Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Agnich

Motocyklistki
  • Postów

    434
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Agnich

  1. Jedna z mądrzejszych wypowiedzi, jakie tu (na forum) padają Na kursie (rzetelnym ale :-) ) inni ocenią i Ty ocenisz swoje predyspozycje.
  2. Doprecyzuję zatem Ja osobiście na początek polecam Suzuki GS 500 albo Hondę CB 500. W pewnych określonych indywidualnych syt - inne. Na ogół te dwa moto wymienione przeze mnie są uznawane za najlepsze do nauki dla początkujących. Więcej nie dodaję, bo na temat pierwszego moto padło na tym forum już tyle słów, że książkę można byłoby napisać.
  3. Oczywiście w takim razie, że na A. Szkoda czasu na jakieś półśrodki. Zrobisz prawko, a na pierwsze moto możesz sobie sprawić 500-kę. Bez przesady z tymi mikro-pojemnościami. 600-ki odradzam na początek. Zwłaszcza osobie, która nie miała do czynienia z motocyklami. Oczywiście zaraz pojawią się zdania, że wystarczy mieć rozum, żeby na początek ogarniać 600-ki, ale oprócz rozumu trzeba mieć jeszcze doświadczenie, żeby nie zostać zaskoczonym
  4. Najlepiej na prawko. Tylko, jak mówią przedmówcy, do dobrej szkoły. Od razu dobrze Cię ukierunkują, nauczą poprawnych technik. Po kiego grzyba od początku nauczyć się źle, a potem po kilku latach naprawiać błędne nawyki ? A i powtórka z przepisów Ci nie zaszkodzi
  5. No przeca wiem Dlatego napisałam: "Jakby komuś pasowały Tychy..." Mieszkam w Żorach, do Rybola mam blisko, ale nie pojadę do nikogo innego, jak do Junkola. To jest ok 30 km z Żor.
  6. Hehe, faktycznie.Siedzę w szpitalu i mi się nudzi. Przeglądam wszystko w komórce i nawet w tym mikroskopijnym ustrojstwie nie spojrzałam na datę ;P Może przyda się kolejnym a złota nigdy dość, zwłaszcza gdy ciężkie czasy mogą nadejść.
  7. Junkol w Tychach. Tel na PW. Drugiego mam u siebie w domu
  8. Takie tankgripy są fajne. Sama mam. Ale...ale niszczą kombiak jak cholera Po dwóch sezonach wydarłam dziurę aż do protektora na lewej nodze, bo ciągle tarłam o tankgripa przy zmianach biegów. Na stronach MotoRmamii były opisywane i polecane specjalne skórzane Tank Protektory. Pewnie nie każdemu to pasuje, ale może lepsze to niż zdrapany lakier :-) http://motormania.com.pl/testy/odziez-i-akcesoria/tank-protector-i-tank-bag-driver-od-bagster-sprawdzamy-je-w-akcji/
  9. Jakby komuś pasowały Tychy, to ja znam jednego fachurę - pasjonata motocyklowego. Gość z motocyklami chyba tylko nie śpi Dodatkowo ostatnio, tak "przy okazji" , dla siebie tylko odnowił starego kultowego Dodge'a Chargera z chyba 67 roku. Mózg się lasuje, nawet laikowi, jak się na to auto patrzy. Polecam z czystym sumieniem. Dwie osoby, jakim mogę powierzyć swoje moto to Brojler i właśnie Paweł (Junkol) - opisany przeze mnie mechanik. Reszta nie ma po co się zbliżać
  10. Jakiś czas temu na fejsbuniu MotoRmania wrzuciła mail gościa (+ link do aukcji), który wyczaił w necie aukcję z motocyklem sprzedanym przez niego kiedyś jako wypadkowym. Gość ten wiedział, że moto miało potem jeszcze jedną "przygodę". Oczywiście aukcja z opisem - "moto stan idealny". Faktycznie, wyglądał "idealnie". Nie było też w treści aukcji "motocykl bezwypadkowy". Jednak przerażające dla mnie było to, ile osób wypowiedziało się, że to nic złego, pomijając w ogóle fakt ukrywania historii motocykla (czy pojazdu w ogóle) . Mnóstwo wypowiedzi było w tonie, że wręcz chwała za to "magikom", że z 3 motocykli zespawają 1. MotoRmania zamieściła w dobrej wierze ten artykuł, jednak nie doczekał on zachodu słońca. Zdjęli go pod wpływem zapewne wypowiedzi, że nie powinni mieszać się w takie sprawy. Ktoś nawet dodał, że to szkalowanie dobrego imienia sprzedawcy. Już to tu niedawno pisałam, ja jednak chciałabym móc dokonać świadomego wyboru, na czym mam jeździć - czy czasem nie na szrocie, który może się rozpaść w drobny mak przy byle szlifie albo nawet bez niego.
  11. Duży plus dla WRM :-) Imprezka bardzo fajna. Widzę że się rozrasta :-) Duży minus dla władz miasta za brak zgody na zagrodzenie jedynego parkingu dla samych motocykli. Wstyd. Miasto ma darmową promocję w regionie i nie tylko, ludzie przyjeżdżają z daleka, a miejsc do zaparkowania tyle co kot napłakał, bo stoją puszki. Do zobaczenia za rok :-)
  12. Koleżanko Yamaho, trochę Cie "objadę". Widzę, że mocno sfrustrowana jesteś. Jak powiedział Brojler, prawo jazdy kat. A to nie obowiązek. Ja dodam, że motocykl to zabawka. Nie każdy musi go mieć. Ja swego czasu spróbowałam skoku na spadochronie i bardzo chciałabym zrobić kurs i skakać regularnie. Moja przyjaciółka skacze od lat, ale mnie na to nie stać. Trudno. Nie każdy musi być motocyklistą czy spadochroniarzem. A cena 1200zł za kurs na prawko, gdzie ktoś naprawdę przykłada się do pracy i jeszcze musi utrzymać infrastrukturę na poziomie, to i tak nie jest dużo. Potem chodzi się do szkoły za 900zł, gdzie motocykl ma łyse opony a za jednym razem szkoli się kilku kursantów. Co do zarobków, ja spełniłam swoje marzenie 5 lat temu, kiedy zarabiałam 1700zł i nie miałam faceta, który by mi finansowo pomagał. Spłacałam po rozwodzie swojego byłego męża i sama utrzymywałam mieszkanie. Uwierz mi, nie było łatwo. Zamiast jednak użalać się nad sobą, na pierwszego Suzuki GS'a za 6800zł + ciuchy wzięłam kredyt. Żeby spłacać ten kredyt, wzięłam na 5 lat dodatkową pracę jako kurator społeczny (nie mylić z zawodowym). Chodziłam po śmierdzących melinach za dodatkowe 300-500 zł miesięcznie, ale cieszyłam się, że mam na ratę za motocykl. Czasem zamiast tylko narzekać, warto trochę się wysilić. Zauważyłam jednak, że aktualnie modna jest postawa "należy mi się, ale nie muszę nic w zamian". Ech...
  13. Dodam jeszcze, że jest część osób, które mają wyliczone tylko na kurs i mimo, że nie ogarniają maszyn, czy przepisów, czyli ich umiejętności nie nadają się na egzamin, "obrażają się", kiedy trzeba dokupić jakąś lekcję.
  14. Czytam powyższe posty i pragnę zauważyć, że o ile kupujący faktycznie zdupał sprawę z VIN'em, to nikt mi nie powie, że sprzedawca nie powinien wiedzieć, co sprzedaje. Jeśli nie wie - to jest dupa a nie sprzedawca, a jak wie i ukrywa - to kawał sk. Nie ma nic złego w takim rejestrowaniu pojazdów jak mowa powyżej, ale kupujący ma prawo wiedzieć, za co płaci.
  15. Owszem, tylko po to, żeby mieli namacalny dowód na to, że już się nie nadają na drogę. Bo niejednemu się wydaje, że skoro jeszcze jest w stanie wsiąść na rower czy do samochodu, to znaczy że jest jak młody bóg. Strasznie mnie takie coś wk.
  16. To co powiem może i jest kontrowersyjne, ale należałoby się zastanowić, czy w tym wieku to jedynie balkonik itp nie powinien być dozwolony do prowadzenia a nie samochód. Ewentualnie rower, ale z zastrzeżeniem - pod opieką innej osoby ( jak w przypadku dziecka jadącego na rowerze do lat 10-ciu ) :/
  17. To prawda Jestem zachwycona i właśnie szyję tam jeansy, bo żadna firma w PL nie chciała zarobić i takowych mi zrobić :/ Zatem zarobią Czesi
  18. Miałam skórzaną kurtkę i buty z helda - badziewna jakość - nieadekwatna do ceny... Buty po roku jazdy rozlazły się i wyglądały jak kalosze mojej babci. A na dodatek nie było mowy o jakimkolwiek trzymaniu kostki... Może miałam pecha, nie wiem, ale nic mnie już na helda nie podkusi drugi raz
  19. Mam dwa centy więcej od Twojej koleżanki a zaczynałam na gs'ie 500. Może nie jest najwyższy ale dwa sezony spokojnie na nim obleciałam, nawet na Chorwację i z powrotem. Nie żałuję. Teraz jest hornet i też jest ok. Na pewno wygodniej niż na suzi choć też nie jest wysoki.
  20. To i ja się odezwę. Długo tego nie robiłam, choć czytałam już różne takie posty. Nie chciałam zostać posądzona o brak obiektywizmu. Ale w końcu wyrażę swoje zdanie. Obserwuję już trzy lata poczynania Brojlera i patrzę na jego kursantów. Jeszcze się nie zdarzyło, żeby którykolwiek ze "spadochroniarzy" z innych szkół potrafił trzymać pozycję na motocyklu albo zademonstrować przeciwskręt. Ktoś powie, że mógł się w innej szkole tego nie nauczyć, bo jest słaby itd. Ok. Ale wierzcie mi lub nie- ci ludzie nawet nie byli w stanie wyjaśnić o co chodzi i mówili, że nie było tego na kursie. Wszyscy kłamali? Jeśli o tym słyszeli to na ogół od kolegów lub gdzieś doczytali sami. A to są dwie podstawowe rzeczy. Wiele razy już pisałam o swoich beznadziejnych instruktorach i pożal-się-Boże moim kursie na kat.A i dlatego właśnie namówiłam Brojlera na tą szkołę. Bo ma umiejętności i wiedzę, którą przekazuje kursantom. I szlag mnie trafia, jak słyszę np., że szkoli na jednym moto dlatego, żeby z dupami się wozić itd. Nie. Robi to po to, żeby człowiekowi niezależnie od płci przekazać jak najwięcej. I daleko mu do instruktorów, o których legendy już głoszą, ile to kursantek nie zaliczyli. Akurat u niego profesjonalizm jest na pierwszym miejscu. I, żeby nie było, że mu tu peany na jego cześć głoszę, bo jest moim facetem. Otóż wkurza mnie nieraz bardziej niż Was, ale uważam, że każdego należy oceniać wg zasług i tak długo, jak długo będę widziała, że robi swoją robotę dobrze - będę go za to chwalić. Jeśli ktoś ma wątpliwości, zawsze może zajrzeć na plac i popatrzeć. Nikogo nie wyganiamy. Amen. Pozdrawiam
  21. Życie też jest stresujące. ..A jeśli nabywanie podstawowych umiejętności ratujacych nawet życie tj. np przeciwskrętu jest dla kogoś zbyt stresujące to powinien zamiast jeździć motocyklem grać w szachy
  22. Nie zgodzę się z Tobą, że są to bzdurne manewry, które mało mają wspólnego z umiejętnością jazdy. Weźmy np omijanie przeszkody... Ćwiczenie bardzo dobre i dobrze że na takiej prędkości. Już to gdzieś pisałam, że mi d*psko uratowało doszkalanie i takie właśnie ćwiczenie,bo kiedy 3 dni po nim musiałam się ratować, gdy koleś wymusił na mnie pierwszeństwo nie wylądowałam ani pod autem ani "w krzakach". Wolny slalom - czy opanowanie go nie przydaje się potem np. w jeździe w korku? Potem stoją takie zawalidrogi na środku i mimo że mają moto, nie potrafią się ogarnąć (z życia wzięte). A jak taki manewr ćwiczyć na początek jak nie między pachołkami? Przecież nie w 5km korku, zwłaszcza, że na ogół instruktorzy jeżdżą autem za kursantem... Szybki slalom? - ćwiczenie przeciwskrętu i szybkiej zmiany "kierunków"- nie zdarzyło się nikomu omijać nagle kilku dziur na drodze w ostatnim niemalże momencie? Jak nie na pachołkach na placu, to ćwiczyć to od razu na drodze?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.