Dragon

DRZ 400E (ekonomicznie najlepszy wybór)KTM EXC 400/450WR 400/426

Układ chłodzenia w motocyklach jest układem otwartym.Jeżeli temperatura płynu wzrasta i co oczywiste zwiększa on swoją objętość, to nadmiar płynu jest wypychany do zbiornika wyrównawczego. Zbiornik ten posiada przelew, na wypadek gdyby płynu było za dużo.Tak więc wzrost ciśnienia może być chwilowy i raczej niewielki. Większy jeśli dojdzie do zagotowania płynu, ponieważ przelew w zbiorniku ma niewielką średnicę.

Zgadza się

30 zł za 5 litrów, to coś niezbyt wysoka ta półka.Z wysokiej półki to jest MOTUL Motocool Factory Line i kosztuje 50 zł... ale za 1 litr.A jak ktoś nie chce przepłacać to z trochę niższej półki MOTUL Motocool Expert - 28 zł za 1 litr.

Prawda jest taka, że pierwsze Hornety właśnie ze względu na 16 calowe koło, miały taki problem z drganiami kierownicy.Jedynym rozwiązaniem jest tutaj motaż amortyzatora skrętu.No i oczywiście wymień to łożysko.

No to moja uwaga nieaktualna

A co zrobił w pierwszym zdaniu ?Poza tym rada z prawnikiem całkiem dobra.

No jeszcze jest VTR 1000, ale gdybym miał wybierać wybrałbym SV.

XS 400, oznaczenie kodowe 12E, roczniki 82-84 ma płytki.

A co ? Brak Ci rzeczowych argumentów do rozmowy ze mną ?

Patrząc na średni wiek maszyn jeżdżących po naszych drogach to tych płytek jednak trochę się sprzedaje.

KLR 650 `95-`03KLX 650 `93-`01XJ 900 `83-`94roczniki z lat 80-tych Z1000, Z1100, XJ600, XS400, XS750 i jeszcze kilka innychSą jeszcze podkładki o średnicy 25 mmI tutaj masz przykładowo: Diversiony 600 i 900, XJR 1300, CB 900, XVZ 1300, FJ 1200, V-MAX i inne.

Do 10 tyś, będzie ciężko.Ale za 12-13 już można pokusić się o SV 1000.Sprawdzony silnik i ogólnie dopracowana konstrukcja.

Taaaaa, a w serwisach to tylko czekają na takie rozgrzebane sprzęty, żeby je "kończyć"

Dokładnie, chodziło Ci pewnie o Bike-LiftaZa Bike-Lifta trzeba dać około 240 zł.Więc każdy kręci nosem i wybiera taki z allegro za 80 zł, a potem jest narzekanie.

A mnie śmieszą teksty, że kolega ma się zgodzić na pracę za 2zł/h.To za 8h daje 16 zł i to jeszcze brutto.I nieważne, że dopiero zaczyna i że ma to być praca dodatkowa.Więcej wyciągnie zbierając złom i żaden "manager-ek" nie będzie mu pokazywał jaki to z niego ważniak.A potem się wszyscy dziwią, że zarobki są jakie są.Trochę szacunku dla samego siebie trzeba mieć.

Tutaj mają fajne.http://www.ehobby.pl/index.php?cPath=549_5947Choć ceny większości powalają .

He heNawet nie muszą robić skrótów z walki do serwisów informacyjnych ;D

Montować możesz.Ale homologacji, czy też zgodności z przepisami nie uzyskasz.

Fajne sprzęcicho.Jak chciałeś na wtrysku, to trzeba było poczekać, aż do salonów wejdzie nowy Suzuki RMX.

Jeszcze zaworek iglicowy może być uszkodzony i nie zamyka dopływu paliwa.Trzeba by też sprawdzić, czy poziom paliwa w komorze pływakowej jest właściwy.

A co te dwie książki mają wspólnego z naprawą motocykli ???Literatury trochę jest, ale oczywiście kluczem do sukcesu jest praktyka.Najlepiej kupić jakiegoś łupa i w ramch nauki doprowadzić go do stanu używalności.Jeśli zaś chodzi o literaturę to masz następujące pozycje:1. Michael Pfeiffer "Sam naprawiam motocykl" - podstawy2. Keith Weighill "Motocykle" - niedawo się u nas pojawiła, osobiście polecam ;-)3. Rafał Dmowski "Gaźniki motocyklowe"4. Rafał Dmowski "Motocyklowe instalacje elektryczne"5. Rafał Dmowski "Poradnik motocyklisty" - podstawyO te książki u nas najłatwiej.Nieocenione oczywiście jest korzystanie przy naprawie danego motocykla z serwisówki specjalnie do niego przeznaczonej. Niestety polsko języczne serwisówki zdarzają się sporadycznie. Jak do tej pory to spotkałem się tylko z jedną polską wersją serwisówki - do XJ 600 Diversion.