Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

staszek_s

Użytkownicy
  • Postów

    161
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Odpowiedzi opublikowane przez staszek_s

  1. To nie jest 125'ka na kategorię B - wtedy zagranica raczej odpada. To na A1, papierek powinien być respektowany w całej Europie ale to jeszcze do sprawdzenia. Jazdę z plecaczkiem uskutecznialiśmy do tej pory, teraz być może miejsce z tyłu zajmie ktoś inny, zobaczymy :) W każdym razie na wakacje jedziemy na dwóch maszynach, to już postanowione.

    • Like 2
  2. Trasę znam ale grupa musi być mniej więcej dostosowana do najwolniejszego ogniwa, dlatego pytam :) Ja zaczynam właśnie jeździć z synem, on na małym Varadero, ja DL650 - tragedii nie ma, do 100 spokojnie daje radę ale na autostradzie to już będzie różnica. Mieliśmy uderzać na Rumunię w przyszłym roku ale zaczynam się wahać :) - można by w drodze powrotnej zaliczyć trochę BOH i Czarnogóry, też pięknie...

  3. 9 godzin temu, becker napisał:

     więc idź i naciśnij, skutecznie oczywiscie...

    to niełatwe, wiem. Ja nie muszę bo po łąkach nie jeżdżę ale jak będzie u nas jakaś akcja to oczywiście się dołączę. Syn jeździł na quadzie to rozjeżdżał moją prywatną łąkę, serce trochę bolało bo potem to musiałem kosić i wyrównywać ale gdzieś jeździć musiał, nie przyszło mi nawet do głowy żeby go puścić na czyjeś czy do lasu. Nie mam nic przeciwko zjeżdżaniu z asfaltu ale można to robić legalnie albo przynajmniej nie szkodząc nikomu, trzeba tylko trochę się postarać..

  4. Ja, z doświadczenia rowerowego ale też motocyklowego, polemizowałbym z punktem 1-2. Zjeżdżanie do prawej krawędzi nie tylko jest niebezpieczne z powodu dziur ale też prowokuje do wyprzedzania na trzeciego, co często jest robione na tzw kartkę. W efekcie jesteś spychany jeszcze bardziej na prawo i robi się bardzo niebezpieczna sytuacja. Motocykl jest na tyle szeroki, że wyprzedzanie z zachowaniem bezpiecznego odstępu wymaga wolnego drugiego pasa. Do tego motocykl musi mieć miejsce na złożenia się w zakręcie czy na rondzie, przed zakrętem w prawo powinno się zjechać do lewej itp.

    • Like 1
    • Thanks 1
  5. Jaka by to łąka nie była to IMHO nie służy do jeżdżenia. Każda łąka jest czyjąś własnością, prywatna czy społeczna nie ma znaczenia. Mnie szlag trafia jak idę do lasu i widzę porozjeżdżane w poprzek jary, gołe korzenie drzew, nie mówiąc już o ryku silników. Szanujmy przyrodę bo to i tak się kurczy z roku na rok. Jest pełno terenów poprzemysłowych, u nas np stare hałdy pokopalniane, jakieś piaskownie itp, gdzie można zorganizować tory do jazdy off. Trzeba naciskać na władze lokalne, chociaż z tym jest ciężko..

  6. Jak się wciśnie sprzęgło (niech będzie że nie klamkę ;) ) to operowanie gazem daje tylko efekt akustyczny, chociaż lekkie przenoszenie siły przez mokre sprzęgło jest ale to inny temat. Przy zapiętym biegu i zwolnionej klamce sprzęgła dodając gazu przyśpieszasz, odejmując - hamujesz. Siła jest przenoszona z silnika na koło między innymi przez sprzęgło, nie wiem jak to jaśniej ująć. Błotniki do tego nie są konieczne ;)

  7. Ja tylko żartobliwie zwróciłem uwagę na fakt, że hamując silnikiem - hamujesz też sprzęgłem, jak i skrzynią biegów, łańcuchem, i tylną oponą - ta ostatnia jest tu kluczowa. Odejmując gwałtownie gazu można zerwać przyczepność na śliskim i zaliczyć glebę, więc ostrożność ma tu sens.

  8. 14 godzin temu, Bronek44 napisał:

    5 podchodziło / 4 oblanych na ósemce / 1 na slalomie szybkim - brak wym. prędkości (było 48km/h)

    slalom szybki to 30 km/h, 50 jest na wjeździe do omijania przeszkody. U nas w prędkością nie było problemu, może patrzyli przez palce. Pamiętajcie też, że tylko jeden przejazd szybkim musi mieć 30, drugi już można jedynką nawet ;)

    Co do ósemki to dla mnie była najłatwiejsza chyba, ale na kursie też miałem pochylony placyk. Więcej ludzi oblewało na slalomie wolnym o ile pamiętam ale jedna dziewczyna faktycznie w trakcie ósemki musiała się podeprzeć a że była niska, to nie utrzymała Gladiusa i bam. Wywrotka - dziękujemy...

  9. To już zależy od znajomego, jak ma kilka sztuk i jest uczciwy to w razie problemów (na ogół wychodzą zaraz po kupnie) wymieni na inną sztukę od ręki i śmigasz. Do Chin trzeba wysyłać i zostajesz na kolejne tygodnie/miesiące bez intercomu. W każdym razie teraz już jestem trochę oswojony z kupowaniem u Chińczyka i bym się nie bał, więc się zgodzę - nie warto przepłacać za taką kasę. Coś warte tysiąc czy więcej już bym wolał kupić z polskiej dystrybucji, z gwarancją realizowaną lokalnie (a co najmniej z możliwością zwrotu na Allegro) ale to z kolei podraża zakup. Dlatego napisałem, że każdy musi sobie sam przekalkulować.

  10. Jeżeli chcecie używać tego do jednego celu, tj np. jazda solo z telefonem (Yanosik, muza), jazda solo z nawigacją, rozmowa z plecaczkiem - to spisuje się dobrze i jak za te pieniądze wg mnie zdecydowanie warto. Po ponad roku używania bateria trzyma do 8 godzin, jakość przyzwoita, nie zrywa rozmowy, spełnia swoje zadanie.

    Jeżeli chcecie łączyć funkcje, tj rozmawiać z plecaczkiem i jednocześnie słuchać komunikatów nawigacji to wg mnie nie bardzo się do tego nadaje, niby działa ale w momencie pojawienia się komunikatu nawigacji rozłącza rozmowę, łączy z telefonem/nawigacją, po komunikacie rozłącza i łączy ponownie z plecaczkiem. Niestety to wszystko jest okraszone serią głośnych piśnięć + muzyczką rozpoczęcia konferencji, co ostro wali po uszach - nie udało mi się tego wyciszyć. Na dłuższą metę  ciężkie do wytrzymania. Nie da się też współdzielić muzyki, albo konferencja albo telefon - na zmianę. Radia nie używam, bo nie da się zapamiętać stacji, trzeba za każdym razem skanować - ale jest i działa. Zasięgu też nie sprawdzałem, bo nie rozmawiałem z drugim moto. Biorąc pod uwagę to, co napisałem, mogę polecić do prostych zastosowań. Być może nowsze modele mają bardziej dopracowany soft, ja mam wersję sprzed dwóch prawie lat.

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.