Motocykl z ABS

[icon]

Dlaczego tak?

Dlaczego nie?

Dlaczego ma swoich zwolenników i przeciwników?

Dlaczego ludzie nim się tak "jarają"?

[Taurus]

Obecnie latam szusty rok turystykiem  z ABSem  i moge powiedziec ze jest to dobra rzecz.W moim przypadku pare razy juz sie przydal ten system (wyprzedzenie pierwszenstwa na mnie +zasyfiona jezdnia).Ogolnie mowiac typowo szosowe motocykle chetnie z ABS,jednak w endurach nie musze miec ABS.Mysle nad przejsciem znowu na endura i jest opcjia motorka  z ABS i bez.Jesli dojdzie do przesiadki biore bez ABSu (ewentualnie z mozliwoscia wylaczenia ABSu).No,ale to jest tylko takie moje skromne zdanie na ten temat.

[Regulus]

ABS, cudowne rozwiązanie dla cywilów poruszających się po drogach, nie zwalnia z myślenia, jednak w sytuacjach stresowych warto go mieć.
Trochę jak scyzoryk na biwak, bez tego też ludzie dają radę, ale jakoś tak w potrzebie jest Ci łatwiej.
https://www.youtube.com/watch?v=8kwarNF0PNM.
Nie chodzi tu nawet o skrócenie drogi hamowania, tylko zmniejszenie szansy na blokadę koła, gdzie mamy system Jedziesz/ leżysz.

Na ABS mogą narzekać osoby lubujące się w jeździe torowej, czy jak wyżej na offroad, gdzie nie spotkasz puszki robiącej lewoskręt, czy wyjeżdżającej z posesji.

Cóż technika się rozwija szybko, ludzka ewolucja powoli, wiec dobrze się wspomagać.
Szkoda, że nie stać mnie było na wersję z ABS:( a zachwalam po prostu z kursowych gladiusów.

 

 

[onkel pyjter]

TAK (obok oczywistego zastosowania): poprawia pewność siebie. Pewność ta pozwala wykorzystać więcej przyczepności w trudnej sytuacji (bo nie boimy się o uślizg koła) a to oznacza poprawę naszego bezpieczeństwa.

NIE: wydłuża drogę hamowania. Ale to jest bardzo indywidualna kwestia. Podobno dobry kierowca potrafi się zatrzymać na krótszym dystansie. Mnie to nie dotyczy.

Z mojego doświadczenia: kupując sobie moto dołożyłem nieco do wersji z ABSem bo taką właśnie chciałem. Nie żałuję tej decyzji aczkolwiek tak naprawdę nie aktywował się chyba ani razu. A mam ten motorek od 7 lat. Nie liczę celowych manewrów tylko te wynikające z życia. Następne moto też będzie z ABSem 

[guciokobuch]

Poprzedni motorek bez ABSu i było kilka razy gorąco. Uślizgi przy hamowaniu zwłaszcza awaryjnym się zdażały. Obecnie z ABSem i jest niebo. Bardzo widać różnicę szczególnie na mokrej jezdni. Mając ABS wciskasz pewniej klamkę hamulca. Polecam ten system. W moim przypadku dostałem moto z ABSem w tej samej cenie w której inni oferowali bez ABSu więc nie było się nad czym zastanawiać.

[Edi996]

Puki co mam małe doświadczenie bo teraz w sumie tak naprawdę rozpocznę swój pierwszy sezon ale moje moto ma abs i choć mam nadzieje ze mi do nie przyda to jednak wole jazdę ze świadomością ze coś takiego moze mi pomoc wrazie "w" 

[Brojler]

Jak jest możliwość, to brać model z ABSem. Przyda się raz na ruski rok, a ocali życie/zdrowie.

[marian65]

Motocykl jest, był i zawsze będzie pojazdem niebezpiecznym. Owszem, można kupić motonga z ABSem i wszelkimi cudami mającymi chronić d..pę motocyklisty, nie wolno natomiast bezwzględnie myśleć że te układy zastąpią umiejętności i będą myślały za jeźdźca, mogą jedynie pomóc w opanowaniu maszyny w niektórych krytycznych sytuacjach i w ściśle określonych warunkach. Np. nie znam systemu który wyhamuje motocykl w miejscu gdy znajdzie się nieoczekiwanie przed nim przeszkoda. Osobiście jako staruch nigdy nie kupił bym maszyny z ABSem czy innymi cudami. Wolę nadal polegać na umiejętnościach i doświadczeniu i bałbym się że mój instynkt samozachowawczy mógłby ulec stępieniu w momencie gdyby elektronika zawiodła. Poza tym jeśli na drogach nie będzie policji a motocykle będą myśleć i robić wszystko za nas to po cholerę mi w ogóle motocykl? Czy jazda będzie wtedy jeszcze zabawna i przyjemna? A może w tedy każdy do kupionego motocykla będzie dostawał gratis ampułki z adrenaliną ...

[Gość]

Ja następne moto również biorę z ABS. W mieście super sprawa. Chwila zagapienia czasem kosztuje mocny nacisk na klamkę i gleba. A z ABS nie ma stresu.

[grzesiek_73]

O 27.02.2016o22:27, marian65 napisał:

nie znam systemu który wyhamuje motocykl w miejscu gdy znajdzie się nieoczekiwanie przed nim przeszkoda.

Ja też takiego systemu nie znam, bo jeszcze takiego niema.

O 27.02.2016o22:27, marian65 napisał:

Poza tym jeśli na drogach nie będzie policji a motocykle będą myśleć i robić wszystko za nas to po cholerę mi w ogóle motocykl? Czy jazda będzie wtedy jeszcze zabawna i przyjemna? A może w tedy każdy do kupionego motocykla będzie dostawał gratis ampułki z adrenaliną ...

Jeszcze kilka...naście, może kilka...dziesiąt lat i firma google zmieni świat (okaże się czy na lepsze - czy na gorsze)

Google testuje przesyłki kurierskie dronami, samochód "autonomiczny" (bezzałogowy) no i robot Atlas (warto zobaczyć)

http://tech.wp.pl/kat,130036,title,Atlas-niesamowity-robot-Googlea-znow-w-akcji,wid,18181209,wiadomosc.html?ticaid=11694e&_ticrsn=5

Marian, abyś jeździł do setki (chodzi mi o wiek a nie prędkość- ja Ci dobrze życzę)

za parę lat,po zakupie motocykla, będziesz w jakimś "podziemnym" warsztacie demontował wszystkie systemy bezpieczeństwa,

jeśli w ogóle będziemy jeszcze mogli sami, prowadzić jakieś pojazdy

A w temacie ABS-u to jestem zdania że w sytuacji krytycznej - pomaga.

Natura człowieka jest taka, że wciska "heble" na max-a i zamyka oczy (piszę o przeciętnym kierowcy)

 (większość myśli że ABS cudownie zatrzyma pojazd - a tak nie jest)

 

[marian65]

Grzesiek- dzięki za życzenia  . Ja tam wynalazłem coś lepszego niż ABS - mój sposób to przewidywać i nie doprowadzać do sytuacji krytycznych...Jedyny wyjątek ograniczenia stosowania to pogoda ale wtedy zamiast zamykać oczy zawsze można zacisnąć zwieracze, nogi na asfalt i za kierownicą trzymać motonga aby się nie położył (oczywiście nie zapominając o hamulcu) ...

[Gość Łysy_75]

ja powiem tak,jeździłem z i bez ABS i oczywiście "z" było trochę lepiej

jeżdżę na motongu drugi rok i kupiłem go bez żadnych dodatkowych opcji a to dlatego żeby lepiej się nauczyć.

w ten sam sposób zaczynałem naukę jazdy puszką...fiatem125,polonezem,bmw 3...wszystkie bez wspomagania,ABS itp. golasy,a teraz wiem że w razie jak coś przestanie działać prawidłowo to też sobie poradzę...

jak już technikę jazdy opanuję do perfekcji to pomyślę o czymś "lepszym"

pozdrawiam wszystkich i życzę bezpiecznej jazdy

[Gość]

Jak to się mówi....od przybytku głowa nie boli

[grzesiek_73]

Może podam taki link i wszystko jasne