Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Wypadek śmiertelny


OGÓR

Rekomendowane odpowiedzi

Kim trzeba byc zeby wypisywac takie bzdury?

Marka akurat pamietam i wiem że jezeli Hajabuza przeczyta Twojego posta

to dostaniesz po pysku za same porównywanie tej sprawy.

 

A to niby dlaczego o jaśnie oświecony nie można porównywać? I tu i tu kierowca skręcił bez patrzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może Ciebie to zdziwi, ale zawsze patrzę, w lewe to nawet kilka razy przed manewrem, nawet jak lecę na moto. I nie raz uratowało to zarówno mnie jak i tego co akurat leciał za mną. W prawe tak samo, nawet lecąc na moto z prędkościami 3 cyfrnowymi patrzę bo a nuż ktoś leci szybciej.

Chyba się źle zrozumieliśmy, pisząc o spoglądaniu w lewe lusterko podczas skrętu, miałem na myśli manewr wykonywany na drodze dwukierunkowej, w mieście, poza miastej, zwyklej drodze krajowej, itp.. ale w porządku może spoglądaszja. ja tego niestety często nie robię . Po bożemu należy patrzeć na samochody z przeciwka, ale również na to, czy przypadkiem komuś się nie ubzduruało, wyprzedzanei w tym miejscu. W przypadku zderzenia, często jesteś w takim wypadku współwinnny.

 

magik przytaczasz jakieś absurdalne sytuacje, o ile czytam od jaiegoś czasu o wypadkach, to nie ma tam słowa o tego typu zdarzeniach, a raczej o takich, że motocykl jechał i bum wyjechala, skręcała puszka i to 99% zdarzeń . Większość wypadków zdarza się gdy wpadamy w rutynę. O samych wypadkach czytam dla siebie, nie z satysfakcji tylko żeby mieć zdrowsze podjeście do jazdy motocyklem. I zgadzam się, że można nie przewidzieć wszystkiego dlatego zostawiam ten 1%, bo miałem bardzo podobną sytuację na remontowanycm odzinku DK86, ale żyję jak widzisz, bo w pewnych miejscach zwyczajnie wystarczy dostosować prędkość. Miałem też wymuszenia i inne i gdybym beztrosko myślał, że oni będą stać bo mnie widzą, bo drogą piękna i prosta, to by mnie nie było, albom mocno bym się poobijał.

 

Zresztą dla mnei dyskusja, skończona, każdy jeździ jak uważą za słuszne, ale irytujące jest szukanie winy u innych tylko nie u siebie i obrona motocyklistów zawsze i wszędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do meritum sprawy bo odbiegliście. Zgodnie z KRD, który dla niektórych jest niczym Pismo Święte wyjaśnię wam sprawę w świetle tego kodeksu, opierając się na orzecznictwie NSA, TK.

 

Więc motonita jeśli jechał 80km/h na ograniczeni przy 50km/h nie dostosował się do znaku B-33.

Kierujący puszką natomiast przy wykonywaniu jakiegokolwiek manewru jest obowiązany zachować szczególną ostrożność. Dodatkowo manewr skrętu w lewo wykonuje się od osi jezdni, nie jak niektórzy od krawężnika. Po za tym zgodnie z orzecznictwem można ominąć pojazd skręcający w lewo, gdy szerokość drogi pozwala na wykonanie takiego manewru (nie wolno po poboczu jeździć). Tak ominąć, omijanie to nie wyprzedzanie.

Idąc dalej za KRD, Winnym całej sytuacji i zajścia kierowca puszki, albowiem wykonywał manewr nieprawidłowo, nie upewnił się, że może go wykonać oraz nie zachował należytej ostrożności podczas jego wykonywania.

 

Jeśli chcecie więcej szczegółowej wykładni zapraszam na piwo! Albo dalej żyjcie sobie KRD

 

Niestety to nie wróci życia motocykliście i to jest przykre. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba się źle zrozumieliśmy, pisząc o spoglądaniu w lewe lusterko podczas skrętu, miałem na myśli manewr wykonywany na drodze dwukierunkowej, w mieście, poza miastej, zwyklej drodze krajowej, itp.. ale w porządku może spoglądaszja. ja tego niestety często nie robię . Po bożemu należy patrzeć na samochody z przeciwka, ale również na to, czy przypadkiem komuś się nie ubzduruało, wyprzedzanei w tym miejscu. W przypadku zderzenia, często jesteś w takim wypadku współwinnny.

 

magik przytaczasz jakieś absurdalne sytuacje, o ile czytam od jaiegoś czasu o wypadkach, to nie ma tam słowa o tego typu zdarzeniach, a raczej o takich, że motocykl jechał i bum wyjechala, skręcała puszka i to 99% zdarzeń . Większość wypadków zdarza się gdy wpadamy w rutynę. O samych wypadkach czytam dla siebie, nie z satysfakcji tylko żeby mieć zdrowsze podjeście do jazdy motocyklem. I zgadzam się, że można nie przewidzieć wszystkiego dlatego zostawiam ten 1%, bo miałem bardzo podobną sytuację na remontowanycm odzinku DK86, ale żyję jak widzisz, bo w pewnych miejscach zwyczajnie wystarczy dostosować prędkość. Miałem też wymuszenia i inne i gdybym beztrosko myślał, że oni będą stać bo mnie widzą, bo drogą piękna i prosta, to by mnie nie było, albom mocno bym się poobijał.

 

Zresztą dla mnei dyskusja, skończona, każdy jeździ jak uważą za słuszne, ale irytujące jest szukanie winy u innych tylko nie u siebie i obrona motocyklistów zawsze i wszędzie.

W wypadku zawsze jest tylko jeden winny nie ma współwinnych, nawet wasz święty KRD tak mówi

 

Sytuacje są z życia wzięte, a to że absurdalne.... cóż takie życie!

 

Tak szczególnie gdy był pijany.

Pijany, ślepy, stary, cukrzyk, emeryt bez refleksu, gówniarz driftujący po mieście, to wszystko to jedno.... po prostu nieodpowiedzialny i niebezpieczny. Dlatego powinny być psychotesty dla wszystkich jak dla zawodowych kierowców i kursy przypominające przepisy dla emerytów i skuterzystów, bo to co odstawiają na drogach.

 

Dla kolegi arthi kolejna absurdalna sytuacja, dziadek jadący pandą żeby wjechać na podwórko (skręt w prawo) bierze zamach samochodem, aż do połowy przeciwległego pasa. I w swoim przewidywaniu stanął byś motorem za nim i poczekał aż skręci przy 5km/h Czy ominąl byś lewą stroną i miał zonka ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

magik

 

Abstrahując zupełnie od tego konkretnego wypadku (bo nie wiem jak było), to omijanie pojazdu skręcającego w lewo (i sygnalizującego taki manewr z odpowiednim wyprzedzeniem) jest dozwolone, ale wyłącznie z jego prawej strony.

Tak zgadza się, natomiast jeśli nie sygnalizuje, a wyprzedzasz go, nie ma prawa przyspieszyć skręcić, natomiast ma wręcz umożliwić Ci skoczenie Twojego manewru. Przed skrętem w lewo jest wymagana szczególna ostrożność i sprawdzenie czy nikt nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania albo nie wyprzedza. Znam namacalnie dwie takie sytuacje pucha pucha i cóż winny skręcający w lewo.

 Z resztą znam lepsze numery z zakazami ruchu i drogami jednokierunkowymi i znam orzecznictwo, więc nie zaskoczycie mnie niczym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem ,czy można przeklinać ,ale jak ja uwielbiam to wasze pierdolenie i nie chcący się do niego dołączam .ale spokojnie nie będę pisał prawilnych tekstów w zasadzie to nawet nie przeczytałem całego tematu (są lepsze i fajniejsze ,rzeczy do poczytania).Tak na prawdę to tylko jedna rzecz się nie zmieni jeden z "naszych" stracił życie i nic mu tego nie zwróci . Nareczka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wypadku zawsze jest tylko jeden winny nie ma współwinnych, nawet wasz święty KRD tak mówi

 

Polecam zapoznać się z wyrokami sądu w tej sprawie, wbrew logice sprawa nie jest jednoznaczna. Wykonując manwer skretu, przecinając pasy ruchu musisz ustąpić pierwszeństwa wszystkim pojazdom, bez względu na to czy nadjeżdzają z naprzeciwka czy z tyłu. Skręcający może być obciążony wyłączną winą za wypadek lub współwinny. Nawet gdy wcześniej była podwójna ciagła, to nie ma żadnego znaczenia. O ile w samochodzie nie ma takiej tragedii, o tyle jadać motocyklem to może być ostatni wypadek w życiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam zapoznać się z wyrokami sądu w tej sprawie, wbrew logice sprawa nie jest jednoznaczna. Wykonując manwer skretu, przecinając pasy ruchu musisz ustąpić pierwszeństwa wszystkim pojazdom, bez względu na to czy nadjeżdzają z naprzeciwka czy z tyłu. Skręcający może być obciążony wyłączną winą za wypadek lub współwinny. Nawet gdy wcześniej była podwójna ciagła, to nie ma żadnego znaczenia. O ile w samochodzie nie ma takiej tragedii, o tyle jadać motocyklem to może być ostatni wypadek w życiu.

Po proszę numer sprawy jakąś sygnaturę akt. bo brzmi to jak dowcip. Po za tym sąd jest niezawisły Natomiast wykładnia wyłożona przez NSA, SN, TK jest jednoznaczna, i sądzę, że gdyby sprawa dotarła do SN taki wyrok był by uchylony.

Jeszcze raz mówie wykładnia jest taka, że nie ma współwinnych tak jak w tym przypadku: motocyklista był winny przekroczenia prędkości - należy traktować to jako osobne wykroczenie, a puszkarz jest winny zdarzenia. Tyle mówi prawo, które według Was zapewnia bezpieczeństwo i spokój poruszania się po drogach. Więc jestem ciekaw kto jeszcze będzie utrzymywał, że winny jest motocyklista.

Natomiast gdybanie co by było gdyby jechał wolniej, albo inna trasą zastawcie wróżką,

bo gdyby człowiek wiedział, że się przewróci to by sobie usiadł

moja Oma

 

Zmieńcie najlepiej nazwę tego forum na forum posiadaczy/kolekcjonerów motocykli i potem psioczcie, że wszystkiemu winni są motocykliści, aż dojdziecie do takiej paranoi, jak "prezes" z : "wina Tuska" (powtarza to jak mantre, albo litanie).

Jesteście jak właściciele H-D co to na zlot przyjeżdżają moto załadowanym na przyczepkę albo w busie....... znawcy marki fani a moto ma może 20km na blacie. Znawcy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

magik, proszę ciebie tutaj pierwsza lepsza z brzegu, google twoim przyjacielem. Przykładów jest setki, takie jest orzecznictwo, masz się upewnić o tym też mówi KRD, to jest też opinia SN.

 

http://prawo.money.pl/orzecznictwo/sad-najwyzszy/postanowienie;sn;,ik,v,kk,34,09,8698,orzeczenie.html

 

Tu nie chodzi o czyja jest wina, kto bardziej przyczynił się do wypadku. Bezrefleksyjne poruszanie się jakimkolwiek pojazdem po drogach publicznych, w przypadku kolizji rodzi pewne konsewnejce, a oczekiwanie, że inni nie popełnią błędów, gdy sami możemy je popełniać, jest moim zdaniem oznakiem dalece idącej ignoracji i głupoty. Na motocyklu jest to szczególnie ważne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmieńcie najlepiej nazwę tego forum na forum posiadaczy/kolekcjonerów motocykli i potem psioczcie, że wszystkiemu winni są motocykliści, aż dojdziecie do takiej paranoi, jak "prezes" z : "wina Tuska" (powtarza to jak mantre, albo litanie).

Jesteście jak właściciele H-D co to na zlot przyjeżdżają moto załadowanym na przyczepkę albo w busie....... znawcy marki fani a moto ma może 20km na blacie. Znawcy

Nazewnictwo forum niczemu nie przeszkadza i bynajmniej nie wkłada ludzi do jednego worka.

Zauwaz że nikt nie psioczy że "zawsze" winny jest motocyklista.

Natomiast uwazam że w dziale ku przestrodze; po za tym że człowieka jest szkoda obojętnie co by sie nie wydazyło(kto zawinił), 

powinna byc jakas refleksja, miejsce na analize, bycmoze komus to uratuje zycie

albo spowoduje że pewnych działań wiązacych sie z ryzykiem nie podejmie.

Zobacz jak to wyglada i ile było juz osób które prosto z mostu napisały

"bo jeździc trzeba umiec, czy tam zapierdalac" albo że ktos był gorszy, słaby taki siaki.

Albo taki czy taki motocykl(pojemnośc , marka) jest dla leszczy.

Mimo że wierze z ludzka uczciwośc zdaje sobie sprawe z tego

że człowiek czesto w obronie własnej kłamie zamiast przyjac na klate

ze świadomością ze ewentualnie przyłozyło sie łape lub jest sie winnym.

To wszystko opiera sie na cwaniactwu a nie powinno.

Obojętnie kto czym jeździ uwazam ze nie masz racji bo kazdy kto kupuje motocykl

czerpie z niego tyle na ile pozwalaja mu mozliwosci, umiejętności albo własne samopoczucie (w oparciu o przepisy..)

Chce niech wozi na przyczepce, zapłacił za ten motocykl więc tak naprawde co mi do tego?

Wazne jest że nie powoduje zagrożenia swoim postepowaniem wobec innych uzytkowników drog.

Piszesz o sadownictwie, okey.. miej swiadomośc że każde odstepstwo od przepisów;

naginanie, przekraczanie, łamanie może miec konsekwencje których każdy z nas powinien byc swiadom.

Te przepisy, znaki, wszystko po cos jest (ujmujac te źle postawione i abstrakcje prawne)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wam powiem że RACJA jest jak dziura w dupie......każdy ma swoją. 

 

Ktoś umarł - zostawił rodzinę, przyjaciół i wiele tęsknoty. Jeden z nas - szkoda. Wyciągnijmy wnioski i w następnym sezonie ( a i jeszcze w tym) dalej śmigajmy na 2oo. Byle tyle zjazdów co wyjazdów. LwG

 

 

A życie toczy się dalej.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wam powiem że RACJA jest jak dziura w dupie......każdy ma swoją. 

 

Ktoś umarł - zostawił rodzinę, przyjaciół i wiele tęsknoty. Jeden z nas - szkoda. Wyciągnijmy wnioski i w następnym sezonie ( a i jeszcze w tym) dalej śmigajmy na 2oo. Byle tyle zjazdów co wyjazdów. LwG

 

 

A życie toczy się dalej.....

marek masz rację- tak trymaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym chciał widzieć magik, jakim to jesteś wirtuozem kierownicy.

 

Hmm, cuśik mi tu pachnie wyścigami- czyżbyście wybierali się na tor?

Na drodze też można porównać umiejętności (prawdziwi mężczyźni twierdzą że im większy ruch i węższa droga tym lepiej) ale jakoś mi to nie pasuje do działu ,,Ku przestrodze''. ... :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym chciał widzieć magik, jakim to jesteś wirtuozem kierownicy.

W przeciwieństwie do Ciebie nie uważam się za polskiego Valentino. Choć mógłbym Ci narobić wstydu panie instruktorze. Pamiętam jak jeszcze 3 lata temu nie wiedziałeś jak brać zakręty, a ze zmiana nicka przyszła wiedza, jak widzę.

 

Co do wyścigów, lubię uliczne...... reszta nie na internet. Natomiast co do reszty to powiem Ci, że mam niezłe predyspozycje do kierownicy, sporo lat jeżdżę, z małymi stratami (i tylko jedna z mojej winy), przy czym też zawodowo jeździłem przez pewien okres. Z resztą jedyne czym nie jeździłem to koparka, walec i autobus przegubowy (ale podobno łatwiej niż zestawem).

Co do trasy to proponuję start na rynku w Zabrzu, a metę na dworcu w Czeladzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.