Bez uprawnień.

[Brojler]

Zabolało Cię to, że krytyka odnosi się twojego fachu? 

[Gość]

No to napisałem powyżej mniej więcej to samo, ale na Ciebie zadziałało to jak płachta na byka. Dla mnie koniec tematu, ja wyczerpałem go na max. Na więcej wysilać się nie będę, bo Dan podsumował wszystko.

[dragon82]

A  nie mogło by być jak w stanach osoba która cię uczy jest twoim egzaminatorem  i tak idziemy word na kurs i zdajemy prawko a jak pan egzaminator ma słabą zdawalnośc to wypad bo nie umie uczyć a nie nabijanie jeszcze kasy osk gdzie i tak niczego nie uczą poza tym jak zdać egzamin i to jeszcze z marnym skutkiem ,np.pytałem kiedyś szanownego instruktora Brojler-a(nie tylko jego ) o pewien przepis ruchu drogowego oczywiście błędna odpowiedz  to jak wy szkolicie kursantów to jest jakaś paranoja

[*IRO*]

Idiotyzm...prawko ma być i koniec. Chociażby żeby mieć święty spokój przy policyjnej kontroli...niejednokrotnie spotkałem się z komentarzem "nie robię prawka bo mnie nie stać". Na moto za 15-20 tysi masz, ale na prawko już brakło? Litości...jest to dokument wymagany do poruszania się po drogach i każdy ma go posiadać. 

[Brojler]

pytałem kiedyś szanownego instruktora Brojler-a(nie tylko jego ) o pewien przepis ruchu drogowego oczywiście błędna odpowiedz  to jak wy szkolicie kursantów to jest jakaś paranoja

Przytocz to jeszcze raz., albo inaczej. Zapytaj o to jeszcze raz zobaczymy czy się pomylę. Podejmuję wyzwanie.

 

Aha, ponoć nie myli się ten co nic nie robi. Ale biorę to na klatę.

[dragon82]

Nie irytuj się pytałem o prawko am jak się przepisy zmieniały powiedziałeś że bez względu na wiek będzie cze ba je zrobić nie wiem czy specjalnie żeby naciągnąć kogoś na kurs czy porostu z niewiedzy  tak wyszło

[Brojler]

Nie irytuj się pytałem o prawko am jak się przepisy zmieniały powiedziałeś że bez względu na wiek będzie cze ba je zrobić nie wiem czy specjalnie żeby naciągnąć kogoś na kurs czy porostu z niewiedzy  tak wyszło

 

Nie prowadzę AM, taki ze mnie naciągacz.

[Agnich]

Smutne jest to, że ludzie ostatnio są coraz bardziej leniwi. Zarówno w kwestii wykonywania swojej pracy (tu akurat instruktorzy), jak i uczenia się czegokolwiek (tu akurat kursanci czy jeżdżący bez prawka). Obserwuję coraz częściej, że ludzie, kiedy coś wymaga spięcia pośladów i przyłożenia się do pracy czy nauki (w wielu branżach), swoje lenistwo i brak ambicji próbują zatuszować trudnościami w osiągnięciu celu, jakie to niby inni im stwarzają. Nie uważam, żeby było łatwo i autentycznych problemów jest naprawdę dużo, jeśli chodzi o zdobycie prawka, ale bez przesady. Za chwilę będzie łatwiej, przynajmniej z teorią. A z praktyką też nie będzie źle, jak się ktoś postara i do tego wybierze dobrą szkołę.

P.S. Nie kwestionuję oczywiście, że czasem czynnik zewnętrzny decyduje o tym, że ktoś nie potrafi zdać egzaminu. Zdarzają się przecież różne sytuacje. Nie dalej niż ok dwa tygodnie temu koleżance egzaminator ubliżał m.in. słowami, że nie może na nią patrzeć itp.   Mam nadzieję, że napisała skargę. Na szczęście, mimo niesprzyjających okoliczności - zdała.

[Marek-J-bie]

Ile głów =tyle  zdań na dany temat.

Faktem jest, że nie PJ tylko doświadczenie  zrobi z Ciebie doświadczonego motocykliste.

Faktem  jest też to, że bez PJ  jeździsz jak  z granatem w dupie , i zamiast skupić się na drodze ,to machasz łbem czy policja nie stoi.

 

Faktem jest, że WORD-y będą zarabiać.

Bo to POLSKA panowie.

Jak się nie obrócisz - to z tyłu dupa , a z przodu o kasę wołają.

 

Jak ktoś wyżej napisał - zrób prawko  choćby w Czechach. Łatwiej , taniej ,  policja Ci może naskoczyć. A czy z prawkiem czy bez - jak przeceniasz swe możliwości i pałujesz ,  , to i tak się rozje*iesz.

[peri]

Ile głów =tyle  zdań na dany temat.

Faktem jest, że nie PJ tylko doświadczenie  zrobi z Ciebie doświadczonego motocykliste.

Faktem  jest też to, że bez PJ  jeździsz jak  z granatem w dupie , i zamiast skupić się na drodze ,to machasz łbem czy policja nie stoi.

 

Faktem jest, że WORD-y będą zarabiać.

Bo to POLSKA panowie.

Jak się nie obrócisz - to z tyłu dupa , a z przodu o kasę wołają.

 

Jak ktoś wyżej napisał - zrób prawko  choćby w Czechach. Łatwiej , taniej ,  policja Ci może naskoczyć. A czy z prawkiem czy bez - jak przeceniasz swe możliwości i pałujesz ,  , to i tak się rozje*iesz.

Dawno nie czytałem niczego równie mądrego.

[Figiel94]

Gdy weszły nowe egzaminy na PJ na motocykl, to powinny się umiejętności zdających mocno poprawić.

Ja wybrałem bardzo złą szkołę - chyba z 20 godzin jazd, spędziłem 16 na placu na kręceniu "ósemek" i slalomu, na miasto wyjechałem 2-3 razy żeby tylko trasy egzaminu poznać. Egzamin zdany bez problemu. Więc fakt, że mam prawko, czyni mnie lepszym kierowcą, niż osoba która jeździ 10 lat bez prawa jazdy? Mimo, że ja na motocyklu przejeździłem ~25 godzin, nie nauczyłem sie praktycznie żadnych podstaw itd. 

 

[dragon82]

Gdy weszły nowe egzaminy na PJ na motocykl, to powinny się umiejętności zdających mocno poprawić.

Ja wybrałem bardzo złą szkołę - chyba z 20 godzin jazd, spędziłem 16 na placu na kręceniu "ósemek" i slalomu, na miasto wyjechałem 2-3 razy żeby tylko trasy egzaminu poznać. Egzamin zdany bez problemu. Więc fakt, że mam prawko, czyni mnie lepszym kierowcą, niż osoba która jeździ 10 lat bez prawa jazdy? Mimo, że ja na motocyklu przejeździłem ~25 godzin, nie nauczyłem sie praktycznie żadnych podstaw itd. 

No nie ale masz kawałek plastiku którym możesz sobie jeszcze szyby zimom podrapać jak ci w samochodzie zamarzną  

[Brojler]

No nie ale masz kawałek plastiku którym możesz sobie jeszcze szyby zimom podrapać jak ci w samochodzie zamarzną

Jest jeszcze większa moc tegoż plastiku. Gdy na deszczu wywalisz, motor skasuje podłogę w AUDI Q7 noworysza, to masz te 150 000zł w kieszeni.

[cannibalus]

Czytam i nie wierze że można w ogóle dyskutowac o tym czy dobrze czy źle jest jeżdzić bez uprawnien !! WTF???? Kufa ludzie, opamietajcie się - jazda bez uprawnień to idiotyzm i kompletny brak odpowiedzialnosci już nawet nie za siebie ale za innych

 

dragon82 i inni mistrzowie jazdy na frajera - a OC płacicie ?. Pomyślcie o tym że jak pierdzielniecie kiesyś w Mesia S-klase i on ulegnie rozbiciu to okaże się że bez uprawnień Waszym  OC z całym powodzeniem możecie sobie dupe podetrzeć (koniecznie zmiętolić przed !!) przyda się bo przez 20 lat bedziecie musieli pracować i spłacać gościowi mesia a od jedzienia najtanszej  kaszanki, kartofli, salcesonu  i picia wody kupa niekoniecznie formuje się w łątwy do wydalenia i podtarcia kawałek więc papier z OC bedzie jak znalazł.

 

Druga sprawa, ze przez takich "kozaków" normalnym ludziom podwyższają składki OC bo niestety ktoś musi płacić za czyjaś głupotę i nieodpowiedzialność. Przepraszam ze tak ostro ale z całym szacunkiem do umiejętności które tutaj nie mają nic to rzeczy powinno to być piętnowane przez każdego szanującego się motocyklistę. Dla mnie ktoś bez uprawnień na motocykl nie jest motocyklistą nawet choćby jeżdził od 14 roku życia. Mam nadzieje ze kiedyś będzie za to kara nie 300 czy 500 ale z 5000 zł to sie ludzie opamiętają.

 

A jak odbiora zawodowemu kierowcy prawko za jazde po pijaku i on będzie dalej jeżdził bez uprawnień przyjmujac argumentację że przeciez jeżdzi od 20 lat i teraz to już nie pije to jest to OK? dragon82 można prosić o Twoją odpowiedź na ten temat bo jestem ciekaw Twojego toku rozumowania w tym przypadku?

 

[Karas]

Wiadomo prawo jazdy moze nas uchronić przed kosztami z naszej strony, dlatego warto je mieć, ale co maja powiedzieć osoby które chciały zgodnie z obowiązującymi przepisami byc uczestnikami drogi np. osoby które sa ofiarami zmian przepisów, które sa w takim jakby potrzasku, z jednej strony nie mogą iść na egzamin bo w koncu go legalnie zgodnie z przepisami juz zdali, z drugiej nie mogą go otrzymać bo zmoenily sie przepisy i nie maja odpowiedniego juz wieku..

[dragon82]

cannibalus jako prawdziwy motocyklista po szkoleniu egzaminie powiedz mi ile razy złamałeś KRD....no co ty przecież jesteś prawdziwym motocyklistom po szkoleniach itp jak mogłeś, to nie praw morałów , oc i nw mam i jakoś działa niestety sprawdzałem ,pierw doczytaj czym jeżdżę 125/50 w dodatku jest to cross więc więcej czasu spędzam w terenie niż na ulicy ,i nie chciej żeby zmienili cennik mandatów każdy kij ma dwa końce żebyś się kiedyś nie zdziwił jak pan włada ci wlepi parę tyś mandatu zamiast paru stów, co do pijanych każdy ma swój rozum jak dla mnie bez znaczenia kto mnie potrąci na pasach  -czeżwy, pijany ,naćpany, gadający przez tal, z papierami czy bez ,czy babka która się malowała zamiast paczyć na drogę efekt taki sam ,a na (marginesie kaszanka po naszymu to jest  krupniok a salceson to preswuszt)oj borze hanysy z ex portu , a co do płacenia przez lata itp to prawda jest taka że prawo jest bardzo dziurawe i działania komornika i tym podobnyk instytucji idzie zablokować  jak ktoś nie chce i wie jak to nie zapłaci zgodnie z prawem 

[Gość]

cannibalus odpowiedzialność to sprawa subiektywna. I nie rozumiem argumentów związanych z kasą, bo to nie Twoja, ani moja kasa.

 

Idąc podobnym tokiem myślenia należy wyrąbać 30% inżynierów, bo nie mają papierka i dyplomu, co nie oznacza, że inżynierami nie są. Biorąc ogół społeczny to jazda bez PJ jest zła, ale jak na razie każdy krytykuje tych co jeżdżą bez PJ, a nie tych co za ten stan odpowiadają. Ja mam PJ, ale jeździłem bez. Ktoś napisał, że jazda bez PJ to żadna przyjemność i miał rację. Ciągle ma się w głowie, że nie działa OC, albo że za rogiem czai się policjant. Moim zdaniem trzeba coś zrobić, żeby PJ każdy chciał zrobią, a nie musiał robić.

[cannibalus]

uderz w stół a nożyce...

 

 

luki85 - masz w większości rację, sam jesteś przykąłdem gościa z poczuciem odpowiedzialności bo sam jezdzileś bez PJ ale czujesz tematy czemu sie nie powinno w przeciwieństwie do pana od krosówki w lesie. Argument z kasą jest o tyle obrazowy że jakbym to ja był kierowcą mesia to musiałbym od kretyna bez PJ domagać się odszkodowania w sądzie i tutaj juz nie mógłbym  powiedzieć że to nie moja sprawa... poza tym pół biedy jak zarysuje mesia bo jeśliby zabił lub okaleczył mi np dziecko ciągałbym sqr... do końca swoich dni po sądach. Nawet takiego cwaniaczka co to mysli ze jak sie zna przepisy to sie i komornika wymiga - jakie to k... dla nas Wolaków typowe . Czasem kij ma dwa końce -  parafrazując złote myśli dragona i można trafić na kogoś kto nie odpuści.  To tylko przykłądy "co by było gdyby", jak ktoś ma wyobraźnie to potrafi to ogarnąc jak ktoś ma sieczkę w głowie to nie ogarnie i na nic tutaj dyskusje

 

 

@dragon

 

"oj borze", chopie - jo może żech jest i richtik przyszywany hanys ale kery ty godosz po ślunsku tak jak piszesz po polsku to jo już wola być gorolem z sosnowca...

[Gość]

cannibalus moim zdaniem przez komentarze typu: płać i bierz PJ takie jak jest... to bez sensu. Lepiej zacząć od wzbudzenia pewnej świadomości w ludziach, którzy nie mają jeszcze PJ i nie potrafią jeszcze jeździć. Bardziej od braku OC i kasy to wpłynie na nich argument odnoszący się do umiejętności. Ja to odnoszę do innej płaszczyzny jaką są studia. Jak jeszcze 10 lat temu powiedziałbyś komuś: idź na kurs z obsługi programu xyz, który kosztuje 1000zł za 2 dni to by Ci wyśmiali. Teraz świadomość tych ludzi jest tak spora, że nie ma miejsca przy organizacji tych szkoleń, a ceny czasem są wyższe niż 10 lat temu...  A w przypadku PJ każdy wie jak jest.

[mayday77]

Polskie prawo jest bardzo łagodne jeśli chodzi o jazdę bez uprawnień. Nawet to OC da się obejść dodatkowym ubezpieczeniem. Jak nie jedziesz pijany albo nie uciekniesz z miejsca wypadku to nie jest źle. 

[cannibalus]

cannibalus moim zdaniem przez komentarze typu: płać i bierz PJ takie jak jest... to bez sensu. Lepiej zacząć od wzbudzenia pewnej świadomości w ludziach, którzy nie mają jeszcze PJ i nie potrafią jeszcze jeździć. Bardziej od braku OC i kasy to wpłynie na nich argument odnoszący się do umiejętności. Ja to odnoszę do innej płaszczyzny jaką są studia. Jak jeszcze 10 lat temu powiedziałbyś komuś: idź na kurs z obsługi programu xyz, który kosztuje 1000zł za 2 dni to by Ci wyśmiali. Teraz świadomość tych ludzi jest tak spora, że nie ma miejsca przy organizacji tych szkoleń, a ceny czasem są wyższe niż 10 lat temu...  A w przypadku PJ każdy wie jak jest.

 

 

racja tylko jak trafić do kolesia, co uważa ze jak jeżdzi od 14 roku życia to juz pozjadał wszystkie rozumy i jego umiejętności są na tyle doskonałe że w jego mniemaniu  nie może ich "kalać" jakimś kursem czy broń CIe Panie Boże prawem jazdy które przecież jest dla frajerów. W tym wypadku obawiam się że  moze zadziałac chyba tylko bolesna i dostatecznie wysoka kara finansowa bo obecnie działa to tak ze "nie oplaca mi się robić kursu za 1500zł bo nawet jak mnie złapią dwa razy bez prawa jazdy to i tak jestem 1000 do przodu".

 

tak jak pisze Mayday -  w Polsce za jazde bez uprawnień kary sa śmiesznie niskie. Już w  czechach jazda bez uprawnień to kara adnministracyjna (nie mandat) wysokości często nawet 50 tysięcy koron - to jakieś 7 000 zł natomiast za spowodowanie wypadku bez PJ to najczęściej w większości krajów Europy czapa finansowa na długie lata wygrzebywania się z niej lub pierdel...

[Gość]

Gdyby u nas system działał podobnie jak w Czechach to również upierałbym się przy obowiązkowym PJ. Ale u nas do dzisiaj sam sport motocyklowy nie jest powszechnie rozpropagowany, a motocyklista to dalej dawca (chociaż i to się zaczyna zmieniać). Nie dziwię się, że w Polsce z tego tytułu są tak niskie kary, skoro każdy sobie zdaje sprawę jak dziurawy jest u nas system zdobywania PJ. 

[mayday77]

Kiedy przestaniemy zwalać winę na system i zastanowimy się nad własnym postępowaniem? Może czas dorosnąć i przestać narzekać że wszędzie jest lepiej niż u nas. Granice są otwarte, można  się wyprowadzić do innego lepszego kraju. 

[dragon82]

cannibalus przykro mi że mój polski jest taki słaby ale ja nie jestem polakiem a to że mówię,pisze po polsku to jest tylko kwestia wychowania i powiedz mi co sobie ubzdurałeś że nie zamierzam zrobić PJ  ,a co do umiejętności to mam jakie mam i się nie wymądrzam jak co niektórzy tu ,i chętnie bym zobaczył jak sobie radzisz na crossie wszak jesteś znawcom wszelkich technik jazdy  i żeby nie było to mogę ci swoje moto udostępnić (jak nabijesz w gaćie to myjesz moto ) a i nie ponoszę odpowiedzialności za uszczerbki na zdrowiu, złamania itp.A co do straszenia sądami odszkodowaniami to powiem ci tak kolege potrąciła pijana pani chłopak ma niedowład w jednej nodze 4 lata trwały rozprawy wkoncu zasądzono odszkodowanie ,sądowny nakaz zapłaty komornik itp ,i nic pani nic niema na własność  oficjalnie zarabia najniższą krajową (jeździ  furom za 200000tyś nie jej , dom nie jej itd)wpłaca komornikowi po 100zł z czego do kumpla trafia jakieś 60 zł reszta to koszty komornicze i tak pani go będzie spłacać przez jakieś  350LAT i z  tego co mi wiadomo takich sytuacji jest mnóstwo .

[LosKurczakos]

Kurcze chyba pomyliłem fora ... chciałem motocyklowe a trafiłem na polityczno- prawne