Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Futrzak

Użytkownicy
  • Postów

    95
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd:
    Gliwice

Osiągnięcia Futrzak

Newbie

Newbie (1/14)

2

Reputacja

  1. Wież mi, tak łatwo jest się przejechać na takim zakupie. Kasa jest niemałą, więc oczekuj dobrego stanu technicznego. A sam chyba wiesz jak to jest z handlarzami. Dla mnie podstawą zakupu, jest wypowiedź i ocena serwisu o stanie technicznym motocykla. Może on jednak zasługuje na uwagę, warto próbować.
  2. Każdy szanujący się warsztat posiada sprzęt do laserowego pomiaru geometrii ramy. Co za problem dać do kompleksowego sprawdzenia motocykl? Zresztą Twoja kasa, Twoje wybory. Wypadało by wymienić olej silnikowy, filtr powierza, nie wiadomo czy lagi się nie pocą. To kolejne stówki. W takim roczniku, to pewnie by już trzeba by było robić rozrząd, synchro gaźników, regulację zaworów - o ile nie było to już robione. Ogólnie Bandziory to kultowe sprawdzone sprzęty, a i cena wydaje się niewygórowana - jak na bandziora w dobrym stanie. Ja bym najpierw dał do serwisu na oględziny, potem bym się zastanawiał nad zakupem.
  3. Klamka nie oryginalna może dlatego mocowanie zardzewiałe, zbiornik wyrównawczy płynu hamulcowego też... Otarty reflektor, wymieniona klamka...może dekle silnika też...nasuwa się małe spostrzeżenie - szlif na prawym boku? Może jakiś dzwon? Zdjęcia nie odzwierciedlają stanu faktycznego. Opłata skarbowa, opłata diagnostyczna, opłata OC, opłata WK, tymczasowe tablice, pod tysiaka podejdzie. Moto przywiezione, nie przyjechało na kołach...więc blachy czerwone obowiązkowe na czas badania technicznego. Moja rada - szukaj czegoś w oryginalnym wyposażeniu, koniecznie daj do sprawdzenia stanu technicznego w serwisie.
  4. sprowadzony / nieopłacony To jakiś dodatkowy 1tys. zł przy rejestracji. Poczytaj na forum o tym salonie, kiedyś był taki specjalny dział poświęcony salonom motocyklowym. Odpicowany przez handlarza, że świeci się jak psu ja..a Ilu miał właścicieli w Niemczech, przebieg udokumentowany?
  5. Futrzak

    Sobotni jeźdźcy

    Przerażające to są tragiczne statystyki ostatnich tygodni! Jakieś 90% motocyklistów latem śmiga w szortach i koszulkach - trudno, taki ich wybór. Ale analizując ostatnie wypadki, to motocykliści biorący w nich udział, byli zaawansowanymi, doświadczonymi kierowcami, zazwyczaj ubranymi w kompletny strój. To jak to jest? Taka zdecydowana mniejszość porządnie ubranych, z niemałym doświadczeniem motocyklistów ulega wypadom? A tym czasem, pozostali nieodpowiedzialni (określani często i gęsto mianem leszczy) nie trafiają do działu "Ku przestrodze". Jak logicznie wytłumaczyć taki stan rzeczy? Bynajmniej nie są to odosobnione przypadki, to jest już norma!
  6. Masz 100% rację! Nie można tolerować takich ludzi, którzy bez uprawnień wyjeżdżając na drogę publiczną stanowią realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego i dla samych siebie. My nie wiemy czy taki delikwent, ma odpowiednie predyspozycje, umiejętności i odpowiedni poziom wiedzy by być uczestnikiem ruchu drogowego! To może zweryfikować jedynie egzamin na prawo jazdy. Najwięcej krzykaczy przeciwnych prawu jazdy jest wśród ludzi, którzy takich uprawnień nie posiadają, chcą w ten sposób usprawiedliwić swoją nieodpowiedzialną jazdę po drogach publicznych. Na siłę próbują wmówić nam, że posiadanie takiego prawka nie czyni z nas motocyklistów. Tak jak nie należy przyzwalać, by na naszych drogach poruszali się piraci drogowi i ci w puszkach i na sportach, tak samo powinniśmy być przeciwni, by na drogi wyjeżdżali ludzie po spożyciu jak i ci, którzy nie mają uprawnień! Nie można w żaden sposób tego usprawiedliwiać! Może i to niewygodna prawda, ale obnaża pewne ugruntowane stereotypy motocyklistów.
  7. Plus dodatkowe jakieś 2 klocki na prawo jazdy kat. A. - o ile zdasz za pierwszym razem - a z tym bywa różnie! Bo jak kupisz maszynę za ponad 20tys. zł, to chyba nie będziesz nią jeździła bez prawka, prawda?
  8. Owszem, na motocyklu 125 można też się zabic. Ale jak pokazują statystyki takie przypadki są marginalne. Kto tak naprawdę i w jakim wieku i na jakich maszynach statystycznie ulega wypadkom? Odpowiedz sobie sam na to pytanie.
  9. Zdecydowanie motocyklista za wolno jechał! Jak ktoś wcześniej zauważył, gdyby zamiast setki na blacie miał ich dwie, to na bank by zdążył przed puszką. No i ten brak profesjonalizmu. Gzie on zostawił swój uniform zawodowego kierowcy toru wyścigowego? Jak on mógł tak ubrany wyjechać na drogę? Amator, który chciał lansować się na mieście?
  10. Kolejny już raz jesteśmy świadkami bezmyślnej brawury! Nie będę się rozpisywał nad tym konkretnym przypadkiem - bo jest to ewidentna brawura i głupota - w wyniku której odszedł z tego świata kolejny młody człowiek. Czy to się komuś podoba, czy nie, fakty są jednoznaczne. Młodość i brawura która jej towarzyszy oraz posiadanie dużych i szybkich motocykli nieuchronnie prowadzi do tragedii. Mając świadomość zagrożeń wynikających z posiadania takich motocyklów, ustawodawca powinien pójść dalej w swoich reformach dotyczących posiadaczy motocykli. Podobnie jak kierowca samochodów, motocyklista powinien stopniowo zdobywać uprawnienia na coraz to mocniejsze sprzęty. Zdobycie kolejnych uprawnień nie powinno być wyłącznie uzależnione od wieku kandydata (bo jak życie pokazuje wiek ni jak się ma do predyspozycji i możliwości kandydata), tylko uzależnione powinno być od tego jakie się już posiada. Należało by zdobyć najpierw uprawnienia A1 potem A2 a na końcu A. Taki motocyklista chcąc niechcąc musiał by rozpocząć swoją przygodę z małą maszyną a nie od razu z litrowym ścigiem - tak jak to miało miejsce w podobnym tragicznym omawianym przypadku.
  11. Nie wiem co w tej jeździe tak bardzo Was bulwersuje. W naszych realiach 200 na blacie na mieście to norma, jazda bez prawka tak samo. A wiek? No cóż, myślicie że jak by kierownik miał te 4 lata więcej jechał by inaczej? Nie wydaje mi się. Niektórzy 20-to latkowie w swoich wypowiedziach na tym forum reprezentują poziom tego 16-to latka. Przecież w tym wypadku sprawcą był kierowca puszki. Wymusił pierszeństwo! Więc po co obwiniacie chłopaka?
  12. Póki co to nikt nie wypisuje głupot. Hudy, czepiasz się. Każdy wyraża swoje zdanie w temacie. To że się ktoś z nim nie zgadza, trudno, tak bywa. Forum właśnie od tego jest. Nikt nikogo nie obraża, ale pozwólmy wypowiedzieć się tym, co mają coś do powiedzenia w temacie, nawet jak jest to niewygodna prawda, którą niejeden chętnie by przemilczał...
  13. Ben10 - to dobrze, że uświadomiłeś innych motocyklistów, że jadąc z przepisową prędkością, uderzając w bok samochodu, nasz motocykl jedynie nieco wgniecie drzwi samochodu. Szanse na przeżycie motocyklisty w takiej sytuacji są bardzo duże - wiadomo, dodatkowo dobry ubiór zwiększa te szanse. Zatem, oglądając zdjęcia z omawianego wypadku, można wyobrazić sobie jedynie z jakim impetem motocykl musiał uderzyć w samochód, który prawdopodobnie trafi na szrot. Motocykl przeorał samochód na całej długości, wyrwał drzwi boczne. Takie uderzenie amortyzowało impet pędzącej maszyny. Gdyby, uderzenie było prostopadłe do samochodu, kierowca auta mógłby tego nie przeżyć. Reasumując - jazda z dozwoloną tam prędkością, nawet gdyby było to ewidentne wymuszenie, skończyło by się zapewne wgnieceniem nadkola, i odbiciem od auta. A tak? Skutki są jakie są... Nika, a może gdyby ten motocyklista częściej odwiedzał ten dział. czytając takie skrajne opinie, może dało by mu to nieco do myślenia? Może inaczej zinterpretował by znak ograniczający prędkość, może bardziej odpowiedzialnie potraktował by swój plecak, może przed skrzyżowaniem, widząc sygnalizujący zamiar skrętu samochód, przyhamował by nieco? Kto wie? Oby inni czytając te wpisy, jakże odmienne w swej treści, nieco się nad nimi zastanowili... Stawros, najwyraźniej mylisz naciąganie przepisów, ze skrajną głupotą i brawurą. Do wszystkiego można podejść zdroworozsadkowo - najwyraźniej tego zdrowego rozsądku w tym dniu komuś zabrakło. Nazywaj sobie to jak chcesz, ale takich zachowań, nie można usprawiedliwiać. Czy to Ci się podoba, czy nie, jego brawurowa jazda, był przyczyną wypadku - być może jedną z wielu, ale była. Koniec i kropka.
  14. Reaper - co Ty próbujesz usprawiedliwić? To, że jechali z prędością trzy krotnie przekraczającą dopuszczalną maksymalną prędkość?! Chłopie, gdyby dostosowali prędkość do obowiązujących ograniczeń, to do wypadku by nie doszło! Nie można mówić w tym wypadku o wymuszeniu prędkości, bo kierowca samochodu nie mógł określić odległości nadjeżdżającego motocyklisty. Wiesz jak szybko skraca się dystans tak szybko nadjeżdżającego pojazdu? Kierowca miał prawo ocenić sytuację, stwierdzając, że bezkolizyjnie dokona manewru skrętu w lewo. Tyle w temacie. Fakty są faktami - z nimi się nie polemizuje. Szkoda dziewczyny, ofiary brawury i braku myślenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.