Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Zamek Chudów-czwartkowe Spotkania


Rekomendowane odpowiedzi

Nie dojechałem :/ Minałem 3 motocykle na Czarnym Lesie - pewnie lecialy na Chudów a ja dopiero jechalem pod Mc Donalda ;) Pare minut spóznienia :)

Pojechalem sam na chwile, ale z dusza na ramieniu bo mi cos stacyjka szwankuje. Okazalo sie, ze kabel przerwany i moto gasnie przy przekreceniu kierownicy.

I tak cud, ze dojechalem na Chudów i z powrotem bez stopu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mi do śmiechu za bardzo nie było. Raz że miałem przyciemniane okulary i nic nie widziałem praktycznie po zmroku, czego wynikiem było pogubienie trasy. Dwa, że krążyłem po Chudowie jakieś 45 minut. Trzy wracałem całą trasę z oznakowanym ogonem na plecach. Widać, że zasada razem wyjeżdżamy, razem wracamy, dla chłopaków z mojej ekipy to czarna magia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dojechałem :/ Minałem 3 motocykle na Czarnym Lesie - pewnie lecialy na Chudów a ja dopiero jechalem pod Mc Donalda ;) Pare minut spóznienia :)

Pojechalem sam na chwile, ale z dusza na ramieniu bo mi cos stacyjka szwankuje. Okazalo sie, ze kabel przerwany i moto gasnie przy przekreceniu kierownicy.

I tak cud, ze dojechalem na Chudów i z powrotem bez stopu :)

No mijaliśmy się trzeba było zawracać bo wszystkie światła nas łapały

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mi do śmiechu za bardzo nie było. Raz że miałem przyciemniane okulary i nic nie widziałem praktycznie po zmroku, czego wynikiem było pogubienie trasy. Dwa, że krążyłem po Chudowie jakieś 45 minut. Trzy wracałem całą trasę z oznakowanym ogonem na plecach. Widać, że zasada razem wyjeżdżamy, razem wracamy, dla chłopaków z mojej ekipy to czarna magia.

Nie czarna tylko biała :)

Ja trzymałem się Aurelii i nie miałem czasu spoglądać w lusterka bo mi się i tak złożyły.

Ale długo na was nie czekaliśmy. jakieś pół piwa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zwłaszcza, że do Red Route w końcu nie dojechaliśmy. I tak nawiasem, to nie odstaliśmy bo jechaliśmy wolniej, tylko przepuszczaliśmy kilka aut na z pierwszeństwem, zaraz przy wyjeździe. Po drodze też zgubiliście Shreeka, któremu zgasł motor. Ciekawe jakby, któryś z nas miał wypadek.

Tak gwoli przypomnienia. Jeszcze dobrze nie umiałem zmieniać biegów na Świni a już chłopaki kazali wykuć mi to na blachę:

http://www.klubmotocyklowy.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=6&Itemid=9

Śmieszne, że teraz ja muszę się o podstawy upominać. Ale jak kto woli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.