witam wszystkich forumowiczów. może to mój pierwszy i ostatni post . znałem bardzo dobrze motocyklistę który zginął, zostawil żoną i dwoje dzieci. WYRAŻM SZCZERE WYRAZY UBOLEWANIA RODZINIE ZMARŁEGO. Mam jeszcze prośbę że zanim ktoś napisze swoje mądrości to niech się zastanowi a nie wypisuje czyja wina. chłopak 30-sto letni nie żyje był oddziałowym na grp3 w kwk krupinski- naaaaaaprawdę równy gośc.