smith Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Witajcie, zauważyłem ze co trzeci zaczyna śmigać na długich światłach w dzień, kto znów z mądrych ludzi to wymyślił ? Może się mylę i na pewno według was nie będą miał racji, ale jest tak ze oku człowieka działa jak celownik, jeżeli w dzień, nie mówiąc w nocy cos oślepi kierowcę BYWA ze oczy wysyłają pod podświadomie cel w który człowiek najczęściej wali jak armata, dlatego tez odnotowano w krajach UNI europejskiej zwiększoną liczbę wypadków z jazdą z włączonymi światłami w dzień, tu chodzi bardziej o samochody niż tam o motocykle.Ale powiedzcie sami, czy mięliście taką sytuacje jadąc zaspani ktoś z daleka wali naprzeciw na długich oślepia was i a wy walicie prosto w niego przez chwilkę… mniejsza z tymNiedawno jadąc samochodem w dzień patrzę w lusterko a tam cos kurna leci i ostro oślepia wiec co robie ? gapie się dalej co to kurna jest ? nie patrząc co się dzieje przede mną na drodze :-) wiec myślę ze mania śmigania na długich wcale nie polepszy nam bezpieczeństwa lecz przeciwnie.Może proponuje wprowadzić do moto halogeny takie jak w TIRACH :-) za niedrugo ktoś wymyśli ze będą wszyscy śmigać na awaryjnych w moto :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DArA Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2009 W dzien zawsze smigam na dlugich i .uj mnie obchodzi czy kogos oslepiam. Mysle ze to poprawia moja widocznosc a co za tym idzie bezpieczenstwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trollsky Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2009 ja rowniez w dzien jezdze na długich zawsze,i za przeproszeniem sram na to czy ktos bedzie oburzony czy nie, nawet jak koles jadac nie patrzy w lusterka gdy cos mocno swieci to popatrzy automatycznie i jest przygodowany na to ze jedzie za nim / bedzie go wyprzedzał motocyklista.Gdy widze motocykle jadace z naprzeciwka i lekko oslepiaja długimi nigdy nawet pod nosem nie mieszam ich z błotem bo sam tez tak robie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boban Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2009 tez zawsze dlugie co by mnie lepiej bylo widac ;)w nocy oczywiscie zmieniam no chyba ze droga pusta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
diobol Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Warto dodać że lampa lampie nie równa. W f3 czy sc33 żarówki wcale tak nie oślepiają jak np z nowych sprzętów gdzie są lampy soczewkowe (r1, gsxr k7, k8) bądź jak ktoś ma założone xenony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bczk85 Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Oczywista sprawa że na długich sie śmiga.Napewno szybciej inni kierowcy mnie zauważają,co do oślepiania to ostatnio sie troche naśmigałem i przez zeszły tydzień i na wszystkie puszki które mijałem chyba 2 czy 3 mi mrugneły...Niewiem czy to jacyś frustraci czy faktycznie waliło im po gałach...Najbardziej rozwaliła mnie kobita w jakimś scenicu czy czymś takim,mruga mi że jade na długich a ona jechała na...postojowych Po zmroku oczywiście śmigam na krótkich,żeby nie było... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
august Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Ja jakoś tak jestem przyzwyczajony, że świateł drogowych w dzień używam tylko wtedy gdy mam zamiar wyprzedzać, po prosty mrugne pare razy jak włącze kierunek i śmigam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kawasaki Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2009 ja tam wole oślepić niż nie byc zauważony i raczej nie zgodze się z opinia że widząc światła kieruję się na jego źródło raczej odwrotnie zawsze szerzej omijam takie cośmotocyklem zawsze jeżdżę na długich (w dzień oczywiście) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek996 Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Każdy ma swoje zdanie. Osobiście NIE jeżdżę z włączonymi światłami drogowymi ("długimi"). Zależy od lampy, ale w większości przypadków razi kierowców konkretnie. Sam jeżdżę dużo samochodem i już się przekonałem - moje odczucia: nie wpływa to korzystniej. I odwraca to uwagę/koncentrację. Jasne, że będą zwracać uwagę (może) bardziej. Ale nie stawiajmy się na miejscu pojazdów uprzywilejowanych (zaraz z kogutami będziemy jeździć) - wyobraźcie sobie jak wszyscy tak zaczną jeździć (tiry, samochody, jednoślady...). Wydaje mi się, że lepszą opcją jest mruganie, jeżeli wymaga tego sytuacja. Pozdrawiam, chętnie pogadam na ten temat na jakimś zlocie/spocie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Manka Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Czasem jak wjeżdżam w korek włączam długie. A tak to normalnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agusia1983 Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 A jechał kiedyś za Wami motocykl na drogowych?? Z przodu słońce nawala, na dziury, koleiny inny syf na drodze trzeba uważać, to jeszcze dodatkowo z tyłu w lusterkach jakieś ogromne telepoczące się światło wzrok odrywa. I wg. mnie używanie drogowych, zamiast poprawiać widoczność, przy tak ogromnym snopie światła, w ogóle nie jest się w stanie, ocenić prędkości z jaką nadjeżdża motocykl.Moja opinia jest taka, jak sie boisz że Cię nie zauważą, to nie zapie... jak chcesz być lepiej widoczny, to sobie kamizelkę załóż. A może jeszcze dodatkowo włączyć awaryjne i trąbić??Pewno mnie większość "lepiej widocznych, jeżdżących na drogowych" pojedzie, ale coż... Od dziś też jeżdżę samochodem na drogowych i przeciwmgielnych tylnych, co by mi jakiś rozpędzony przecinak w du-pe nie wjechał. Autko też niech będzie lepiej widoczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michalsuzi Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Ja tam włączam "długie" zawsze jak mi się przypomni z tym że podobnie jak Manka w korku albo gdy grzecznie za jakąś puszką jadę to wyłączam. A jak się komuś nie podoba to niech lekko zjedzie na prawo wtedy będzie mógł podziwiać moje ledy w zadupku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mel Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 czasami jeżdżę na włączonych długich. ale ostatnio mi ktoś mrugał to wyłączyłem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
179274_1449834468 Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Piszecie o przejeździe na czerwonym, a sami z tymi długimi jestescie DUPKAMI. Oslepiacie tylko. A poza tym jest to zabronione przepisami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Conner Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Czasem jak wjeżdżam w korek włączam długie. A tak to normalnie dokładnie tak samo robie, w ruchu można delikatnie przewidzieć zachowania innych [choć nie zawsze] to w korku straszny ścisk i tam warto zwracać na siebie uwagepodobnie zresztą na A4 lub innym odcinku sprzyjającym szybszej jeździeP.S. Nie uważam sie za dupka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Manka Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 [..]jak chcesz być lepiej widoczny, to sobie kamizelkę załóż. A może jeszcze dodatkowo włączyć awaryjne i trąbić??[..]heh tylko ze kamizelka w lusterku nie razi, a długie światło tak.Jak Ci ktoś w korku zajeżdża drogę i w lusterko nie patrzy to, co Ci da ta oczoje.. kamizelka czy te pasku co masz w avatarze?Odpowiem Ci nawet: NIC!! Jak ktoś nie używa lusterek to nie widzi co za nim się dzieje.A takie długie światła mu po oczach walą Dlatego w korku, jak widzę że się nie odsuwają, a raczej zajeżdżają to włączam długie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agusia1983 Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 heh tylko ze kamizelka w lusterku nie razi, a długie światło tak.Więc chodzi o to żeby razić? Przejedźmy się razem, ja pojadę za Tobą na drogowych... Większość motonitów tak robi, a to niebezpieczne, świadczy o Twoim poszanowaniu innych uczestników drogi i denerwuje, nie tylko puszkarzy. Jak Ci ktoś w korku zajeżdża drogę i w lusterko nie patrzy to, co Ci da ta oczoje.. kamizelka czy te pasku co masz w avatarze?Odpowiem Ci nawet: NIC!! Jak ktoś nie używa lusterek to nie widzi co za nim się dzieje.A takie długie światła mu po oczach walą Dlatego w korku, jak widzę że się nie odsuwają, a raczej zajeżdżają to włączam długie.Oczoje... kamizelka czy pasek, da mi to samo co długie -NIC - jak trafisz na debila w puszce. A pasek daje mi większe poczucie mojej widzialności, niż jazda na nieprzepisowych oślepiających drogowych i dodatkowe wqrwianie, już i tak wrogich Nam samochodziarzy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Manka Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Tak, chodzi o to ze jak se siedzi pajac jeden z drugim i jedzie jak pijany, bo kija mu do tego ze z tyłu sie przeciska motocykl. Mignie mu raz-drugi światło po oczach to sie zsunie.(albo i nie)Sama jeźdze w tych paskach i jest to o tyle dobre ze jak ktos patrzy w lusterka to mnie widzi lepiej, niz gdybym go nie miała.Dla mnie długie swiatła się nieco skuteczniejsze.A ze denerwujące, życie. Dbam o moję zycie. wiec jak mi baran w korku droge zajeżdza to właczam długie i tyle. Zsunie się, albo nie. Jego wybór.Moze bym ich czasem nie włączała jakbym hałasu robiła tyle co armatura Ale mam cichutki, seryjny..wiec pozostają mi czasem dł. światła. Zaznaczam czasem. Bo w tym sezonie zdarzyło mi się az 2-3 razy rak przez korek przeciskać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trollsky Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 dol lesio sam jestes dupek.wez sie nie zachowuj jak niestabilne emocjonalnie emo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michalsuzi Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 wole być widocznym z daleka dupkiem niż (tfu tfu) żeby mi ktoś ze skrzyżowania wyskoczył albo drogę zajechał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adik93 Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Oczoje... kamizelka czy pasek, da mi to samo co długie -NIC - jak trafisz na debila w puszce. A pasek daje mi większe poczucie mojej widzialności, niż jazda na nieprzepisowych oślepiających drogowych i dodatkowe wqrwianie, już i tak wrogich Nam samochodziarzy.dokładnie jak ktoś nie paczy w lusterka to i tak ci wyjedzie, a po co oślepiać kogoś, zaś jak ktoś uważnie luka co jakiś czas w lustro i wdzi np. coś jadącego w kamizelce czy tam z paskiem to pierwsze to myśli że to POLICJA a potem ino bardziej obserwuje i nic się nie stanie. jak ktoś jest taki desperat że uważa że jazdą na długich przez wszystkich motonitów to 100% ochrona przed dzwonem to niech autym jeździ, ot proste. ojciec przez jakiś czas był wkur***** właśnie nei powiem po imieniu jak to okreslił, ale weź jeździj tirem te 9h i ci w dzień jak nie to z przodu słońce świeci to tu 10motórów na A4 na długich dają, "bo on włączył długie, mi powiedzieli że to je zdrowe dla mnie, i tak zapier*****". zresztą co ja tu zaś farmazon uje, jak nie przejeździłem tyle sezonów co wy i na sprzęcie mającym grubo poniżej mocy wysłużonego GS-a. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LesioX Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Ja nigdy nie jeżdżę w dzień na długich, jak już to pod wieczór na nie oświetlonych drogach, lub pustych odcinkach a co do puszek to jak chcą nam ustąpić to zrobią to bez względu na światła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Ostatnio duzo jezdze puszka i bacznie obserwuje motocyle. Sceptycznie oceniam widocznosc jadacego motocykla z roznych kierunkow: lusterka, na przeciw, z boku...Dochodze do wniosku ze jest zle. Naprawde slabo nas widac a motocykl jakacy z nadmierna predkoscia jest nieczytelny na drodze.W temacie o jezdzie w kamizelkach ktos stwierdzil ze kamizelka cudow nie zrobi a jak chcesz byc bardziej widocznym to jedz wolniej. Jest cos w tym. Kamizelka daje cos dopiero gdy puszkarze maja czas skojarzyc jadacy motocykl , ale musi on przejechac a nie przeleciec kolo puszki. To moje spostrzezenia na temat widocznosci motocykli na drodze. Co do jazdy na dlugich to nie jezdze. Obserwuje to u niektorych motocyklistow i stwierdzam ze wprowadza to zamet. Bywa ze motocykl ma jeszcze ksenony i taka kometa przelatuje przez droge. Ciezko jest to okreslic na pierwszy rzut oka i ocenic predkosc. Swiecenie dlugimi po lusterkach to totalna pomylka utrudniajaca jazde innym (IMO). co do przepychania sie przez korki to myslalem ze puszkarze specjalnie nie zsuwaja sie z drogi ale po zwroceniu uwagi na temat stwierdzam ze sam zauwazam taki motocykl dopiero jak jest obok mnie ( mimo ze co jakis czas patrze po lusterkach bo ich wypatruje). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ptaku666 Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 A ja jeżdżę na długich - wiem po sobie że gdy jadę autem i w lusterku widzę ostre światło to wiem że piździk leci i trzeba miejsce robić ;)Oczywiście w dzień - jazda na długich w nocy to jednak przegięcie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DANVIELD Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2009 smith masz racje, przytocze przykład; jeżeli jedziemy i widzimy (patrzymy) na wyrwe w jezdni to najedziemy na nią motocyklemzawsze jedziemy tam gdzie nas wzrok prowadzi;)W dzien długie mniejsza szkode wyrzadzaja ale w nocy tragedia, przez chwile po zablendowaniu nic sie nie widzi wtedy mozna wkarowac w drzewo, stojace na poboczu auto, wypaśc z zakrętu etc.Ostatnio lancia wymyśliła ciekawy patent pod lampa pozycyjne na diodach nie oslepia a pojazd jest bardziej widoczny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi