Mu-H

Jak mozna sie w ogole zgodzic na wiezienie pasazera bez kasku!? Nie dosc ze jego zycie jest w naszych rekach, mozemy odpowiadac za czyjes kalectwo lub nawet smierc, to jeszcze niektorzy bez kasku woza ludzi ponad 100 po miescie, w ruchu ulicznym, nie na zadnym placyku, zamknietym terenie, tylko miedzy samochodoami... masakra.Cytat mi sie przypomnial: "Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej"

Ja wlasnie sciagam wszystkie odcinki, jak zobacze to sie podziele wrazeniami... Szkoda ze wczesniej o tym nie slyszalem, jak mialem wiecej wolnego czasu PS: popraw linka bo sie za duzo http dodalo i sie nie otwiera

Juz myslalem ze znowu jakis kretynski artykul przekraczajacy granice zdrowego rozsadku a tu taki fajny news Ja zazdroszcze chlopakom, od lat marze o podobnej wyprawie, moze troche na mniejsza skale... Moze kiedys mi sie uda. Ode mnie szerokosci, jak najmniej tych "niepożądanych" przygod, a sam bede sledzil w miare mozliwosci wyprawe

Taa codziennie wypadek na quadzie... Ile jest tych quadow w Polsce? kilka tysiecy? Nie maja sie czym martwic w takim wypadku, jesli codziennie to za jakies 5 lat beda mieli "spokoj" od tych czterokolowych maszyn

a to dobre A co do samego pytania - czemu autor postu nie przejedzie sie na obywdu motocyklach i nie stwierdzi co mu pasuje? Oba motocykle sa poprawne pod wzgledem technologicznym, nie maja zadnych wiekszych bolaczek, ktory wybrac zalezy od indywidualnych preferencji. Tak jak jeden woli czopki, inny turystyki, jeszcze inny sporty tak jednej osobie moze pasowac R4 innej V2, jednego bedzie dupa bolala na SV innego na kawałsraki, jednej osobie beda owiewki przydatne w trasie inna bedzie jezdzic tylko po miescie i owiewki beda tylko przeszkadzac itd. itd. itd. Dlatego pytanie ktory jest lepszy bez okreslenia preferencji przyszlego kierowcy i jego umiejetnosci jest troche bez sensu, tym bardziej ze sa to dwa bardzo rozne od siebie motocykle.

Jak to jest, ten bolec wchodzi do tarczy i co go tam trzyma z drugiej strony? Mam cos chyba problemy z wyobraznia przestrzenna ale nie widze tego

Coz to za bazar sie tu z forum zrobil ostatnio... co tym razem - "nowy" Amway? Zepter? Wszystko oczywiscie najnowsze i najlepsze, a producent az pali sie wziac ludzi z ulicy i dac im pensie po kilka tysiecy za sprzedaz produktu, ktory naturalnie sprzedaje sie sam...

Z tego co ja wiem to:- Pierwsza kategoria platna ok. 2000zl, nie obejmuje egzamnu, badan lekarskich i jeszcze paru drobiazgow. Ogolnei koszt wychodzi niecale 2,5tys zwykle za pierwsza kategorie.- Pierwsza kategoria nie musi byc B- Przy kolejnych kategoriach nie przechodzi sie juz calego kursu tylko jego czesc i to kosztuje ok. 500zl- Trzeba spelnic kilka wymagan: srednie wyksztalcenie; minimum 3 lata prawo jazdy danej kategorii, na ktora chcesz zdawac jako instruktor; zasiwadczenie o niekaralnosci; nie mozesz miec na koncie zadnych przestepstw karanych sadowo zwiazanych z ruchem drogowym- czesc teoretyczna za pierwszym razem ponad 120h wykladow ucza miedzy innymi teorii prowadzenia ośrodka szkolenia kierowcow...

O tym gdzie robilem kurs prawa jazdy juz pisalem w innym temacie. Osoby, ktore niczego sie nie nauczyly na kursie moga miec pretensie tylko do siebie, bo w necie pelno jest materialow odnosnie jakosci ksztalcenia poszczegolnych OSK, wystarczy poswiecic jeden wieczor na przegladniecie roznych forum (rowniez FSM). Ja nie poszedlem na chybil-trafil tylko wybralem swiadomie. Nie pisze tutaj o nikim konkretnym, ale dziwia mnie niektorzy ludzie, ktorzy z przyczyn niewiadomych zapisuja sie do gównianej szkoly, a potem maja do wszystkich pretensje ze sie niczego nie nauczyli i "w Polsce jest niski poziom ksztalcenia"

Chociaz to nie moje klimaty to ja na prawde cale zycie chcialem raz sie zjechać HD i nigdy nie bylo mi dane

Biorac pod uwage elementy szkolenia 200zl/osobe przy 10 osobowej grupie to niemalo. Ja wszystkie wymienone na stronie sytuacje przerabialem na kursie prawa jazdy, plus dodatkowo poprawna redukcja z miedzygazem, jazda slalomem + omijanie przeszkody na stojaco, poprawna reakcja na shimmy, hamowanie na piasku i kilka innych rzeczy... Tym bardziej ze instruktorzy, poza zalozycielem, z tego co widze specjalizuja sie wylacznie w kat. B

Pozwolilem sobie odgrzebac temat bo znalazlem dosc fajna stronke o zamkach w calej Polsce. Nawet nie wiedzialem ze w śląskim tyle tego mamy. Kazdy zamek opisany, lacznie z dojazdem, krotka historia i zdjeciami. Zamki w naszym wojewodztwie -> linkJesli ktos lubi zwiedzac zamki tak jak ja to ma liste na cały sezon edit:link juz byl na pierwszej stronie, nie wiem czemu nie zauwazylem i myslalem ze odkrylem ameryke

Moim zdaniem warto. Jest to, jak napisal Carlos, nastepca SV, ale przygotowany raczej z mysla o mniej doswiadczonych motocyklistach. Posiada wszystkie zalety V-Twina, przy jednoczesnym wyeliminowaniu wielu "nieprzyjemnosci" ktore moga spotkac motocykliste nieobeznanego z charakterystyka silnikow w ukladzie V, takich jak chociazby blokowanie tylnego kola przy redukcji. Jest wezszy od rzedowych czworek i bardzo poreczny, do tego ma typowa dla V-Twinow elastycznosc, dlatego do miasta nadaje sie idealnie. Nie trzeba wachlowac biegami, jest lekki, latwo sie prowadzi, ponoc na komfort tez nie mozna narzekac. Silnik to zmodyfikowana jednostka z SV650 bardzo chwalona za bezawaryjnosc, wysoka kulture pracy i stosunkowo niskie spalanie. Osobiscie niestety nie mialem mozliwosci nim pojezdzic, takze sa to wnioski wyciagniete na podstawie kilku testow, ktore czytalem w prasie polskiej i zagranicznej. Gdybym mial wolne 26 tys. to bym go pewnie kupil, ale zanim sie zdecydujesz to popytaj o mozliwosc jazdy probnej. Inaczej sie nie dowiesz czy Ci pasuje i czy w ogole charakterystyka "fałek" Ci odpowiada bo wyglad to nie wszystko

Ze niby interpunkcja lepsza...? Ja nic nie zrozumialem, moze ze wzgledu na pozna godzine, zycze w kazdym razie poszkodowanym zdrowia

Ja tez musze powiedziec ze chyba sie kierowcy troche przebudzili po zimie, przypomnieli sobie o motocyklistach i coraz lepiej to wyglada. Nie jezdze moze zbyt duzo (ok. 500km/tydzien) ale nie przypominam sobie kiedy ostatnio spotkalem sie z jakims zachowaniem wynikajacym z czystego chamstwa w rodzaju umyslne zajezdzanie drogi itp. Jesli juz to glupota i roztargnienie, a i to rzadko. Tak mi sie skojarzylo teraz, ze "tylko aplauz i zaakceptowanie" ->

Czyli tajny poscig oznakowanym radiowozem

hmm goorny przyznaj sie lepiej, ze byles jednym z tych studentow w indiach

Ło pierona litrowy V-Twin to bestia straszliwa jest, juz 650 niezle zamiata Ladna sztuka, przednia lapa z gladiusa?Gratulacje i szerokosci

Ten program jest ogolnie na poziomie Drzyzgi i jej rozmów w mroku (szczegolnei te idiotyczne komentarze pseudo narratora), ale fajna akcja kiedys byla jak zatrzymali goscia puchą, srutu tu tu o mandacie, a obok w tle koles ladnie na gume poszedl przy nich Kamerzysta w smiech, miśki też sie smiac zaczely ale zeby nie bylo zglosili przez radio ze wykroczenie, bo w koncu TV

W Azji to jest chyba standard ->

A jak oni tam na tym radiu przeciwskret robia...

Ty tu o jakims tam mandacie, a najwazniejsze pytanie pozostaje bez odpowiedzi - czy kolezanka sie zarazila motocyklowa pasja? No i czy ladna byla?

Co w tym dziwnego, w motocyklach o mniejszej pojemnosci dosc popularny patent na kontrole poziomu oleju

Nic tam ze firmy motocyklowe wydaja kupe kasy na badanie aerodynamiki swoich produktow - jakis Pan Genek z Wieśkiem wyklupią z blachy rejestracje w ksztalcie spojlera i gra gitara. Co tam ze bedzie pewnie ostre shimmy po kazdym przekroczeniu 60km/h ale przynajmniej te szatany na motocyklach beda wolniej jezdzic. Bedzie tez wreszcie wiecej mandatow za ktore bedzie mozna postawic wiecej radarow i wymyslic wiecej ustaw "poprawiajacych bezpieczenstwo". Nie zapomniajmy tez o waznym aspekcie spolecznym - wreszcie "tym" na motocyklach sie pokaze gdzie raki zimuja, nie beda juz lepsi od puszkarzy. Budujmy razem rownosc, sprawiedliwosc spoleczna i spoleczenstwo bezklasowe!

Wszystko zalezy od kupujacego, my tez czasami jestesmy kupujacymi i pewnie inaczej patrzymy na pewne rzeczy niz wiekszosc... Ja na przyklad jak widze ze sprzet sie swieci jak psu jajca na wiosne to odrazu sie zastanawiam co wlasciciel chce ukryc ze go tak odpicowal, czy lakier swiezy ze sie tak blyszczy, czy wlasnie liczy na efekt pierwszego wrazenia starajac sie zatuszowac defekty techniczne... Ja nie umiem klamac niestety, a juz na pewno nie potrafilbym sprzedac niesprawnego sprzetu motocykliscie zapewniajac ze jest ok. Do konca zycia bym sie chyba zastanawial czy przeze mnie nie mial jakiegos dzwona i czy zyje chlopak...