rexio

Tylko na A1 i A4.

Alez oczywiscie ze tak! Tylko zaraz Ci napisza ze dziadek z podporzadkowanej wymusi i to nie motonity wina ze sie w niego wpakowal. Mi raz facet wyjechal i bylem na niego mega wnerwiony ale ze jechalem gora 70 to sobie wyhamowalem i potem kulturalnie go wyprzedzilem. Jakbym tam cial 120 albo i lepiej to by bylo ciekawie. Na moto mam doswiadczenie praktycznie zerowe, w aucie wieksze. Samochodem mialem kilka przygod i mimo to ze w swietle prawa zadne "kuku" nie bylo z mojej winy to zawsze bylem po trochu winny - a to za szybko, a to nie zauwazylem. W puszce jest latwiej, mniej groznie. Dlatego obecnie jezdzac motocyklem i ceniac sobie swoje zycie, zdrowie i stan moto nie zapier*** nawet na pustej drodze - a co jak mi sarna / pies / kot / dzik wyskoczy - im wolniej tym wieksza szansa na unikniecie strzalu / szlifu / wypadku. Wadomo, ze stojac na podorku kolo moto spadnie dachowka na leb i cie zabije wiec powyzsze nie do konca jest regula ale generalnie im wyzsza predkosc i przekonanie ze ja mam pierszenstwo to najwieksze zlo. Ci bez prawka moga jezdzic lepiej od tych z A - tego nie kwestionuje. Ja w trakcie kursu na A kupilem moto i przjechalem bo baaaardzo malo uczeszczanych drogach okolo 150 KM. Z dusza na ramieniu bo jak sie cos by stalo to bym byl w czarnej dupie. Po zdaniu A i odebraniu dokumentu wjechalem na droge jak normalny czlowiek a nie jakis renegat. Mnie kurs na A nauczyl zdac egzamin, niestety. Ucze sie jezdzic co sezon.

Chce, a co? Chcesz je odkupic?

Mnie najbardziej slabi podzial na prawdziwych motcyklistow i tych gorszych. Prawdziwi jezdza najlepiej na scigach w kondonach, najlpeiej Alpinestars, kask za 3000, najlepiej kradziony i wieja przez miasto 150 km/h. Bo oni potrafia super jezdzic, maja prawko zdane, nawineli juz 20.000 km i zjedli wszystkie rozumy. Ja jestem ten gorszy bo niejeden strzal w zyciu widzialem, mam swoje lata, nie chce isc na tamten swiat, nie chce roztrzaskac motocykla, nie przekraczam 120 km/h prawie wcale, nie mam sciga... W oczach niektorych jestem chyba ciota, co nie?

Zakichanym obowiazkiem kierownika jest jazda na prawym pasie jak ma wolne. Zawsze cenie za to jezde w Niemczech np. po autostradzie. Wyprzedzi i chowa sie na prawy. A u nas jedzie beret w sejczento 60 na skrajnie lewym i zadowolony.

Jak chce jako dodatkowe swiatla to ok. Ja kupilem ladne soczewki przeciwmgielne Hella i zamontowalem pod podnozkami. Jeszcze musze to ogarnac od strony elektrycznej

zibik -> wiadomo, ze 600 sa ciezsze niz jakas 250 ale co Ty sie tyle chcesz podpierac i odpychac? Do tego masz manetke Podchodzenie do egzaminu na wlasnym sprzecie - uznaje to za glupote bo niby jak sie na nim nauczyles jezdzic jak nie masz prawka? Jak go dowiozles na plac? Laweta? Jakby kazdy tak ze swoim motongiem na egzamin przychodzil to by miejsca na placu braklo. --- Ja uwazam, ze posadzenie w siodlo motonga o pojemnosci 600cm3 osoby ktora nie miala wczesniej kontaktu z motocyklem jest niemadre. Sadze, ze czesto beda kuku.

17 lat + brak prawka ale fantazji co niemiara.

Stereotyp? Niech sie na dobre zacznie wiosna to ja slysze ten stereotyp codziennie, zobaczyc ciezko bo tak szybko jedzie.

Ilu ludzi tyle opinii. Kazdy wybiera co mu lezy. Ja np. nie wyobrazam sobie swoejgo 115 kilowego cielska w jakims pedalskim kombiaku na scigu.

Zekłoby się jakie forum tacy moderzy

Zdecydowanie wole to "dawniej" niz palanta na gumie.

Lepiej siedziec i rozkminiac niuanse KRD niz sie zastanawiac co by bylo gdybym dostal 25% albo 30%...

Masz Policjantow za debili?

Diagnosta za pomoca czujnika bada sklad spalin. Tylko tak - nie zawsze to robia a jak mi badali (nie mam kata w aucie) to mi powiedzial ze kat powoli nadaje sie do wymiany bo sklad spalin jest w gornej granicy normy. Spytalem czy przekracza. Odpowiedz - nie, ale za rok moze juz przekroczyc. I tyle w temacie. Mnie smiesza te szlifierki z tlumikami jak dla gluchych. Czemu to ma sluzyc? Lałd pajps sejf lajfs? Dla mnie to wies i przedluzenie przyrodzenia.

Z ciekawosci odpalilem nowe testy. Wiadomo, na B sa narazie, ale chcialem miec odzwierciedlenie co znowu sieja kursanci. Zrobilem okolo 250 pytan, wiecej mi sie nie chcialo. Mialem 4 bledy. Uwazam, ze forma egzaminu jest duzo prostsza i bardziej "zyciowa" niz wczesniejsze zasady egzaminowania. I nasunela mi sie mysl, ze jak ktos oblewa te testy to sa dwie opcje: 1. zjadl g stres 2. jest debilem nie ogarniajacym zasad ruchu drogowego i cale szczescie ze nie ma prawka.

Cytujac z powyzszego linku : Bezpieczniej dla kogo. Rozumiem, ze dla motocyklisty. Bo puszkarza malo chyba interesuje czy "wymusi" na facecie w trampkach, czy na astronaucie z NASA. x2 !!! Sa ludzie myslacy jak widac i myslacy inaczej.

Niech sobie kazdy jezdzi po swojemu a jak juz paluje to sam, na jakims zadupiu. Jak sie polozy albo zawisnie gdzies to niech nie zabiera ze soba innych. Ja po prostu mam uraz do DEBILI na sportach jezdzacych jak Rossi srodkiem miasta.

Z tego: ?? Zal, ze tak myslacy ludzie maja prawo jazdy. To jak malpie dac odbezpieczony pistolet. Nie wiem. Przytocz, prosze aktualne statystyki, chetnie poczytam. Na czyms oparles swoje twierdzenie o % ktore przytoczyles. Nie do konca mnie znasz, motocykl czesto wyjmuje gdy tylko moge, czesto jezdze nim do pracy, czesto rowniez w niedziele i bardzo czesto wolniej niz 100.

Ja raz podnosilem swoja 270KG DN z poziomu ziemi. Dyć to nie problem. Ino że jo waża prawie 120 KG

Ty tak na serio? Bo jesli tak, to masz zdrowo narabane w bani!

Spoko filmik. Pozdrawiam!

Co Ty fandzolisz kolego goldi87? Wez se przeczytaj warunki!!! Futrzak - 100% RACJI! Ja juz to nie raz pisalem ze motonici sa ZAWSZE, ale to kurde ZAWSZE niewinni bo to ich puszki nie widza, dzieci wbiegaja na droge, policjanci na zlosc robia...