hubertgontarz

teraz to Fazera możesz pożyczać .

Z tym wyposażeniem udało się wyrwać go za pi razy oko 10 tys. zł.Z tymi fajnymi sztukami to prawda, wybór Sevenek nie jest ogromny, ja swoją "kupiłem" ok. 5 minut po wystawionej aukcji przez sprzedawcę.

GS jest mały, zwinny, leciutki, łatwy w prowadzeniu, mało pali, raczej się nie psuje bez powodu, wytrzyma spokojnie 80-100 tys. km.Honda od razu czuć że jest większa, siedzi się wyżej, bardziej jak w fotelu, prowadzi się "fajnie" ale czuć większą wagę i wymiary, spalanie na razie symboliczne 5,5 litra ale przy takiej pozycji jak w fotelu mniej chce się szaleć. Na pewno nie jest to GSXR, ale jak ktoś zaznaczył "armaturą" też nie jest. Jak dla mnie to taki "środek" pomiędzy czymś co da się pokręcić (do ok. 9 tys. obrotów), za razem da się pojeździć ekonomicznie ze spalaniem ok. 5 litrów (czyli prawie jak w GS-ie), pozycja wygodna (ale GoldWing to nie jest). Zobaczymy dalej. Po tygodniu od zakupu ciężko nie być zadowolonym z maszyny, tym bardziej że jest to styl który lubię (prosty, klasyczny nakded, UJM).

Może Honda CB750 w owiewkach Five Stars, przynajmniej luzu zaworowego nie będzie trzeba regulować. Ale ciężko będzie taką sztukę znaleźć.Oczywiście nie jest to motocykl sportowy z żyłką turystycznego sprzętu, ale motocykl uniwersalny, naked ubrany w owiewki.

Redukuje tarcie, ciekawe co ze sprzęgłem?

zajrzyj do Ratki, stoją tam w tej chwili dwa Bandziory 650.

Diesel jest za ciężki.Z technicznego punktu widzenia miło że ktoś takie wynalazki konstruuje, jednak życie jest takie że większość osób jeżdżących motocyklami nie przerobi motocykla na GAZ, w skuterze wydanie przykładowo 1000 zł za instalacje przy spalaniu 2,6 litra na 100 km to tak jakby kupować kalosze na spacer po piaskach Sahary.

Gratuluję!

Gratuluję zakupu.Dbaj o będziesz bardzo zadowolony! Super motocykl na początek!

Na forum już jestem, bo bardzo tajemniczym nickiem: Hubert Motocykl kupiony o moderatora tego forum, który kupuje FJRę.

Każdy kto mnie zna wie że jestem miłośnikiem, pasjonatem i sympatykiem motocykla Suzuki GS500, motocykla w którym zakochałem się od pierwszego wejrzenia.Niestety nawet i przy takiej miłości przychodzi czas na zmiany, ale nie do końca.Zakupiłem Hondę CB 750 Seven Fifty, rocznik 2000, przebieg pewny.Motocykl tak samo sprawdzony jak GS. Posiada chłodnice oleju, 4 cylindry, 16 zaworów, umiarkowaną moc i duży moment,Motocykl kupiłem o godzinie 23:30. O 24 wyjeżdżałem z Łodzi, 220 km i byłem za 2 godziny i 20 minut w domu. Spokojna jazda na trzy kufry! A to za TIR-em setka, albo 120. 150 procent spokoju, ale przy takiej pozycji nie da się inaczej. Nie wiem ile pali (jeszcze). Wiem że ładnie ciągnie już od 2 tys obrotów na 5-tym ostatnim biegu który jest biegiem bezpośrednim (1:1,05 coś koło tego) nie ma szarpania łańcucha i tak od 40 do 200, których z racji braku full owiewek nie chce mi się sprawdzać bo i po co. Pewnie do 160 jak będę się śpieszył będę jeździł, normalnie 100-140 jak na GS-ie bo i GS-em nie było mi śpieszno. Śpieszno mi jest jak dziewczyna krzyczy że się z nią umówiłem za godzinę i pięć minut, a do przejechania jest 100 km naszych wspaniałych dróg.Bardzo podoba mi się wyposażenie tego egzemplarza i to że ma dwa klaksony trąbią jak w ciężarówce.Smarownica łańcucha, podgrzewane manetki, gmole to skrót wyposażenie! Dojdzie jeszcze alarm z czujnikiem wstrząsu i chciałbym mieć światło stop na kufrze centralnym (to będzie przez zimę) i zrobić kierunkowskazy w kufrach bocznych na minijacki, hop-siup i nie ma kufrów i wszystko odłączone.Zdjęcia jeszcze poprzedniego właściciela, swoje dopiero popołudniu jutro jestem w stanie zrobić:http://img35.imageshack.us/img35/9818/741692597.th.jpghttp://img19.imageshack.us/img19/3209/7416925971.th.jpg

A co pisze w instrukcji, lej takie paliwo jakie zaleca producent.

Sebek to próbuj i zdaj relacje!

Nie hipokryzja, tylko lepiej zrobi jak kupi DID-a, RK oringowego lub xringowego z kompletem zębatek za 350 zł niż kupi łańcuch do motoroweru Chart 210.Sorier tego tak łatwo nie da się porównać.Woda ma szklance ma temperaturę 20 stopni, woda w kubku ma temperaturę 60 stopni, czy ktoś powie że woda w kubku jest 3 razy bardziej ciepła/gorąca niż woda w szklance?Czysto teoretycznie łańcuchy xringowe itd. powinny być mocniejsze niż zwykły nie oringowy łańcuch.

Spajdi to było do mnie?"No offence, ale powiedział ten co na oponach oszczędza i szynki kupuje robiąc w ten sposób z GS'a WSKę... msn-wink.gif tongue2.gif Ja nie mówię, że ja nie staram się oszczędzać bo nie mam zbyt dużych funduszy póki co i sam mam na przodzie nowego maxxisa promaxa, ale przynajmniej nie wygłaszam hipokryzji na forum pijacy.gif"

Nie brałbym takiej pozornej oszczędności pod uwagę!Nie znam badań wytrzymałości łańcuchów prowadzonych przez niezależne laboratorium, ale każdy z nas słyszał o różnej wytrzymałości łańcuchów i chyba tym trzeba się posiłkować.Myślę że różnice w wytrzymałości między sprawdzonymi markami jest znikoma, a żywotność nie zależy tylko o łańcucha ale również o sposobu dbania o łańcuch czy założonych zębatek.Koledze w GS500, super-hiper wzmocniony YBN wytrzymał 6 tys. km, oryginał zakuty przez producenta (DID) wytrzymał 25 tys. km.U mnie RK (nie wiem czy xringowy czy oringowy) wytrzymuje już ponad 20 tys. km (ok. 21-23 tys. km).Ja bym nie ryzykował założeniem najtańszego łańcucha!Nikt nie mówił że motocykle to tanie hobby.

A tak na poważnie, autor tematu nie podał kwoty do jakiej należy szukać, może Bandit 600 z pół owiewką, ostatniego czasu na forum taki sprzęt sprzedawał (nie wiem czy już sprzedał czy jeszcze nie): vatzeque. Może warto z nim pogadać, 600 cm^3 na początek, myślę że w sam raz jak znalazł, a do tego rozsądna kwota zakupu, osiągi myślę że wystarczające (żeby samochody miały takiego kopa to by człowiek w pampersie jeździł).

A może Hayabusa? Albo jakieś ponad litrowe BMW? Jest jeszcze Kawa z silnikiem 1.4 jak w moje Astrze.

I wiesz że motocykl nie ma 41 tys. km!masz może przelotowy wydech założony w motocyklu?

A1 to koszt jak na A. Myślę że można znaleźć szkołę 100-200 zł tańszą lub 100-200 zł droższą, takie będą odchylenia od tysiąca zł.

Za ok. 3,5-4 tys. zł jest możliwość kupna GS-a w stanie przyzwoitym, dobrym a nawet kolekcjonerskim z początkowych lat produkcji(sam kupiłem takiego GS-a za małe pieniądze, a stan wizualny i techniczny idealny, może ktoś widział w Chudowie białego GS-a, to był mój sprzęt).Jednak dysponując kwotą niewiele wyższą będzie to zdecydowanie łatwiej (za ok. 5 tys. zł wybór jest dużo większy).I tak jak Giemul pisał, sam zakup motocykla to dopiero początek zabawy i kosztów, ubrania, eksploatacja motocykla, ubezpieczenia, przegląd i paliwo na jeżdżenie to wszystko naprawdę kosztuje dlatego nie ma się co porywać z motyką na słońce.

WitamPrzymierzam się do zakupu Yamahy XJ900, jeżeli istniałaby możliwość zobaczenia go na żywo i porozmawiania z właścicielem to byłbym bardzo wdzięczny za poświęconych kilkanaście minut, może pół godzinki.Wczoraj w Chudowie niestety takiego sprzętu nie wypatrzyłem.Jeżeli jesteś właścicielem XJ900 z lat 90tych lub początku XXI wieku i masz chwilę czasu na rozmowę o sprzęcie to proszę kontakt. Do 50-100 km dojadę!Nie oczekuję że dasz się przejechać, bo kobiety i motocykla się nie pożycza i to jest zrozumiała. Ale rady przed zakupowe jak najbardziej wskazane.Przy okazji jeżeli ktoś coś wie o tych motocyklach lub coś szczególnego rzuca się w oczy niech da znać:http://www.allegro.pl/item727926499_yamaha..._bdb_1998r.htmlhttp://otomoto.pl/yamaha-xj-900-s-diversio...y-M1497879.htmlhttp://otomoto.pl/yamaha-xj-900-M1389241.html

na przyzwoitego japońca mało, tym bardziej że po zakupie wypadałoby zatroszczyć się o sprzęt (klocki, opony, regulacje, olej, filtry) więc albo MZtka, Jawa350 albo dozbierać kasy1Za 4 tys. zł jest w stanie znaleźć naprawdę przyzwoite Suzuki GS 500 w oryginalnym malowaniu, w nienagannym stanie technicznym, wymagające podstawowych regulacji, wymiany oleju, filtrów. Do tego trzeba doliczyć koszty rejestracji!

Jak się umyję i ogolę to nawet dobrze wygląd, nie licząc zeza, ale mógłbym się pisać.Jak Wyżej?Podobno Zając Poziomka również ma się przyłączyć do protestu!

Fabio, tylko problem w tym że nie chcą udostępnić nagrać! Żenada!Przyznaliby się od błędu, przeprosili i byłoby po sprawie, a tak to cudaczą jak jakieś dziwaki.