Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Regulus

Użytkownicy
  • Postów

    83
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Regulus

  1. Egzamin, z wakacji 2015 Word DG. Egzaminator OK. Od A-Z wyjaśnił czego oczekuje, jak wykonywać manewry w jakiej kolejności, jak zjechać z 8, co można, nie można oraz "po każdym zatrzymaniu, rozejrzyj się", nie mniej nie był pedantyczny. Dodatkowo zezwalał, na "kółko na rozgrzanie się" wokół litery T. [nikt nie skorzystał :D] Ogólna generalna zasada, "jak nic nie mówię, to jest dobrze". Czyli na 8, czy raczej "prostokącie" nie było wymogu rozglądania się, tak jak mówili instruktorzy. Przechodząc z 8 na slalom wolny czy dalej, nie było konieczności zatrzymywania się, wiec każdy robił jak mu było wygodniej. Jak się zatrzymałeś, to dopiero włączał się wymóg "upewnienia się o możliwości jazdy". Tak więc mi głowa latała jak helikopter, a i tak raz zapomniałem gdy zająłem się poszukiwaniem N, stojąc na środku placu. Nikt nie uwalił przez "brak upewnienia się".
  2. takie, podniesienie ciśnienia, przygotowanie się na ból, uff nic się nie stało.
  3. Podobają mi się takie tematy, od razu widać, że podejścia są różne, tak różne jak sposoby wykorzystania motocykla. Podany przykład cbr f4i jest czysto hipotetyczny a i tu też można by rozpocząć dywagacje, czy nie ma za dużo "kuni" dla osoby która ma za sobą góra 30h jazdy. Nie mniej wskazuje, ze zapędy będą raczej sportowe. Wiec trzeba by kupować sportowy sprzęt, tylko jaki.... Dalej mamy pola do manewru, bo i tu możemy balansować między wygodą a bezpieczeństwem. Bo pewnie motocykl nie będzie używany tylko na torze, o ile w ogóle wyjedzie na tor. Jak masz, znajomych którzy już jeżdżą, w dwóch - trzech i chcesz do nich dołączyć. to podpytaj ich co na co dzień ich boli, a co pomaga. Jednoczęściowy strój skórzany, z wyższej półki, to z pewnością lepsze bezpieczeństwo -> na torze. Stań w tym chwilę w korku, przy wyższej temperaturze otoczenia i się ugotuj. Odwodnienie i przegrzanie się, bezpieczne już nie są a jazda w takim stanie tym bardziej. Poza tym, spróbuj się w to szybko ubrać. Albo przejdź się w butach czysto sportowych, po wodę do biedry, bo cię zasuszyło. Praktycznie, niemożliwy jest zakup, który sprawdzałby się do wszystkiego i dla każdego w każdych warunkach. Jak już zaczniesz jeździć, będziesz stopniowo odkrywał, czego Ci faktycznie brakuje. Dlatego większość tutaj zgadza się, by na początek kupić rękawice, kominiarkę. A z resztą się wstrzymać, do momentu aż wstępnie ustalisz, czy raczej będziesz przez 70% czasu "zwiedzał" czy "dzidował", o jakiej porze roku, jak daleko itp itd. Slidery, wymyślili goście co potrzebowali lepiej i bezpieczniej się składać w zakrętach na torze. (sport) Blednę, osoby którym zawsze słońce w oczy świeciło, jak wybierali się na przejażdżkę. (turystyka) Później, my nowicjusze wybieramy opcję "umiarkowaną" a jednocześnie chcemy się uodpornić na każdy, możliwy przypadek na drodze i kupują na "zapas" różne bajery, a potem się męczą w przekombinowanej kurtce do wyzwań codzienności, w kasku z opcją montowania interkomu, ale nigdy nie kupimy interkomu. Oczywiście producenci, zauważyli, że jest nas wielu. wiec mamy szeroki wybór ubiorów, sportowo-turystycznych. i tu też łatwo się naciąć. Bo jeden kask jest bardziej sport, ale trochę turystyk, a drugi turystyk, ale trochę sport. Oczywiście, to nie jedyne kategorie kasków. Są np kaski miejskie, które powinny zapewniać dobrą wizję na boki, a mogą olewać temat arodynamiki. Zakładają też, że na motocyklu siedzisz, a nie "leżysz" wiec wizjer jest pod innym kątem. A mówimy tu tylko a kaskach integralnych, są jeszcze inne rodzaje.. często mniej bezpieczne(w przypadku upadku). Wybór mamy szeroki, wybór między wygodą a bezpieczeństwem. Nie mniej wygoda, to także bezpieczeństwo, bo lepiej po mieście jechać wypoczęty w kasku bezszczękowym w którym w porę zauważysz nieoczekiwany pojazd na skrzyżowaniu i unikniesz kolizji, niż w pełni bezpiecznym integralu i odwodniony w skórze przeszorujesz asfalt nie zostając predatorem. A bezpieczeństwo, to też wygoda, poczucie, że jak się wywrócę, to zedrę trochę protektora, a nie własny łokieć, plecy, twarz i nie muszę się bać każdego kolejnego zakrętu. Niestety, część dodatków będzie się też wzajemnie wykluczać. Blenda będzie mechanizmem, zbędnym podczas jazdy 200km/h w zakręcie, bo sobie i tak ręki nie podniesiesz by ją sobie opuścić, albo podnieść. Sam mechanizm, będzie zwiększać wagę, a psztyczek zmieniać areodyamikę, co przy prędkościach Mariana, nabiera znaczenia, choćby ze względów bezpieczeństwa. Tak samo jak sportowe sztywne buty po kolano, których zakładanie trwa i trwa, skutecznie zniechęcą Cię do szybkich wypadów na miasto na spacer z koleżanką, zwiedzenie zamku za miastem etc. Ponadto, droga była pod górkę, pod słońce, fajnie było by mieć blendę:P Sam, będę zaczynał za niedługo turnee, po sklepach i dokupywał, resztę zestawu "full wygodnie, full przewiewnie, ale umiarkowanie bezpiecznie" oraz brakujące skórzane spodnie do zestawu " semi-full bezpiecznie, średnio wygodnie, semi-low przewiewnie" w obydwu zestawach olewając całkowicie temat "nieprzemakalności" bo nie czekają mnie w tym roku, raczej wypady na dłużej niż 3h w jedną stronę, a tyle co przemoknę to wytrzymam. A wybór zestawu będzie zależał od tego, jak "dziś" planuję jeździć i gdzie. Wypadku sobie już nie można zaplanować, nie byłby to wypadek... Resumując, dla TL;DR Ja kupiłem kominiarkę, rękawice na start i wystarczyło. Polecam. Kominiarkę w gratisie jak dostaniesz to będziesz miał dwie, jedna pójdzie do prania, druga będzie w gotowości. a rękawice nie są wieczne.
  4. Nie twierdzę, że jest inaczej. Wygodne dla ludzi którzy lubią sobie przyciemniać obraz. celowo tego nie szukałem, bo w okularach przeciwsłonecznych po prostu "ślepnę" tak samo nie lubię rodzynek w cieście. Jakoś więcej widzę, patrząc pod słonce bez okularów, niż ogólnie w okularach. 3 różnych okulistów mówi, ze wzrok mam OK. wiec cóż, taka moja preferencja. na pewno polecam Pinlock, usuwa problem zaparowanej szyby. dla rękawic i dla butów może, nie będę już dodawał linków, bo mnie o reklamę posądzą:P dalej pójdę chyba za słowem Gulivera: na forum, są bardziej doświadczone osoby ode mnie:)
  5. btw, kask powinien leżeć ciasno, ale bez przesady. Jak Ci się coś wbija, to się wbijać będzie. Będzie to na filmach, zobrazowane. Swoje zakupy, zacząłem od "wzoru" kogo nie spytałem, to polecali Xr-1100 http://sharp.direct.gov.uk/testsratings/shoei-xr-1100 na półkach był między innymi http://sharp.direct.gov.uk/testsratings/hjc-fg-17 I na HJC się skończyło, ponad 1000zł w kieszeni, materiały podobne, a i PIN LOCK w zestawie. Żadne, antyfogi, smarowania. Sam się dość obficie pocę, a z dodatkową szybką nic mi nie paruje, nic się nie przejmuję. Nie posiada blendy, bo nie chciałem blendy:P wiec wszystkie modele tego typu zostawały na półce. Narazie jestem, zadowolony jak mówili, pierwsza godzina, dwie to "katorga" potem się wszystko dopasowuje do głowy. Tylko jak mówie, nic mi się w tył głowy, czy w bok nie wbijało. poprostu ogólnie było "ciasno". włókno szklane > poliwęglan > termoplastiki. Raczej wybierałbym pomiędzy włóknem a poliwęglanem, różnica głównie w wadze, są tam chyba z dwa modele z termoplastiku które w testach są OK, ale nie wiem które. Oczywiście testy to testy. Sprawdź też ile wersji skorup jest w danym kasku, jak ma 1 skorupę, to oznacza, ze będziesz jeździł w garnku XXL napakowanym wypełniaczami do głowy w rozmiarze S. Patrz link
  6. Regulus

    śmieszny Filmik

    nie wiedziałem, gdzie to wrzucić, a szkoda zakładać osobny temat. Taka ciekawostka
  7. Hey, Kask i podstawowe ochraniacze powinno Ci zapewnić OSK, jeżeli tego nie robi, to cóż. nie wiem, ja poszukałbym innego OSK. Dobrze było by sobie załatwić kominiarkę + rękawice, ewentualnie buty. Kominiarka, co by nie pocić się w kask wspólny. Rękawice, bo pewnie nie raz nie dwa, na placu się rękami będziesz podpierał. Z butami się akurat wstrzymałem, W sumie upadki i tak miałem nogi rozstawione próbując ratować moto:P Resztę sprzętu bym kupował razem z motocyklem, co by w miarę wszystko pasowało pod siebie wizualnie choć nie jest to oczywiście najważniejsze. Najważniejsze to przymierzanie tych wszystkich części ubioru i ich spasowanie, wchodzą tu takie problemy, ze teoretycznie w statystykach lepszy kask, będzie cię gdzieś uciskał, a drugi już nie, wszystko się skończy w przymierzalni. Ponadto, dobrze było by w całym osprzęcie usiąść na moto i sprawdzić, czy dalej wszystko jest tam gdzie powinno. Tak wiec dobrze, ze planujesz wycieczkę do sklepu stacjonarnego:) co do materiałów, etc, możesz w wolnej chwili przebić się przez te kanały: https://www.youtube.com/user/MotosapiensPL https://www.youtube.com/user/motobandaTV
  8. W miarę możliwości przymierzyłbym się nimi z motocyklem, sprawdził czy da się je połączyć ze spodniami typu jeans (choćby na głupi guziczek/zaczep, co by gacie się nie zsuwały) a tak to decydujące było by dla mnie spasowanie ochraniaczy do ciała. hmm jak nie widać różnicy to po co przepłacać. mam trochę nijakie podejście do kurek 3 w 1. Jak z ociepleniem pasuje, to jak się kurtkę rozbroi, nagle ochraniacze latają. Więc to też warto sprawdzić / przymierzyć z dodatkami i bez.
  9. na Joe, z komentarzy było info, że zaplątał sobie wodoodporną osłonę od butów o stopkę i nie mógł postawić nogi na asfalcie.
  10. Zapewne tak jest, nie mniej w mediach(internet to też medium) będziemy widzieć głównie gdy ktoś gdzieś "nie dojechał" niż dojechał. Pytanie o spadającą liczę ofiar jest takie, czy : Spadła % w stosunku do liczby użytkowników, czy spadła ilościowo tj np 1432 do 1321. Ta druga wersja była bym tym bardziej optymistyczna, o ile teza "coraz więcej użytkowników dróg, z roku na rok" zostaje podtrzymana. Bo przyznam, ze nie posiłkowałem się twardymi danymi, a raczej "tak mi się wydaje"
  11. Tak, sobie czytam. I pierwsze co mi się rzuca w oczy, to to. że reklamacja nie dotyczy tego, że buty które mogły przemakać, przemokły. Tylko fakt, że te buty się rozpadły po pierwszym kontakcie z wodą. 1000zł to dla niektórych ponad połowa pensji. Można by oczekiwać, ze owszem nagminne nawadnianie może je uszkodzić, ale należało by wymagać jednak pewnej odporności na zmienne warunki atmosferyczne, skoro to buty na motocykl gdzie ciągle jesteśmy na takie coś wystawieni. Reklamóweczki owszem, jak dbasz tak masz, co innego, czy w deszczu zrobiły one 300km, a co innego 5km.
  12. Tak to już jest, że na normalnych się nie zwraca uwagi:P zauważa się dopiero tych którzy wykazali się odchyleniem od normy. No i dopiero takiego delikwenta, co coś zrobił zaczynamy oceniać i przyszywać łatki -> młody / stary / sebix / janush / baba / blondi / dziad i co język nawinie. Następnie generalizujemy tą próbkę na ogół społeczeństwa i mamy obraz polskich dróg na której w ciągu 5 min wszyscy powinni się pozabijać. Jakoś tak nie jest. No cóż, ale nikt na YouTube, czy inne portale nie będzie przecież wrzucał filmów/artykułów o tym, że: "wstałem ,wziąłem motocykl z garażu, dojechałem do pracy i zaparkowałem pod oknem". Z artykułu z krakowa, pewnie spojrzał i ocenił, ze mały obiekt nie porusza się zbyt szybko, bo powiększa się powoli, nie spojrzał drugi raz i mamy. a może nie widział? bo wzrok nie pozwalał. A może... gdyby... sytuacja podobna z Tirem i dwoma motocyklistami z Karpia. Z roku na rok aut przybywa, a społeczeństwo się starzeje*. coraz mniej miejsca jest na przyjemności i szaleństwa w codzienności, a uważać trzeba bardziej by po po prostu dojechać z A do B. *to raczej będzie realny problem raczej za 15-20 lat. Pokolenie zemsty jaruzelskiego wciąż jeszcze na rynku pracy:) A może nie, w końcu wyż powojenny właśnie teraz uciska zus i utrudnia dojazd do pracy młodym, szybkim i ambitnym** **sarkazm.
  13. zagłosowane, powodzenia
  14. Przerabiałem ten problem w listopadzie 2015 przy aucie. W sumie byłem na tyle zakręcony, ze o braku miejsca w dowodzie to mnie na stacji poinformowali. tak wiec: Na stacji kontroli pojazdów wydali mi zaświadczenie A4 drukowane, ze kontrola została przeprowadzona w tym i w tym czasie i mam przegląd ważny do 2016 listopada. W urzędzie babeczka skserowała sobie to zaświadczenie. w starym dowodzie w miejscu gdzie są "uwagi" dała swoją uwagę z datą ze dowód idzie do wymiany i urząd to wie. Oddała mi karteczkę A4 i stary dowód. Kazała do czasu wyrobienia nowego dowodu jeździć ze starym + to potwierdzenie ze stacji na wypadek kontroli. Musiałem zapłacić za nowy dowód. Dowód tymczasowy i opłatę za niego wydaje urząd tylko w momencie, gdybym nie miał ważnego przeglądu, a chciał ten dowód wymienić czyli tej magicznej kartki A4 z którą przyszedłem. (tymczasowy, dają jeszcze przy sprzedaży/kupnie, i pewnie innych problemach, ale nie z powodu braku miejsca) Nie biegałem z żadnymi tablicami, a wisienką na torcie jest to, ze dalej mam stare czarne blachy:D.
  15. Mnie się ogólnie podobało, jakby jechał 2km po płycie lotniska, to by się tym nikt nie przejął. a tak to +10 za miejscówkę, +10 do lansu +50 000 wyświetleń. Tym sposobem potrzebę pokazania się można było nakarmić. Co to za zabawa z robienia epickich rzeczy jak nikt nie patrzy:P O ile na czas terroru wybierali godziny małym natężeniu ruchu, to pozostali użytkownicy drogi będący w mniejszości mogli a) się wkurwiać, b ) zachować szczególną ostrożność c) hmm ciekawe, d) epickie e) zgłaszać na policję f) wciskać się/trąbić g) rozjechać barachło. Jako, ze użytkownikami ruchu jesteśmy wszyscy i wszyscy wyjechaliśmy na drogę z różnych powodów, to zachowania mogą być różne. Jak standardowo mi się nie spieszy to wybrałbym pewnie opcję b + c. i oczekiwał na d Jakbym jechał bo się spieszę /za 15 minut pies mi się zesra na dywan/ bo wyleciałem z pracy/bo Grażyna gotuje obiad/babcia jest w szpitalu/ bo o 18 mecz etc (nie oceniajmy tu "ważności" powodów) to przechodziłbym przez stany b + a ) -> samo B - > a + f i dalej w zależności od reakcji ekipy dalej się radykalizował, albo uspokajał. Kwestia czy będą mi utrudniać ruch, życie, albo narażać życie innych(przejścia dla pieszych, skrzyżowania, jazda pod prąd etc). Jak mi nikt nie będzie utrudniał życia, to ja postaram się nie utrudniać życia/zabawy innym. Nie widziałem całej serii, wiec i tak muszę generalizować, Spora część akcji to głównie narażanie samego siebie, część naraża też mój samochód, że się coś wgniecie/porysuje, mam AC "mam wyjeb...", jednak przykładowe palenie gumy, wyjeżdżając na środek skrzyżowania na czerwonym naraża i jego i mnie. Jak tam wpadnę 50km/h+ to on będzie śmigał po niebieskich, a ja z nim nawalając mu kierownicą z auta po głowie. Moje autko to testy zderzeniowe ma pesymistyczne. A widać, ze skupia się tu na motocyklu, a nie na tym co się dzieje wokoło, wiec tłumaczenia "nie było ruchu", "obstawialiśmy/osłanialiśmy" to można sobie grubym kijem wsadzić... Reasumując wersja skrócona komentarza: Fajne, fajne, podziwiam umiejętność opanowania motocykla, chciałbym podziwiać też umiejętność oceny sytuacji na drodze. Bo dobra zabawa, nie może odbywać się kosztem innych.
  16. Regulus

    Witam

    Wiecie, to już pokolenie Instant. Jak nie otrzymał odpowiedzi natychmiast to pewnie już zapomniał, że był w tej części internetu. Minęły 24h, jeszcze nikt nie odpowiedział, to jeszcze maja wymagania żeby zdjął maskę Anonimus. Na WOT, WoW było prościej, dawałeś nick "Hardcore", klasa paladyn, pytałeś gdzie expić i odpowiedź była w 5min, ponadto forum przeglądało 40-tys użytkowników naraz, a nie 3:) A tak to siema, crossowcy pewnie napiszą coś od siebie. Jak będą na forum:)
  17. łaty założone, pas gotowy, można śmigać:) nowa dziura powstaje teraz kawałek dalej:) ehh pozimowe niespodzianki. Tak wiec autem "ok" prawy pas, motocyklem Lewy. i tak szybko dali radę jak na mój pesymizm 2 posty wyżej.
  18. Probity Cycle Inc. and Kelly's Kawasaki Concours 1400 Police ENFORCER na dzień dobry, przewrócił jeden słupek, drugi potrącił. ahh te parkingówki. Nie zdał nie zdał!!! A tak to bardzo ładnie, pływa majestatycznie. Sam bym się po prostu przewrócił:) 2011 Pasadena Police Motor Competition- 1st place Zaorane.
  19. Obecnie przy zjeździe z DK94 w na S86 w kierunku Katowic, postawili 50-tkę. z racji tego, ze nowe dziury powstały i chyba nie planują szybkiej naprawy. Trasa oblegana, wiec z tygodnia na tydzień pas wygląda coraz gorzej. Dziury o tyle fajnie umiejscowione, że są na zakręcie. Auta dalej walczą około 100km/h wiec czekam na suszarki. https://www.google.pl/maps/@50.3005426,19.1239466,3a,75y,288.7h,60.05t/data=!3m6!1e1!3m4!1sa4O8wMJRJL5Qv0zarWzT7A!2e0!7i13312!8i6656
  20. Na swój sposób trochę szkoda, miało to coś szyderskiego w sobie:). Jakbym sobie nakleił "magnes na facetów" nie miało by tego efektu, co najwyżej mocno niepożądane
  21. Niestety, jak maszyna zezwala na 200km/h to tylko czekać na okazje. Jakoś 2 tygodnie po zakupie i może na 4-5 wyjeździe, przywitałem 160, pomimo iż motocykl, miał z przodu plastik zamiast gumy. A jaka to okazja była? piękna pogoda, długa prosta, 0 aut i znajoma trasa. Po tym stwierdziłem, ze nie zamierzam dalej jeździć z duszą na ramieniu i oddałem do mechanika. Przy okazji wyszło przy wymianie wszystkich płynów, że miękkie przednie zawieszenie, o którym się naczytałem w SV nie powinno być aż tak miękkie:P. Wycieku z lag nie było, bo połowy płynu nie było. Nie wiem, czy po tym mogę dalej siebie nazywać ostrożnym i rozważnym. Tak to z powyższymi wadami 50 po mieście, 100 za miastem i katowanie skrzyni biegów, aż wyczuję międzygaz. Odstępy dwa razy większe niż normalnie potrzeba, a zakręty jak zawalidroga. PS. po remoncie, czuć różnicę. PS2: Wymiana opony w motocyklu, podkusiła mnie do wymiany opon zimowych w seicento(w ogóle sprawdzenia, co za data tam jest), 15 letnie vs nowe, jakaś magia, auto jakby latało. PS3: na kursie irytowały mnie uśmiechy gdy mówiłem, że 500GS, tylko do pracy. No i mam 650 na starej gumie w w kierunku Chełma, co by pochwalić się znajomemu. Na rozpoczęcie sezonu chyba odwiedzę plac manewrowy. reassor, trzymam kciuki, byś pokonał pokusy w chwili próby, ja poległem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.