Dragon

Najlepiej mieć ze sobą oba.I tak trzeba mieć świadomość, że zarówno taki zestaw ,jak i pianka są rozwiązaniami awaryjnymi, stosowanymi tylko na dojazd.Zestaw z kołkami nie zawsze pomoże, a pianka wypełnia koło i twardnieje więc jest skuteczna nawet w przypadku większej dziury.

To samochody też powinni ograniczyć.

SzkiełkowanieZ gaźnikiem bym nie ryzykował, ale bębny czy kartery bez problemu.http://images.google.pl/images?client=oper...ved=0CB8QsAQwAw

Jak masz 10tyś, to na moto przeznacz te 7 tyś, a resztę na ciuchy, kask i podstawowy serwis maszyny.

Zawsze możesz wziąść pod uwagę "klasyczną klasyczność" czyli DR 350. Za 7 tyś, na pewno znajdziesz cos ciekawego.

No to już dużo lepej.Najważniesze pytanie, do czego ten motocykl ma służyć ?Czy to ma być tylko w teren, czy coś bardziej uniwersalnego ?Jeśli tylko teren to weź też pod uwagę jakąś 250-tkę w czterosuwie. YZF, CRF, KXFJeśli nie zależy ci na rejestracji to w 7 tyś nie powinno być problemu znaleźć.Jeśli coś bardziej uniwersalnego to tutaj jest ciekawa propozycja na początek.http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1743991

Jak dopiero zaczynasz, to odpuść sobie taką pojemność.

Ja wybrałbym Loctite 510http://www.loctite-kleje.pl/sg_obrazki_/00...6_zalac_001.pdf

2,5 litra

Jak chcesz wymienić cały płyn to owszem powinieneś zdjąć przewód.Ale w takim miejscu gdzie będzie on najniżej w silniku. W 99% będzie to przy pompie układu chłodzenia. Chłodnica jest "deczko" wyżej.

Uwzględniając Twoje racje, to i tak leśniczy, który celowo naraża życie i zdrowie innych ludzi to zwykły cham i bandyta.

A jak ma przyjechać jakaś "szycha" to sią kabana pastuje, żeby szycha mogła dzika odstrzelić

Japońce mają w tym wypadku tą przewagę, że każdy kolejny model sportowego motocykla powstaje na drodze ewolucji.Tutaj mamy do czynienia z rewolucją, więc tak jak napisałem trzeba za dwa lata poczekać.No chyba, żeby w tej chwili skusić się na K 1300 S.

Mi chodzi po głowie, ale poczekam ze dwa lata, żeby zobaczyć co z niego za model

Załatw go jego własną bronią.Komplet opon do terenówki trochę kosztuje...

To ja napiszę co jeszcze pamiętam Stabilna na prostej i w zakrętach. Jaki kierunek jej zapodasz taki utrzyma.Przez trzy sezony jeżdżenia, ani razu nie złapała shimmy, tak więc na wyjściu z zakrętu można dawać nieźle w palnik.Jeśli chodzi o wygodę to ja osobiście nie miałem problemu w ciągu dnia zrobić 800-1000 km.A raz nawet pokusiłem się za jednym zamachem zrobić 1700km (oczywiście przerwy na tankowanie, jedzenie i odpoczynek były).Na dłuzszą trasę wskazane lekkie podniesienie kierownicy i akcesoryjna szyba. W codziennym użytkowaniu nie miałem takiej potrzeby.Bardzo wygodne siedzenie dla pasażera.Spalanie, średnio 7l/100kmMotocykl bezawaryjny, ani razu nic nie nawaliło.Z tym motocyklem jest tylko jeden problem: trzeba się długo naszukać żeby trafić dobrze utrzymaną sztukę, które nie będzie poskładana z trzech. Jak już taką znajdziesz to naprawdę warto dać trochę więcej kasy niż szukać tańszej, bo jak trafisz na zajechany egzemplarz to potem dołożysz.Radziłbym unikać egzemplarzy ze Stanów, zwykle są to powypadkowe maszyny reanimowane jak najtaniej.Aha, następny motocykl jaki będę kupował na szosę, to na pewno będzie Haya.

Najmocniejszy Loctite powinien załatwić sprawę.

Temat był już poruszanyhttp://forum.motocykle.slask.pl/index.php?...c=34917&hl=

Miałem dokładnie taką:http://www.larsson.pl/?c=r&no=NzI2MzcyMA==Teraz mam coś podobnego do tego co Ty podałeś, ale kosztowała trochę więcej niż 200zł.A i tak trzpień zakuwający się rozpadł, dałem dotoczyć nowy z dobrej stali.A dodakowo planuję ją usprawnić za pomocą siłownika hydraulicznego.

To 200zł na pewno nie wystarczy

Przetestowane i sprawdzone.Używałem w motocyklu i w samochodzie.Philips Power2NightlubPhilips Blue Vision

"Dobra" zakuwarka za 200 zł rozleciała mi się w rękach, nawet nie używałem dodatkowych kluczy...