staszek_s

U mnie widać zdjęcia.

Jak SV 650 to dlaczego nie DL 650? Zajedziesz nim do roboty jak i do Mongolii, zależy na co akurat masz kaprys

Soczewki u mnie się nie sprawdziły, wentylacja powoduje wysuszanie i oczy się podrażniały.

Ja znam tylko uchylenie szybki. Są różne środki antyparowe ale u mnie to nie działa dobrze a pokrywa szło taką dziwną powłoką, nie stosuję.

Nieudzielenie pomocy raczej ewidentne. Co do przyczyny wypadku to nie widać najważniejszej części, czy i kiedy auto zmieniało pas, ile miał na liczniku motor (raczej niemało), itp - ja bym tu był ostrożny w ferowaniu wyroków. Kolejny bodziec do kupna rejestratora jazdy na moto...

Gratulacje, fajny prezent Słowenia jest na naszej liście życzeń ale motocyklowo, może w przyszłym roku się uda chociaż na parę dni wyskoczyć.

Do krzeseł muszę się wybrać, fajne okolice i ode mnie blisko, niestety w weekend leżałem z gorączką a teraz zima wraca ;/ Może po Świętach coś się wyklaruje.

Ja dzisiaj bez żony jeszcze ale za to kawałek trasy z córką (na swoim moto). Pięknie było, 11-12 stopni, z 230 km padło, między innymi syfon Kłodnicy zobaczyłem bo jeszcze nie miałem okazji.

To taka szpryca + papierowe filtry, zalewa się wrzątkiem i przeciska tłokiem przez kawę, przykładowo tu widać https://www.konesso.pl/product-pol-5411-Aeropress-GO-zaparzacz-do-kawy.html

Ja kupiłem aeropress, jeszcze nie wykorzystywałem na moto ale mogę polecić - prawie nic nie waży (plastikowe), zajmuje niewiele miejsca a kawa wychodzi bardzo dobra. Do tego oczywiście trzeba jakiś palnik z kartuszem, garnuszek do zagotowania wody, jest trochę ale za to kawa w jakimś miejscu widokowym musi smakować wybornie

Fajna traska, to czekamy na wiosnę

Cześć, witam z południowej części Śląska! Też zaczynałem na Virago, tylko ciut mniejszym (535) :O) Jak zasmakujesz w turystyce to będziesz szukał czegoś wygodniejszego na dłuższe dystanse, na razie niech wozi bezpiecznie, do zobaczenia na trasie - wiosna już niedługo!

26,5 litra widzę w nowych rocznikach czyli będzie ze 350 km zasięgu, nie jest źle

Białą Lokomotywę też polecam chociaż tam czasem można młodych dostać czekając na swoją kolej, do tego nie ma karty i nie bardzo wiadomo ile się zapłaci na koniec, taki klimat

napisz może coś więcej, jaki to ma silnik, zasięg na zbiorniku, czy nadaje się do turystyki czy tylko do polatania wokół komina (jakiś bagażnik czy cóś). Przypuszczam, że to daje mnóstwo frajdy z jazdy, trochę innej niż na moto.

Cześć sąsiedzie, pozdrawiam z Radlina! Maszynka super tylko ceny zdaje się dość wysokie ale co teraz jest tanie...

Jasne, zawsze się chce potem wrócić, jak się człowiek zachwyci danym miejscem, ja tak mam przykładowo z Rumunią My planujemy na razie końcówkę lipca, więc będę śledził jak Ci idzie, mam nadzieję że latem granice się otworzą.

Dla mnie wyzwanie to wstać o 4:30 i ruszyć w trasę Gratulacje, super wycieczka!

Niezła wyprawa, daj znać jak poszło. My się wybieramy już trzeci rok ale tylko na południe, cała Norwegia na raz to trochę dużo, zobaczymy czy 2022 będzie łaskawy

Wow, niezły kwiatek Tak się rodzą teorie spiskowe...

Wstęp obiecujący, dawaj dalej

No za blisko nie można wchodzić ale co nieco widać z drogi, na mnie ten ogrom zrobił wielkie wrażenie, trudno to sobie wyobrazić nie widząc tego.

Jak się nie będziecie pchali w jakieś piaski i błota to chętnie bym pojechał, zobaczymy czy życie pozwoli.

Blue Wonder robi wrażenie, może być fajny wypad. Warto to połączyć z odwiedzeniem naszej Bogatyni, widok wielkiej dziury jest warty nadłożenia drogi jak ktoś nie był.

Jak najbardziej jestem za Byle do wiosny...