patyk

Też mi się w tym roku zdarzyło, myślałem że przejadę między dwoma osobówkami, a zabrakło miejsca. Pana z prawej "szturchnąłem" klamką hamulca w lusterko. Zatrzymałem się, wróciłem do niego, przeprosiłem i popatrzyłem czy nic się z lusterkiem nie stało, na szczęście nie.Wydaje mi się, że grunt w takiej sytuacji to przeprosić i sprawdzić czy są jakieś szkody, bo przecież w razie czego można naprawić lusterko z naszego OC, prawda? Może wypowie się jakiś fachowiec.

Wyjątkowy motocykl, dla doświadczonego motonity.. Gratuluję.

Ciekawi mnie czy i kiedy coś takiego spróbują wykorzystać w SBK lub Moto GP. Nie potrafię sobie szczerze mówiąc wyobrazić wpływu 2WD na prowadzenie w zakrętach.

To czego te pieski mają pilnować? Musisz im koniecznie kupić motocykl. ;)No i prawko wcześniej, ale to nie kupić. Zapraszamy samochodem na następne blokowanie.

Cześć.Nie wiedziałem, że mamy w Radzionkowie właściciela OSK - motocyklistę.Chętnie się kiedyś, gdzieś razem przejadę.

Dla tych, którzy nie znają języka angielskiego tłumaczę ostatnie zdanie reportera, tłumaczenie jest poniżej, trzeba je zaznaczyć, to będzie widać. ;)Kierowca motocykla miał zapięty pas bezpieczeństwa!

Czekając na Joe (Touching the Void) 2003Wydarzenia przedstawione w dokumencie zdobywcy Oskara za "One Day in September" Kevina Macdonalda rozegrały się w roku 1985, a jego bohaterowie byli wówczas młodymi, sprawnymi, świetnie wyszkolonymi alpinistami. Joe Simpson i Simon Yates wyruszają w góry, aby zdobyć szczyt Siula Grande w peruwiańskich Andach od ściany zachodniej. Do tej pory ta sztuka nie udała się nikomu. Pierwsze trzy dni wyprawy przebiegają zgodnie z planem, jednak w końcu zdarza się wypadek. Joe Simpson upada i łamie sobie kilka kości w nodze. Bez szans na jakąkolwiek pomoc, obaj śmiałkowie postanawiają kontynuować wspinaczkę z Joe Simpsonem zawieszonym na linie. Każdy fałszywy ruch może się okazać dla nich śmiertelny.Źródło: Filmweb.Świetny dokument fabularyzowany, mogę z czystym sumieniem polecić każdemu.

Przekażę znajomemu, może mu pomogą. Dzięki. :-)

WitamKoledze coś stało się z silnikiem w ATV Brute Force 750, zaczęło się od stukania, w tej chwili motor w ogóle nie odpala. Istnieje ryzyko, że do silnika dostała się woda...Kolega poszukuje dobrego serwisu, który zajmie się silnikiem, lub jego wymianą jeśli będzie taka potrzeba.Serwis oczywiście nie musi być autoryzowanym serwisem Kawasaki, ma być po prostu dobry.Proszę o propozycje.

nic dodać, nic ująć

Jestem za, dzięki za polecenie.Z nowości, w gangsterskim klimacie, lata 30-ste: Public Enemies.Z ostatnio obejrzanych:- Rightous Kill, Heat - dwa świetne kryminały, ale Heat (Gorączka) pewnie większość zna z TV. W obu występują Al Pacino i Robert De Niro;- Felon;- Gran Torino.

Nie jest to odpowiedź na pytanie, które zadałem. Jakie zagrożenie niesie metoda "sznurowania", nie licząc uchodzenia powietrza, czyli częstszego pompowania? Opona może pęknąć przy dużej prędkości, można się pośliznąć na pozostałości tego sznura?

Gorąco polecam. :-)

Skoro można normalnie dojechać, ale jechać już nie, to znaczy, że jeżdżę nienormalnie już jakieś 5k km. Chętnie dowiem się jakie zagrożenie niesie ze sobą metoda sznurowania. Dziurę po gwoździu miałem na tylnej oponie niedaleko od środka.Ciekawostka: (co tak niefajnie cyka w tej Hondzie?)

No to zdrowia lekko rannemu motocykliście i jeszcze więcej tym paniom, oraz pogody ducha, bo niestety przy takich obrażeniach i to w tym wieku już nigdy w pełni nie wyzdrowieją. Wypadek to tragedia najczęściej dla wszystkich jego uczestników.

Nie czuję się katolikiem, nie jestem osobą wierzącą, dla tego na rozpoczęciu sezonu w Częstochowie nie byłem. Nie jestem hipokrytą, żeby przyjeżdżać w takie miejsce na msze świętą bo takie rozpoczęcie sezonu jest w modzie. Nie mieści mi się jednak w głowie żeby obrażać czyjekolwiek uczucia religijne.Dla czego parę osób nie mogło pominąć tego tematu w swoich bezmyślnych wypowiedziach, skoro ich nie interesuje?

Manoa a powiedz mi co jest bardziej sportowe, co rodzinne, a co turystyczne: VW, Opel, Ford, czy Skoda?Nie rozmawiamy tu o markach różniących się jak Ferrari i Jeep, każdy producent stara się mieć swojego reprezentanta we wszystkich rodzajach motocykli.Na pewno jeśli chodzi o niezawodność, Honda cieszy się bardzo dobrą opinią, co jednak nie znaczy, że pozostali producenci robią motocykle słabe. Jak powyżej napisano wszystko zależy od modelu. Jeżdżę Hondą, ale następny motocykl chcę mieć ze stajni Suzuki, bo właśnie model tej marki idealnie pasuje do moich wymagań.

Rozwiązanie, które proponujesz jest niepraktyczne, bo nie można obserwować nagrywanego obrazu w bocznym ekranie. Chyba, że przytwierdzić do baku albo kierownicy, wtedy tak.PS.Żeby było na temat, to ja też szukałem i chyba jedyne godne uwagi i dedykowane rozwiązanie w rozsądnej cenie to Hero Go Pro.

Każdy sam powinien decydować w czym chce jeździć, też nie lubię oceniania motocyklistów po ubiorze. Jedynym argumentem, którzy przemawia za obowiązkowymi ubraniami ochronnymi (wliczając kask) są koszty leczenia, które ponosi każdy podatnik. Jednak skoro legalne są używki, którymi ludzie sobie niszczą zdrowie, to ten argument jest dla mnie niewiele wart.Zdrowia i rozumu na przyszłość dla panów z R6.

Nie sądzę, żeby na starcie czy w elastyczności sportowe 600-tki mogły się równiać z litrowym SV.Choć żaden to dla mnie wyznacznik klasy motocykla, za rok kupuję SV1000S choćbym miał przestać jeść. Jest to idealny motocykl na moje potrzeby, patrzę właśnie pod kątem elastyczności, ale też wagi no i nie da się ukryć - ceny.Wracając do porównania z 600, to proponuję porównać wykres momentu obrotowego SV1000 z np. CBR F4, czy dowolnym innym czterocylindrowym sportem pojemności 600ccm.Moc i moment obrotowy podane w pierwszym poście raczej nie są prawdziwe, SV1000 ma 120KM i trochę ponad 100nm. Chyba, że w którymś roczniku parametry te zostały zmniejszone, ale byłby to samobój od Suzuki (fakt faktem moto już nie jest produkowany ).Co do filmików, na YT są prawie same prezentacje z różnymi wydechami, ale znalazłem kilka innych filmików: PS.Takie owiewki na silnik można sobie dokupić, robią je różne firmy, wydatek około 1000PLN.

Oj tak, Diablo III to będzie masakra, dosłownie i w przenośni. Giemul dla mnie czekanie to pół biedy, gorzej będzie z nowym kompem.

- czyli "my się deszczu nie boimy", sztuka szybkiej jazdy na mokrej nawierzchni. YAMAHA YZF-R1 vs BMW M3(?) - długi filmik, ale jak ktoś lubi zapieprzanie po winklach, to obejrzy z przyjemnością. O ryzyku, odpowiedzialności itd. nie ma nawet co dyskutować. An autobot on rollerblades - prawdziwie ekstremalny zjazd z góry, tym razem na rolkach w specyficznym kombinezonie. - film o tyle ciekawy, że pokazuje ten ryzykowny sport z pierwszej perspektywy.base jump- sick!! - mógłbym jeszcze długo linki dodawać, ale kto by to wszystko zobaczył. Więc na koniec mój ulubiony, czyste emocje.