miśor Opublikowano 12 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2012 Czyli chcą go wziąć "na stracha". Robią tak: miał zawartość, to pozwoli się ukarać. Nie może przyjąć mandatu! Jeśli przyjmie, to go zgnoją. Ubezpieczalnia się wypnie - będzie bulił za wszystko, pomimo, że jest poszkodowanym (jeśli opis jest naprawdę rzetelny). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rexio Opublikowano 12 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2012 Jechal na bani! Ma pozamiatane! Ubezpieczyciel mu grosza nie da! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Futrzak Opublikowano 12 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2012 Stwierdzenie winy w wypadku, a kwestia trzeźwości to zupełnie inne sprawy. Policja musiała mieć niezbite dowody, skoro uznała winę motocyklisty. Odrębną sprawą jest stan trzeźwości kierowcy - zatrzymali mu prawo jazdy na 6 miesięcy w końcu. Mój kolega miał podobną sprawę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Norsen Opublikowano 12 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2012 @Blue Bird jasne że uwierze. Przecież te 0.3promila po piwie to jedna wielka bajka. Przecież jakby 90kg chłop miał po 1 piwie 0.3 promila, to ile by miała taka drobna kobitka która ma z 50kg szczególnie że na kobiety alkohol działa łatwiej, to kilka piw dla takiej i dawka śmiertelna xD? Sprawa czysto indywidualna, a i w magazynie motocykl to kiedyś testowali i już nie pamiętam, poszli pić chyba w 5 w tym 1 pił wódke, ale z tych 4 po 1 piwie nikt nic nie miał i mógł jeżdzić, a tez jakoś tak troche odczekali przed dmuchaniem, nie zaraz po piwie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtas85 Opublikowano 12 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2012 Przyjął mandat za porozumieniem z prawnikiem. Jak by nie przyjął to by była sprawa w sądzie i najprawdopodobniej zabrali by u prawko na conajmniej rok. Z OC nic by nie dostał bo był pod wpływem alkoholu. Teraz pytanie czy jego polisa pokryje szkody puszki czy też fundusz gwarancyjny to wypłaci babie a ziomka obciążą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miśor Opublikowano 12 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2012 Ze swojego OC likwiduje się szkody wyrządzone innym, będąc sprawcą. Zapłaci za auto sam. Pytanie, czy opłaci mu się wziąć winę? Czy zrekompensuje mu pół roku prawka, portfel lżejszy o np. dwadzieścia koła?Nie przesadzajmy z tą "banią". Głupie, oczywiście, ale miał 0,26 a nie 2,6.Sprawdzałem na sobie i kilku innych, to "wietrzenie" ok. 0,2/h dotyczy każdego.Ta cała gadka, to i tak pierdy. Najważniejsze, że chop w jednym kęsie! Będzie miał okazję zmądrzeć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rexio Opublikowano 13 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2012 OC dziala jak nie jestes narabany. W swietle przepisow niewazne czy mial 0,26 czy 260 promili - NIE MIAL PRAWA JECHAC, nie dopelnil warunkow umowy ubezpieczenia. Proste jak budowa cepa.Jak myslicie - jaki jest cel dzialalnosci firmy ubezpieczeniowej X czy Y ? Ciekaw jestem odpowiedzi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Abaddon Opublikowano 13 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2012 Jak myslicie - jaki jest cel dzialalnosci firmy ubezpieczeniowej X czy Y ? Ciekaw jestem odpowiedzi...Zarabianie kasy? Nie wiem... nie znam się... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Futrzak Opublikowano 13 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2012 Pytanie, czy opłaci mu się wziąć winę? Czy zrekompensuje mu pół roku prawka, portfel lżejszy o np. dwadzieścia koła?On zrobił komuś łaskę że przyjął mandat? Przecież gdyby sprawa trafiła do sądu grodzkiego to by mu jeszcze bardziej dowalili. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miśor Opublikowano 13 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2012 Tak, babie zrobił dobrze. Pokryje (za przeproszeniem) z własnej kieszeni szkodę, a czy by mu dowalili, czy nie, to już kwestia orzeczenia. Przecież sąd mógł uznać, że na zdarzenie, wydech nie miał wpływu.Proste jak cep jest to, że w świetle prawa bardzo różni się 0,26 promila od 70%. Poza tym własne OC nie służy samemu ubezpieczonemu w ogóle, niezależnie od stanu trzeźwości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Futrzak Opublikowano 14 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2012 Mało prawdopodobne, by sąd grodzki wydał inne orzeczenie niż policja. Gdyby w tym przypadku sytuacja nie była jasna, zapewne policja uznała by winę obopólną - to częste przypadki. Zazwyczaj sądy nie są już tak pobłażliwe jak policjanci. Więc prawnik dobrze doradził motocykliście, by ten od razu przyjął mandat, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LBG Opublikowano 14 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2012 Zazwyczaj sądy nie są już tak pobłażliwe jak policjanci.Do mojej zony wjechał facet, Policja mu chciała dać 200 PLN mandatu, on odmówił, a w sądzie grodzkim dostał 103 PLN w całości do zapłaty . Żona specjalnie poszła na rozprawe, facet jeszcze zbluzgał sedzinę, więc zona myslałe, że on już bez kajdanek nie wyjdzie no i .... dostał 103 PLN. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rexio Opublikowano 14 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2012 Tak, babie zrobił dobrze. Pokryje (za przeproszeniem) z własnej kieszeni szkodę, a czy by mu dowaliliBabe akurat to rypie z czyjej kasy i skad pokryje jej szkode - czy z OC firmy X czy z Funduszu.Przecież sąd mógł uznać, że na zdarzenie, wydech nie miał wpływu.Oczywiscie, to moze wszyscy jezdzijmy napruci jak szewce, nie przyjmujmy mandatow i MOZE sad uzna ze w ogole trza jezdzic na bani bo bedzie weselej.Poza tym własne OC nie służy samemu ubezpieczonemu w ogóle, niezależnie od stanu trzeźwości.Sluzy o tyle, ze kasujac komus S klase za 500.000 PLN i nie bedac na bani masz na to wyje****. Jak jestes na bani to masz prze****.Blue Bird -> bardzo madra odpowiedz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miśor Opublikowano 14 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2012 Rexio,Mniej rypie ją z własnej kieszeni.Namawianie do jazdy z 0,26 (napruci...) - niepokojące; najpewniej sąd nie uzna, a czy weselej?Służy o tyle... Tu jest zbieżność.Spróbuję zasłużyć: ubezpieczalnie są po to, żeby zadowolenie klienta? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LBG Opublikowano 15 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2012 Hm, wychodzi na to, że laska spowodowała wypadek i w nagrodę ma remont samochodu gratis. Nic tylko walić w pijanych . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jakubov Opublikowano 15 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2012 Hm, wychodzi na to, że laska spowodowała wypadek i w nagrodę ma remont samochodu gratis. Nic tylko walić w pijanych .Też tyle z tego wnioskuje, czytając cały temat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Futrzak Opublikowano 15 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2012 Głupia laska spowodowała wypadek, głupi policjant wlepił niewinnemu motocykliście mandat a głupi prawnik poradził mu by ten go niezwłocznie przyjął. Na dodatek zabrali biedakowi prawo jazdy! Szkoda tego biednego motocyklisty, oj szkoda. Jechał se chłopina na bani bo wcześnie wypił o kilka browców za dużo, te przepisowe 80km/h w centrum miasta, walną w Opla, który "wykonała nagły zakręt w lewo" a cały świat uwziął się na biedaku!Jak czytam wypowiedzi, które próbują usprawiedliwić motocyklistę i doszukują się teorii spiskowych, to z leksza krew mnie zalewa. O całym zdarzeniu dowiadujemy się z relacji kolegi Wojtas85, który zapewne nie był świadkiem całego zdarzenia. Nikt nie wysilił się, by zweryfikować wszystkie domniemania przytaczane hipotezy. Ktoś coś wnioskuje, komuś coś się wydaje - a to wszystko na podstawie czego? Lakonicznej informacji o wypadku.Takie wypowiedzi utrwalają jedynie stereotyp panujący wśród motocyklistów, że motocykliści są zawsze ofiarami, nigdy wina nie leży (bo nie może!!!) po ich stronie, nawet jak jeżdżą pijani, a skorumpowani policjanci i sądy żerują na ich nieszczęściach. Motocyklista na przejściu potrąca dzieci idące do szkoły - tłumaczenie - "bachory wtargnęły na jezdnię", motocyklista przejeżdża na czerwonym świetle - tłumaczenia "jadąca prawidłowo puszka na zielonym nie zastosowała zasady ograniczonego zaufania!!!", motocyklista jadący pijany i zderzający się z puszką tłumaczy się, że zapewne jadł jabłka i stąd te promile w organizmie! Sorki za ten przesadny sarkazm, ale już ie wytrzymałem czytając niektóre z wypowiedzi. No ale forum jest dla wszystkich, nie wszyscy muszą myśleć podobnie i ze sobą się zgadzać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goldi87 Opublikowano 16 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2012 Zgadzam sie z Futrzakiem skoro prawnik doradził ziomkowi, aby przyjął mandat tzn. że sytuacja nie do końca była taka czysta jak opisał nam kolega. W sumie tyle w temacie. Co do OC to jedyny przypadek kiedy OC nie działa to brak uprawnien i tylko brak uprawnien. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rexio Opublikowano 16 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2012 Co Ty fandzolisz kolego goldi87? Wez se przeczytaj warunki!!! Futrzak - 100% RACJI! Ja juz to nie raz pisalem ze motonici sa ZAWSZE, ale to kurde ZAWSZE niewinni bo to ich puszki nie widza, dzieci wbiegaja na droge, policjanci na zlosc robia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MisterTwister Opublikowano 16 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2012 Ja od jakiegoś czasu dałem sobie spokój z komentowaniem niektórych zaskakujących wypowiedzi na forum. Szczera obiektywna prawda o NIEKTÓRYCH motocyklistach spotyka się zazwyczaj z oburzeniem i niechęcią do autora wypowiedzi. Ograniczam się do czytania ciekawych tematów, jednocześnie powstrzymuje się od komentowania kontrowersyjnych wypowiedzi chcąc tym samym zaoszczędzić sobie i innych zbędnych nerwów 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goldi87 Opublikowano 16 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2012 O faktycznie miałeś rację rexio znalazlem artykuł trochę trudno tylko z jego wiarygodnoscia, no i sprzed roku, ale jednak podaje za jakie przewinienia możę ubezpieczyciel odmówić wypłaty z OC:forsal.pl/artykuly/491586,martwa_polisa_sprawdz_kiedy_ubezpieczenie_nie_dziala.htmlna dole strony jest o OC. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MisterTwister Opublikowano 16 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2012 OC też nie zawsze działaZa brak obowiązkowej polisy OC Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny możne nałożyć na właściciela pojazdu 2 tys. zł kary. To jednak nie koniec konsekwencji, jakie grożą za brak ubezpieczenia. Jeżeli pojazd bez OC będzie sprawcą wypadku, UFG może się domagać od jego właściciela pokrycia całości wyrządzonych szkód. Rekordzista, który spowodował wypadek, w którym kilka osób zostało rannych, a kilka aut zniszczonych, został pozwany o 700 tys. zł.Jednak nawet polisa OC nie gwarantuje całkowitej bezkarności. W myśl ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych zakładowi ubezpieczeń przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC odszkodowania, w przypadku gdy:● wyrządził on szkodę umyślnie lub w stanie po użyciu alkoholu bądź pod wpływem środków odurzających,● wszedł w posiadanie pojazdu wskutek popełnienia przestępstwa,● nie miał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym, z wyjątkiem przypadków gdy chodziło o ratowanie życia ludzkiego lub mienia,●zbiegł z miejsca zdarzenia.Czyli sprawa jasna. Gościu po pijaku spowodował wypadek. Jego OC nie działa w tym przypadku. Fundusz gwarancyjny pokryje koszty naprawy puszki, potem przyślą fakturę. Już gościowi współczuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miśor Opublikowano 16 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2012 Dobrze mówisz. Po fantastycznej "poradzie prawnej", gościu jest załatwiony na cacy. Nawet już Tobie się udzieliło z tym "po pijaku".Normalnie chyba niechcący zalogowało mnie na foruma Puszecznych Pań Skręcających W Lewo!...NIE WIEMY jak było! Widzę jednak, że część motocyklistów uprawia samobiczowanie i misję odkupienia tych rozmaitych złych. Mam pomysł dla Was: doradzajcie nam (chyba muszę się zacząć identyfikować...) na szkodę, żeby uwalić, a jak który sięgnie po 0,26 to mu w tę zoperowaną nogę! Niechybnie nie kontrolował motocykla, procesów fizjologicznych i niczego innego, prócz utrafienia jak największej grupy radosnych niemowląt! Chwała wypadkowi i babie.Nikt tu nie pochwala złych zachowań (mam nadzieję), ale jak już się stało, to co? Ukrzyżować?Ja nie widzę powodu, żeby nie wierzyć Wojtasu, a na pewno nie będę snuł jakichś antyscenariuszów bez przesłanek. Zauważcie, że tu już się gada "spowodował"...Może niedługo wzrośnie wynik badania?A gdyby trafiona na przejściu, prawidłowo raczkująca zgraja roześmianych noworodków, była kompletnie nawalona i miała około ćwierć promila (załóżmy, coś pomiędzy 0,24 a 0,28), to wina nie jest motorniczego? Niby on trafił, ale trzeźwy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MisterTwister Opublikowano 16 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2012 Z natury jestem człowiekiem bardzo tolerancyjnym. Ale w kwestii jazdy po spożyciu jestem radykalny jak mało kto. Może dlatego, że w mojej najbliższej rodzinie omal nie doszło do tragedii przez pijanego debila. Ja rozumiem, wypadki się zdarzają, sam mam przejechane setki tysięcy kilometrów. Bywało, że na życie zarabiałem jako zawodowy kierowca... Nawet rozumiem młodocianych motocyklistów, którzy szukają emocji w szybkiej jeździe - bo to takie normalne przecież jest. Ale nie dam nigdy nikomu przyzwolenia na to, by ten po spożyciu świadomie i z premedytacją wsiadł czy to ma moto czy do auta - i nie ważne ile promili ma jeszcze we krwi! Bo można się kontrolować - albo wypić mniej, albo wrócić taksówką do domu. Pół biedy, jak taki delikwent owinie się na drzewie - spoko - szkoda tylko tej kory. Ale jak skasuje auto jadące z naprzeciwka, w którym matka odwoziła dzieci do szkoły, to gnoja bym na Kołymę wysłał na dożywocie. Tyle w temacie. Koniec i kropka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miśor Opublikowano 17 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2012 Na pewno takie doświadczenie zmienia, jednak jest to zmiana z braku tolerancji na totalny brak tolerancji, bo mówiąc szczerze nie znam nikogo, kto miałby jakąkolwiek na chlanie za kierownicą.Ku przestrodze tylko dodam, po licznych obserwacjach alkomatowych, że tzw. samopoczucie może być strasznie złudne. Czasem aż się nie chce wierzyć, że jeszcze jest w żyłach, jak i odwrotnie, nie wsiadłbym absolutnie, a tu 0,0. Może to błędy pomiarowe, ale wniosek taki, że nie można kierować się wyczuciem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.