Mu-H

linkWedlug wiki: "Available colours were red, forest green and teal green"

Ja tam odradzam te super specjalistyczne preparaty do czyszczenia lancucha... kupe kasy to kosztuje a mi schodzi jeden na jedno czyszczenie (jestem troche pedantyczny ) Nafta czyscilem ostatnio za namowa kolegow i bylo to samo, tyle ze nie bylo takiej cool koncowki i nie moglem sobie profesjonalnie popsikac, ale efekt osiagnalem ten sam

To jest juz jak brazylijska telenowela - w kazdym temacie jakas "afera", kazdy czeka na kolejne utarczki i rozwoj wypadkow, kto dzis sie z kim pokloci, kto dzis popadnie w niełaskę i kogo tlum obrzuci gnojem Chyba to sie zgadza - "Polacy są tak agresywni dlatego, że nie ma Słońca, przez 7 miesięcy w roku, a lato nie jest gorące" tak to by kazdy posmigal na moto i by mu cisnienie zeszlo

Bardzo dobry specjalista od wydechow jest w konstancinie. Nie wiem na czym Ci zalezy - czy tylko na tym zeby bylo darcie kopary, czy chcesz zmienic charakterystyke silnika? Jesli tylko chodzi o klang to dowolna firma zajmujaca sie wydechami, a nawet tylko spawaniem Ci wybebeszy komin. Jesli zalezy Ci na jakosci to polecam tego goscia - Robert Pawłowski. Ogolnie koles sie zna na rzeczy z tego co wiem, sam nie korzystalem niestety ale same pozytywne opinie slyszalem, mialem tez okazje posluchac jego wydechow. Robi kompletne wydechy i jeszcze niedawno tez przerabial. Na jego stronie jest kontakt:http://www.motowydech.euTutaj jego wydech w fazerze ->

Ale jaja... okazalo sie ze mam ten program tyle ze nie byl zaprogramowany w telewizorze... a ja sie morduje z patrzeniem na ten "znaczek pocztowy" na monitorze, jeszcze przy 20fps Choc trzeba przyznac, ze byla to dodatkowa porcja emocji - nigdy nie bylo wiadomo do konca kto jest kto Dzieki za cynk pytlos Miejmy nadzieje, ze nie bedzie padac bo Yamaha jak bylo widac ostatnio nie do konca sobie radzi ze zmianami pogody ;)Ale super, ide patrzec na treningi na 32"

Oj oj oj... bardzo brzydko, dwója dla moderatora, koza po lekcjach i przepisywanie 100 razy w dziale offtopic odmiany przez przypadki rzeczownika "parkingówka" Natomiast co do samego tematu... Nie okresliles sie w zasadzie ani jaki styl jazdy preferujesz, ani jakimi pieniedzmi dysponujesz. Ogolnie zgadzam sie z przedmowcami - kup porzadny kombinezon, kas, rekawice i buty. To Ci starczy na 3 sezony jesli nie zaliczysz wiekszych gleb, a bedziesz mial na pewno spokojniejsza glowe przy cwiczeniu chociazby skladania sie w winklach. Reszte kasy mozesz przeznaczyc na motocykl ale w tym przypadku zrobilbym tak - kupilbym cos starszego za kilka tysiakow, reszte odlozyl i przez caly sezon dokladal. Kiedy po pierwszym sezonie lub dwoch okreslisz sie co Cie tak na prawde kreci (a wierz mi, ze Twoje preferencje co do stylu jazdy i rodzjau motocykla moga sie zmienic calkowicie po kilku miesiacach jazdy) kupisz na prawde wymarzonego sprzeta, mocniejszego i idealnie dopasowanego do Ciebie. Jest jeszcze jedna rzecz, o ktorej wiele osob zaczynajacych przygode z jednosladami zdaje sie zapominac - nic nie stoi na przeszkodzie zeby zmieniac sobie sprzeta co sezon, to nie jest jak samochod rodzinny, ktory sie kupuje na lata Zanim wydasz na sprzet kilkadziesiat tysiecy sprawdz wszystkie opcje, rozne rodzaje motocykli, skosztuj turystyki, offroadu i jazdy sportowej, zebys sobie nie plul w brode przez nastepnych kilka lat ze jezdzisz motocyklem, ktory Cie nie kreci Powodzenia, a jak kupisz - nie zapomnij sie pochwalic

Jest jakas knajpa motocyklowa gdzie bylaby szansa obejrzec wyscig? Ja niestety mam zwykla kablowke i ogladam relacje w necie ale nie zawsze to dziala jak nalezy, ze o jakosci nie wspomne

Nie widze tematu zwiazanego z Moto GP na forum, a sezon juz przeciez w pelni. Mielismy juz 4 wyscigi, z czego ostatni bardzo ciekawy, glownie za sprawa zmian pogody. W niedziele kolejny wyscig we Włoszech. Makaroniarze stawiaja wszystko na zwyciestwo doktorka, a Wy? Mnie znacznie bardziej podoba sie Lorenzo i mysle ze ma duzy potencjal. Zawiodlem sie w tym sezonie na Ducati, moze jeszcze pokaza pazura, tym bardziej ze teraz jada "u siebie".Jesli kogos by interesowalo mam wszystkie cztery wyscigi wrzucone na rapida nagrane z BBC sport (jeden chyba jest z eurosportu jesli dobrze pamietam). Ja w temacie Moto GP jestem dosc swiezy, wczesniej od wielu lat ogladalem F1 ale ostatnio wieje tam nuda moim zdaniem... Wyscigi motocyklowe wydaja mi sie ciekawsze, bardziej nieprzewidywalne, a walka na torze duzo bardziej agresywna

Teraz cool jest z tego co widze wypowiadanie sie w tym temacie i przyznawanie racji, "tak giemul, dobrze zrobiles" albo "nie, to nic nie wyjasnia, musisz sie bardziej postarac", wypada zajac stanowisko... goscie sie dwa dni temu zarejestrowali, nie znali ani Krzyska, jego przyjacol, rodziny ani giemula, pewnie nie wiedzieli jeszcze do dzisiaj o co w ogole jest cala afera, nie byli na pogrzebie i wcale sie na niego nie wybierali lub nawet o nim nie wiedzieli, ale temat teraz na topie to trzeba sie ustosunkowac... Podejrzewam, ze temat byl w zalozeniu skierowany do waskiego grona osob zwiazanych ze zmarlym kolega, a autora srednio interesuje czy sie z nim zgadza gosc ktory sie wczoraj zarejestrowal na forum i nikt nie ma pojecia co z niego za jeden. Festyn to sie dopiero z tego tematu zrobil, towarzystwo wzajemnego klepania sie po pupciach

Wydaje mi sie, ze jesli bylo dluzszy czas zwarcie to mogo wykonczyc akumulator na śmierc i teraz po prostu sam z siebie sie rozladowuje jesli stoi przez dluzyszy czas, np przez noc. Ale niech sie wypowiedza lepsi spece ode mnie

Nikogo niczego w ten sposob nie nauczysz, jedyne co to moze sie Tobie poprawic samopoczucie, ale pamietaj ze zwykle przy okazji blokujesz tez innych na drodze. Jesli gosc przez kilkadziesiat lat byl debilem (zakladajac ze to dorosly facet, ale moze tez byc babka) z ego kilkakrotnie wiekszym od dlugosci wiadomej czesci ciala, to chyba nie myslisz ze blokujac mu droge cokolwiek osiagniesz, ba! nawet wychodzac z auta i obijajac mu morde efekt bedzie dokladnie taki sam - zaden. Moze byc nawet odwrotnie niz zakladales, bo koles bedzie od tego momentu zawsze zajezdzal droge motocyklistom czy wymuszal na nich pierwszenstwo. Kretyna ktorego glupota kielkowala przez tyle lat nic juz nie zmieni, w ciagu pierwszych lat zycia zostal uksztaltowany jego maly, debilowaty rozumek i z tym malym rozumkiem umrze bedac takim samym, lub wiekszym kretynem niz na poczatku, nigdy mniejszym Dotyczy to szczegolnie wszelkich panow w sportowych strojach z niewiastami o rozwianych blond wlosach i dziwnie ciemnej karnacji na siedzeniu pasazera. Ja staram sie nie znizac do poziomu wspomnianych kierowcow, nie zawsze sie udaje, czasem sie we mnie gotuje, ale jak pomysle jakie chlopak ma trudne zycie - nie ma gustu, jego marzenia ograniczaja sie do kupna super ekstra gangsta madafaka bejcy z przyciemnonymi szybami, a cala jego rozrywka jaka oddaje sie przez cale swoje nedzne zycie jest gapienie sie w TV przy piwie Gulman. Jakos tak cisnienie wtedy ze mnie schodzi kiedy uswiadomie sobie ze majac 24 lata osiagnalem juz wiecej niz on przez cale zycie Troche odbieglem od tematu... Ogolnie nie popieram takich praktyk, sam tak nie robie, jesli juz na prawde uda sie komus mnie zdenerwowac - co zdarza sie rzadko - to przy wyprzedzaniu pare slow zdarza mi sie rzucic w jego kierunku, ale to na prawde sporadycznie. I tak mam potem wyrzuty sumienia jak sie uspokoje, ze dalem sie sprowokowac...

Hah gdybys tylko widziala swoj wzrok nie mialabys watpliwosci czemu.... Tak powaznie to nie bylem pewny wlasnie, a nie chcialem wyskakiwac z tanim dyskotekowym tekstem "czy my sie skads nie znamy" Nastepnym razem nie omieszkam zagadac, a wczesniej wykrzywic gębę w bardziej przyjacielskim grymasie, zebys nie miala watpliwosci ze nie mam zlych zamiarow, bo moze ten wzrok wynikal z nieczytelnego komunikatu niewerbalnego ktory nieswiadomie wyslalem

Widac ze ich nikt porzadnie nie przewiozl w zyciu na motocyklu

To moze na wszelki wypadek niech kazdy zamuruje drzwi do garazu i wbetonuje kola w podloge, na pewno nikt nie ukradnie sprzeta Jakby chlopak chcial ukrasc to Allegro daje mu takie pole do popisu ze hej, moze sobie nawet kolor wybrac. Nie ma co wpadac w paranoje, po prostu otwarty jest na nowe znajomosci, pewnie slyszal od znajomych ze motocyklisci to porzadni i pomocni ludzie, a tu z niego zaraz geja zrobili...Nie wiem co Ci doradzic kolego, na Chudowie wiele sie tez nie dowiesz, chyba ze masz zamiar dosiadac sie do kazdego stolika i zagadywac... Ja zrezygnowalem z takiego pomyslu po tym jak mijalem w niedziele, wydawalo mi sie, znajoma twarz z forum jakies dziewczyny na Diversion w kolorze zielono-morskim, usmiechnalem sie ale zostalem zmierzony takim zabójczym wzrokiem, ze nawet slawnych pociskow mi sie odechcialo i pojechalem do domu

Wyglada na to, ze juz nawet we wlasnym garazu trzeba przypinac moto do slupa Powodzenia, przyznam szczerze ze ostatnio idac do garazu mam dziwne uklucie w sercu zawsze zanim podejde blizej i sprawdze czy klodka na miejscu i moto w srodku

Nikt z nas nie lubi kiedy mu sie rozkazuje, a juz na pewno kiedy robi to sprzedawca ze stacji benzynowej. Czasy kiedy pani z miesnego miala wladze rowna samemu chyba Bogu mamy juz na szczescie za soba, wiec i stosunek do klienta powinien sie zmienic. Odmiennie sytuacja wyglada kiedy jestem z gory zaklasyfikowany jako zlodziej i wydaje sie mi polecenia co moge a czego nie moge robic, a co innego kiedy wytlumaczy sie problem w sposob kulturalny, z szacunkiem do klienta. Nie mialbym nic przeciwko jesli wyszedlby pracownik i powiedzial "Czy moge poprosic o zdjecie kasku przed tankowaniem, poniewaz mielismy ostatnio wiele kradziezy paliwa przez nieuczciwych motocyklistow i takie mamy zalecenia od kierownika stacji. dziekuje" I nie ma sie tu co oburzac narzekaniem na obsluge. Koles byl zlodziejem, a nie motocyklista i zasluguje na kare, ale ja zlodziejem nie jestem i nie zycze sobie zeby mnie tak traktowano tylko dlatego ze mam pod dupskiem dwa kolka zamiast czterech.Temat byl juz kiedys poruszany zreszta, nawet jesli sie nie myle forumowa kolezanka wystapila w reportazu -> linkCytat:Alfred Kubczak, rzecznik Shell Polska, który sam jest motocyklistą, mówi: - Motocykliści to także nasi klienci i w żaden sposób nie mogą być szykanowani. Zapowiada, że będzie interweniował, by już nie blokowano dystrybutorów. - Stacja ma prawo do stosowania środków bezpieczeństwa, ale nie może to być rutyną. Czym innym jest sprzedaż paliwa nad ranem czy w środku nocy, a czym innym w dzień.

Jest to zupelnie naturalne zjawisko i wynika z konstrukcji baku i rozszerzalnosci cieplnej paliwa. Posluze sie tu rysunkiem pogladowym http://i678.photobucket.com/albums/vv142/Mu-H/bak.jpgNie wiem jak u Ciebie ale u mnie jest znacznik taki jak widac na obrazu, ktory pokazuje ile mozna max zatankowac, jesli jest wiecej to wycieka wlasnie wezykem, ktory podejrzewam ze pelni tez role odpowietrznika. Ma to zapobiegac miedzy innymi sytuacji, w ktorej zatankujesz do pelna, postawisz moto na sloncu, a paliwo w baku zacznie zwiekszac swoja objetosc.Koniec OT

Coz to za bzdura jakas z tym placeniem przez pracownikow... Wyobrazmy sobie taka sytuacje - podjezdza koles jakas wieksza terenowka w czapce/kapturze na kradzionych blachach, tankuje od zera do pelna i odjezdza. Dwie -trzy takie akcje i robisz caly miesiac za free, wiecej takich akcji i jeszcze musisz doplacic do tej roboty.Jesli rzeczywiscie kradziez paliwa na stacjach jest taka plaga to czemu te go nie rozwiaza w jakis sensowny sposob np. przez szlabany. Ja tam i tak wole tankowac na Neste - nikt mi nie wciska zadnych promocji, punktow, wszystko trwa o polowe krocej, mily pracownik stacji mi nie leje zawsze o kilka groszy wiecej pryskajac przy tym po baku benzyna, a do tego jest taniej.

Ja tam w temacie nie jestem ogolnie bo starego watka nie znam, wisi mi tez czy chlopak kupil moto sprzedac bielizne, pucujac buty czy pracujac w microsofcie bo to nie moja sprawa, ale teraz sie pewnie pojawia glosy ze pozyczyl rocketa od kolegi, albo z salonu na jazde probna wzial, trzeba wiec bedzie wymyslic zadanie z gwiazdka, na szostke np. jazda na kole recytujac ode do radosci wspak, jednoczesnie trzymajac w jednej rece dzisiejsza gazete, a w drugiej flage "Kocham FŚM", wczesniej naturalnie wydrapujac nicka z forum gwoździem na baku

Dlaczego zalezy Ci na malym przebiegu jesli mozna wiedziec? Chcesz kupic motocykl, ktory wiecej stal w serwisie niz jezdzil czy ktorego wlasciciel wprowadzil "korekte" licznika i paru innych elementow przed sprzedaza? Ponizej 20 tys w 9 lat dla motocykla o przeznaczeniu turystyczno-rekreacyjnym... jakies 2200km na sezon. Jezdzac wokol komina zrobilem tyle w tym miesiacu, a gdzie tam koniec sezonu

Nie wiem jak w tym roku ale zwykle bylo tak, ze jesli planowalo sie cos kupic w rozsadnej cenie to trzeba bylo przyjechac wczesnie rano. Jesli tylko polazic i spotkac znajomych to mozna popoludniu

Tak szczerze mowiac to jesli gonili go cywilna fura to koles mogl nawet nie wiedziec ze to policja. Moze pomyslal ze jakis cfaniak chce sie scigac i siadl mu na dupie to dal po garach a przy 160 na dziurach i tak g* w lusterkach widac. Mogl tez jechac bez lusterek albo miec zamontowane cos ala "łezki" z allegro, w ktorych trudno powiedziec czy w ogole cokowiek za nami jedzie i na jakim pasie jest, a co dopiero czy to jest radiowoz. Moglo byc tysiac roznych mozliwosci i nie ma co patrzec przez pryzmat atykulu na interii bo wiadomo ze to jest propaganda. Ciekawe jest tez jak oni chca ustalic kto kierowal tym sprzetem na podstawie motocykla... moze zatrzymaja wszysykich posiadaczy cbr w czerwonym malowaniu (bo to chyba nowa cebra jest?) i beda ich tak dlugo trzymac az sie ktorys przyzna?

Byłooo... trzy razy dokladnie, teraz jest czwarty. Nawet sie pojawily glosy jakoby nowy model bawarczykow mial cos wspolnego z kocim stolcem

Ja dzisiaj bylem kolo 20.00, ale nie bylo nikogo z moich znajomych, a ludkow z forum z wygladu nie kojarze Zrobilem kolko i pojechalem do dom...

A to czytaliscie, ten sam portal artykul okreslony jako "powiazany" -> linkJuz widze jak samozwanczy stroze porzadku lataja po miescie i probuja poprawiac wszystkie zaparkowane maszyny. Szczegolnie w wielu nowych sportach rejestracja jest seryjnie pod skosem lekko ale to nic - pokrzywi sie najwyzej mocowanie, urwie kierunki, moze sie uda nie wywrocic przy tym sprzeta. Jakbym widzial patafiana co mi przy sprzecie majstruje probujac cos "prostowac" to by sie nie skonczylo na pogawedce Jakie akcje nasze, troszczace sie o porzadek publiczny, spoleczenstwo zacznie pozniej wymyslac? Moze wrzucanie kartofli do wydechu bo za glosno chodzi, albo przecinanie linek gazu...?PS: Nie mam podgietej blachy bo mam ladny numer i sie go nie wstydze