Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Kurs A - jedno podejście


Mareczeq

Rekomendowane odpowiedzi

Jak zdawałem w maju ubiegłego roku ( za pierwszym razem :-) to też wymagane było ruszanie główką na 8-ce. Obowiązkowo również przy ruszaniu.

Tak uczuł mnie instruktor. Z drugiej strony ważne aby wyrobić w sobie taki nawyk dla własnego bezpieczeństwa, a nie na potrzeby egzaminu.

Trzeba pamiętać o tym, że w lusterkach nie zobaczymy - tzw. "martwego pola". Tak więc ruszenie główką do tyłu przy ruszaniu, zmiany pasa ruchu może uratować nam życie!

Pozdrawiam i życzę powodzenia Wszystkim tym, którzy z utęsknieniem czekają na odpowiedni wpis pod Kat. A :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 83
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

O, fajnie że taki wątek powstał. Ja też mam egzamin w październiku i już zaczynam się stresować ^_^ Dodatkowo mam parcie, bo jak teraz nie zdam za pierwszym razem to za rok będę już podlegać pod kategorię A2 (dobrze zrozumiałam? ) Szkoda że kurs zaczęłam tak późno że nie mogłam w tym roku chociaż dwóch podejść mieć -_-

Niestety mój szanowny Instruktor twardo utwierdza mnie w przekonaniu że nie dam rady zdać za pierwszym razem i będzie to cud co wcale nie działa motywująco.

Jak to obracać głową na ósemkach? :o Pierwsze słyszę! Tak mnie nauczyli.... :wacko:

Będę zdawać w Bytomiu.

Aha! i mam jeszcze jedno pytanie! Na jakim moto zdaje się egzamin w bytomiu? Każdy mówi co innego...

Instruktora nie słuchaj :P wielu z nich nie ma za duzego pojęcia o jeździe na motocyklu. Po pierwsze uwaznie sluchaj egzaminatora on powie czy wymaga kierunków na slalomie czy ósemce oraz czy wymaga ogladania się za siebie.

Polega to na tym ze dojeżdzając do srodka ósemki rozglądasz sie tak jak na skrzyzowaniu, ale jak mówie ile egzaminatorów tyle zasad.

Nie wiem jak w Bytomiu ale w Katowicach CBFa byla zepsuta i jechałem na Romecie 125 cc na którym oblałem prac za 1 razem ( 28 pażdziernik pamietam jak dziś :/ ) i czekanie do kwietnia. Na szczeście w kwietniu na CBF 250 poszło bez problemu :) Fakt jest tez taki ze maszyny w WORDach nie sa w najlepszych stanach technicznych, ale mimo wszystko powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, relax podstawa, wiem jak było na egzaminie z kat.B, pomyślałem sobię że to standardowa jazda z instruktorem. No i udało się za 1 razem, bezbłędnie, nie licząc jednego braku kierunkowskazu, gdzie w sumie nie był aż tak bardzo potrzebny i zapomniałem go włączyć. Co do kierunkowskazów to mam nawyk wyłączania, bo jeżdżę 2 lata na motorowerze. Najgorsza ta 8, bo mimo że robię ją bardzo dobrze to po wjeździe na nią, pierwszy zakręt zawsze wyjadę poza linię. i tu się cykam czy uda mi się za nią nie wyjechać, potem już jest luzik, mogę na stojąco, kucając :D tylko ten pierwszy zakręt... :( No nic, uważam że mi się uda, bo niema innej opcji :D i będzie git :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja znowu słyszałam że ósemka na 2 biegu to niezdany egzamin i tak jak slalom robi się ją na jedynce.

Widzę co WORD/egzaminator to inaczej :lol:

Nie można oblać, za technikę jazdy, bo ona w ogóle nie podlega ocenie wg rozporządzenia w sprawie szkolenia i egzaminowania. Mit podobny do tego, że mogą odebrać prawo jazdy dotychczas uzyskane, jeśli się "obleje" teorię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8-kę możesz robić nawet na 5-ce jak chcesz (na 2-ce bez gazu lubi zgasnąć - gościu co zdawał razem ze mną zdał ósemkę choć moto mu kilka razy zgasło na niej ale bez zatrzymywania odpalał moto znów i jechał dalej). W Bytomiu jest CB250 i Romet 125. Na CB 8-kę najlepiej robić na jedynce bez gazu - samo jedzie - najważniejsze to patrzeć gdzie się jedzie a nie pod przednie koło. Na Romku to już trzeba gaz i sprzęgło ale też się da - warto poćwiczyć wcześniej z instruktorem. Na skrzyżowaniu ósemki obracamy głową, najlepiej w obydwie strony a w slalomie tylko w kierunku słupka. Egzaminatorzy w Bytomiu nie wymagają kierunków na placu w ogóle.

Najważniejsze to nie panikować i słuchać egzaminatora - znajomość trasy obowiązkowa bo w tych ich słuchawkach nierzadko nic nie słychać.

I mała sugestia - na placu nie trzeba się spieszyć. Pomiędzy kolejnymi elementami placu motocykl ma prawo Ci zgasnąć, masz prawo się zatrzymać, podeprzeć nogą itp - ważne - po zatrzymaniu i przy ruszaniu znów głowa rach-ciach.

W razie paniki, że motocykl przy nawrocie jedzie za szybko o wiele lepszym rozwiązaniem jest wcisnąć sprzęgło niż puścić gaz. Kolega tak zrobił, moto mu zgasł i oblał go za brak głowy przy ponownym ruszaniu.

Po zakończonym placu, jak egzaminator prosi aby odstawić moto na punkt startu, nie rozluźniajcie się za bardzo - u nas dziewczyna z nerwami przeszła cały plac a na sam koniec rozluźniła się, wykonała nawrót w kierunku bliższego krawężnika, spanikowała, że się nie zmieści, oparła się o krawężnik na skręconym kole i bach... Następnym razem już zdała całkiem bez problemu.

Ogólnie to rozluźnić się, patrzeć przed siebie nie pod nogi i nie denerwować się jak coś nie wyjdzie. To wy rządzicie maszyną a nie ona Wami, więc do dzieła. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Egzaminatorzy w Bytomiu nie wymagają kierunków na placu w ogóle.

Dodam, że w żadnym WORDZIE nie trzeba używać kierunków na placu. Egzaminator sobie może wymagać jeżeli chce, ale to nie on ustala tutaj zasady a wspomniane przez Brojlera rozporządzenie. Mój egzaminator powiedział przed egzaminem, że lepiej na slalomie używać kierunków, żeby się przyzwyczaić do ich wyłączania już na mieście. Ja nie używałem, więc powiedział mi, że jak już będziemy na mieście i zapomnę dwukrotnie wyłączyć kierunku to obleje mnie bez wahania :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre rady ! tez zdaje w pazdzierniku.,

Kategoria B zdałem własnie za drugim bo właśnie stres mnie zjadł.. a za drugim na luzie jechałem ;)

No własnie my rzadzimy maszyną ale my musimy umieć nią rzadzić ! nie ma bata zdamy to ! nie ma innej opcji !

Jula ktorego pazdziernika masz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam, że w żadnym WORDZIE nie trzeba używać kierunków na placu. Egzaminator sobie może wymagać jeżeli chce, ale to nie on ustala tutaj zasady a wspomniane przez Brojlera rozporządzenie. Mój egzaminator powiedział przed egzaminem, że lepiej na slalomie używać kierunków, żeby się przyzwyczaić do ich wyłączania już na mieście. Ja nie używałem, więc powiedział mi, że jak już będziemy na mieście i zapomnę dwukrotnie wyłączyć kierunku to obleje mnie bez wahania :).

Ciekawe czy byłeś taki bohater w trakcie egzaminu? Lepiej robić tak jak sobie egzaminator zyczy niż później bawić się w odwołania od decyzji egzaminatora. No ale jak ktoś lubi papierki i biurokracje naszego krarju prosze bardzo!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy byłeś taki bohater w trakcie egzaminu? Lepiej robić tak jak sobie egzaminator zyczy niż później bawić się w odwołania od decyzji egzaminatora. No ale jak ktoś lubi papierki i biurokracje naszego krarju prosze bardzo!

Jaki znów bohater?? Bo Ci żyłka pierdząca pęknie. Robiłem po prostu tak jak mnie nauczono na kursie (instruktor z uprawnieniami egzaminatora państwowego). Może i bym nawet włączał te kierunki, ale zwyczajnie o tym nie myślałem i przypomniałem sobie już w połowie slalomu. Byłem przedostatni na placu, skupiłem się na zadaniach egzaminacyjnych i nie pomyślałem o tym. Jasne, że lepiej robić tak jak sobie egzaminator życzy, ale niestety prawda jest taka, że zdarzają się egzaminatorzy, którzy sami nie do końca znają przepisy obowiązujące na egzaminie. To tylko ludzie. Oni też się mylą, choć zazwyczaj podczas egzaminów odbywających się na początku sezonu, kiedy to trzeba sobie znów przypomnieć jak to z tymi egzaminami na moto było. Pozytywnie rozpatrywane odwołania do WORDU to nie mitologia, ale fakty. Z tego powodu uważam, że warto wiedzieć za co można a za co nie można zostać oblanym i w razie czego walczyć o swoje.

Dodam, że fajnie jeżeli egzaminator wymaga czegoś dziwnego i powie o tym przed egzaminem, ale może być i tak, że będzie miał jakieś swoje wymagania, w jego przekonaniu słuszne, ale nic nie powie, bo przecież zdający powinien sam czytać mu w myślach i o tym wiedzieć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo za wszystkie wskazówki. Są baaardzo pomocne. ^_^ No właśnie nie wiem na ile egzaminator mów co mamy zrobić a ilu rzeczy sami się musimy domyślić.

Ja miałam kurs na romecie 125 i byłabym zachwycona gdybym na nim zdawała egzamin - kwestia przyzwyczajenia.

Ja uważam że nie ma co cwaniakować tylko pokornie słuchać instruktora.Też mamy swoje prawa ale pamiętajmy że od jego dobrego serca i naszych minimalnych umiejętności zależy czy dostaniemy kawałek plastiku czy nie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam że nie ma co cwaniakować tylko pokornie słuchać instruktora.Też mamy swoje prawa ale pamiętajmy że od jego dobrego serca i naszych minimalnych umiejętności zależy czy dostaniemy kawałek plastiku czy nie ;)

Dokładnie. Nie zachęcam nikogo do cwaniakowania w trakcie egzaminu a jedynie do zaznajomienia się z przepisami i do tego, żeby nie bać się odwoływać od decyzji egzaminatora, gdyby przerwał egzamin i chciał oblać za coś, co nie jest błędem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może naiwnie wierzę z ludzką dobroć, :lol: ale skoro wiedzą że od przyszłego roku wchodzą nowe przepisy to tych "poniżej 24 roku życia" mogą przecisnąć i trochę przymknąć oko na niektóre rzeczy. Dobrze wiemy że wszystko zależy na jakiego egzaminatora się trafi.. bo niektórzy są naprawdę fajni i idą ludziom na rękę :)

I miejmy nadzieję że taki będzie mnie egzaminował, jak zobaczy taką wystraszoną sierotkę to mu się użali i będę miała zdane, hahaha :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może naiwnie wierzę z ludzką dobroć, :lol: ale skoro wiedzą że od przyszłego roku wchodzą nowe przepisy to tych "poniżej 24 roku życia" mogą przecisnąć i trochę przymknąć oko na niektóre rzeczy. Dobrze wiemy że wszystko zależy na jakiego egzaminatora się trafi.. bo niektórzy są naprawdę fajni i idą ludziom na rękę :)

I miejmy nadzieję że taki będzie mnie egzaminował, jak zobaczy taką wystraszoną sierotkę to mu się użali i będę miała zdane, hahaha :lol:

pewnie, że zdasz Piękna ;) to banalne tylko zapnij kask :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymam mocno kciuki Jula, bo widzę że jesteś w moim wieku :D

Musisz zdać i to bez gadania. ^^

Niech sobie tego nikt do siebie nie bierze, ale 3/4 motocyklistów to osoby dużo starsze ode mnie i jak jestem gdzieś na zlotach/imprezach to patrzą na mnie jak na dzieciaka i nikt raczej skory do rozmowy czy poznania mnie nie jest :P

Dlatego więcej młodych wiekiem motocyklistów też się przyda :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy na egzaminie można jechać we własnym kasku?

Najlepiej brać ze sobą wszystkie posiadane ciuchy motocyklowe. Żaden normalny egzaminator nie będzie patrzył krzywo na to, że ktoś dba o swoje bezpieczeństwo i wygodę. U mnie na egzaminie nawet zachęcał, żeby jak ktoś jeszcze ma coś swojego w aucie, to po to pobiegł. Jedynie właśnie z kaskiem może być problem, jeżeli akurat w danym WORDZIE mają słuchawkę do jazdy po mieście zintegrowaną z ichniejszym kaskiem, zamiast osobnej. Podobno tak jest w Rybniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.