Brojler

Łoj. Zapomniałem o temacie. Wybacz onkel, że gitarę zawracam. Chodziło i podeszwę, gumę znaczy się, bo się wytarła najzwyczajniej, bo w butach pracuję po 6 dni w tygodniu w sezonie. Deszcz mi w skarpetki wpada Dałem do żorskiego szewca magika, to może chociaż pochwalę chłopa, jeśli naprawa zda egzamin. Całkiem dobry gość jest.

A może mieć komfort i bezpieczeństwo nauki jazdy? Plac kursorów na drodze(!): https://www.google.pl/maps/@50.1198884,18.5441335,3a,75y,357.64h,58.06t/data=!3m6!1e1!3m4!1sIjAm1GqThfp5AGQlovR0DQ!2e0!7i13312!8i6656!6m1!1e1

Często dowiaduję się, że na kursach prawa jazdy jeżdżą osoby, które robią jazdy bez udziału w zajęciach teoretycznych (chyba, że ktoś odbył e-learning lub zdał egzamin w WORD z teorii) lub bez wyrobienia Profilu Kandydata na Kierowcę. Taka osoba de facto nie jest uczestnikiem kursu nauki jazdy i nie ma prawa jeździć. Ważne jest również czy szkoła ma wykupione polisy OC na pojazdy z dodatkowym zapisem, że pojazd służy do nauki jazdy, bo gdy dojdzie do zdarzenia na drodze, to osoba kierująca pojazdem (osoba ucząca się) będzie zobowiązana pokryć szkody, za które zapłacił Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. (Prawie) Nikt nie zadaje sobie pytania, ani pewnie kierownikowi ośrodka szkolenia, gdzie pobiera się nauki, czy jest ubezpieczenie Następstw Nieszczęśliwych Wypadków. Bo na kursie prawa jazdy nie jeden i nie jedna się wywrócą i złamią rękę, przecież wtedy nie pracujecie i nie zarabiacie. pozdro Tutaj mądry artykuł: http://www.rp.pl/Prawo-drogowe/303159899-RPO-Kursanci-w-szkolach-nauki-jazdy-narazeni-na-placenie-wysokich-odszkodowan.html#ap-1

Nietypowa sprawa. Sidi produkuje podeszwy do wymiany w swoich butach, a ja potrzebuję wymienić podeszwę w Astars SMX5. Czy ktoś mógłby mi łaskawie zmierzyć i napisać jak długą ma podeszwę w rozmiarach 43 oraz 44 oraz jak szeroką w najszerszym miejscu? Thank you from the mountain.

Zamierzam, ale nie wychodzi za często. Jakoś tak czasu brak.

Spróbować można w sklepie Seger w Jastrzębiu Zdroju.

Będę mógł znów wygrać Motula do mycia motocykla w konkursie wolnej jazdy? Taki siuwaks za 4 dychy to nie w kij dmuchał!

O kurde, a kaj takie informacje dają?

Świeca w ciśnieniu atmosferycznym to jedno, w ciśnieniu w cylindrze, to co innego. Czołem!

Przepisy mówią, że ma być 200zł, ale wiem, że można taniej.

A w tym programie jakie cuda się działy

Onkielu na supermoto i Łoooogień

A z tym "możliwym na skrzyżowaniu" to lubię. Akurat egzaminator robiąc tak widzi, czy ktoś był na teorii i wie jaka jest różnica między sygnalizatorem S-1, S-2 i S-3. Moim kursantom też mówię: "Skręć na pierwszym możliwym skrzyżowaniu w prawo" i już jedziemy pod prąd na jednokierunkowej Ale spoko, to na skrzyżowaniu Żużlowej i Fredry w Rybniku - ruch znikomy. Przynajmniej będą odporni na egzaminie.

Ktoś drucik zgubił IMO Dolną śrubę luzujesz, gdy masz ciśninie sprężyny wraz z górnym korkiem. Albo wsadź kij od szczotki aby zablokować tłumik, aby się nie obracał lub potraktuj śrubę wykrętakiem udarowym. Mam ten: http://neo-tools.com/wkretak-udarowy.html Narzędzie mistrz. Nieraz ratował mi tyłek przy wykręcaniu zaślepek trzpieni prowadzących klocków hamulcowych ( to po lewej)

Nigdy nie było linijki, ale kiedyś też nie było rejestratorów jazdy wymaganych dla kat. B. Jestem ciekaw jak egzaminator wytłumaczy potrzebę opuszczenia pojazdu, gdy abiturient zechce komisyjnego przejrzenia wideo.

W rozporządzeniu nie ma mowy o używaniu marki/linijki, a więc taka sytuacja nie może zaistnieć.

Od wczoraj mamy nowe rozporządzenie w sprawie egzaminowania osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami, szkolenia, egzaminowania i uzyskiwania uprawnień przez egzaminatorów. http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20160000232 Po pierwsze. Ósemka i slalom wolny zostały rozdzielone, są dwoma osobnymi zadaniami. Kursanci bardzo nie lubili, jeśli im się nie udało na slalomie wolnym, to musieli wracać do "ósemki". Po drugie. Osoba, która dobre obuwie ochronne, może je również użyć na egzaminie.

Jak jest możliwość, to brać model z ABSem. Przyda się raz na ruski rok, a ocali życie/zdrowie.

Zaglądał kolega na docpoland???

Kup sj4000 w jakimś porządnym sklepie, a jakby co możesz towar kupiony online zwrócić bez podania przyczyny.

Wpisz do gugla to: honda nt 650 deauville owner's manual

Lynx, czuję presję. Myślałem, że to tylko ja mogę cisnąć.

Dziękuję za docenianie i polecanie.

Ja nadmienię, że o odczytaniu numerów przy rozdzielczości 480 można zapomnieć, a i 720 kompletnie nie daje rady, gdy odległości przekraczają 15m. Ja używam w samochodzie właśnie SJ4000, można nagrywać w pętli. Takie coś za 49zł kiedyś miałem i szkoda pieniędzy, bo jakość matrycy jest fatalna, aby mieć numery nagrane trzeba szybko czytać na głos aby się dźwięk nagrał. Dla mnie taniocha odpada.

Wicher, ale na czym facet ma zarobić, skoro ma motocykle tip-top, których niemiec nie odda półdarmo? Natomiast motocykl "bezwypadkowy" sprowadzony i sprzedawany w cenie niższej niż na mobile.de czy http://www.moto.it/moto-usate to jaki on bezwypadkowy? Trzeba umieć zgodzić się na kompromis. Co do motofrajdy, to była rok temu afera na forum i szkoda, że nie da się odszukać w starych postach. Zrzutka ekranu z forum CBR: http://postimg.org/image/jr07lxpld/