócą, ja widocznie takim wybitnym talentem nie jestem (zaliczyłem jedną glebę w czasie jazdy na szczęście prędkość rzędu 15-20km/h + glebą parkingową) i cieszę się, że zaczynałem od 46KM bo to jest WYSTARCZAJĄCO na początek, żeby się nauczyć ładnie zmieniać biegi, hamować i pokonywać zakręty, ale nie chcę nikogo pouczać bo wiem, że są ludzie którzy sobie poradzą z mocniejszym sprzętem na początku moim zdaniem po prostu trzeba mierzyć siły na zamiary ja bym sobie nie poradził ot co (nie znaczy to, że bym się zabił bo posiadam takie cechy jak rozsądek i strach, ale kaleczyłbym jazdę pewnie i nie wykorzystywał nawet 30% możliwości maszyny)...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.