mareksmx Opublikowano 4 Lipca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2013 Panowie wiadomo coś bo docierają do mnie złe informacje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek-J-bie Opublikowano 4 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2013 Nie kracz !!!!!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinka Opublikowano 4 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2013 Szkoda chłopaka, że spotkała go taka sytuacja, szybkiego powrotu do zdrowia. A jednopostowców na dzień dobry trza wywalać. Bez sensu sieją ferment i głupie ploty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel93 Opublikowano 4 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2013 Dzisiaj będę wiedział co z nim, bo Wasia pracował/ dalej będzie pracował jak wszystko z nim będzie OK na oddziele mojego ojca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek-J-bie Opublikowano 4 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2013 Co będziesz wiedział.Normalnie , chłop z tego wyjdzie , dalej będzie śmigał , i nieraz z nim się spotkamy. Żadnego zasranego krakania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brojler Opublikowano 4 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2013 Wysepki się robi po to, aby ludzie nie szaleli zbytnio. Jest obszar zabudowany, obowiązuje 50km/h. Jeżdżę do Kobielic prawie codziennie z kursantami na naukę jazdy po zakrętach. Przez Suszec wyprzedza nas dziesiątki samochodów, TIRy. Wyspy ograniczają ich debilne manewry. Gdyby ich nie było nie jeden TIR przeleciałby pełną 90tką przez Suszec i Kleszczów. A co z dziećmi, które muszą przekroczyć wojewódzką idąc do/ze szkoły? Azyle są właśnie dobrym rozwiązaniem podnoszącym bezpieczeństwo na drodze. Bo piesi to też uczestnicy ruchu drogowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CB1 Opublikowano 5 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2013 Ja nie nguję sensu tych wysepek, tylko ich wkonaia. Ktawężniki pownny być łagodne a ewentualne znakielastyczne. To co jest teraz to tragedia, mltocyklem wystarczy przy 50km/h zachaczyć o krawężnik i mżna nkeźle platać.Kornik jest stabilny, mają go składać ortopedycznie, nadal jednak jest poważnie bo odniósł dość poważne obrażenia.Twardy jest i wyjdzie z tego, trzeba dać mu tylko trochę czasu.Btw. Brojler nie chcesz fajnych gmoli do Gladiusa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DDevil Opublikowano 5 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2013 Wiem że zaraz zostanę zjedzony, że jednopostowiec itd. Ale czytając niektóre wypowiedzi po prostu nie da się inaczej jak od razu tutaj napisać. Pracuje z Wojtkiem od trzech lat na jednym oddziale. Szkoda mi tylko chłopaka bo naprawdę konkretny z niego gość, nieraz mi pomógł w pracy. Ale po pierwsze to że ktoś jeździ z kuframi nie świadczy o stylu jazdy, po drugie wszyscy czepili się wysepki, a Wojtek wcale nie odbił na wysepkę tylko w prawo w stronę chodnika, i tam zahaczył o krawężnik, po trzecie uderzył ciałem w znak który został wręcz wyrwany co raczej nie świadczy o małej prędkości.Wiem że każdy kto go znał chce go troszkę usprawiedliwiać, że nie jechał za szybko itd., ale niestety trzeba uderzyć się w pierś i powiedzieć, że nasz kolega wolno nie jeździł. Ile razy jadąc do pracy Wojtek nas wyprzedzał i to z nie małą prędkością. A wszyscy dobrze wiecie że przy dużych prędkościach nawet mistrz nie ma szans na uniknięcie kolizji jak mu ktoś przed koło wyjedzie.Wiem że zaraz mnie zlinczują, że wina busa itd., pewnie tego nie neguję, ale (z niepotwierdzonych informacji policyjnych wiem z jaką prędkością jechał) mógł jechać połowę wolniej i skutki tego wypadku mogły być inne.Życzę Wojtkowi jak najszybszego powrotu do zdrowia, ze względu już nawet nie na nas kolegów, ale jego rodzinę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mareksmx Opublikowano 5 Lipca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2013 Widziałem ten wypadek widziałem inne i myśle ze nie było wiecej niż 85 km/h co jest naprawdę nie wiele na motocykl:) szybkiego powrotu do zdrowia:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CB1 Opublikowano 5 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2013 Ja poczekam aż Kornik sam opowie jak było.Ludzkie ciało nie jest ze stali i naprawdę wiele nie trzeba zeby je porządnie uszkodzić.13 lat temu sam latałem jak szmata, pamietam, że w momencie jak przednie koło trafiło na krawężnik miałem grubo ponad 100. Szczęście, że nic nie było na trajektorii mojego lotu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DDevil Opublikowano 5 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2013 Tutaj największy był pech, że trafił w ten znak. Pół metra w jedna lub w drugą i skutki byłyby zapewne łagodniejsze.CB1 Masz już może jakieś potwierdzone info ze szpitala ? Bo ja najwcześniej będę coś wiedział jak będę w pracy.Nestety stan kolegi jest w dalszym ciągu tragiczny, caly czas walczy o życie. Będzie utrzymywany w śpiączce farmakologicznej jeszcze przez 9 dni pozniej lekarze beda podejmowac decyzje co dalej. Najgorzej ucierpiala głowa, krwiaki na mózgu, połamana czaszka oraz szczęka nie wspominając o innych obrażeniach. Ale cały czas jesteśmy dobrej myśli i czekamy na powrót do zdrowia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korczak Opublikowano 8 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2013 Witam!Jestem ojcem kornika .Sprawa ma się następująco :Wypadek stał się na skutek wyjechania z podporządkowanej przez busa ,syn aby nie wjechać w niegouciekł na chodnik . Wszystko wskazuje na to ,że zaliczył wywrotkę na krawężniku . Leżąc na prawym boku(tak wskazują ślady na chodniku) uderzył głową w znak drogowy i go wyrwał. Tak wyglądał sam wypadek. Jeśli chodzi o prędkość to policja ustaliła że droga hamowania była 10m . Tyle faktów.Nie wydaje mi się że na drodze gdzie są co kawałek pasy i wysepki mógł jechać szybko a już o jazda na tylnim kole ?nie ma mowy choćby ze względu na ruch samochodowy . 22.00 jest to szczyt bo kończy się druga zmiana na kopalni.W wyniku wypadku syn doznał poważnych uszkodzeń czaszki i ma połamane kości twarzy i szczęki , przebite płuco , złamany nadgarstek . Obecnie jest w śpiączce farmakologicznej .Jak mówią lekarze na razie stan jest stabilny . W przyszłości czekają go poważne operacje przede wszystkim twarzoczaszki . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek-J-bie Opublikowano 8 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2013 Niezbyt dobre informacje. I to przez jednego gościa któremu się śpieszyło.Najważniejsze że żyje , kręgosłup cały . Reszta się pozrasta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ARTEK7 Opublikowano 8 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2013 Dużo , dużo zdrowia życze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
*IRO* Opublikowano 8 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2013 Ciekawe jaki kask miał skoro doznał takich obrażeń twarzy i czaszki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mareksmx Opublikowano 8 Lipca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2013 Dodam potem zdjęcie tego znaku to zrozumiesz ze żaden kask by nie pomógł :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
*IRO* Opublikowano 8 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2013 Ok, czekam na foto.Znak to dla mnie rurka średnicy jakichś 5 cm wbita w ziemię...nie wyobrażam sobie aż takich uszkodzeń głowy od takiego czegoś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brojler Opublikowano 8 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2013 Ok, czekam na foto.Znak to dla mnie rurka średnicy jakichś 5 cm wbita w ziemię...nie wyobrażam sobie aż takich uszkodzeń głowy od takiego czegoś Jak napisał tata. Droga hamowania to 10m. Na 10 metrach motocykl się zatrzymuje z 50km/h do zera. Prędkość nieprzepisowa. Znak był wyrwany w dodatku.Ciekaw jestem, co gdyby jechał w chińskim nocniku... http://www.malyhd.pl/assets/galeria/2220/kask_bandit_ece_jet_matt_1.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CB1 Opublikowano 8 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2013 Ok, czekam na foto.Znak to dla mnie rurka średnicy jakichś 5 cm wbita w ziemię...nie wyobrażam sobie aż takich uszkodzeń głowy od takiego czegoś Właśnie 5cm, mała powierzchnia wbije się w kask przy mniejszej sile aniżeli 20cm.Pech, że akurat w ten znak trafił.Czekam na jakieś dobre informacje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rudzienka Opublikowano 9 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2013 Witam. Wlasnie znalazlam wasze forum i nie moge uwierzyc wlasnym oczom, ze znalazlam wzmianke akurat o tym wypadku. Osoba ktorej sie to przydazylo byla bardzo dobrym kumplem mojej przyjaciolki. Znam bardzo dobrze przebieg calego zdarzenia i czytajac to co ludzie tutaj wypisuja normalnie wlosy mi deba staja. Tak naprawde fakty sa takie ze, kierowca busa popelnil duzy blad od ktorego zalezy zycie mlodego chlowieka. Nie wazne czy rurka od znaku ma 5 cm czy 20 cm, wazne jest to ze koles lezy w szpitalu i nie wiadomo czy z tego wyjdzie. Takze wszyscy ktorzy chca sobie pofantazjowac to niech zabiora sie za pisanie ksiazek i chociaz z szacunku do rodziny i bliskich niech powaznie zastanowia sie co wypisuja. Mi zostalo tylko trzymac kciuki aby mu sie udalo ozbierac i zyczyc strasznie duzo sily bliskim i rodzinie!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CB1 Opublikowano 9 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2013 "dzienka" post="752944" timestamp="1373366085"osoba ktorej sie to przydazylo byla bardzo dobrym kumplem mojej przyjaciolki.Co Ty wypisujesz, Kornik żyje a Ty piszesz ''był'' ?Gdzie szacunek, o którym piszesz ?Weź się dziewczyno ogarnij, przeczytaj wszystko dokładnie i dopiero jak zrozumiesz co przeczytałaś zabieraj głos.A skoro dla ciebie nie ma znaczenia jak doszło do takich uszkoszeń ciała to nie czytaj.To jest temat ''ku przestrodze'' i być może ktoś czytając to zrozumie jak ważny jest ubiór, i czego nke robić żeby nie skończyć tak jak Kornik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rudzienka Opublikowano 9 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2013 Co Ty wypisujesz, Kornik żyje a Ty piszesz ''był'' ?Gdzie szacunek, o którym piszesz ?Weź się dziewczyno ogarnij, przeczytaj wszystko dokładnie i dopiero jak zrozumiesz co przeczytałaś zabieraj głos.A skoro dla ciebie nie ma znaczenia jak doszło do takich uszkoszeń ciała to nie czytaj.To jest temat ''ku przestrodze'' i być może ktoś czytając to zrozumie jak ważny jest ubiór, i czego nke robić żeby nie skończyć tak jak Kornik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rudzienka Opublikowano 9 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2013 bardzo prosze przeczytaj jeszcze raz na spokojnie moj post. wiem ze on zyje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brojler Opublikowano 9 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2013 a co do tematu to wiem ze jest ku przestrodze. tylko jak ludzie debatuja na temat jaka rurka musi miec sdernice zeby cos sie stalo to chyba nie jest na miejscu, bo jak widac glupi znak moze wyrzadzic konkretne urazy. wiec nie wiem po co wogole teks w stylu ogarnij sie. najpierw trzeba dobrze przeczytac i a potem wypowiadac. zreszta nie weszlam tutaj zeby sie tlumaczyc chcialam zlozyc wyrazy wspolczucia dla rodziny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rudzienka Opublikowano 9 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2013 Fora są jakie są i w takich kwestiach jak ta lepiej nie wchodzić na forum jeśli sprawa dotyka czyjąś rodzinę. Nie każdy ma nerwy na rzeczy pisane w necie. Wyrazów szacunku nie wyraża się na forach i fejsbukach, lecz osobiście. Jak to robili nasi ojcowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.