Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Zginęło dwóch motocyklistów


mir37

Rekomendowane odpowiedzi

To i ja sie obudzilem po zimie,witam was ponownie .Znow przegladam strony ,i znow jak za pierwszym razem raz sie smieje raz opada mi szczena ze zdziwienia.Co do tematu jaki mnie tu ruszyl powiem tak,ze strony motocyklisty ----Jesli bede jachal 200h to kto mnie zabije ? Czy bedzie to moja wina? Niektorzy tu pierdziela takie bzdety ze zal ;( Jezdze od 22 lat wiec sory moge sie wypowiedziec ....Czasy sie zmienily ze sprawcami wypadkow byli motoklisci .Osobiscie tez powiem ze kazdy motocyklista jest dla mnie lepszym kierowca niz ten co tylko konserwa jezdzi .Dowod? A prosze porownajcie czas reakcji samochodziaza i motocyklisty roznice sa duuuuuuuuuuze . wiec konczac przylaczam sie do zniczy za braci ktorzy odeszli i zycze nam wszystkim spokojnego sezonu i wielu spotkan na trasach oraz zebysmy nie musieli czytac wypowiedzi laikow na tym forum .Pozdro

Mógłbyś to bardziej zrozumiale napisać bo nie wiem o co tak napawdę chodzi. Jakie czasy reakcji ? Motocyklista to również ten, który wsiada w swoim pierwszym sezonie na swój pierwszy motocykl czy on też będzie lepszy niż kierowca puszki ? Mógłbyś to sprecyzować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taz gadasz jak polityk który chce odwrócić uwage ludzi od fatalnego stanu dróg albo wmówić im że jest dobrze.. Jeżeli znam droge i wiem jakie ma mankamenty to moge dostosować prędkość do warunków ale jak jade w nieznane i widze ograniczenie do 50 a na zakręcie jest rów mariański przed którym nie wyhamuje z 40 to coś jest niehalo, do tego na znanych mi odcinkach też zdaża sie że piach leży miesiąć albo olej po kolizji/wypadku przez tydzień, więc prosze Cie nie mów mi że jest dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, Michał, nie twierdzę, że drogi są dobre. Wręcz przeciwnie, uważam, że są kiepskie.

Dlatego biorę na to poprawkę, gdy jeżdżę i dzięki temu jeździ mi się dobrze.

Widzisz, ja Tobie brzmię jak polityk, a Ty mnie jak roszczeniowiec, który winę widzi wszędzie, tylko nie w sobie ;)

Jak jadę w nieznane, to jadę trzy razy ostrożniej niż po znanym terenie i już.

Zawsze na drodze oczekuj nieoczekiwanego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt na drogach jest dużo i dziur i piachu, jednak stoję na stanowisku że te nasze Śląskie drogi nie są takie złe. Niektórzy jeżdżą po po bezdrożach czy po śniegu na dwu kołach i jakoś im to wychodzi, jeśli to nie wychodzi komuś na asfalcie to już jego problem.

MICHAŁ jeśli ktoś jadąc na zakręcie wpadnie do dziury w drodze przy prędkości 10km/h (wchodzi w zakręt z prędkością 50 i schodzi o 40 jak podałeś przykład) to nawet jeśli się przewróci to przy tej prędkości musiał by mieć wielkiego pecha by coś sobie zrobić w ubraniu motocyklowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gumin mój przykład był absurdalny tak jak absurdalny jest stan niektórych dróg w naszym kraju, nie podałem go po to żeby sie nad nim rozczulać ale jak już zacząłeś to wpadniesz w ten rów przy prędkości powyżej 10kmh bo napisałem że nie wyhamuje z 40 (zakładając że jedziesz 50 na 50tce), fakt trzeba mieć pecha żeby coś sie komuś stało przy prędkościach tego rzędu ale nawet jeżeli nic mi sie nie stanie to bede wkurw.. jeśli uszkodze motocykl, strój motocyklowy czy chociaż że najadłem sie strachu, Ty nie? Bo czytając Twojego posta mam wrażenie, że gdybyśmy jechali razem i przydarzyła by mi sie taka sytuacja powiedziałbyś mi "daj spokój, wyklepie sie, nic sie nie stało", a widzisz jeżeli państwo kasuje mnie za poruszanie sie po drogach, ustawia takie a nie inne znaki żeby jeździło sie po nich bezpiecznie i "dba" o ich stan to jaka w tym jest moja wina jeżeli jade tak jak państwo chce i dzieje sie coś z moim zdrowiem/mieniem? Jestem pieprzonym roszczeniowcem w tej kwestii bo jeżeli ktoś mi mówi że bezpieczna prędkość to 90 a na drodze są rowy mariańskie których nie widać po zmroku i koła mi odpadają to sory ale walcze o swoje!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jeśli masz świadomość, że tak ta sytuacja wygląda, a mimo to nie zmieniasz swojego zachowania na tych okropnych drogach, to sam jesteś sobie winien.

Jak ktoś Ci powie, żebyś się rozpędził na moto i wjechał w mur, a nic Ci się nie stanie, to wjedziesz rozpędzony w ten mur i będziesz miał pretensje wyłącznie do tamtej osoby jeśli jednak coś się stanie?

Po zmroku polecam włączyć światła - wtedy widać drogę, po której się jedzie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję :)

Nie ma co zazdrościć, ja się chętnie nimi dzielę i pozwalam innym z nich korzystać.

Może kiedyś uda nam się spotkać na wspólnej trasie, to się przekonasz, jak to się ma do mojej jazdy.

Choć pewnie byś mnie tak szybko wyprzedził, że nawet byś mnie nie zauważył :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co jest z drogami nie tak?

Jeżdżę nimi od lat i według mnie są w porządku.

Wystarczy dostosować prędkość do warunków i można jeździć.

Przyjacielu, nasze "drogi" nie są w porządku. Nawet redukując prędkość i jadąc znacznie niżej znaku ograniczającego, nie raz wpadałem na koleiny i inne dziury. Średnia przyjemność. A to złomiarz ukradnie kratkę, a to plama "niewiadomoco" i mógłbym tu wymieniać całą noc, ale może się mylę. Tak czy siak szerokości życzę wszystkim na sezon :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

tylko nie mówcie mi że nikt z was nie pozwolił sobie na chwile adrenaliny i nie zasuwał dużo szybciej niż mógł. Ja osobiście lubię szybką jazdę tylko wszystko z głową tzn. nie na skrzyżowaniach, terenie zabudowanym, wiem co to jest podwójna ciągła itp. :) Uważam że jeżeli jest kawałek fajnej drogi to można dać się ponieść emocją :) (zaraz masa gromów na mnie spadnie ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykre...

Ale Ku.... Sam dziiaj do roboty leciałem delikatnie spuźniony i delikatnie z nieprzepisowa prędkościa

I jak na wysokosci tysiąclecia chciałem wyprzedzić puszke z lewego na prawy to aż mi serce zmroziło i gacie zmoczyło ....

2 gostków na plastikach zero baczenia na co innego...gaz do odcięcia.... slalomem od świateł przy aks...kkkkkkkkk....samobójcy dobrze że mieli głośne wydechy...bo już by nas 3 nie było...

Ludzie uważajcie !!! ostatnio zuważyłem na największym zagrożeniem dla motocyklistów są sami motocykliści!

Co się dzieje, ja sie pytam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz więcej osób "stać" na takie szybkie zabawki, więc coraz więcej motocykli jest na drogach.

Ja sam dopiero zaczynam i jeżdżę jeszcze puszką. Tylko dzięki kumplom motocyklistom mam świadomość co moje zachowanie na drodze może wyrządzić motocyklistom. Dlatego jak to można powiedzieć - "widzę" ich. Takie zachowanie jak opisałeś Grzesiol jest coraz powszechniejsze, że motocykliści sami sobie krzywdę wyrządzają. To przykre i smutne, bo coraz więcej osób ginie.

Łącząc się w żałobie [*][*]

Do zobaczenia w trasie. Oczywiście "Wszyscy się zmieścimy"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.