Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

rexio

Użytkownicy
  • Postów

    251
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez rexio

  1. Masz nowe moto i jest na gwarancji, tak? Zadzwon do serwisu. Na moje oko wymog gwarancyjny to przeglad co roku albo co x tyś km. w zaleznosci od motocykla. Warto zadzwonic i zapytac ich jak to zrobic by bylo ok. Co do plynow ustrojowych bym sie nie martwil w ogole. Ja robie przeglady zawsze w granicach sierpnia.
  2. Babe akurat to rypie z czyjej kasy i skad pokryje jej szkode - czy z OC firmy X czy z Funduszu. Oczywiscie, to moze wszyscy jezdzijmy napruci jak szewce, nie przyjmujmy mandatow i MOZE sad uzna ze w ogole trza jezdzic na bani bo bedzie weselej. Sluzy o tyle, ze kasujac komus S klase za 500.000 PLN i nie bedac na bani masz na to wyje****. Jak jestes na bani to masz prze****. Blue Bird -> bardzo madra odpowiedz
  3. OC dziala jak nie jestes narabany. W swietle przepisow niewazne czy mial 0,26 czy 260 promili - NIE MIAL PRAWA JECHAC, nie dopelnil warunkow umowy ubezpieczenia. Proste jak budowa cepa. Jak myslicie - jaki jest cel dzialalnosci firmy ubezpieczeniowej X czy Y ? Ciekaw jestem odpowiedzi...
  4. Jechal na bani! Ma pozamiatane! Ubezpieczyciel mu grosza nie da!
  5. ??? To juz lepiej te 100 zl dac na biedne zwierzaki niz na czarna mafie!
  6. Reasumujac calosc - autor roztrzepany jak jaja na omlet, zda, nie zda i tak na moto wlezie.
  7. O RLY? Ja sadzilem, ze jak jedziesz na bani to ubezpieczyciel ma cie w zadzie, Wyplaci jej fundusz gwarancyjny a kierownika moto potem zjedzą.
  8. a ile jechaliscie? Szczerze? 70??
  9. Pytanie na przyszlosc - czy "skuterowa" Honda DN-01 mge sie z Wami pokazac ?
  10. rexio

    80km/h

    Dopiero teraz tutaj trafilem. W tym roku to juz szczerze watpie, jednak w przyszlym pisalbym sie na jakas rajze w szeroko pojete góry.
  11. Racja. Zdajac na A tez mialem mege stresa. Ale albo umiesz to ogarnac albo nie. Jazda po drodze czasem tez jest stresujaca i lepiej umiec w sobie to zdusic niz zakryc oczy i wjechac w drzewo. Jest ogrom bzdurnych zachowan (glownie plac to jakis bezsens), ale malpa to wyryje na blache wiec wiesz... Jezdze jak jezdze. Autem jakos ogarniam, moto co najwyzej dostatecznie - wiele musze sie jeszcze nauczyc. Biezace umiejetnosci nie sa tematem problemu udupiania tylko przygotowanie do egzaminu, ktore czesto bywa niewystarczajace. ------- Chriss -> gratujue! Szerokosci!
  12. Git ze chlopak zyje i dojdzie do siebie. Sadze, ze lekcje dostal porzadna. Oby ostatnia!
  13. Nie wiem jak Twoj xenon, ale generalnie to bym do dupy nakopal tym co to gowno montuja tam gdzie sie nie powinno. Nic nie widac z naprzeciwka jak ci po zmroku taki kretyn swieci. Ostatnio mijalem jakiegos sztrucla z kwadratowa lampa z przodu na 100% z nieprzystosowanym kloszem pod ksenon. Walil tak ze NIC nie widzialem. Przykre.
  14. Jakby pojechal dobrze to by nie oblal. Nie robcie z tych egzaminatorow jakis wrednych debili. Ja na prawko zdawalem 2 razy. Raz w 1995 na B i drugi, rok temu na A i jakos kurde, nie wiadomo czemu zdalem. Ale oczywiscie widzialem tych magikow co to ich "udupil egzaminator". Rzeczywiscie miszcze to byly. I nie uwazam by moje posty nic nie wnosily do tematu. Stoje po drugiej stronie barykady. Po prostu nie kupuje tego "egzaminator mnie udupil". Kilka lat po tym jak zdalem B mlodsi kumple zaczeli robic prawko i narzekali jak to jest trudno i jak to ich udupiaja, podczas gdy inni przechodzili przez to bez bolu. Wtedy mowilem, ze szkoda, ze juz mam prawko bo az z ciekawosci bym poszedl na kurs i egzamin. No i poszedlem w zeszlym roku, z kumplem i jakos kurde bylo normalnie - ogarniasz, zdajesz, nie ogarniasz - wypad. Rozumiem, ze lepiej jest siedziec we wlasnym gronie, klepac sie po plecach jako nieoylne towarzystwo kursantow a tamci zli znowu nas udupili. Daleko szukac nie trzeba - na forum leca pytanie jak sie robi osemke, zdziwienie, ze tzeba sie rozgladac, a kiedy kierunkowskaz, w slalomie, osemce czy przy awaryjnym. A lancuch, a kask trzeba miec, czy wystarczy czapka bejsbolowa? Jak juz napisano - nie ma glupich pytan. Ok, ale do jasnej... przeciez to podstawy na kazdym kursie na prawko, to tak jakby pytac przed matura ile jest 2 + 2 x 2 bo sie nie jest pewnym.
  15. A jak inni pojada pod prad to co? nie sluchaj innych, Ty masz wiedziec ja sie zachowac, co jest prawidlowe. Potem rodza sie teorie z kosmosu wziete i ustala sie nowy Kodeks Drogowy
  16. Futrzak -> Dokladnie to samo mnie zastanawia. Co widze strzal to scig i kolo max 24 lat.
  17. Ja sie nie rzucam, tylko stwierdzam fakt. Masz egzamin... wroc, oblales egzamin bo Cie udupili a po chwili pytasz jak sie masz zachowac na jezdni. Przeciez to jest smieszne.
  18. I Ty, czlowieku twierdzisz, ze egzaminator Cie udupil. Zalosne. Tak sie sklada ze moj dobry kumpel jest egzaminatorem w WORDzie w Bytomiu. Jak zdawalem A i byla koleja na placu to sobie z nim z boku gadalem. Jak ja widzialem co ludzie tam wyprawiaja i sluchalem jego historii to wlos sie na glowie jezy!
  19. CB1 -> po raz kolejny masz racje i uwazam tak jak Ty. Doswiadczenie, przewidywanie, x sytuacji na drodze i jadac teraz, glownie na moto mysle do przodu piec razy i skrecam manetke. Wiadomo, ze mozesz wszystko przewidywac a spadnie ci na łeb konar i polegniesz. Ja natomiast twierdze, ze ogromna wiekszosc wypadkow na moto to wina motocyklistow, ktora czesto jest za duza predkosc.
  20. Dobrze ze ktos to przytoczyl bo jak widze snucie teorii ze na skrzyzowaniu moze mozna to sie noz w kieszeni otwiera.
  21. Mr. Drzewo -> W opozycji do tego stoisz Ty - czlowiek, ktory na motocyklach zjadl zeby, ktory prawie wszystko widzial i wiele wie i snuje teorie, ze motocyklisci sa niewinni. Winni sa ci w puszkach, winny jest zwir na zakrecie, winny jest krowi placek na wiejskiej drodze. Sam nie jezdze przepisowo, nikt nie jest swiety. Ale mozna nagiac delikatnie przepis a mozna tez miec nasrane do glowy. Ciekawi mnie, czy sa (pewnie tak) statystyki wypadkow spowodowanych przez motocyklistow, lub tych w ktorych brali udzial. Ciekawe jakie sa dane. Oczywiscie ze tak! Nie musze byc po kilku sezonach jazdy na moto by takie terorie wysnuwac. Doswiadczenia z puszki wystarczaja + zdrowy rozsadek czlowieka ktory troche kilometrow nawinal na kola.
  22. Droga chujowa? Ok. Tamto auto co "wymusilo" tez chujowe, wszystko jest chujowe tylko my, motonici jestesmy ZAWSZE bez winy i nieomylni. I to NIGDY nie jest, chocby po czesci, nasza wina. Zawsze staramy sie zrzucic wine na kogos / cos innego. To mnie najbardziej boli. Jezdzac na moto musisz bardziej uwazac, musisz wiedziec ze na winklu kon mogl nasrac na srodku, lub krowa nawalila placki, mozesz sie posliznac, a moze jechal tam wczesniej star z gruzem i moze mu cos spadlo, moze stad ten zwir na drodze... Wiadomo, ze wypadki chodza po ludziach ale umowmy sie - znamy kierowników scigów ktorzy nie odkrecaja manety gdzie popadnie? Jest tutaj na formu topic o mlodych stazem motocyklistach. Chcialem sie do nich dolaczyc, ale jak gdzies przeczytalem ze predkosci lajtowe to 120 - 140 to odpuscilem. Nie czuje sie na silach tak zapierdzielac. Boje sie o wlasne umiejetnosci i o innych uzytkownikow drogi. Wlaczajac w to konia co sie zesral i krowe ktora nawalila placek. Zgadzam sie w 100% ale nie dziwmy sie pozniej ze ktos pokroju Valentino Rossi leci swoja Hayabusa na DROGACH PUBLICZNYCH, polskich drogach publicznych i robi sobie kuku. To nie tory wyscigowe przystosowane do schodzenia na kolano. Na zwyklej drodze trzeba miec umiar. Po czym wnosisz? Po tym, ze bedac na forum motocyklistow potrafie ich zganic? Ze nie klepie po plecach jeden drugiego?
  23. Doedukowywac sie nie musze, gdyz zdaje sobie sprawe, ze aby obrocilo auto musialby zapier... zdrowo, nie tak jak piszesz Ty, 60 km/h. Ja za mlodu tez zawsze twierdzilem ze w miescie jezdze 60. Gdyby pacjent jechal 60 to by nie bylo takiego marasu. Pisze, zeby pisac, tak jak Ty. Ale samochod sam sie nie obrocil ze strachu, czyz nie?
  24. Masz duzo racji w tym co napisales. Majac 18 lat czesto ma sie nikle pojecie jakie mozna kuku sobie narobic. Mial mleko pod nosem i tak to jest. Zadne przepisy tego (chyba) nie zmienia. Moim zdaniem dawanie 18 latkom motocykli o duzej mocy to jak dawanie malpie odbezpieczonego pistoletu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.