Piotrek. Opublikowano 5 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2020 Jeżeli mógłbym Wam też coś zasugerować to wjeżdżając na Sveti Jure jesteście na drodze 512. Proponuję podjechać nią w górę jeszcze jakieś 20 kilometrów. Widoki z tamtąd są przepiękne a Adriatyk widać z dość znacznej wysokości. Od przepaści drogę oddzielają barierki. Wjazd na Sveti Jure jest płatny, ja w zeszłym roku płaciłem tam jakieś 8 euro ale warto. Droga ma długość około 20 kilometrów w jedną stronę a spokojne objechanie tego miejsca zajmuje jakieś 2 godziny. Wyjeżdżając z Kotoru macie drogę P1 w kierunku Cetyni. Jest tam taras widokowy na całą zatokę kotorską i ja na pewno tego widoku bym sobie nie odpuścił. W Czarnogórze macie kaniony rzek Pivy i Tary które również warte są objechania. Tak samo Durmitor. W sumie to najlepsze są odczucia po powrocie z tamtych terenów. Ja stwierdziłem że żeby w miarę wszystko zobaczyć to wrócę na Bałkany jeszcze conajmniej 3 razy ?. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martinni Opublikowano 5 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2020 Tirey, albo wcześniej sobie to ogarniesz albo przyjedź w sobotę rano i od razu pojedziemy na Balaton. W sumie to jesteś młody i powinieneś spokojnie to ogarnąć Dzięki Piotrek, oglądałem filmy o tych miejscach i na mnie też zrobiły wrażenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tirey93 Opublikowano 5 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2020 Może i bym ogarnął, ale czy jest opcja żeby wyjechać z Rybnika koło 10? Mam 4 godziny jazdy od siebie. Bo żebym ja o 7 był u Was to musiałbym wstać w środku nocy ;c Jeśli to za późno to ok, przyjedziemy z Pablo w piątek wieczorem. Piotrek, jeśli mówisz że na Sveti można poświęcić te 2-3 godziny to myślę że damy radę ogarnąć to i Dubrownik jednego dnia. Zakładając że na ogarnięcie noclegu, żywienie i odpoczynek poswiecimy te 12h a pozostałe 12h to turystyka to 3h na Sveti + 4h na bycie w trasie daje nam spokojne 5h na ogarnięcie Dubrownika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miras23 Opublikowano 5 Stycznia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2020 U mnie kimono też się znajdzie, więc razie czego spokus. I trzeba się spotkać wcześniej koniec stycznia, początek lutego i zrobić burze mózgów, zaklepac już! nocleg w trasie do Chorwacji. Myślę że my skoczymy z Martinni do Łodzi wyjdzie taniej we dwóch. Ja mam kupę roboty, sakwy, kufer, trzeba kupić, moto przerejestrowac, dowód wymienić bo mam ważny do sierpnia, zleci moment.I trzeba na Euro zapracować, hehe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo79 Opublikowano 5 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2020 Nooo , proponowane miejsca chłopaków są niesamowite . Tez oglądałem ? tirey , o której możesz ruszyć w piątek ? W Sobotę myśle ze trzeba raniuchno wyjechać . Musimy mieć komfort czasowy i w pełni naładowane akumulatory . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 5 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2020 Godzinę temu, Piotrek. napisał: Ja stwierdziłem że żeby w miarę wszystko zobaczyć to wrócę na Bałkany jeszcze conajmniej 3 razy ?. Powiem ci tak.....byłem trzy razy i to za mało To są rejony do których zawsze jest po co wracać, bo czegoś się nie zobaczyło, czegoś nie skosztowało, zawsze znajdzie się jakaś bardziej pokręcona droga, którą jeszcze się nie jechało itd. Póki co odpuszczam te rejony, ale w lipcu na chwilkę wpadnę do Słowenii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tirey93 Opublikowano 5 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2020 Jak pasuje Wam przyjechać do Łodzi to zapraszamy serdecznie Co prawda nie będę miał gdzie Was ugościć bo posiadam marną kawalerkę w której byśmy się nie pomiescili ale zawsze możemy się spotkać w jakimś barze czy kawiarni. Pablo, najwcześniej mogę wyjechać o 15-16. Do celu mamy prawie 4h jazdy więc jak wyruszymy o tej 16 to będziemy na miejscu koło 20 i chyba tak będzie ok(nie za późno, nie za wcześnie). Oczywiście w tej sytuacji będę musiał być już będę musiał być już w 100% gotowy w czwartek wieczorem bo po pracy nie będzie już czasu na żadne szlify. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo79 Opublikowano 6 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2020 Hehe , dobrze by jednak było się spotkać na moto-spotkaniu . Jak już pisali doświadczeni koledzy , każdy ma swoje tempo , umiejętności itd . Zeby nie okazało się ze jeden będzie ziewał , a drugi się pocił ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martinni Opublikowano 6 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2020 Ok. To teraz niech każdy napisze jaki termin motospotkania mu leży. Mi gra 25 Styczeń. Od godziny 15 jestem wolny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miras23 Opublikowano 6 Stycznia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2020 Może na zlocie Pingwina w Bytomiu? 10 stycznia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tirey93 Opublikowano 6 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2020 Spotkać to ja się mogę praktycznie codziennie po pracy ale jeśli pytacie czy mogę gdzieś dojechać motocyklem to póki pogoda się nie poprawi (nie będzie tych 5-10 stopni chociaż) to poza granicę Łodzi motocyklem się nie wybieram. Po Łodzi, o ile nie jest ślisko to jeżdżę nawet teraz. Czyli motocyklem mogę jeździć od powiedzmy lutego / marca. Na nogach, o ile w Łodzi, mogę i jutro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martinni Opublikowano 6 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2020 Miras, na zlot się nie wybieram. Może pod koniec stycznia pojedziemy do Łodzi, tak jak wcześniej wspominałeś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miras23 Opublikowano 6 Stycznia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2020 4 godziny temu, martinni napisał: Miras, na zlot się nie wybieram. Może pod koniec stycznia pojedziemy do Łodzi, tak jak wcześniej wspominałeś? Pasuje, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tirey93 Opublikowano 6 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2020 20 godzin temu, Pablo79 napisał: Zeby nie okazało się ze jeden będzie ziewał , a drugi się pocił ? Ta, przyznaje że z motocyklem mam małe doświadczenie i póki co jeżdżę raczej ostrożnie(choć już dwa razy fotoradar mi mignął a raz mnie drogówka złapała ;p) Szczególnie ruszanie i zatrzymywanie staram się wykonywać powoli, bez wielkiego przyspieszenia. Pewnie będę od Was w tej kwestii odstawał bo jak widzę po rocznikach jesteście raczej już doświadczeni i takie powolne ogarnianie tematu może Was irytować czy coś ? Nigdy też nie jechał w grupie a domyślam się że jazda w kilku rządzi się swoimi prawami więc dużo przede mną. W każdym razie fajnie by było zorganizować wiosną, przed głównym wyjazdem, jakiś mały trip po Polsce żebyśmy wszyscy wiedzieli czego się od siebie możemy spodziewać jeśli chodzi o same umiejętności w jeździe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo79 Opublikowano 7 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2020 Twardziele ? Na zimowy zlot ja tez się nie wybieram , zimnoooo ? Panowie spotkać się trzeba , ale niech się trochę cieplej zrobi. Chodź jeśli macie taka potrzebę to luz ✌️ Czasu jest jeszcze dużo i każdy wie co zabrać i jak się przygotować. Przeciwdeszczowe , apteczkę , kamizelkę , ubezpieczenie , zielona karta to wiadomo ,,,obowiązkowe dla każdego . Uzgodnić należy kto jakieś narzędzia , kamerkę itp ( ja wezmę standardowo zestaw naprawczy do opon , kable rozruchowe ,wężyk do wachy ) Pytanie kiedy i na ile ,już wiemy . Gdzie ? Z grubsza tez wiemy , reszta w trakcie . Ja bym namiot zabrał. W Czarnogórze i Serbii można nocować pod gwiazdami. Jeśli będzie gdzie się umyć , ja jestem za !!! A jeśli chodzi o kwatery , uważam ze najlepiej ogarnąć na miejscu i bez pośredników. Nie miałem nigdy z tym problemu . Tirey , wiek o niczym nie świadczy,, tylko umiejętności i zachowanie na drodze. A z tym jest różnie. Także nie bierz tego dosłownie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miras23 Opublikowano 7 Stycznia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2020 A ile noclegów planujemy w Serbii i Czarnogorze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miras23 Opublikowano 8 Stycznia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2020 Pytam bo myślałem o miejscach które musimy zobaczyć i o takich które możemy zobaczyć bo są po drodze itd. Ja bym chciał a nawet musiał przejechać Droga 34 Dzerdab przez zamek Golubac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martinni Opublikowano 8 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2020 Też tak myślę Pablo, że kwatery będą spokojnie do ogarnięcia na miejscu. A co do narzędzi i innych gratów, to zrobimy jakąś listę i podzielimy się nimi na jakimś spocie. Miras. Pewnie ilość noclegów wyjdzie w praniu, przy piwku na plaży, ale tak gdzieś myślałem o 2,3 nocach? Może też dobrze będzie zrobić jakąś listę życzeń, np tak jak Mirasowi się marzy droga 34, i jak już się wszyscy wypowiedzią to naniesiemy te cele na mapę i ustalimy kolejność w której je odwiedzimy. To lecimy: 1. Miras- DROGA 34 DZERDAB- GOLUBAC 2. Martinni- wyspa HVAR - PRZEJAZD I MOŻE JAK SIĘ NAM SPODOBA TO JEDEN NOCLEG 3. Pablo- 4. Tirey- Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tirey93 Opublikowano 8 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2020 Ja bym wjechał jeszcze na Sveti Jure i poświęcił chociaż te 3-4 godziny na zwiedzenie Dubrowniku jeśli Wam to pasuje. Jeśli chodzi o narzędzia to ja i tak muszę mieć pełny zestaw na drugą część wyprawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo79 Opublikowano 8 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2020 Park Uvac lub sh20 zrobiły na mnie wrażenie . notabene miejscówek które potrafią ”urwać głowę „ będzie tam dużo :-)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martinni Opublikowano 8 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2020 Czyli mamy komplet. Teraz tylko trzeba ułożyć to za Balatonem i powoli zacznie się wszystko układać samo i najważniejsze że wszyscy będą szczęśliwi Tirey, wiadomo że Ty musisz mieć komplet, przyczepy nie potrzebujesz? ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tirey93 Opublikowano 8 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2020 Kempingowej? Nie mam pojęcia ? Właśnie się zastanawiam ile rzeczy muszę ze sobą mieć i ile one zajmują miejsca i prawda jest taka że wszystko wyjdzie w praniu bo ja połowy ekwipunku jeszcze nie mam więc trudno przymierzyć. Na razie plan jest zakupić 30 litrowego tankbaga + 35 litrowy worek na tył + jakiś mały turystyczny plecak by móc brać ze sobą jakieś drobne rzeczy. Kufer centralny 40 litrów mam i całość da mi jakieś 100-110 litrów wolnej pojemności. Czy starczy? Nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miras23 Opublikowano 8 Stycznia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2020 Sakwy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tirey93 Opublikowano 9 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2020 Może... muszę sprawdzić jak to cenowo wygląda. Ty masz sakwy, ta? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miras23 Opublikowano 9 Stycznia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2020 Mam zwykle szmaciane i na 500 km trasy się sprawdziły nie wiem jak np 3000km ale i tak jak pisałem ja nie zapierdalam więc może je wezmę, zobacz sakwy Kominek usztywnione i pakowane, koszt 250 zeta. Może też kupię jak zobaczę ile bagażu muszę wziąść i najważniejsze nie trzeba stelaża. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.