Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Czego Boi Się Motocyklista


Jorg emeryt

Rekomendowane odpowiedzi

Przed skrzyzowaniami mam wielki respekt.Wiele razy spotkalem sie na skrzyzowaniach dobrze rozbudowanych ze sprawnymi swiatlami na takich kierowcow ktorzy ignoruja przepisy i wala na czerwonych przez skrzyzowanie. Ostatni raz przydazylo mi sie to dzisiaj ,ale dzieki Bogu zdazylem wychamowac jechalem calkiem normalnie okolo 55 km/h niby nie szybko , ale jednak bylo bardzo ciasno no i obowiazkowo potem sie oblalem.Tu zapodam Filmik podobnej sytuacji , ale z tragicznym zakonczeniem Chlopaka na skuterku ktory nie mial tyle szczescia co ja Masakra.http://video.aol.com/video-detail/krasser-...fall/3137054770No wiec UWAZAJCIE NA SKRZYZOWANIACH I NIE TYLKO:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 92
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

A ja boję się że jakby coś mi sie stało, i np. miałbym nagle zejść z tego świata to że moi bliscy by cierpieli. Nie pochodzę z rodziny z tradycjami motocyklowymi i ciężko akceptują moją pasję. Wiem że sie martwią, i najbardziej boje sie że nie zrozumieliby że nawet jeśli to mnie zabiło to dlatego że to kochałem, a nie dlatego że taki miałem chwilowy kaprys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...a ja od 1 maja tego roku cofających na lewym pasie drogi szybkiego ruchu idiotów, którzy uciekają z miejsca wypadku... ...i jeszcze od pierwszej jazdy na kursie- puszek wymuszających pierwszeństwa z podporządkowanej, próbujących zepchnąć mnie do rowu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie boje że w końcu przyjdzie ten dzień..ten który nagle ze spokojnego życia mojej rodziny i przyjaciół zrobi koszmar. Że zgine gdzieś na drodze bo przegne.. Boje sie chyba najbardziej ich cierpienia i tej pustki którą zostawia po sobie człowiek..boje sie że długo będą pytać w myslach dlaczego? Niewyobrażam sobie cierpienia swojej matki na własnym pogrzebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie boje że w końcu przyjdzie ten dzień..ten który nagle ze spokojnego życia mojej rodziny i przyjaciół zrobi koszmar. Że zgine gdzieś na drodze bo przegne.. Boje sie chyba najbardziej ich cierpienia i tej pustki którą zostawia po sobie człowiek..boje sie że długo będą pytać w myslach dlaczego? Niewyobrażam sobie cierpienia swojej matki na własnym pogrzebie
Ladnie napisane.Podpisuje sie pod tym obydwiema rekamiPo za tym boje sie uslizgu kola w zakrecie.Nie jestes w stanie nic zrobic...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Jak każdy z nas: nie chciałbym zranić najbliższych (jak jeżdżę nie myślę o tym). Mam obawy przed sytuacjami, w których nie będę nic w stanie zrobić. Mam na myśli nagłe wymuszenia, wtargnięcia zwierząt czy po prostu nieuwagi innych uczestników.2. Że gdy wrócę z 5-cio minutowej przerwy na sikanie w centrum handlowym, nie będzie mojej maszyny na miejscu.3. Technicznych spraw - głównie opony/łańcuch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doświadczenie, to coś takiego co nabywamy kilka sekund po tej sytuacji, w której by się nam przydało...Jak pierwszy raz jadę jakaś drogą to każdy winkiel robię z rezerwą... przyspieszyć zawsze zdążę, ale zareagować czy wyhamować niekoniecznie. Z każdym następnym pozwalam sobie na więcej, ale mam świadomość, ze wiatr i woda może nanieść piachu wszędzieNa skrzyżowaniach myślę za wszystkich.Przed wzniesieniami zjeżdżam do prawej krawędzi... głupio, bo za wzniesieniem może ktoś stać na moim pasie... ale lepiej uderzyć w stojącego niż nadjeżdżającego z przeciwka, wyprzedzającego na trzeciego.Najbardziej się boję, że kiedyś przestanę się bać-wtedy będę wystawiał swoje szczęście na zbyt wielkie próby....Oprócz poczucia strachu mam jeszcze rozum. To wszystko wraz z odrobiną szczęścia daje mi szanse na długowieczność

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panicznie boję się:- kalectwaBoję się:- momentu w którym stwierdzę, że straciłem pokorę- dziadków za kierownicą, którzy ledwie żyją, a mimo to prowadzą- cwaniaków, którzy za dużo chcą sobie lub innym udowodnić na drodze- zgruzowania sprzęta- tego, że nie zastane mojej ukochanej tam gdzie ją zostawiłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boję się jak jadę odwracam na chwilę głowę żeby zobaczyć co jest z boki i nagle widzę czerwone światła hamującego gwałtownie samochodu - no i boję się pająków Boję się również tego, że jak jadę w trasę to złapie mnie sranko a akurat nie bedzie żadnego kibelka ani kawałka papieru toaletowego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baaardzo malo jezdza i jeszcze mniej jezdzilem. Napewno piach, blotko, olej, itp. na drodze. Ze za szybko wszedlem w zakret i nie wyrobie, a na przeciwko jedzie tir ale te fizyczne nie sa takie straszne... bardziej boje sie tych psychcznych konsekwencji jak juz pisali wyzej, ze np. bede warzywem. Ze za kazdym razem jak mam jechac na moto to moja kochana Mama ma stan przed zawalowy ze wiem, ze przez jakiegos tepego drecha w golfie moge juz nigdy nie wrocic do domu... wiele by tu pisac... praktycznie w 99% moge sie zgodzic z kazdym powyzszym postem..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm ciekawy temat.jak już tu pare osob wyżej pisalo tego co może czuć rodzina jak by mi sie coś stało i to ze mógłbym tyn zrobić straszna krzywdę przyszłej żonie.Ale kocham to...No i tego ze kiedyś przestane sie bać..bo to może być zguba...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry temat najbardziej to chyba dziadków w tiko, potem niedowartościowanych dresów w golfie, zwierzyny w nocy w lesie (siedzę na tylnym - dalej widzę to mniej się boję), co do późnego żółtego - czasem nie warto wystartować jako pierwszy - codziennie jadę przez kilka takich skrzyżowań gdzie zawsze ktoś spóźniony leci i tak mamy lepsze przyspieszenie od puszek i za chwilkę nadrobimy. No i jeszcze to zjazdu z szutrów na asfalt - cały ten młyn uliczny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na moto przejechalem niewiele,wiec jestem zoltodziobem, ale jak kazdy normalny czlowiek boje sie ze kazda kolejna przejazdzka moze byc ostatnia boje sie ze cos sie stanie nie z mojej winy, boje sie ze ktos zadzwoni do domu i powie ze cos mi sie stalo, wtedy mama chyba zawalu dostanie i jak w wiekszosci napisanych juz postow, boje sie niespodzianek na drodze. Boje sie za kazdym razem jak wsiadam na 2oo, ale przyjemnosc z jazdy jest silniejsza niz strach. Pozdro dla wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm dobry temat,nie boje sie dziadkow itp w polonezach tico czy golfach bo jak ich widac to wiadomo czego sie spodziewac,boje sie ze mi kiedys palma odbije,zapomne sie,odkrece i tragicznie sie to skonczy(choc rzadko sie to zdarza ,ale kazdemu)i z mojej winy narobie glupot nie tylko krzywdzace mnie...' baranow 'na drodze tez sie boje...pozdro i szerokiej ps.mysle ze dobrze jest -sie bac-bo to nas chroni i hamuje....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej jednak się boję tego, że kiedy wsiadam na moto, może to być ostatnia rzecz, jaką robię i nigdy więcej nie zobaczę syna.
chciałem napisać to samo, że nie zobaczę więcej syna, ale obawiam się że powiecie to nie jeździjboję się też zabierać na moto żonę - że jej się coś stanie (sam nie lubię jeździć na moto jako pasażer)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja się boję tego że kiedys zostawię najbliższych przez swoją brawurę lub z nieuwagi innych użytkowników, mam dużo do stracenia a mimo to nie chciałbym nigdy być zmuszonym do rezygnacji z motocyklaco najgorsze łapie się na tym ze po prostu lubie zapier*alać każdy wyjazd w garażu może być ostatnim i to mnie przeraża najbardziej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.