sprytny78

Zdrowia dla motonity!...

Znam ten motor, rok temu chyba miałem go kupić, nawet już dzwoniłem ale znalazłem inny...ja pitole!!!!!!!!!!!!!!!!Będę się rozglądał, takich maszyn jest niewiele. Swoją droga to niech właściciel ogląda allegro, dział części zamiennych itp...Słyszałem o panu, któremu właśnie zawinęli podobnego cruisera i po jakimś czasie znalazł na allegro jak ktoś chciał opylic lampę identyczna jak w jego motorze...Więc wybrali się z kolegą, niby że kupcy i okazało się że lampa była właściwa a w stodole stała reszta...Dalszych losów pasera nie znam ale słyszałem, że długo jeszcze miał kłopoty z chodzeniem...No i niech właściciel jeździ na zloty w okolicy, Chudów obowiązkowo bo może się okazać, ze ktoś go kupi i nieświadomy będzie śmigał...Już raz się moto znalazło na zlocie w Częstochowie o czym było głośno więc może i drugi raz się zdarzy cud...Wartość takiego motocykla to około 20 tyś za rok 2005,2006 a jak starszy to i mniej nawet za 12 tys na allegro widziałem.Ci co go ukradli musieli wiedzieć po co idą, bo nie ryzykowali by dla paru tysięcy, więc dobrze byłoby tez popytać chłopców z miasta..Nie chcę się bawić w detektywa bo wiem jak to może wkrw...iać właściciela ale nasuwa mi się też żeby wybrać się na najbliższe moto bazary.. No i szukać szukać szukać....Ja mi ukradli 3 lata temu samochód to było podobnie, tyle że miałem autocasco na 100% wartości i nie robiłem zadymy, ale ciekawe było to, ze pojawiały się elementy nadwozia, silnik, koła na aukcjach od ludzi z np 1,2 komentarzami, takich zupełnych świerzaków...Dziwne nie?...

Napisz w jakich okolicznościach to sie zdarzyło, czy z garażu czy z ulicy, gdzie mniej więcej no i foty bo tak z opisu to jakieś 50% VT 750 pasuje...Swoja droga to zaczynam sie martwić o swoja niunię, coraz więcej tych kradzieży...

Sprawcą był kierowca puszki, bo podczas skrętu w lewo nie ustąpił pierwszeństwa motocykliście.Kropka.

...choc wygląd to subiektywna opinia uważam, że VTX jest ładniejszy.Moim zdaniem lampa i "wygięty" zbiornik odrózniają go od innych a już zwłaszcza od Drag Stara.Mam kilku kumpli na DG i im podoba się mój VTX. Ładnym motocyklem jest jest tez Suzuki, zarówno Intruder jak i VZR.

No to panowie i Panie, posiadacze przepięknych modeli VTX 1300-1800, może jakaś integracja??Na forum.motocyklistów.pl jest ze 150 stron wątku dla VTXmaniaków i to z różnych stron kraju więc może my też byśmy się jakoś kiedyś spotkali i pośmigali razem??..Choćby wokoło komina ale w znajomym szyku...(Ja się wybieram moja maszynką w lipcu na Grunwald więc jakby był który chętny to można by obgadać to i owo.) Dla kolegów z Zagłębia możemy ustalić jakieś neutralne miejsce na spotkanko co by się nie musieli obawiać hanysów he he he...Czekam na propozycje.----------No i cisza...mimo, że pogoda do kitu..Śmigałem dziś po okolicy ale oprócz kilku zdesperowanych zapewne (jak ja...) miłośników szybkich maszynek nie spotkałem żadnego dostojnego ani głośnego cruisera... Co wy robicie w tych chałupach?..Posiadacze VTX-ów - ŁĄCZCIE SIĘ!!

...ja jeżdżę na Shinko już rok i wszystko gra.Nie szeleję, nie ścinam zakrętów więc nie wiem jak sie taka opona zachowa w szalonej jeździe.Koledzy, znowu nie wydziwiajcie z tymi oponami że niby to taki szajs..Kiedyś chciałem do puszki(A6) założyć tanie wówczas opony Kumho.Kto tylko mógł to mnie wyśmiał bo przecież to koreańskie badziewie...Ale jak nagle się okazało że opony Kumho zaczął montować w samochodach koncern Mercedesa to nie tylko cena sie zmieniła (z 300 zł/szt do 700zł/szt...) ale i opinie wielu znafców i mendrcóf...Niektórzy nie pamiętają, ale kiedyś marka VW miała zajebiste i niezniszczalne samochody a teraz...szkoda gadać...

...a jacyś cruiserowcy lub chopperowcy się znajdą?...Bo jak koledzy na sportach walną w palnik to ino ich na horyzoncie zobaczę.Wybieram się na cruiserze, VTX 1300, więc nie będę zap....ał...Dla usprawiedliwienia powiem, że przymierzam się do ST 1300 Pan European, ale w następnym roku...

Odświeżam temat.Ponieważ zamierzam w tym roku odwiedzić Wilno i Smoleńsk postanowiłem najpierw polecieć na Grunwald a potem, w niedzielę, już dalej na Wilno.Więc jakby ktoś się wybierał na Grunwald to się odzywajcie bo temat jakoś zanika!!!!!!

http://moto.onet.pl/1609206,1,kask-motocyklowy-z-lusterkiem,artykul.html?node=19737Ciekawy wynalazek...Szkoda tylko że jak piszą, nie poprawia bezpieczeństwa....

...w przypadku gdy jesteś w BIKu większość banków nie da Ci kredytu.Ale sednem sprawy jest, czy nadal "tam" jesteś, czyli czy owe zaległe raty sa spłacone lub czy kredyt jest spłacony.To ważne.Bo jeśli tak, to możesz się ubiegać aby dany bank wymazał Twoje dane z BIKu i sprawa się może uprościć. Polecam lekturę na ten temat w necie, jest tego pełno.Kolejnym sposobem jest leasing,na firmę, ale tu tylko nowe lub maksymalnie 3 letnie maszyny, 30% pierwszej wpłaty i obowiązkowe ubezpieczenie AC.Banki spółdzielcze i inne wynalazki owszem, dają kredyty bez bik, ale na lichwiarskie odsetki i drakońskie prowizje które płacisz, nawet gdy wcześniej spłacisz kredyt....Providenta odradzam, lichwa przy nich to mały pikuś..Spróbuj wziąść kogoś na współkretytobiorcę, albo w ogóle poszukaj kogoś na tyle miłego kto by Ci wziął kredyt. Może dziwnie to brzmi ale ja znalazłem, choć przyznaję, że musiałem się naszukać...

...nie mam pytań, normalnie szok!...Trochę to podejrzane, że koleś kupuje motor, na giełdzie, bez papierów, ze zmienionymi tabliczkami i nic nie wydaje mu się podejrzane...Moim zdaniem to ściema i to szyta grubymi nićmi.Ale pomodlić się należy, bo jakby nie było to naprawdę CUD!...Ps.A swoja drogą to trzeba przyznać ,że niektórzy nie mają zbyt wiele wyobraźni- miesiąc temu sprzedałem swoją niunię VT 1100. Koleś przyjechał wieczorem, było ciemno, nie chciał oglądać ani jeździć tylko się pytał czy chodzi i czy wszystko jest z nią w porządku...Był napalony na sprzęta ale nie miał nawet kasku ani rękawiczek a piździało nieźle...Miał szczęście, że nie sprzedawałem złoma i nie kręciłem wała tylko oferowałem uczciwie dobrej jakości motor...Ale odważny kolega był...

...a najfajniejsze , że wszyscy należymy do MLM, tylko o tym nie myślimy, he he he...Jak powiesz kumplowi, że gdzieś tam jest fajny burdel z ładnymi panienkami albo sklep z ciuchami, albo z częściami albo z tanim winem ,i on pójdzie zakupi to i owo to to jest właśnie MLM, tyle, że nikt Ci za to nie wypłaci prowizji...Sam kiedyś sprawdziłem: poleciłem kilku kolegom z pracy sklep z garniturami w Bytomiu na Moniuszki, gdzie sam się zaopatrzyłem we wdzianko. Chłopcy poszli, spodobały im się ciuszki i kupili, razem było tego za ponad 7 tysięcy złotych w ciągu tygodnia. I to ponoć się na mnie powoływali, że "kolega kupił-zadowolony, my tez chcemy"...Jak się dowiedziałem o takim dilu, wpadłem tam i mając nadzieję na choćby zniżkę opowiedziałem historię jak to polecam ten sklep itd. Dostałem zniżkę 6% na krawat za 50 złotych...

...widziałem wczoraj podobną akcję z Mikołowie,ok 15, koleś na chopperze wiózł laskę(ładna była...)bez kasku...Czego to ludzie nie zrobią dla loda...ech, szkoda gadać!

Szkoda chłopów, pewnie żaden z nich nie przypuszczał parę sekund przed że...

Siemanko!

Jakoś nie mogę tego otworzyć...Why?

...na szczęście nikomu nic się nie stało, na szczęście nikt nie zginął na przejściu dla pieszych, na szczęście obyło się bez akcji oddawania krwi dla poszkodowanych w wypadku....Na szczęście!!!!!

Jeśli tak się stanie to super, mój sceptycyzm wynika jedynie z dotychczasowych doświadczeń z SAMem... Peace for Everybody!

...a co to znaczy :..."nawet połowę"?Czyli nie na pewno tylko może połowę a może tylko 1 złoty?..Działanie SAMu są książkowe jeśli chodzi o negocjacje:1.Nic się nie da zrobić.Kropka i spadówa mi stąd!...2.Na pewno nic sie nie da zrobić.To wasza wina!!!!3.Generalnie nic sie nie da zrobić, chociaż starajcie się dalej ale odpuśćcie!...4.Chcielibyśmy być z Wami ale nie możemy bo nie ma zgody na górze.Odpuśćcie!!!5.Patrzcie, Wy chcecie, my chcemy,ale Oni nie chcą!..Mówię Wam, odpuśćcie!6.Nie możemy Wam pomóc bo nic się nie da zrobić, odpuśćcie!!!7.Wiemy, że macie przyjaciół, rację i poparcie, ale mówię Wam, odpuśćcie!!!!8.Nic się nie da zrobić, nie od nas to zależy,odpuśćcie,pożyjemy zobaczymy...9.Jest światełko w tunelu, ale nie spodziewajcie się że to cos wielkiego, odpuśćcie...10.No dobra, możemy Wam nawet coś tam dać ale to wszystko bo jesteśmy przecież z Wami, tak się staraliśmy...Tak w skrócie.Każdy kto był na 2 blokadzie wie, że SE nie potrzebuje jakiejkolwiek zgody na cokolwiek bo puścili Nas za Free i nie było, że potrzebna czyjakolwiek zgoda.A że dołączył się do nas El Presidento to wolą dać coś, cokolwiek, bo tak się właśnie negocjuje ze strajkującymi pracownikami lub innymi grupami społecznymi...W razie minimalnej obniżki, staną się dobrymi bo przecież "ulegli" a jakiekolwiek inne żądania mogą być źle widziane....Pamięta ktoś jeszcze o co chodziło nam na początku?Pytanie do wszystkich: Co jeśli obniżą nam opłatę o np. 1,50 lub 2,50???

Czekajmy na wyniki tych zapowiedzi i zapewnień.Mało komu wierzę na tym Świecie a co dopiero ministrom...Jak zobaczę na bramkach niższe opłaty to uznam, że cel osiągnięty.Już nie raz nam obiecywali...

Fajny sprzęt, też takiego biorę pod uwagę na zakupy w przyszłym roku!

Za tamtymi czasami nie tęsknię, bo miałem pryszcze,słuchałem Roxette i laska w której się kochałem nie chciała mnie znać....a ślubu z motocyklem nie zamierzam brać bo to akurat uważam za szaleństwo 3-stopnia i zwyczajne amerykańskie kretyństwo.O motocyklu marki MZ 250 marzyłem od zawsze, ale udało mi się kupić dopiero parę lat temu i nie była to MZtka tylko rasowy drag VT 1100...Sentyment mogę mieć, tak jak każdy ma do czegoś sentyment i po stracie owej rzeczy czuje malutką choćby pustkę. Nie wierzę, żebyście nie mieli nigdy czegoś podobnego...Tyle w temacie.Płakać nie płaczę,już,tylko ma moto wsiadam i zap******am do pracy!

Czyli co, nie jest ze mną dobrze bo mam sentymenty do motocykla który był moim pierwszym motocyklem??? Współczuje tym wszystkim którzy nie maja w sobie tyle wrażliwości by pokochać coś co jest rzeczą która daje radość...Można kochać czynności a nie można pokochać rzeczy?..Do dziś pamiętam swój pierwszy samochód,duży fiacior 125,piękny pomarańczowy...Otwarta szyba,łokieć na okno, muza na full...ach to były czasy!..Fakt,dziś to obciach ale kiedyś...Do dzisiaj mam sentyment do Dużych Fiatów i zawsze się oglądnę na ulicy za kantem.I znam wielu ludzi którzy wspominają swoje pierwsze junaki,syrenki,skody i rowery wigry...i wcale nie jest im to dziwne, że mają sentymenty!!!!

To zawsze jest kwestia jaką wartość ma dla nas motocykl, tak poza kasą...Wciąż, pamiętam ten stres jaki mi towarzyszył przed zakupem...Myślę, że najbardziej zapamięta się swój pierwszy motocykl.Dla mnie kupno pierwszej maszyny było jak wejście na Mount Everest, jak randka z Evą Mendez, jak pierwszy całus od koleżanki w przedszkolu... No, a teraz jakiś koleś ma uciechę....