Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Hmersky

Użytkownicy
  • Postów

    122
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Hmersky

  1. no wiadomo ze przez hiszpanie żadnymi autostradami tylko wybrzeżem ;] a odcinek 1200 przez niemcy do francji nie jest za długi rok temu zrobiłem równy tysiąc w 12 godzin i miałem nawet siły jechać dalej ;]
  2. wiesz co, musisz kazdy kraj i miejsce brać inaczej.... w tych krajach które wymieniłem motorów śmiga wiecej niż aut, także dla ludzi to żaden szpas, ukraść coś motocyklowego,zawsze mozesz tez założyc sobie blokade z alarmem odstraszjącym ustawionym na drgania i po sprawie :-)
  3. no najlepjej, sie rozbić, wrzucić wszystko do najmiotu, oczywiscie dokumenty i pieniądze bierzesz ze sobąno a jak sie nie rozbijasz no to stawiasz motor na jakimś parkingu normalnie i robisz to samo, bierzesz dokumenty i pieniądze a reszte zostawiasz, przykrywasz wszystko kurtką czy cos takiego i idziesz zwiedzać :-) przynajmniej ja tak robiłem w słowenie, chorwacji i wenecji i nic mi nie zginęło :-) nie wszedzie tak kradną jak w polsce
  4. no wiaomo ze to co małe i lokalne lepsze niż masówa, no ale te 2 browary najczesciej sie spotyka w knajpach no i ciekawi mnie własnie co wolą ludzie, mom tego ze najlepjej by było wybrać najlepsze wyroby obydwu browarów i połączyc w jedno
  5. potrzebuję przeprowadzić małą ankietkę na temat 2 wiodących browarów w polsce czyli browar żywiec i kompania piwowarska, głosujcie kto co lubi bardziej,z góry dzięki za głosy :-)
  6. Hmersky

    Fazerowcy

    co 6 tys bardzo fajnie by było i tak jest wg zaleceń producenta ....ja w tym sezonie mam juz 9,5 zrobione i nie zmieniałem, zmienie po sylwestrze :-)
  7. maros z tym camino del ray chyba wbiłeś mi kolejny przystanek na trasie klasa !
  8. thedorsz, tak widze ze jestes chetny najbardziej ze wszystkich , jak co to w okolicach stycznień/luty pewnie wiecej bedzie rzeczy wiadomo wiec jakby nic sie nie zmieniło to trzeba by sie spotkać i obgadać sprawy
  9. okej wiec mniej wiecej zabrałem sie za ustalenie traski, z tym ze nadal nie wiem dokładnie czy dostane 2 tygodnie wolnego czy 3 czy 4 . będę wiedział w styczniu, ale prawie na 100% start 10-11 maja.traske opracowałem tak pośrodkujująco. na ok 17-18 dni dodam że jeśli dostane więcej niz 3 tygodnie, do trasy chce doliczyć ok 2-3 dni spedzone w Maroku :mrgreen: poniżej poglądowa mapka a poniżej mapki poglądowy planhttp://img704.imageshack.us/img704/8901/mapa2010.jpgDzień 1.A4 az do bolesławcaE40 na gorlitz i Dresdencały czas niemiecką 4ką przez Chemnitz, Erfurt, az do Frankfurtu (8 godzin jazdy)6tką na Kaiserslautem i granica francji w Saabruckenfrancuska 4ką do Metz (nocleg pomiędzy Metz a Reims)Dzień 2.Z Reims wcześnie wyjechać 4ką do paryża i spedzić tam dzieńJeśli nie uda się znaleść taniego noclegu lub pola namiotowego pod Paryżem wyjazdw godzinach późniejszych popołudniowych 10tką w kierunku Orleans i szukanie noclegu na trasieDzień 3.Dalej 10tką kierunek na port La Rochelle po czym na Boreaux nie koniecznie autostradą, zależy od czasuWybrzeżem lub N10 kierunek na Bayonne i granice Hiszpaniipo ok 10 godzinach jazdy powinniśmy być w San SebastianDzień 4.8 godzin wybrzeżem do A CorunaDzień 5.Kierunek na Satndiago de compostela, później do wyboru któryś z półwyspów np O GrovePontevedra , Vigopo ok 5-6h przekraczamy granice Portugalską w ValencaPrzed Porto szukamy nocleguDzień 6.Cel Lisbona i cały półwysep, by tam spędzić większość dnia więc może nadgonić traskę autostradąDzień 7.Unikając autostrad kierujemy się Portimao po drodze zaliczając czubek Vila do BispoDzień 8.Kierunek na granicę Hiszpani i miejscowość Huelva 2hDO wyboru albo odbić od wybrzeża do Sevilli 2h albo sprobować zwiedzić Park narodowy Donana, lub i to i to 5hNa trasie pomiedzy Sevilla a Jarez szukamy nocleguDzień 9.Zwiedzanie Cadiz , po czym kierunek na Tarifa i Półwysep Gibraltarski i tam w okolicach szukamy nocleguopcja promem do Maroco + 3 dni (nie uwzględnione na mapie) ok 1tys km drogami maroko Dzień 10. Kierunek wybrzeżem na Marbella 3hPóźniej na Malaga – 2hKierunek na Almeria i szukanie nocleguDzień 11.Podgonić autostradą do Cartegeny poczym Javea Pomiedzy Javea a Valencja noclegDzień 12.Zwiedzanie Valencji poczym autostradą w kierunku Barcelony by tam spedzic kolejny dzieńDzień 13.BarcelonaDzień 14.Ponownie Francja miejscowość PerpignanKierunek na Szwajcarie – Bern, po drodze noclegDzień 15.BernLiechtenstinDzień 16.Kierunek DolomityInsbruck śmiganie po Alpach, trasa wytyczna spontanicznie na bierzącoDzień 17.Albo 8-9 godzin przez wideń do domuAlbo coś jeszcze np Pragaw najdłuższej opcji 4 tygodniowej, plan ulegnie pewnie zmianie i bedzie bardziej "leniwy" i rozłożony, i wtedy powrót nie powinien przekroczyc 7go czerwca
  10. ale rozumie ze byś jechał drugim motocyklem który masz wpisany w profil czyli africa ? ma[rawde cięzko stwierdzić ale bede walczyc o przynajmniej 3 tygodnie
  11. thedorsz bede gadał za niedługo z szefe na ten temat to napewno dam znać wiadomo ze sie nikt nie bedzie rozdzielać :-) ks-rider co do noclegów no to tak jak pisałem, czytałem artykuły o hiszpani i portuagli i tam nie ma tak jak w polsce ze zaraz ktoś wzywa police czy cos bo ktoś sie rozbił na polu, tam mozesz sie rozbic gdzie chcesz (poza działkami prywatnymi) i opróćz wyznaczonych terenów na których totalny jest tego zakaz,pozatym co to za zabawa bez ryzyka a szybkie przeloty no to jedynie autostrada i drogi szybkiego ruchu, i to wiadomo ze spokojnie te 130 mozna sobie pykaćw tym roku całą słowenie przeszczeliłem na 180 i żaden mandant nie przyszedł a co do traski no to wiadomo ze 300-400 km dziennie, choc pierwszego dnia chciałbym waląć odcinek z polski do francji na 1 raz, czyli ok tysiaka ;] do zrobienia spokojnie a potem juz mozna "spacerowo" :-)
  12. na 90% 10-11 maja... a kiedy powrót to zależy ile dostane wolnego czy 2 tygodnie czy 3 czy 4 :-) najbardziej by mi ostatnia opcja odpowiadała bo wtedy bym sie jeszcze na maroko pokusił
  13. łysy no własnie ja nie jestem za zwiedzaniem za bardzo a raczej podziwianiem krajobrazów i życia w krajach nie lubie pakować sie do centrum jakiegoś wielkiego miasta z motorem i całym ekwipunkiem żeby zobaczyć np jakiś tam posąg albo rynek no ewentualnie można zatrzymać sie na pare godzinek by zoabczyc cos serio seriuśnego :-) :-) co do kasy to raczej myśle że sie nie przeliczyłem bo jak mówie planuje spać na dziko, a przynajmniej na 100% pod namiotem, i ogolnie założenie jest takie zeby tej kasy jak najmniej udać :-) co nie znaczy ze nie mozna miec na koncie troszke zabezpieczenia :-) ogolnie jestem człowiekiem wielce spontanicznym, nie lubie za duzo planować jeśli chodzi o wyjazdy itp :-) teraz troche sie to zmienia tylko dlatego ze szukam towarzyszów podróży :-) moj tego roczny wyjazd na słowenie chorwacje włochy był jednym wielkim sponatnem i sie bardzo udał :-)
  14. nie wiem, jeśli znajde 1 kompana to bedzie super jeśli 3 też :-) napewno niechce robic z tego rajdu powyzej 5 ludzi bo im wiecej ekipy tym bardziej sie jest uzależnionym od wspolnych decyzji i reszty grupy, szczerze to jesli znalazłbym 1 osobe która na 100% sie bedzie pisać na to, która nie bedzie wymyślać jak trzeba bedzie spać pod namiotem czy jeść żarcie z puszki albo nadgonić jakis odcinek wiecej km to bede sie cieszył :-)
  15. tzn termin nie jest tak mega sztywny, ale chciałbym uniknąć jazdy w wielkim upale i czasie kiedy duzo ludzi jest wszedzie jak znajde osoby które na 1000% nieodwołalnie będą sie na to pisały to juz kwiestia szczegółów i terminu jest do obgadania miedzy tymi właśnie osobami :-)
  16. odświeżam temat,generalnie licząc że nastawiałbym sie głównie na namiotowanie na dziko (poprzeczytaniu paru artykułów wiem ze nie ma z tym problemu ani jeśli chodzi o miejsce na trasie ani ze strony ludzi) powinno sie to zamknąć w 3,5 - 4max! tyś (licze ponad 2 tys na paliwo i tysiaka na "przeżycie" + opłaty drogowe)co do terminu to raczej na pewno Majco do długości wyprawy to nastawiam sie na 14dni gdyż nie wiem czy dostane więcej wolnego, wiadomo ze im dłuższy trip tym wiecej spontanicznych tras i tym lepjej i mniej gonitwy no ale też nie nastawiam sie na lezenie plackiem i opalanie sie tylko jak najwiecej przejechać, szybka turystyka, podziwiać piekno krajów przez które pojade sprobować moze troche miejscowych kulinariów i gnać dalej przed siebie tak więc nadal szukam kompana\kompanów do podróżyaha... i Giemul ! nie zwracajcie uwagi na mapce na punkty bo to nie są punkty które trzeba w 1 dzień zrobic, poporstu tak mi sie mapka ułożyła :-) pozdro!
  17. po bardzo udanym samotnym tripie przez słowenie chorwacje adriatyk włochy i austrie planuje 2 razy dłuższy i juz nie samotny trip na rok przyszły pod tym linkiem jaka by była mniej wiecej trasa, ale to tak narazie bardzo poglądowo tylko:Link do mapkiogolnie w tym roku moja trasa była szybka 5 dni 3 tys km cały czas w drodze, teraz chciałbym to zmienic i rozłożyc to na 2 tygodnie, w sumie to bedzie ok 8tys km no i nie spieszyc sie tak bardzo, wiadomo ze odcinek od polski do francji autostradami przez niemcy to 1 dzień, później juz wolniej krótsze odcinki,ogólnie jeszcze szczegółów trasy nie mam obmyslanych ale jakby ktos był zainteresowany no to juz za wczasu zamieszczam takie info, w późniejszym czasie postaram sie przygotowac dokładny plan i orientacyjny kosztorys z terminem :-)ale napewno, jeść jak najtaniej konserwy zupki chińskie w wiekszosci żarcie zabrać z domu, noclegi najtaniej czyli namiot ewentualnie tanie moteliki
  18. Hmersky

    Chorwacja 2009

    pól namiotowych na trasie cała masa, przy drodze a jak nie to są dobrze oznakowane
  19. Hmersky

    Chorwacja 2009

    w splicie w samym porcie w budce z biletami :-) dokładnie 60euro (40 za pokład + 20 za motor ((albo na odwrót:P )) ) przejazd split-ankona 11 godzin, rejsy prawie co dziennie o godzinie 20.30 linie BlueLine
  20. Hmersky

    Fazerowcy

    o spalaniu juz było dużo pisane pare storn wcześniej, a co do rezerwy to 50km spokojnie, ja zrobiłem 60 i "mi stanął" i nie sugeruj sie tym ze w baku słuchac paliwo jak poruszasz motorem bo nigdy do samego końca nie da sie opróżnić baku, ja tak zrobiłem i dlatego stanołem hehe... ale 50 to jest bezpieczny dystans
  21. Hmersky

    Chorwacja 2009

    niej wiecej wygladało to tak:http://img188.imageshack.us/img188/7838/sl372226.jpgjedna duza torba (ta z pumy) przypięta razem ze śpiworem siatką bagażową a za tym namiot na karimacie przyciągnięty linkami takimi rozciągliwymi.... no i do tego plecak na plecach nie miałem funduszy na sakwy czy tybardziej kufry więc trzeba sobie jakos radzić :-)tak winiety bez problemu w pierwszym lepszym kiosku na granicy lub stacji... nie pamietam cen dokładnie , jak wroce do domu to zerkne na rachunki i napisze
  22. Hmersky

    Chorwacja 2009

    e tam ja tam zapierdzielałem przez całą słowacje wszystki ograniczenia połamane w czechach tez a o słoweni i chorwacji nie wspomne włochy sie nie licza bo tam nie istnieją przepisy drogowe hehe :-) raz mnie na chorwacji zatrzymał pałkarz z lizakiem spojzał sie na rejestracje powiedział "aa polak polak, go go bye bye" heheh
  23. Hmersky

    Chorwacja 2009

    ja jechałem tak, 5 dni, 3tys km, noclegi pod namiotem, żarcie - konserwy + zupki chińskie i pasztecik z kogucikiem http://img443.imageshack.us/img443/6914/trasa.jpgza samo paliwo jakoś kolo 700zł a łącznie jakies 1250 + 250 bilet na prom ze splitu do ankonywiniety na słowenie i na austrie trzeba, a w chorwacji płatne przy bramkach... na włoszech tez bramki ale jakieś dziwne takie ze zawsze za darmo przejeżdzałem a no i polecam najbardziej droge po wybrzeżu chorwacji (piekny asflat piekne winkle piękne urwiska i przepaście no i cały czas moze po prawej )no i wyspe Pag a szczególnie jej pustynną część jazda super drogą jak przez inny świat dookoła tylko kamienie i piach
  24. heheh dobre wiadomo że się nie smaruje kety na biegu "w biegu"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.