Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

KTM, Honda czy Kawasaki? Albo jest cos o czym jeszcze nie wiem ze chce?


kotzu

Rekomendowane odpowiedzi

hehe, 

 

nie sluchaj innych - w sumie wszyscy sie zailczaja do "innych" wlacznie z Toba ;)

 

Tyle, że ja mam racje :D

Do szybkiego poruszania sie po mieście i na winklach waga jest kluczowa. Cała frajda właśnie polega na tym, że masz lekką maszyne którą wszedzie sie przeciśniesz i ciągnie z dołu obrotów. Ideałem jak dla mnie byłby ten KTM 690 w wersji SM. Czasami nawet troche żałuje, że kupiłem  Super Duka bo możliwe, że banan na twarzy byłby jeszcze większy gdybym sie bujał SM. Chociaż z drugiej strony na trasie Super Duke raczej bardziej mi sie widzi, więc jest to jakiś kompromis.

A może starsza CB 500, urodą może nie powala ale to solidna konstrukcja a i w razie gleby nie trzeba będzie sprzedawać nerki?

Sporo osób tak robi, kupuje coś w okolicach 5 tyś zł. Po roku/dwóch kupują już bezstresowo 100 konne 600tki (hornety/fz/gsry - bardzo popularne)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Troche to trwalo, ale temat zakupu nowej maszyny na dobry poczatek - dobiegl do konca. 

 

Tak jak od poczatku sugerowalem, tak i na sam koniec wygrala najnizsza cena. W garazu stoi KTM 390 Duke. Pierwsze 200km juz zrobione i z zainteresowanymi chetnie sie podziele szczegolowymi wrazeniami. Ale nic na sile - jak cos to "pytac". Po jezdzie probnej dwa tygodnie temu wiedzialem, ze go chce. Wczesniej mialem obawy ze sie na niego nie zmieszcze, te zostaly szybko rozwiane. Szyty niemal na miare.

 

Jego potencjal spokojnie wystarczy mi na ~5 lat, ktore sobie zakladalem. Powiem wiecej, jakby ktos sie chcial wymienic na cos mocniejszego ;) to najzwyczajniej odmowie. Mam wystarczajaco duzo radosci z takiej jazdy jak mi oferuje 390tka i poczucia pewnego bezpieczenstwa. Jako ze jest to naked, to jazda w okolicach predkosci dozwolonych (lub ciut na granicy ;) ) na autostradzie nie nalezy do komfortowych - przynajmniej z fabryczna "przednia mini owiewka". Ale o to mi wlasnie chodzilo - taki naturalny ogranicznik. Za to w warunkach miejskich zbiera sie nawet lepiej nizbym sobie tego zyczyl. Z czystym sercem polecam kazdemu kto mysli o 125, 250. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche to trwalo, ale temat zakupu nowej maszyny na dobry poczatek - dobiegl do konca. 

 

Tak jak od poczatku sugerowalem, tak i na sam koniec wygrala najnizsza cena. W garazu stoi KTM 390 Duke. Pierwsze 200km juz zrobione i z zainteresowanymi chetnie sie podziele szczegolowymi wrazeniami. Ale nic na sile - jak cos to "pytac". Po jezdzie probnej dwa tygodnie temu wiedzialem, ze go chce. Wczesniej mialem obawy ze sie na niego nie zmieszcze, te zostaly szybko rozwiane. Szyty niemal na miare.

 

Jego potencjal spokojnie wystarczy mi na ~5 lat, ktore sobie zakladalem. Powiem wiecej, jakby ktos sie chcial wymienic na cos mocniejszego ;) to najzwyczajniej odmowie. Mam wystarczajaco duzo radosci z takiej jazdy jak mi oferuje 390tka i poczucia pewnego bezpieczenstwa. Jako ze jest to naked, to jazda w okolicach predkosci dozwolonych (lub ciut na granicy ;) ) na autostradzie nie nalezy do komfortowych - przynajmniej z fabryczna "przednia mini owiewka". Ale o to mi wlasnie chodzilo - taki naturalny ogranicznik. Za to w warunkach miejskich zbiera sie nawet lepiej nizbym sobie tego zyczyl. Z czystym sercem polecam kazdemu kto mysli o 125, 250.daw

dawaj fotki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sloneczko niech wyjdzie to cos sptrykne, 

 

w zasadzie to niczym sie nie rozni od standardu  - czyli wyglada jak na zdjeciach producenta :) , choc... ma dolozony komplet zabezpieczen w postaci przednich crash padow (tylne do mnie juz jada) i pomaranczowych gmoli, ktore jeszcze bardziej uwydatniaja kratowana rame.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu szukaliśmy pierwszego moto dla mojej żony. Miałem różne pomysły, ale tak się złożyło, że mój brat miał wtedy Ducati Monstera 750. I moja ukochana miała okazję sobie nim trochę pojeździć - na mojej ZX12R też, ale 12stka jej nie podeszła, tak samo jak mnie wizja mojej żony na 12stce... Później żaden inny sprzęt nie podszedł jej bardziej, i stanęło na tym, że jeździ na Monsterze 2gi sezon, i nie bardzo ma zamiar zmieniać. Motocykl dający dużo frajdy nie tylko początkującym jeźdźcom, ale dla nich przyjazny zwłaszcza ze względu na nisko położony środek ciężkości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@EvilPL, jasne tylko to nie ta polka cenowa - a krecimy sie w temacie nowego moto.

 

i tu sie szybciej zgodze z Brojlerem - w ostatnim miesiacu  lamalem sie czy uda mi sie wyszarpac jeszcze pare ladnych tysiecy na Yamahe MT-07, jednak wersja z abs grubo przekraczala moje mozliwosci. Za ta a nawet grubo nizsza cene udalo mi sie kupic KTMa, zarejestrowac, oplacic, doposazyc go w pady/gmole, kupic komplet dobrych ubran wraz ze swietnymi butami. Zostalo na oplacenie prowizji za kredyt i jedna/dwie raty aby spac spokojnie. Na 07 jezdzilbym goly i byc moze wesoly ;) ze stresem kiedy ja to splace. Jezeli kogos budzet oscyluje w granicach tych 25tys pln tylko na moto, to rzeczywiscie nie ma co sie zastanawiac. ~18k KTM wydaje sie byc bezkonkurencyjny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w miescie wychodzi mi 3,5, na trasie 4,7* tylko ze predkosc przelotowa oscylowala w gornych granicach dozwolonych na ekspresowce i podobniez z wartosciami na obrotomierzu (choc te moze ciut nizsze bo silnik jeszcze nie dotarty).

390tka jezdzi sie do odciecia ;) wiec na jazde ekonomiczna nie ma co sie nastawiac, bo to zadna frajda. Jestem zdania, ze wynik nawet w okolicach 4,5 jest mozliwy do przelkniecia. Wyjdzie slonko to czesciej na miasto wyjade, wyniki beda dokladniejsze.

 

p.s. wersja EU ma 42konie - bo sprzedaja ja jako kat A2 a stosunek mocy do masy ledwo sie miesci w normie. Oryginalna mapa to 44KM, w salonie sie dowiedzialem ze z akrapem i zmieniona mapa z KTMa pod ten wydech, jest jeszcze +5KM (razem 49). Tylko zeby to zarejestrowac sa jakies klocki (bo pelne A wtedy wychodzi). Imho na najblizsze 2-3 lata taki zabieg jest mi totalnie zbedny. 

Moc ktora dysponuje jest na miasto i drogi >= 90km/h wrecz idealna. A powyzej 120km/h (jak to na nakedzie bez owiewki) glowe urywa i chce zrzucic z siedzenia. Vmax mozna znalezc na youtube ;)

 

i rzeczywiscie wygladem blizej mu do 690 niz 200, choc od starszego brata jest ciut mniejszy; nie mniej jednak mozna sie pomylic ;)

 

* przypominam ze to jednocylindrowiec - widzialy galy co braly ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w miescie wychodzi mi 3,5, na trasie 4,7* tylko ze predkosc przelotowa oscylowala w gornych granicach dozwolonych na ekspresowce i podobniez z wartosciami na obrotomierzu (choc te moze ciut nizsze bo silnik jeszcze nie dotarty).

390tka jezdzi sie do odciecia ;) wiec na jazde ekonomiczna nie ma co sie nastawiac, bo to zadna frajda. Jestem zdania, ze wynik nawet w okolicach 4,5 jest mozliwy do przelkniecia. Wyjdzie slonko to czesciej na miasto wyjade, wyniki beda dokladniejsze.

 

p.s. wersja EU ma 42konie - bo sprzedaja ja jako kat A2 a stosunek mocy do masy ledwo sie miesci w normie. Oryginalna mapa to 44KM, w salonie sie dowiedzialem ze z akrapem i zmieniona mapa z KTMa pod ten wydech, jest jeszcze +5KM (razem 49). Tylko zeby to zarejestrowac sa jakies klocki (bo pelne A wtedy wychodzi). Imho na najblizsze 2-3 lata taki zabieg jest mi totalnie zbedny. 

Moc ktora dysponuje jest na miasto i drogi >= 90km/h wrecz idealna. A powyzej 120km/h (jak to na nakedzie bez owiewki) glowe urywa i chce zrzucic z siedzenia. Vmax mozna znalezc na youtube ;)

 

i rzeczywiscie wygladem blizej mu do 690 niz 200, choc od starszego brata jest ciut mniejszy; nie mniej jednak mozna sie pomylic ;)

 

* przypominam ze to jednocylindrowiec - widzialy galy co braly ;)

 

Silnik na dotarciu, jeździ sie do odcięcia :ph34r: ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj tam, czepiasz sie ;)

 

przyznaje ze w miescie pare razy sie zagolopowalem, ale zupelnie nieswiadomie - z racji, ze nie znalem do tej pory zakresow tego silnika, o czym mi przypomniala  radosnie (choc za pozno ;) ) czerwona lampka zmiany biegu. Na sluch te pare razy go nie wyczulem a jezdzic z nosem wlepionym w wyswietlacz rpm jakos nie potrafie. Ten jeden cylinder jest na tyle zwawy, ze ciezko z gory sobie zalozyc jakis pulap obrotow i trzymac sie go sztywno. Przynajmniej takie jest moje odczucie - czlowieka ktory dopiero zaczyna jezdzic na mocniejszych maszynach. Kazdy kilomert uczy obchodzenia sie z 390tka, ale takie bledy jeszcze mi sie zdarzaja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj tam, czepiasz sie ;)

 

przyznaje ze w miescie pare razy sie zagolopowalem, ale zupelnie nieswiadomie - z racji, ze nie znalem do tej pory zakresow tego silnika, o czym mi przypomniala  radosnie (choc za pozno ;) ) czerwona lampka zmiany biegu. Na sluch te pare razy go nie wyczulem a jezdzic z nosem wlepionym w wyswietlacz rpm jakos nie potrafie. Ten jeden cylinder jest na tyle zwawy, ze ciezko z gory sobie zalozyc jakis pulap obrotow i trzymac sie go sztywno. Przynajmniej takie jest moje odczucie - czlowieka ktory dopiero zaczyna jezdzic na mocniejszych maszynach. Kazdy kilomert uczy obchodzenia sie z 390tka, ale takie bledy jeszcze mi sie zdarzaja.

Mi to tam lotto, generalnie to bym wziął i w weekend zrobił te 1000 km trybem spacerowym (czy ile tam serwis zaleca) potem zmienił olej i już róbta co chceta.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no prosze, na ten pomysl bym nie wpadl :)

 

1000 po miescie to bym zrobil tak za 2miesiace i niepotrzebnie bym sie a) stresowal aby nie odkrecac B) wkurzal ze nie moge odkrecac :D

800km spacerowym = to ok 25litrow, czyli ~140pln da sie przezyc, a i rodzina sie ucieszy jak ja odwiedze.

 

tak to jest byc poczatkujacym :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

choc dosc pozno to zamieszczam pare obiecanych fotek

http://www.motocykle.slask.pl/topic/133569-ktm-duke-390/

sloneczko niech wyjdzie to cos sptrykne, 

 

w zasadzie to niczym sie nie rozni od standardu  - czyli wyglada jak na zdjeciach producenta :) , choc... ma dolozony komplet zabezpieczen w postaci przednich crash padow (tylne do mnie juz jada) i pomaranczowych gmoli, ktore jeszcze bardziej uwydatniaja kratowana rame.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

kotzu ja dwa tygodnie temu miałem ten sam problem jakie moto wybrać.Honde cbr 500f czy kawe er6f.Wybrałem zieloną kawke różnica w cenie to ok 2500.teraz czeka w salonie w Bielsku na odbiór (pozdrawiam Grzesia S)Na żadnym nie jeżdziłem ale Kawa wpadła w oko i tak zostało.Kup to co Ci sie podoba bo inaczej bedziesz żałował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@buli76, KTM stoi u mnie w garazu juz od 3 miesiecy i nie zaluje. Termin "podoba sie" mozna tlumaczyc na wiele sposobow. Bo wizualnie chyba Ninja jest najladniejsza. Lecz ciut slabsza, ciut drozsza i ma inny charakter (scig). Jak mialbym kierowac sie wylacznie rozsadnie wydanymi pieniedzmi na lata to wzialbym dla mnie "najbrzydsza" w tym zestawieniu MT-07. Za to w Duke 390 spodobala mi sie niska cena, moc troche przewazajaca umiejetnosci, waga i zawadiacki wyglad.

 

@kawo, a czy ktos jest w stanie udowodnic ze ja szaleje? :P nie, ja wciaz czuje respekt do moto, nie schodze na kolano, nie jezdze slalomem, gdy trzeba zwalniam przed zakretem i staram sie jezdzic tak, zeby nie lapac punktow - bo mi prawka bedzie zal. ze co? ze po prostej do predkosci dozwolonych na autostradzie dochodze pare sec pozniej niz R1? 4-5 lat to okres po ktorym bede w stanie stwierdzic czy mam na tyle umiejetnosci zeby przesiasc sie na mocniejsze moto - ktore akutualnie w miescie do niczego nie jest mi potrzebne. Byc moze w tym wszystkim nie pomga mi Duke, bo ten jeden cylinder do grzecznych nie nalezy i ciezko sie z nim dogadac zeby sie plynnie prowadzil. Daje czlowiekowi wybor, albo sie bedzie nudzil wraz z kierownikiem na wolnych obrotach, albo spokoju nie da jak sie wyzej je podniesie. Dla mnie idealnie sie to wpisuje w stwierdzenie, ze dzieki temu potencjal tego motocykla wystarczy mi na 4-5 sezonow.

 

Cala ta dyskusje traktuje i kontynuuje jako porade dla nowych motocyklistow, rozne zdania, rozne opinie i rozne doswiadczenia - moze komus sie to w przyszlosci przyda.

 

p.s. Nie pamietam czy o tym wspominalem, ale Duke 390 mial tendencje do nieodpalania przy (mocno?) rozgrzanym silniku - i to nie tylko moj. Glupia sprawa, bo najczesciej silnik jak mial nieoczekiwanie byc zadlawiony, to dzialo sie to na swiatlach ;) No i obciach, stoje pierwszy, zielone a tu moto odpalic nie chce bo za goraco :P Przy okazji pierwszego serwisu, zostal wyregulowany i przypadlosc zniknala jak reka odjal. Z drugiej strony taka wpadka po 1000km zdarzyla sie moze jeszcze z raz, bo zdazylem sie juz lepiej poznac z maszyna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.