Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Prosba o pomoc w namierzeniu po nr rejestracyjnych


Anasazi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 55
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Jak w temacie - jeśli ktoś ma możliwość namierzenia właściciela samochodu po nr rejestracyjnych to proszę o kontakt na priv.

To się nazywa podżeganie do łamania prawa. Ponieważ jak mniemam nie jesteś osobą uprawnioną do prowadzenia takich czynności, ani upoważnioną do posiadania tego typu wiedzy. Ponieważ nawet osoba uprawniona, nie może/nie powinna prowadzić tego typu poszukiwań bez podania ich przyczyny. Tego typu zachowanie kwalifikuje się jako nadużycie uprawnień.

Więc jeśli masz problem z jakimś autem zgłoś to na policje, a oni Ci pomogą zgodnie z prawem i legalnie. W przeciwnym razie ja zgłoszę, że namawiasz do łamania prawa i szukasz tajnych (dla Ciebie) informacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się nazywa podżeganie do łamania prawa. Ponieważ jak mniemam nie jesteś osobą uprawnioną do prowadzenia takich czynności, ani upoważnioną do posiadania tego typu wiedzy. Ponieważ nawet osoba uprawniona, nie może/nie powinna prowadzić tego typu poszukiwań bez podania ich przyczyny. Tego typu zachowanie kwalifikuje się jako nadużycie uprawnień.

Więc jeśli masz problem z jakimś autem zgłoś to na policje, a oni Ci pomogą zgodnie z prawem i legalnie. W przeciwnym razie ja zgłoszę, że namawiasz do łamania prawa i szukasz tajnych (dla Ciebie) informacji.

wydaje mi sie ze czytałem wiele Twoich postow usprawiedliwiajacych zapierdalanie,stunting, i ogolnie w tonie ze brac motocyklowa ma sie trzymac razem.

Teraz znowu jestes po stronie prawa.

Nie widze w tym zadnego sensu,logiki,ciagłosci przekonań.

Albo zmieniłes radykalnie swiatopogląd w ciagu kilku dni, albo po prostu piszesz zeby pisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czym Ci podpadł "poszukiwany"?

Niezachowanie bezpieczego odstepu od poprzedzajacego pojazdu, nieuzasadnione uzywanie sygnalu dzwiekowego w terenie zabudowanym, brak kierunkowskazu przy probie wyprzedzania, przekroczenie dopuszczalnej predkosci w strefie 30km/h, przeklinanie w miejscu publicznym wraz ze slownymi grozbami karalnymi. Typowy tatus spieszacy sie z dzieckiem po osiedlowej drodze gdzie jest niedaleko szkola. A najlepsze, ze taki racer byl a potem w miescie zablokowal sie miedzy paroma puszkami i zostal z tylu daleko za mna.

Typowy road rage ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezachowanie bezpieczego odstepu od poprzedzajacego pojazdu, nieuzasadnione uzywanie sygnalu dzwiekowego w terenie zabudowanym, brak kierunkowskazu przy probie wyprzedzania, przekroczenie dopuszczalnej predkosci w strefie 30km/h, przeklinanie w miejscu publicznym wraz ze slownymi grozbami karalnymi. Typowy tatus spieszacy sie z dzieckiem po osiedlowej drodze gdzie jest niedaleko szkola. A najlepsze, ze taki racer byl a potem w miescie zablokowal sie miedzy paroma puszkami i zostal z tylu daleko za mna.

Typowy road rage ;)

Kutwa to chyba codziennie, albo ja kogoś bym musiał poszukiwać, albo ktoś mnie :D

Myślałem że coś bardziej drastycznego zrobił - takiego czegoś nawet nie zgłaszaj policji bo Cie wyśmieją :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kutwa to chyba codziennie, albo ja kogoś bym musiał poszukiwać, albo ktoś mnie :D

Myślałem że coś bardziej drastycznego zrobił - takiego czegoś nawet nie zgłaszaj policji bo Cie wyśmieją :P

A dlaczego nie? Mamy pozwolić na tolerowanie chamstwa i buractwa na drogach?

 

Zresztą tutaj masz podobny przykład:

 

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35063,14958437,Kierowca_bmw_o_malo_nie_staranowal_innego_samochodu_.html#LokKatTxt

 

tylko bardziej medialny bo ostatnio na YT wyszedł na główną i się szum zrobił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daleki jestem od zniżania się do poziomu samosądu. I nie doczytałaś albo źle odczytałaś mój post - w strefie ogranicznia prędkości 30km/h koleś mnie dogonił więc musiał mieć więcej niż limit skoro ja jechałem 30tką.

bez przesady kolego,tobie nigdy nie zdarzyło się przyśpieszyć co? nikt nie jest święty,nie wierze że zawsze jeździsz przepisowo,nie ma człowieka który by sobie nie pozwolił na wiecej,odpuść

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie zdażyło mi się siedziec komuś na dupie i poganiać mruganiem i klaksonem. Wolę wyjechać parę minut prędzej niż kozakować potem na drodze stwarzając zagrożenie dla innych i siebie. Przykre, że niektórzy nie potrafią tego zrozumieć. Licznik mam dobry, nie rób sobie jaj. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli gostek Ci groził, pokazywał fuck.. to odpowie..ale to trzeba isc na policje.

Z prędkością, trabieniem nic nie zrobisz.

A jakiś swiadke by się przydał, do twoich zeznan, bo on pewnie ebdzie jechał z całą rodzinką :D Jak sie chcesz po sadach kręcic :)

 

A na pocieszenie zapraszam do Warszawy w godzinach szczytu. Spakuj se kanapki, piciu i kartke na spisywanie rejestracji. Tylko mam nadzieje, ze szybko piszesz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to trzeba jeździć jak Oli :) Na światłach gazowanie do odcinki ,zielone ogień.

 

Z takim nagraniem idzie się od razu na policję.Z miejsca parę stów dostaną.

Ja miałem inną sytuację.Wysłałem cwaniaczkowi część do skutera do sprawdzenia.Ten mnie olewał bo części były drogie więc je przywłaszczył.Jedynie telefonicznie ustaliliśmy że mi je sprawdzi i odeśle.

Jak by ktoś miał podobną sytuację to z chęcią pomogę.W bardzo prosty sposób takiego cwaniaka można tak wyprostować że mu parę wypłat nie wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem bedzie ze swidkami bo jechalem sam. Nagrania tez brak. Slowo przeciw slowu i tyle. Zobaczymy, co mi na policji powiedza.

Generalnie ja chyba za kolko nie pasuje - zatrzymuje sie na zielonej strzalce, czym wkur... tych za mna, przepuszczam ludzi na pasach, nie latam po miescie setka. Szkoda auta ;)

Accord - rozumiem Twoj argument, chodzilo o sam fakt, ze przy 30kmh przeklamanie jest minimalne. Niemniej jednak nadal to nie argument dla Policji.

Manka - jest takie powiedzenie o kropli drazacej skale. Sam wiele nie zdzialam, ale gdyby takich jak ja bylo wiecej to na drogach byloby spokojniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolega anasazi chyba nie kuma, ze na takich gosci działa tylko ta sama odpowiedz.

jak ci spienił nerwy bo pomrugał swiatłami, nawrzucał od baranów i co tam jeszcze to po co pytasz na forum o takie bzdety jak "pomoc" kumpla z policji? a nie pójdziesz i sam wymierzysz sprawiedliwość? przeciez takich idiotów albo sie ignoruje i dalej jedzie swoje, albo od razu kopie w lusterko, tudziez wieczorem spacer z gwozdziem po parkingu i sprawdzenie grubości powłoki lakierniczej. drastycznie ale skutecznie.

z drugiej strony zamiast fermentowac i sie nakręcac pomyśl, ze pewno facet nerwowy bo zona go wlasnie zdradza albo ma małego...

no chyba ze lubisz zbawiać świat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do policji to nie liczyłbym na nich :(  .Ja zostałem staraniwany bokiem pod monitoringiem , przy światkach i gostek uciekł . Patrol stał jakieś 300 metrów dalej i co ? I nic! Brak chęci reakcji a jedynie próby zniechcęcenia mnie do składania wniosku o ściganie bo " gostek może byc pijany a wtedy nie dostanę odszkodowania itp a poza tym to tylko kolizja i grozi mu jedynie 500 zł mandatu bo szkody w motocyklu nie przekraczają 1000 zł" . Do tego zniechęcanie ciągnącymi się rozprawami kiedy koleś nie przyzna się do winy . Tyle usłyszałem od patrolu a potem podobny tekst wygłosił pan policjant w komisarjacie :angry: .

Finał sprawy był taki że niczego nie zgłaszałem , nigdzie nie podawałem swoich danych (monitoring był z przodu więc moich tablic nie było :) ) , motocykl naprawiłem sam a gostek ...? Nie mam (JUŻ :ph34r:   ) do niego żalu bo coś go mocno pokarało , sam nie wiem czy to los czy opacznośc czy sprawiedliwośc dziejowa ;) . Przez jakiś czas podobno nie mógł jezdzic a kiedy już mógł to nie miał czym więc jednego pijaczka na ulicach mniej :D .

Wracając do sprawy to wszelkie szukanie danych na policji jest rejestrowane i trzeba podac nr sprawy lub nr sł policjanta - kicha .

Jeśli chcesz szukac to jedynie znajomy w wydziale komunikacji (szukanie nie jest rejestrowane) lub przez ubezpieczeniowy fundusz gwarancyjny (internet) gdzie wpisując nr rej jako sprawcę wypadku dostaniesz typ i markę poj, pojemnośc i gdzie jest zawarte ubezpieczenie . Potem udasz się do firmy ubezpieczeniowej i .... dalej już chyba sam wiesz :) .

Tak można szukac ale zastanów się czy warto . Po tym co mi się zdarzyło takie zachowanie jak opisałeś nie wydaje mi się jakimś wielkim przestępstwem bo widzę to prawie codziennie .

Sposoby poszukiwania "sprawców " polecałbym raczej w poważniejszych sprawach po to aby  np popatrzec czy los lub opacznśc ;) dojechała gostka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.