Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

agusia1983

Użytkownicy
  • Postów

    28
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez agusia1983

  1. Z Modeki miałam dwie kurtki, z żadnej nie byłam zadowolona. W jednej i drugiej, masa drobnych wkurzających rzeczy, szybko się popruła w kilku miejscach, a najgorsze to - przewiewne rękawy na całej długości i cholernie ciężka.Obecnie jężdże w Macnie Lily, i wypięcie membrany zajmuje góra dwie minuty, a facet model Barrier. Jesteśmy bardzo zadowoleni, żadnych przetarć, wszystkie gumowe wstawki, jak były są nadal, sprawdzona od 0 st. do ponad 25 st. bez problemu nawet w te najcieplejsze dni. Półgodzinne oberwanie chmury też przetrzymała. Polecam.
  2. Ja także życzę wszystkim wesołych, pogodnych, zdrowych świąt, dobrej zabawy sylwestrowej oraz spełnienia wszystkiego tego, co nie spełniło się w tym roku!
  3. Też się wybieram i wybrać nie mogę, może 2010 wypali.W 2007 roku, byłam na Oblężeniu Malborka - super impreza, też polecam.
  4. agusia1983

    Błoto Wciąga :)

    Fajna maszynka, gratulację. Dobrej jazdy i twardych kości. Pozdrawiam.
  5. http://pl.wikipedia.org/wiki/Fakt_(gazeta)"W 2004 i 2005 roku, Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich przyznało "Faktowi" tytuł "Hieny Roku" za "wyróżnienie się szczególną nierzetelnością i lekceważeniem zasad etyki dziennikarskiej". Przyznanie tej "nagrody" Faktowi zagwarantował krzykliwy, często obraźliwy styl artykułów oraz powszechne celowe wprowadzanie czytelników w błąd.""Artykuły w dzienniku Fakt są często oparte na niesprawdzonych spekulacjach..."Jacy dziennikarze, taka "gazeta". tfu tfu
  6. Chyba ktoś pomylił wypadki... Krzyżowa koło Korbielowa -Ja znam taką wersję, że facet naprawiał crossa i pojechał na próbną jazdę, niestety bez kasku i na łuku drogi wyjechał mu traktor. Traktorzysta podobno mocno pijany.
  7. Suzuki V-Strom 650 - po rozmowie tel. motor w stanie b.dobrym, jak nowy, jak zwykle. Po oględzinach - motor prawie jak łuk, nieźle poobcierane podnóżki, wydech i inne części, a podobno po parkingówce malowany, koło na wprost, lampa patrzy w prawo, błotnik tak samo, ucieka w bok - podobno, że od słońca. Co handlarze sobie myślą, że ślepy przyjedzie po motor?? Przejechane 250km i zmarnowany czas i nerwy.Suzuki 600 Bandit S - po rozmowie tel. (właścicielka-motocyklistka), sprzęt 100% bezwypadkowy w b.dobrym stanie wizualnym i technicznym, ale z minimalnymi śladami po parkingówce.Po oględzinach, minimalne 2 wgniotki na baku po obu stronach, lekko przerysowane lusterka, nowe wymienione -ciężarki przy kierownicy, klamki, gumowe podnóżki, lekko odstające plastiki od przodu, malowana owiewka, pomiędzy błotnikiem a lampą, ale ogólne wrażenie, bardzo pozytywne, motor wygląda ładnie. Ale teraz to czego od razu nie widać, a Pani nam nie powiedziała. Powiedziała, za to że motor nie był przepalany do oględzin, ale silnik jeszcze był ciepły. Technicznie - ruszane były lagi (objechane śruby), wyciągany silnik (prawdopodobnie z innego motoru, zupełnie inne numery niż ramy-facet twierdził że suzy tak maja...????), malowany kawałek ramy (lakier ani ciut nie przytarty od buta, czy obity od kamieni), masa nowych świecących się śrub, niektóre założone z nowymi mniejszymi nakrętkami, ani troszkę nie zabrudzonych, w takich miejscach, że ręką nie sięgnie bez rozbierania całego motoru.Właściciele stanowczo zaprzeczają, że motor nie był przez nich rozbierany, czy powypadkowy, gdyż kupili go od zaufanego znajomego z firmy Moto-Top.Czy ktoś coś wie więcej, może zna historię tego bandyty, a może ktoś poleci jakiegoś innego?
  8. Ależ wspaniale moderowany temat... posty znikają szybciej niż się pojawiają, tylko pozazdrościć znajomości na najwyższym szczeblu. www.ŻENADA.pl
  9. Witamy, witamy i pozdrawiamy kolejną babkę na 2oo Ps. ludzie... ale tu dużo niemilców...
  10. Moje Viaderko do 80km/h szło OK, ale potem już ciężko, z górki ciągnęło max 120 km/h. Super sympatyczny motorek jak na początek. Jakby w tej budzie był większy silnik, eh marzenie.
  11. Kup sobie papier do pakowania prezentów, zwiń w rulonik, od dołu jakiś okrągły kartonik, zaklej taśmą i gotowe. Oczywiście kwiatostan włóż tam, gdzie najszerzej. Powodzenia.
  12. Obowiązkowe nie jest, ale jak już ktoś pisze...nie każdy posiada zdolność lekkości pisania, jeden zrozumie, drugiemu trzeba łopatą wyłożyć.Jeśli to się nie uda i gdy się nieświadomie potkniemy, palnąc jakieś głupstwo, nie ma możliwości sprostowania, od razu jest gnojenie, ban, zamkniecie lub usunięcie tematu. Tyrania i kropka.
  13. agusia1983

    ZŁodziej !

    Ja zawsze tankuje siedząc (bo tak mi łatwiej nalać), zazwyczaj nic nie ściągam, ani kominiarki, ani okularów. Tankuje na przeróżnych stacjach i jeszcze się nie spotkałam z jakimkolwiek przejawem nieuprzejmości.
  14. agusia1983

    Weekend Pl-sk

    Anushko, informacje NIE pochodzą z internetu, a nawet jeśli znajdziesz takie, to nie ma forum, na których nie toczyłyby się zacięte wojny, o to czy motory na Słowacji są zwolnione z winiet czy nie. Nigdzie nie ma jasnej adnotacji "motocykle", jest "pojazd silnikowy do 3,5t". Nigdzie też nie pisze, że motory są zwolnione. Więc czy do pojazdów silnikowych, zaliczać moto czy nie, zależy na jakiego policjanta trafisz, jak Cię złapią bez nalepki. Ja też obdzwoniłam różne instytucje i nigdzie rzeczowo nie potrafili podać czy opłata też tyczy się motorów.Co do jazdy po Słowacji, to mieszkam od granicy 20km i jestem tam 2 razy na tydzień, po rozmowie z 5 zaprzyjaźnionymi policjantami, i zapytaniu o winietę, 4 powiedziało że motor to pojazd do 3,5 tonu i pokutu zapłacić trzeba.Sprawa druga Łukasz - mój kuzyn chciał jechać ze mną skuterem na Słowację (ma kartę motorowerową), lat 15, paszport i go nie puścili, (patrol zaraz za granicą), mówiąc że niepełnoletni nie może kierować, bo: 1. kierowca obcokrajowiec musi mieć 18 lat,2. pisemnej zgody od rodziców na wyjazd,3. podpisanego i przetłumaczone na ichniejszy papieru czyj ten skuter, bo skuter na ojca.Skończyło się, jak zwykle na zadatku , więc nie wyobrażam sobie, co by było, gdy trafisz na jakiegoś upierdliwca.Było to w zeszłym roku w sierpniu, może coś się zmieniło, wiec jeśli Ty obdzwoniłeś te wszystkie punkty o których piszesz, teraz wiesz już najlepiej. Ale może nie wiesz, że jadąc za granicę musisz się liczyć z obowiązującymi regułami, a te często policja słowacka różnie interpretuje i to już nie jest wprowadzanie w błąd.
  15. agusia1983

    Weekend Pl-sk

    Opłaty na Słowacji są i dotyczą wszystkich pojazdów mechanicznych!http://abc.onet.pl/2029,1064804,,slowacja,kontent.htmlGranicę powinieneś przekroczysz bez problemu, niestety nie jako kierowca. Mając kat. A1, żeby móc kierować na Słowacji musisz mieć ukończone 18 lat, mając kartę motorowerową - na Słowacji jest ona w ogóle nie ważna. Wszystkie informacje znalezione w googlach, wystarczy poszukać. ;)Przyczepności - a Polska też jest piękna.
  16. agusia1983

    Jazda Testowa

    Taa, a rozbita jest Diversionka. Zdrowia dla kolegi.
  17. Więc chodzi o to żeby razić? Przejedźmy się razem, ja pojadę za Tobą na drogowych... Większość motonitów tak robi, a to niebezpieczne, świadczy o Twoim poszanowaniu innych uczestników drogi i denerwuje, nie tylko puszkarzy. Oczoje... kamizelka czy pasek, da mi to samo co długie -NIC - jak trafisz na debila w puszce. A pasek daje mi większe poczucie mojej widzialności, niż jazda na nieprzepisowych oślepiających drogowych i dodatkowe wqrwianie, już i tak wrogich Nam samochodziarzy.
  18. A jechał kiedyś za Wami motocykl na drogowych?? Z przodu słońce nawala, na dziury, koleiny inny syf na drodze trzeba uważać, to jeszcze dodatkowo z tyłu w lusterkach jakieś ogromne telepoczące się światło wzrok odrywa. I wg. mnie używanie drogowych, zamiast poprawiać widoczność, przy tak ogromnym snopie światła, w ogóle nie jest się w stanie, ocenić prędkości z jaką nadjeżdża motocykl.Moja opinia jest taka, jak sie boisz że Cię nie zauważą, to nie zapie... jak chcesz być lepiej widoczny, to sobie kamizelkę załóż. A może jeszcze dodatkowo włączyć awaryjne i trąbić??Pewno mnie większość "lepiej widocznych, jeżdżących na drogowych" pojedzie, ale coż... Od dziś też jeżdżę samochodem na drogowych i przeciwmgielnych tylnych, co by mi jakiś rozpędzony przecinak w du-pe nie wjechał. Autko też niech będzie lepiej widoczne.
  19. Jak do turystyki to tylko Honda Africa Twin albo Yamaha Super Tenere, przy Twoim wzroście nie będziesz musiał tak nóg podkurczać.
  20. Oczy i uszy szeroko otwarte, na allegro często siedzę.Kumplowi z Jeleśni, kilka msc. temu ukradli Xt 600. Ktoś później podrzucił tylko zmiętą tablicę rej. Więc znów plaga się zaczęła.
  21. Dokładnie podpisuje się pod wypowiedzią kolegi VTR. Podobne niefachowe zagrywki poleciały w moim przypadku. I tu nie chodzi o to, kto się kiedy bierze do przeróbki kanapy, czy to zima czy środek lata - jak się mówi 2 tygodnie to 2 tygodnie. Z przezorność kupiłam używaną kanapę na allegro, żeby nie "psuć" oryginału. Nawet jakby mi Pan powiedział te 3 miesiące, to poczekałabym, ale jeśli ktoś tak sprawę potrafi olać, to ja dziękuje takiej firmie. Wystarczyło by mi po prostu kilka szczerych słów - "przykro mi nie wyrabiam w terminie, proszę w przyszłym tygodniu". A tu załatwiony transport, urlop i jedź tu w ciemno 200km.!!!Na dzień dzisiejszy kanapa, już jest odebrana. Co do jakości szyć nie mam zastrzeżeń, ale niestety nie jestem zadowolona, gdyż nie tak się umawialiśmy:- kanapa miała być zrobiona z miękkiej pianki, gdyż oryginalna kanapa była za twarda - obecnie nowa kanapa jest jeszcze twardsza od starej, i po prostu dobija na dziurach!! Mam jeszcze nadzieje, że na prostych odcinkach zapewni, choć ciut więcej komfortu od oryg. w końcu po to wydałam 600zł!!! - materiał jest tak bardzo mocno ściągnięty, że w miejscu gdzie ma się stykać z bakiem odstaje na 1,5cm!!!- i miała być cała czarna, ze wstawką szarego, a też jest odwrotnie!
  22. Czy ktoś wie, co sie dzieje z Mario Moto z Rybnika???Kanapę do nich zawiozłam osobiście, jakieś 3-4 tygodnie temu. Usaliliśmy cenę, kolor, twardość i termin na tydzień do 2 tyg. max.Po dwóch tygodniach od złożenia zamówienia, zniecierpliwiona dzwonię, co się dzieje z tą kanapą. A Pan z Mario Moto albo rozmowę rozłącza, albo wyłącza telefon i cały czas jest "niedostępny lub poza zasięgiem sieci". Gdy w końcu po prawie tygodniu udało się mi dodzwonić, stwierdził że kanapy nie zrobił, "gdyż miał dużo innych prac i na dodatek zgubił moje ustalenia i nawet nie pamięta, w jakim kolorze i jak kanapa miała być zrobiona"!!! A przecież przy mnie wpisywał to w notesiku! Więc musiałam podać telefonicznie raz jeszcze. Było to w zeszłym tygoniu w piątek lub sobotę. Zostałam zapewniona, że kanapa będzie w tym tygodniu zrobiona i wysłana za pobraniem. Ale nie chcąc się zawieść przy odbiorze paczki, gdzyż oczywiście przesyłki przed zapłatą rozpakować i obejrzeć nie można - postanowiłam znów sobie zrobić wycieczkę i odebrać siedzenie osobiście. I tutaj pojawia się ten sam schemat - "abonent czasowo niedostępny". Nr telefonu jeden, który od tygodnia jest wyłączony!Niby taki STYL i prestiż, a tu ktoś sobie takie jajka odstawia. BEZNADZIEJNY KONTAKT!!!! Miejmy nadzieje, że przynajmniej się na wykonaniu kanapy nie zawiodę. Dam znać, jak sprawy potoczą się dalej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.