Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

onkel pyjter

Użytkownicy
  • Postów

    573
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Treść opublikowana przez onkel pyjter

  1. A widzisz, Chrisku, ni mosz rechtu Jak ida szyroko do wikla do szybci wykukom tego ciula co ścino winkel i mom wiyncyj czasu i placu na reakcjo. A bez to, że ida szyrzyj to tyn ciul mie szybci tyż wykuko i - mom nadzieja - łodskoczy na swój pas. Wiym co godom, uwierz mi.
  2. Mam wrażenie że chłopak będzie jeździł bez prawka bez względu na to, co o tym myślimy. Założył to z góry w trzech pierwszych słowach swojego posta. Dodatkowo juz nawet kupił motocykla a treść posta traktuje o karze w przypadku, gdy go złapią. Nie obraź się drogi autorze ale to jest szczeniackie podejście do życia. Na ten moment pozostaje Ci albo tor albo A1 (czy jak to tam teraz pokategoryzowali).
  3. Nie porównuj ciężarówki i motocykla kategoriami wielkości silnika/masą. Sam wiesz że technika jazdy tymi pojazdami jest różna z zupełnie innych powodów. Jakieś normy prawne muszą być, nie ma siły. Nawet Jorge Lorenzo musiał zrobić parę lat temu "cywilne" prawko A bo za same zasługi mu nikt niczego nie da. Wymogi formalne isnieją nawet w o wiele bardziej cywilizowanych krajach niż w PL. Nie, zmienili to. Zmienili/skrócili również program szkoleń i świeżo upieczony kierowca C+E nie potrafi zapiąć ciągnika pod naczepę. Nie uczą tego.
  4. OK, nie założyłem że dzidujecie "na wariata" podczas tego typu szkoleń dlatego napisałem że ufam w Waszą rzetelność. Natomiast wolałbym osobiście odbyć szkolenie w tzw. kontrolowanym środowisku. To z kolei - jak teraz widzę - byłoby niemożliwe/bez sensu porównując to z tematyką kursu a dodatkowo skoro organizujecie kursy na torach to nie pozostaje nic innego, jak sprawdzić na własnej skórze Waszą ofertę Bo szczerze powiem nie wiem co o tym temacie sądzić. Mówię zupełnie neutralnie, bez złośliwości.
  5. Ufam, że ta firma jest rzetelna i faktycznie czegoś się nauczysz. Ja bym jednak sugerował znalezienie kogoś, kto szkolenia organizuje na zamkniętym obiekcie a nie drodze publicznej.
  6. https://maps.google.pl/maps?saddr=Rybnik&daddr=50.1101723,18.3228278+to:50.4294925,18.097637+to:G%C3%B3ra+%C5%9Awi%C4%99tej+Anny&hl=pl&ie=UTF8&sll=50.287584,18.441238&sspn=0.389585,1.056747&geocode=FZ5__AIdbf4aASlJjp1B1kgRRzFROLX5-UBtwg%3BFdye_AIdi5UXASkjg89DvEMRRzF6TAjrYynKFg%3BFTR-AQMd5SUUASkH_mnCXQ8RRzGS3ydSlaV0Vg%3BFXDpAQMdPkkVASlXjd6K_gQRRzFuvwMQljfRNg&oq=g%C3%B3ra&mra=dpe&mrsp=2&sz=11&via=1,2&t=m&z=11
  7. jakby co to ten odcinek też ma zwężkę, 10 minut stania https://maps.google.pl/maps?saddr=Nieznana+droga&daddr=Nieznana+droga&hl=pl&sll=50.251376,18.607578&sspn=0.038088,0.104628&geocode=FSW5_gIdHuQbAQ%3BFZHC_gIdNnkbAQ&oq=sos&t=m&mra=dme&mrsp=0&sz=14&z=14
  8. Uwaga dla wszystkich jadących z Rybnika na Rudy ulica Rudzką (czyli tędy: https://maps.google.pl/maps?saddr=Rybnik&daddr=50.2448303,18.281514+to:G%C3%B3ra+Swietej+Anny&hl=pl&ie=UTF8&sll=50.285754,18.411658&sspn=0.389599,1.056747&geocode=FZ5__AIdbf4aASlJjp1B1kgRRzFROLX5-UBtwg%3BFd6s_gIdKvQWASm9xZvCOhURRzFTnn0cSwDKIQ%3BFXDpAQMdPkkVASlXjd6K_gQRRzFuvwMQljfRNg&oq=g%C3%B3ra&mra=dpe&mrsp=1&sz=11&via=1&t=m&z=11) Na tym odcinku ( https://maps.google.pl/maps?saddr=Rudzka&daddr=Rudzka&hl=pl&ll=50.147206,18.511276&spn=0.195366,0.528374&sll=50.141073,18.487029&sspn=0.012212,0.033023&geocode=Fbnt_AIdVikaAQ%3BFWIc_QId8fwZAQ&t=m&mra=me&mrsp=1,0&sz=16&z=12 ) jest remont, zwężki i dramatyczna nawierzchnia. Serdecznie odradzam, stracicie czas i elementy motocykli
  9. Dzięki Zapraszam do zapoznania się z resztą moich filmów, może coś dla siebie jeszcze znajdziesz.
  10. A co tu dopowiadać? Jedynie godzina rozpoczęcia mszy jest istotna; w zeszłym roku była to 11:30.
  11. No spoko, ciekawa sprawa. Ale pozostaje kwestia motocykla a teoria bez natychmiastowego wcielania w życie nie ma większego sensu. Pewnie szkoły jazdy ten pomysł skrytykują.
  12. No pewnie że warto. Mnie objeżdżał gość na supermoto na ten przykład. Oraz jeden kozak na 125-ce. Siara ale co zrobić. Był też koleś na HD-ku i popieprzał szybciej niż zawodnik na B-Kingu. A czym śmigasz?
  13. Ludkowie, auto zawracało w miejscu niedozwolonym. Nie ma tłumaczenia dla puszkarza.
  14. aha - świece też wymieniłem wtedy.
  15. Mi też gasł pod koniec zeszłego sezonu, ale tylko na zimnym silniku. Na wiosnę zrobiłem regulację zaworów + synchro przepustnic i problem znikł.
  16. Nie no, spoko, każdy ma prawo do swojej opinii Mnie na przykład uczyli żeby pulsować klamką hamulca podczas HA co z kolei ja uważam za błąd bo jestem zdania że odpuszczenie hamulca zanim nastąpi blokada jest stratą. Odpuścić należy wtedy, gdy poślizg wystąpi a nie zawczasu. Ja tego nie umiem dlatego kupiłem moto z ABSem. M.in. stąd moje niestosowanie techniki ciągłego trzymania palców na klamce. W razie HA mogę sobie pozwolić na nieanalizowanie wszystkiego tylko siła na maksa i niech się dzieje wola nieba. A jeżeli sytuacja robi się nieciekawa to nie jadę 100 km\h Staram się przewidywać co się stanie za 10 sekund co jest moja prywatną definicją jazdy defensywnej. No i to właśnie będę zawsze promował i do tego zachęcał. Jasne że zawsze może się stać coś czego nie da się przewidzieć (sarna, kot, olej) ale to kwestia kalkulacji ryzyka i jego akceptacji. Wychodzę z założenia że jeżeli nastawiamy się na wystąpienie czegoś, czego naprawdę nie da się przewidzieć to najlepiej byłoby w ogóle z garażu nie wyjeżdżać. Nie dajmy się zwariować...
  17. Dziękuję w komentarzach na YT pod filmem już ktoś zwrócił mi uwagę na ciągłe trzymanie palców na klamce - to może być pomocne, nie przeczę. Natomiast ja osobiście tego nie stosuję i nie uważam tego za błąd. Nie stosuję bo mi to przeszkadza i pogarsza kontrolę manetki (szarpię okrutnie a precyzja i wyczucie czasu leżą i kwiczą ze śmiechu). Zamiast się cieszyć jazdą i mieć panowanie nad sytuacją wnerwiam się na swój brak koordynacji a przede wszystkim dekoncentruję się. Nie nauczę się tego chociaż wielokrotnie próbowałem. Za to zawsze w sytuacji grożącej kolizją/nagłym hamowaniem zamykam gaz i kładę palce na klamce. W razie potrzeby od razu lekko zaciskam hamulec zakładając że zaraz będzie bum. Co do przesuwania zadka do tyłu - nigdy tego nie ćwiczyłem. I szczerze mówiąc nie wydaje mi się żebym miał czas na taki ruch w sytuacji krytycznej. To może być strata bezcennego czasu na którą wolałbym sobie nie pozwalać. Zresztą tylne koło najczęściej jest i tak zablokowane podczas HA i nie jestem pewny czy warto się z tym pieścić. Ale skoro polecasz to może coś w tym jest, spróbuję kiedyś. Dzięki jeszcze raz za cenny komentarz
  18. Z bólem muszę powiedzieć, że taki odcinek prawie na pewno nie powstanie. Po prostu za mało jeździłem w deszczu żeby dawać jakieś rady Bo o samych standardowych śliskich pasach to nie ma co wielce filmu robić. A może ktoś się dołączy do filmowego kącika o technice jazdy w deszczu? Sam chętnie skorzystam
  19. nie Ty jeden nie rozumiesz ich zachowań
  20. Myślę że położenie tej farby dla tych ludzi niczego nie zmieni. W razie kolejnej smierci widzieliby powód właśnie w tej warstwie a nie w sobie. Nie sądzę żeby cokolwiek ich powstrzymało, przecież tam jest ograniczenie do 60 km/h - skoro mają to w dupie to nie przemówisz do nich żadnym argumentem. Cągle i zawsze będą tam ginąć w imię walki o tor wyścigowy.
  21. Szpecem nie jestem ale wydaje mi się że to nie są rzeczy naklejane tylko frezowane. I nie po to aby powodować hałas i drgania tylko żeby odprowadzać wodę z zakrętu. Poprawcie mnie jeżeli się mylę.
  22. Hejka, takie coś zrobiłem. Nie do końca wiem czy dać to w dział Przejażdżki czy tu, mimo wszystko zapraszam do obadania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.