Piro Opublikowano 31 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2013 Każdy miałby wtedy wybór czy tor czy ulica... W obecnej chwili pozostaje tylko ulica lub Slovakiaring bo Poznań to dno.... Skoro ktoś ma kasę na konia to powinien mieć także na owies... Niestety wiem z doświadczenia że różnie to bywa. Widziałem niejedne "kwiatki" na których bym nie usiadł a co dopiero się rozpędzić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CB1 Opublikowano 31 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2013 W USA jest tez taka Patelnia, zwie sie Mulholland.. cała masa wypadków.Mimo iz wszyscy wiedza że jest niebezpiecznie.. podziwiam tych którzy narazaja maszyny za kupe forsy.Ale oni tam wolno smgają i takie gleby :-) Widać asfalt jakiś felerny albo piach na drodze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marian65 Opublikowano 31 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2013 Mój wybór jest prosty- ulica. Nie każdy lubi jeździć w kółko. Warunek- trzeba tylko wiedzieć gdzie można a gdzie lepiej się powstrzymać aby nikomu nie zrobić krzywdy...cannibalus- może i masz trochę racji że szkoda kasy, ale przede wszystkim czasu na dojazd do odległego toru. Będąc na miejscu mam nie tylko możliwość w każdej chwili wyciągnąć moto i jeździć ale też i więcej frajdy z większej ilości kilometrów dzięki zaoszczędzonej kasie na paliwie. Żadnych reguł, maszyna, dobrze znane drogi i przepisy o których przestrzeganiu decyduję sam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CB1 Opublikowano 31 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2013 Odpowiedzcie sobie na jdno zajebiście ważne pytanie, dlaczgo jeździcie motocyklami?Bo jak czytam wypowiedzi niektórych to jakoś nie mogę pojąć po co w ogóle smigają na mto skoro winkle be, szybkość be, ryzyko be i w ogóle niebezpiecznie.Ja mówię otwarcie, lubię zapie..........ać, lubię winklować, a że ryzykowne, cóż przyjemności zawsze są obwarowane pewnym ryzykiem. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piro Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 Odpowiedzcie sobie na jdno zajebiście ważne pytanie, dlaczgo jeździcie motocyklami?Bo jak czytam wypowiedzi niektórych to jakoś nie mogę pojąć po co w ogóle smigają na mto skoro winkle be, szybkość be, ryzyko be i w ogóle niebezpiecznie.Ja mówię otwarcie, lubię zapie..........ać, lubię winklować, a że ryzykowne, cóż przyjemności zawsze są obwarowane pewnym ryzykiem.Latają dla lansu a moto potrzebne im żeby laski rwać Ja jeżdżę bo to kocham i chciałem to robić od dziecka. Proste Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piro Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 Mój wybór jest prosty- ulica. Nie każdy lubi jeździć w kółko. Warunek- trzeba tylko wiedzieć gdzie można a gdzie lepiej się powstrzymać aby nikomu nie zrobić krzywdy...cannibalus- może i masz trochę racji że szkoda kasy, ale przede wszystkim czasu na dojazd do odległego toru. Będąc na miejscu mam nie tylko możliwość w każdej chwili wyciągnąć moto i jeździć ale też i więcej frajdy z większej ilości kilometrów dzięki zaoszczędzonej kasie na paliwie. Żadnych reguł, maszyna, dobrze znane drogi i przepisy o których przestrzeganiu decyduję sam...Ulica to ulica, zbyt wiele zmiennych, inna jakość asfaltu niż na torze itp. Sam uwielbiam śmigać po ulicy, gdyby tak nie było nie waliłbym tyle km co weekend na Obi... Miałem okazję w życiu polatać także po kilku torach wyścigowych, na których wiele się nauczyłem i wcale jazda "w kółko" nie była dla mnie monotonna. Prawda jest taka że sezon na torze to jak kilka na zwykłej drodze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peri Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 Odpowiedzcie sobie na jdno zajebiście ważne pytanie, dlaczgo jeździcie motocyklami?bo lubię lubię kontrolę na sprzętem, lubię swój motor i jego atomowe przyspieszenie, lubię adrenalinę, lubię się ubrać w kask i całą resztę no taki fetysz chyba, lubię zdziwić kolegę na plastiku, przede wszystkim lubie jeździć. bo tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cannibalus Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 Odpowiedzcie sobie na jdno zajebiście ważne pytanie, dlaczgo jeździcie motocyklami?Bo jak czytam wypowiedzi niektórych to jakoś nie mogę pojąć po co w ogóle smigają na mto skoro winkle be, szybkość be, ryzyko be i w ogóle niebezpiecznie.Ja mówię otwarcie, lubię zapie..........ać, lubię winklować, a że ryzykowne, cóż przyjemności zawsze są obwarowane pewnym ryzykiem. Cóż może to zabrzmi przewrotnie ale lubie podróżować, oglądać i czuć zapach świata spod kasku, zapach wolności. Nie potrzeba mi do tego zapierdalania, ścinania winkli adrenaliny, nie wszyscy posiadacze motocykli mają w obowiązku lubieć zapierdalac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mamamadzi Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 Odpowiedzcie sobie na jdno zajebiście ważne pytanie, dlaczgo jeździcie motocyklami?Bo jak czytam wypowiedzi niektórych to jakoś nie mogę pojąć po co w ogóle smigają na mto skoro winkle be, szybkość be, ryzyko be i w ogóle niebezpiecznie.Ja mówię otwarcie, lubię zapie..........ać, lubię winklować, a że ryzykowne, cóż przyjemności zawsze są obwarowane pewnym ryzykiem.ano właśnie.Ja osobiscie podziwiem kolesi jezdzacych na kole, czy na kolanku po winklach, sam nie potrafie jezdzit tak jak wiekszosc z nich.Bywa ze cos mie opeta i klade moto na winklach ze az cos tam przyciera, zapierdalem ile sie da, jade poboczem, pomiedzy puszkami, jest zajebiscie, jest nieziemska frajda, wielki banan, ale potem stawiem moto w garazu i mowie sobie ze z moimi umiejetnosciami jeszcze ze dwie takie jazdy i rodzina bedzie mi szukala miejsca na "smyntorzu". Co zrobić, tak to jest, fraja z szybkiej jazdy jest wieksza niz strach i rozsadek, kazden z nas zdaje sobie sprawe z tego czym to sie moze skonczyć, i naraza sie w pelni swiadomie.Nie jest to głupota jak niektorzy staraja sie wmawiać, głupotą jest jak ktos robi coś bezmyslnie,nie wiedzac czym moze sie to skonczyć.Z obserwacji wlasnej wiem ze ludzie ktorzy szaleja na motongach sa zajebisci,spontanicznie, potrafia czerpać frajde z czego sie da, i ogolnie nie sa smetnymi nudziarzami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mamamadzi Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 Cóż może to zabrzmi przewrotnie ale lubie podróżować, oglądać i czuć zapach świata spod kasku, zapach wolności. Nie potrzeba mi do tego zapierdalania, ścinania winkli adrenaliny, nie wszyscy posiadacze motocykli mają w obowiązku lubieć zapierdalac ale trzeba rozumiec i to i to, ja np tez uwielbiam spokojna turystyczna jazde, i na ogol ta wlasnie sie jezdzi, ale jak chce sie zaszalec to przynosi to taką frajde ze ciezko nie rozumiec ludzi na scigach.Ogolnie moto to frajda i zabawa, i azden ma prawo rozumiec to po swojemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piro Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 ano właśnie.Ja osobiscie podziwiem kolesi jezdzacych na kole, czy na kolanku po winklach, sam nie potrafie jezdzit tak jak wiekszosc z nich.Bywa ze cos mie opeta i klade moto na winklach ze az cos tam przyciera, zapierdalem ile sie da, jade poboczem, pomiedzy puszkami, jest zajebiscie, jest nieziemska frajda, wielki banan, ale potem stawiem moto w garazu i mowie sobie ze z moimi umiejetnosciami jeszcze ze dwie takie jazdy i rodzina bedzie mi szukala miejsca na "smyntorzu". Co zrobić, tak to jest, fraja z szybkiej jazdy jest wieksza niz strach i rozsadek, kazden z nas zdaje sobie sprawe z tego czym to sie moze skonczyć, i naraza sie w pelni swiadomie.Nie jest to głupota jak niektorzy staraja sie wmawiać, głupotą jest jak ktos robi coś bezmyslnie,nie wiedzac czym moze sie to skonczyć.Z obserwacji wlasnej wiem ze ludzie ktorzy szaleja na motongach sa zajebisci,spontanicznie, potrafia czerpać frajde z czego sie da, i ogolnie nie sa smetnymi nudziarzami.Mam podobnie. Umiejętności duże (wg. znajomych i trenera) ale mimo to ciągle twierdze że się nadal uczę i nie umiem jeździć... W moim przypadku zgubne może być to moje przeświadczenie iż wsiadając na moto jestem przekonany że zsiądę z niego bez szwanku... Kiedyś może mi się to zemścić i jestem tego świadom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marian65 Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 Padło pytanie ,,dlaczego ja jeżdżę''?... Jest to dobre pytanie...Kiedyś mnie to bawiło, lubiłem walczyć z żelastwem na którym jechałem i po powrocie do domu czułem satysfakcję że przekonanie z jakim wyjeżdżałem z domu że nic mi nie wychodzi, że nic nie umiem, że świat jest do d..py było błędne bo znowu wróciłem w jednym kawałku, a nawet motocykla nie rozbiłem ...Teraz jeżdżę dalej mimo że warunki na drogach się zmieniły i mam świadomość że jeśli w końcu nie wrócę to nikt nic nie da mojej rodzinie...Nie ścigam się już w na drogach zakładając się o motor, nie winkluję i nie latam na gumie, ale nadal gdy odpalam maszynę, zwłaszcza ściga czuję ciary na plecach. Nadal gdy z niechęcią wyjeżdżam z domu by załatwiać sprawy w pośpiechu wyciskam z maszyny więcej niż może dać i to po normalnych drogach, między samochodami...Dla czego...Dla czego usypiają instynkty, rozsądek...Jestem staruchem i nie znam odpowiedzi na te pytania. Jak to ktoś już tu napisał ,,bycie motocyklistą to styl życia'' i trudno z nim bezpowrotnie zerwać, Wiem jednak że do końca będę bronił takich jak ja, innych motocyklistów, nawet jeśli popełniają błędy a ich zachowania na drodze są irracjonalne i przeczą zdrowemu rozsądkowi. Motocykl, zwłaszcza sportowy wyzwala dziwne instynkty, powoduje że po powrocie do domu sami siebie nazywamy wariatami ...Myślę że gdybym miał żyć drugi raz to znowu jeździł bym na motocyklach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość *magik* Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 przede wszystkim to jest normalna droga (do tego ruchliwa) ze sporym o ile wiem ograniczeniem prędkości a nie tor gdzie można doskonalić jazdę na kolanie czy się ścigać. Dobrze ze tym razem nic sie nie stąło ale to miejsce zabrało już mnóstwo motocyklistów z ich własnej winy Po prostu tego nie idzie czytać..... Sporty na tor, armatury na drogi. Jak zakomuny etos pracy chłopa i robotnika, a inteligent to ciul bez znaczenia. Jeszcze zrozumiał bym jak byście lobbowali na rzecz powstania tego toru. Swoją droga jest to bardzo dziwnę, że formułujecie taką potrzebę od niedawna. Tyle lat już jeżdżę i nie słyszałem o takich postulatach, jest to mocno podejrzane jakby ktoś wam za to płacił. cannibalus uważam że masz racje w tym co piszesz, ludzie niestety mentalnie nie dojrzeli . Zamiast zachowac szczególna ostroznośc przed każdym zakretem wzniesieniem to niestety ale własnie w taki sposób podchodzi się do ryzykownego odcinka drogi.Nie szukałbym winnego w konstrukcji drogi tylko raczej w niedostosowaniu predkości do warunków na drodze.Niewłasciwe uzytkowanie motocykla biorac pod uwage jego "przeznaczenie' i droge która nie jest dostosowana do w/w działań "Nie szukałbym winnego w konstrukcji drogi tylko raczej w niedostosowaniu predkości do warunków na drodze.Niewłasciwe uzytkowanie motocykla biorac pod uwage jego "przeznaczenie' i droge która nie jest dostosowana do w/w działań" Te słowa to chyba najwiekszy idiotyzm płynący z ust posiadacza pojazdu samochodowego jaki słyszelem w ostatnich latach. Jeśli kiedykolwiek chłopaczku z.......... Jeżdziłeś motorem to powinieneś wiedzieć, że przy złym profilu drogi moment zerwania przyczepności opony z podłożem potrafi być znacznie szybszy niż przy normalnym profilu. Tyle o motocyklach. Auta maja troche inny problem ale prowadzi do tego samego, na skutek działającej siły odśrodkowej opony po przeciwnej stronie zakrętu są mocniej obciążone a ich barki potrzebują mocnego oparcia aby utrzymać tor jazdy. Na skutek złego wyprofilowania drogi bark opony nie dociska jej nalezycie do podłoża i opona zaczyna się ślizgać na skutek działania siły odśrodkowej. Porównaj sobie oba profile a tak dla zabawy to zobacz, że przy dobrym profilu nawet mozna zejść na kolano Reszty mi sie niechce czytąć bo kręcicie się zawsze jak pies za własnym ogonem. Jak to powiedziałeś wasza gadka to "mówienie o szopenie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek-J-bie Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 Elo magiku.Wysunę pare tez o Twojej "nadgorliwości" . -Masz ADHD-Intensywnie reklamujesz swoje forum z podpisu ( jestem tam)-Brak znajomych/kolegów REKOMPENSUJESZ obrażaniem-Coś tam o gąbczastym zwyrodnieniu mózgu pisałeś-lubisz być w centrum uwagi-Nudzisz się-baba poszłą na lewiznę-podnieca Cię kłótnia-lubisz się kręcić za własnym ogonem-i wiele innych 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anasazi Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 Masz lajka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marian65 Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 Chłopaki litości ... Mamy święto, i do tego nietypowe. Skłaniające do refleksji nad życiem, do wspomnień tych co odeszli.W tym naszych kolegów i bliskich którzy odeszli z tego świata jadąc na motocyklach. Pomyślmy o tym bo jeśli nasi bliscy, motocykliści którzy odeszli mogli by poczytać tą kłótnię to ciekawe co by o nas pomyśleli... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madness Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 Marek, nie warto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek-J-bie Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 Skłaniające do refleksji nad życiem, do wspomnień tych co odeszli.W tym naszych kolegów i bliskich którzy odeszli z tego świata jadąc na motocyklach. Pomyślmy o tym bo jeśli nasi bliscy, motocykliści którzy odeszli mogli by poczytać tą kłótnię to ciekawe co by o nas pomyśleli... Masz rację. Tylko sprawa polega na tym że nieżyjący zasługują na pamięć , szacunek itp. Ale nie mogą wpływać na życie żyjących. Bo to już bajka magicznych. Marek, nie warto.Nie warto się strzępić na innych-fakt.Warto wymieniać poglądy - nawet w formie kłótni. Nawet kolega Magik nas może czegoś nauczyć. Nikogo nie warto/nie zasługuje aby go skreślać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piro Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 Elo magiku.Wysunę pare tez o Twojej "nadgorliwości" . -Masz ADHD-Intensywnie reklamujesz swoje forum z podpisu ( jestem tam)-Brak znajomych/kolegów REKOMPENSUJESZ obrażaniem-Coś tam o gąbczastym zwyrodnieniu mózgu pisałeś-lubisz być w centrum uwagi-Nudzisz się-baba poszłą na lewiznę-podnieca Cię kłótnia-lubisz się kręcić za własnym ogonem-i wiele innychOde mnie też masz lajka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość *magik* Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 Elo magiku.Wysunę pare tez o Twojej "nadgorliwości" . -Masz ADHD-Intensywnie reklamujesz swoje forum z podpisu ( jestem tam)-Brak znajomych/kolegów REKOMPENSUJESZ obrażaniem-Coś tam o gąbczastym zwyrodnieniu mózgu pisałeś-lubisz być w centrum uwagi-Nudzisz się-baba poszłą na lewiznę-podnieca Cię kłótnia-lubisz się kręcić za własnym ogonem-i wiele innychMuszę przyznać iz podziwiam Twój wysiłek i wkład intelektualny aki poczyniłeś aby przygotowac powyższą analizę. Jednakże jest ona z gruntu tendencyjna w całym swoim istnieniu, gdyz juz sam jej cel jakim jest obrażenie, poprzez zdyskredytowanie, mnie. Jest nieakceptowalny. Tak tendencyjnie przeprowadzona analiza nie może stanowić o jakościowych pobudkach moich wypowiedzi. Jednakże doceniam ów wysiłek. Musiałeś się nieżle spocić. Podpowiem Ci co jest przyczyną: Byłem tu nim niejeden z was sie tu zjawił. Grzebałem przy motorkach motorynkach nim niejeden z was pomyslał, że może posiadać dwa koła i silnik. W związku z czym głupota niektórych wypowiadających się osób bardzo mnie irytuje. Gdyż pamiętam czasy gdy wielki mędrzec teoretyk brojler pytał się tu na forum jeszcze jako vatzeq co na pierwszy motor kupić, a teraz on nieprzejednany dzierży lejce prawdy i jedyny z całego forum umie jeździć. Albo kolega Danvield dziś wyrocznia w sprawach technicznych i egzystencjalnych. Może gdzieś w czeluściach forum skryły sie tematy ich początków trza by Pcheły popytać. Co nie zmienia faktu, żę po prostu jeden wielki cyrk się zrobił. Bo oto klauni weszli na mównice i dzierżą jedynie słuszną władzę nad tłumami bezwolnych slaskich motocyklistów. Za grosz samokrytyki nie mają, tak bardzo popadli w samozachwyt, nad cyber emanacja swojego jestestwa, że zapomnieli iż owe zbiorowisko owa szara masa śląskich motocyklistów ma swoje mózgi, swoje przekonania i nie zawsze są one zgodne z tym co im, i im podobnym, się w głowach roi. Ja zastępuje ich wewnętrzny głos samokrytyki po prostu. Mam nadieję Marku, że moje wyjaśnienie pozwoli Ci zaprzestać swojej analizy, która jak podejżewam spędzała Ci sen z powiek od dłuższego czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek-J-bie Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 Nie , Twoje wyjaśnie nie pozwala mi zrozumieć dlaczego zamiast np. mnie laika , młodego , niedoświadczonego................ zamiast zaprosić na spotkanie tak jak uczynił to Brojler........... ganisz mnie . Skąd mnie wiedzieć jaki masz staż , doświadczenie itp.Podejście do ludzi masz chujowe , ale wiedzą i doświadczeniem mógł byś się podzielić. Z chęcią bym z Tobą polatał , Ty latasz lata - ja rok.Wnioskuję że więcej bym od Ciebie się nauczył face to face niż kłótniami na forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marian65 Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 *magik*- Twoje wyjaśnienia mimo że nie kierowane bezpośrednio do mnie i ja przeczytałem. Wygląda na to że wiesz rzeczy o których wszyscy nie wiedzą i starasz się przemawiać do rozsądku i sumienia co niektórych kolegów.Masz rację wielu spośród bywalców Forum będąc hipokrytami lub tylko udając motocyklistów ma tendencje do krytyki innych, do udzielania rad co wolno a co nie a nawet do pośmiertnego opluwania tych z nas którzy mieli pecha.Większość z nas ma PJ i każdy jest wariatem, inaczej nie kupował by motocykla bo po co komuś normalnemu machina o Bóg wie jakich osiągach, paląca w cholerę i kosztująca często więcej niż bezpieczny samochód skoro można bezpiecznie jeździć autem lub przepisowo na np dobrym skuterze. Nie mam jednak prawa jako stosunkowo nowy członek FŚM krytykować wszystkich takich wypowiedzi ani tym bardziej osób których nawet osobiście nie znam bo nie jestem bywalcem zlotów. Jednakże jeśli sięgniesz wstecz to wielokrotnie podnosiłem temat hipokryzji jaka tu panuje (zbyt szybka jazda, brak ubioru na tor w warunkach ,,cywilnych'', gloryfikacja elektroniki i automatyki w moto na którą nie stać młodych i biedniejszych motocyklistów itd. itp.). Motocykl to dla mnie symbol wolności od dzieciństwa a od niedawna Internet. Róbta co chceta jak powiedział Owsiak. Czasami sam nie wytrzymuję i zaczynam krytykować innych za ich wypowiedzi, niestety mają do tego prawo, ale wiem że jest to wołanie na puszczy i dla tego niema sensu. Szkoda nerwów, dla tego staram się obecnie przedstawiać tylko mój punkt widzenia bo wiem że ani świata ani nawyków innych nie zmienię... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość *magik* Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 *magik*- Twoje wyjaśnienia mimo że nie kierowane bezpośrednio do mnie i ja przeczytałem. Wygląda na to że wiesz rzeczy o których wszyscy nie wiedzą i starasz się przemawiać do rozsądku i sumienia co niektórych kolegów.Masz rację wielu spośród bywalców Forum będąc hipokrytami lub tylko udając motocyklistów ma tendencje do krytyki innych, do udzielania rad co wolno a co nie a nawet do pośmiertnego opluwania tych z nas którzy mieli pecha.Większość z nas ma PJ i każdy jest wariatem, inaczej nie kupował by motocykla bo po co komuś normalnemu machina o Bóg wie jakich osiągach, paląca w cholerę i kosztująca często więcej niż bezpieczny samochód skoro można bezpiecznie jeździć autem lub przepisowo na np dobrym skuterze. Nie mam jednak prawa jako stosunkowo nowy członek FŚM krytykować wszystkich takich wypowiedzi ani tym bardziej osób których nawet osobiście nie znam bo nie jestem bywalcem zlotów. Jednakże jeśli sięgniesz wstecz to wielokrotnie podnosiłem temat hipokryzji jaka tu panuje (zbyt szybka jazda, brak ubioru na tor w warunkach ,,cywilnych'', gloryfikacja elektroniki i automatyki w moto na którą nie stać młodych i biedniejszych motocyklistów itd. itp.). Motocykl to dla mnie symbol wolności od dzieciństwa a od niedawna Internet. Róbta co chceta jak powiedział Owsiak. Czasami sam nie wytrzymuję i zaczynam krytykować innych za ich wypowiedzi, niestety mają do tego prawo, ale wiem że jest to wołanie na puszczy i dla tego niema sensu. Szkoda nerwów, dla tego staram się obecnie przedstawiać tylko mój punkt widzenia bo wiem że ani świata ani nawyków innych nie zmienię... Wreszcie ktoś kto myśli o tym co czyta i rozumie co mówię. Masz u mnie duże piwo. Chciałbym tylko, kozystajac z Twojej wypowiedzi, zwrocić uwagę na jedną sprawę."Czasami sam nie wytrzymuję i zaczynam krytykować innych za ich wypowiedzi, niestety mają do tego prawo, ale wiem że jest to wołanie na puszczy i dla tego niema sensu." Tak samo Ty czy ja.... Każdy ma prawo! A ta nagonka, spowodowana tym, iż nie podzielam jedynie słusznego światopoglądu, nie przytakuje kłamliwym opinią, jest przejawem oraniczenia prowadzących ją. Ponieważ nie pojmują podstawowej rzeczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madness Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 argumentum ad personam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DANVIELD Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 Madness, nie ma sensu,sami nakrecamy trola nic z tego nie wynika,ktos wyżej zaprosił mendrca na spotkanie i nadal to sa słowa bez pokrycia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.