Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Nowe przepisy...


Qubens

Rekomendowane odpowiedzi

zgodzę się jak najbardziej z Tobą ze kase WORD'y trzepna i to niezłą wkońcu spadnie zdawalnośc tez i na kat. A z 70% do może 20-stu pare%

odnośnie kat. AM tutaj nie liczył bym na cuda swego czasu miałem w ofercie przygotowanie do egzaminu na karte motorowerową za bagatela 100zł gdzie byly wykłady oraz jazdy. Wyobraź sobie ze rodzice dzwonili z pytaniami dlaczego tak drogo i od kiedy to się za takie rzeczy jak przygotowanie do karty motorowerowej pobiera pieniążki. Kur... ręce mi opadły i doszedłem do wniosku że już mnie nic w życiu nie zdziwi :D

Ludzie mówili, że 950zł za kat. A to drogo.

Ale jak ktoś chce kartę za darmo, to ogień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość bartekER6N

Ja jestem ciekawy czy wzrosna ceny za egzamin na A, na pewno ubezpieczyciele beda wiecej zadali bo po pierwsze wieksze ryzyko uszkodzenia drozszego motocykla no i ryzyko uszkodzenia kursanta. Teraz na egzaminie powiedzmy ze na zetce jak sie odkrecilo gaz to nic nie dzialo sie, a na jakiejs 600 to mozna bardzo szybko przypinkolic w mur.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowe testy są łatwiejsze, dla kogoś kto nie miał styczności ze starymi testami (których trzeba było uczyć się na pamięć), wystarczy znajomość podstawowych zasad i przepisów, gdzie przy starych testach nie zawsze, bo nie zaznaczyło się jednej prawidłowej odpowiedzi gdzie było ich np.trzy. i błąd.

Nowe testy rozwiązują kierowcy i może zdarzyć się błąd, w starych testach kierowcy popełniali często więcej niż 10 błędów  ;) .

 

Co do jazdy na jednym motocyklu można ale i tak nic nie zrobisz kiedy trzeba uniknąć jakiegoś zagrożenia, a potem kursant będzie walczył o odszkodowanie, jak masz możliwość odpowiedniego działania to możesz odpowiadać za błędy , jak nie masz to jest inaczej. A sam kurs jaki by nie był to dopiero początek przygody z jednośladem, odpowiedniej techniki, właściwego stylu jazdy, oceny sytuacji, przewidywania rozwoju wydarzeń człowiek uczy się całe życie, im wcześniej  zacznie tym lepiej, ja motocyklistów szkolę 16 lat, a na motocyklach jeżdżę 24 lata i cieszę się że mogę jeszcze coś nowego odkryć lub czegoś doświadczyć ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość bartekER6N

ok byłem dzisiaj w WORDzie oczywiscie nic sie nie dowiedzialem bo ni stad ni z owąd do 16, ale mniejsza o to, jest nowy cennik i egzamin kosztuje uwaga 210zł, w tym 30zł teoria i 180 praktyka, ja mam papiery z zeszlego roku, bo moj egamin sie nie odbyl wiec musze doplacic sic!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do jazdy na jednym motocyklu można ale i tak nic nie zrobisz kiedy trzeba uniknąć jakiegoś zagrożenia

Hamuję lub skręcam za kursanta, tak jak to robi instruktor siedzący w samochodzie obok na fotelu.

 

@Yogi nie ma czasu pracy, nie ma jazd od świtu do zmierzchu, a plan kursu masz przekazać najpóźniej na następny dzień roboczy od rozpoczęcia kursu.

W portalu https://www.osk.pwpw.pl/ są odpowiednie rubryczki. Trzeba dopłacić oczywiście do wersji rozszerzonej, ale to już chyba wiesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

........ a plan kursu masz przekazać najpóźniej na następny dzień roboczy od rozpoczęcia kursu.

 

czyli jesli dobrze rozumiem tylko w przypadku rozpoczęcia kursu czyli pierwszych zajęc teoretycznych. Dobrze rozumiem bo w jednym z załączników jest tabelka gdzie jeszcze jest data pierwszych zajęć praktycznych

ale reszty z 18czy 19 h nie zgłaszam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliście w swoich starostwach spotkania kierowników z urzędasami na tematy związane z nową ustawą?

 

 

Art. 27. 1. Kierownik ośrodka szkolenia kierowców
jest obowiązany:
1) przedstawić staroście właściwemu ze względu na
miejsce prowadzenia ośrodka szkolenia kierowców,
najpóźniej w następnym dniu roboczym od
dnia rozpoczęcia kursu, informację o terminie, czasie
i miejscu, w których będą prowadzone zajęcia
,
wraz z listą uczestników kursu

Czyli zajęcia teoretyczne w liczbie co najmniej 30h i praktyczne dla kat. A co najmniej 20h.

Nie przedstawienie tych informacji wiąże się z wszczęciem postępowania administracyjnego zamknięcia ośrodka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliście w swoich starostwach spotkania kierowników z urzędasami na tematy związane z nową ustawą?

 

 

Czyli zajęcia teoretyczne w liczbie co najmniej 30h i praktyczne dla kat. A co najmniej 20h.

Nie przedstawienie tych informacji wiąże się z wszczęciem postępowania administracyjnego zamknięcia ośrodka.

nic nam takiego nie zorganizowali

z drugiej strony to jest chore zeby kazda jazde zgłaszac bo róze sa przypadki kursant odwoluje jazdy ty odwolujesz jazdy sa intensywne opady deszczy, burze i inne pierdoły i poprostu jazdy sie wtedy nie odbywają i co wtedy skoro nie bedzie to pokrywało się z tym co wyslemy do starostw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hamuję lub skręcam za kursanta, tak jak to robi instruktor siedzący w samochodzie obok na fotelu.

 

@Yogi nie ma czasu pracy, nie ma jazd od świtu do zmierzchu, a plan kursu masz przekazać najpóźniej na następny dzień roboczy od rozpoczęcia kursu.

W portalu https://www.osk.pwpw.pl/ są odpowiednie rubryczki. Trzeba dopłacić oczywiście do wersji rozszerzonej, ale to już chyba wiesz.

A jak to robisz? A jak kursant się wystraszy i naciśnie przedni hamulec to jak mu go wyrwiesz? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak to robisz?

Ręcami Panie, ręcami.

 

A jak kursant się wystraszy i naciśnie przedni hamulec to jak mu go wyrwiesz?

A jak to zrobisz z drugiego motocykla?

 

@Futrzak. A nie sądzisz, że to są sprawy stricte związane ze szkoleniem?

 

 

z drugiej strony to jest chore zeby kazda jazde zgłaszac bo róze sa przypadki kursant odwoluje jazdy ty odwolujesz jazdy sa intensywne opady deszczy, burze i inne pierdoły i poprostu jazdy sie wtedy nie odbywają i co wtedy skoro nie bedzie to pokrywało się z tym co wyslemy do starostw

Dlatego się rozmawia i dopytuje urzędników co i jak interpretują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ręcami Panie, ręcami.

 

A jak to zrobisz z drugiego motocykla?

 

@Futrzak. A nie sądzisz, że to są sprawy stricte związane ze szkoleniem?

 

 

Dlatego się rozmawia i dopytuje urzędników co i jak interpretują.

chciałbym kiedyś zebyś mi to pokazał jak wyrywasz kursantowi hebel :)

jeszcze za krótko szkolisz, skoro opowiadasz takie rzeczy :)

Odnośnie urzędników pamiętaj jednej o jednej rzeczy, niech Ci wszystko dają na piśmie a nie na gębę bo później będzie bolało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chciałbym kiedyś zebyś mi to pokazał jak wyrywasz kursantowi hebel :)

jeszcze za krótko szkolisz, skoro opowiadasz takie rzeczy :)

Odnośnie urzędników pamiętaj jednej o jednej rzeczy, niech Ci wszystko dają na piśmie a nie na gębę bo później będzie bolało

Mówisz, że za krótko szkolę. Ale Ty wypuściłeś Piotra (tego co jeździ obecnie GSX-F 650) na CBF 250 samego i tak przegoniłeś, że kursant na zakręcie poleciał z zielone.

Nie znasz mnie, nie widziałeś moich metod, nie oceniaj.

Co do urzędników i urzędów... Z forum się dowiadujesz, że plan szkolenia w całości musisz dostarczyć, to cóż....

IMHO EOT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ręcami Panie, ręcami.

 

Ręcami jak masz pewnie kursantkę to robisz na pewno, tak naprawdę to jest normalne żeby coś pokazać siadam i z kursantem, on siada też i za mną normalne że tak  

czasem trzeba pokazać coś w praktyce, ale tyle godzin jak bym miał z tyłu siedzieć?,przy mojej skromnej wadze 110 kg i wzroście 188 cm  :unsure:  Powiedz jakie korzyści dla kursanta, oprócz oczywiście mniejszych kosztów szkolenia bo wykorzystany jest jeden motocykl ale to korzyści dla ciebie. Oczywiście każdy sposób jest dobry jak przynosi efekty ale nie mów że tylko tak ma wyglądać właściwe szkolenie, poprzedni sezon pokazał jak dużo kursantów pojawiło się tylko dlatego że zapowiedziano zmiany, nigdy by nie poszli na kurs żeby nie nagonka w mediach, (problem z jazdą na rowerze a co dopiero motocykl), miałeś takie talenty na kursie? z takimi siadaj i ręcami Panie, ręcami  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówisz, że za krótko szkolę. Ale Ty wypuściłeś Piotra (tego co jeździ obecnie GSX-F 650) na CBF 250 samego i tak przegoniłeś, że kursant na zakręcie poleciał z zielone.

Nie znasz mnie, nie widziałeś moich metod, nie oceniaj.

Co do urzędników i urzędów... Z forum się dowiadujesz, że plan szkolenia w całości musisz dostarczyć, to cóż....

IMHO EOT

odpisałem Ci już na Pw zeby nie robic spinki w tym poscie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawde mówiąc to ja jako osoba która kurs pamięta jeszcze bardzo dobrze bo minęło 2 lata, nie wyobrażam sobie jakby facet miał za mną siedzieć i mi pluć do ucha co mam robić. :P 
Dobrze jeździć na motocyklu to trudna sprawa ale wymaga lat i doświadczenia, dziwnych sytuacji na drodze itd. ale sama jazda taka żeby się poruszać po mieście i zdać ten egzamin nie ma w sobie nic skomplikowanego.... 
gaz sprzęgło biegi, jazda jest prosta, po co siadać za kimś? żeby mu sprzęgło trzymać, a niech mu zgaśnie, co z tego, odpali na nowo... ktoś za nim poczeka. 
Jak ma problemy z ruszaniem to niech rusza z 50 razy na placu, to się nauczy. :P 
Z tyłu instruktor to tylko nie potrzebny ciężar i stres, jak się ma wywalić to z tyłu mu się nie pomoże :P 
Bardzo nie lubie wymyślania głupot i wyolbrzymiania prostych rzeczy. 
I prawdę mówiąc guzik mnie obchodzi czy instruktor ma profesora czy podstawówkę, dla mnie ważne jest żeby się po prostu zajmował kursantem i miał dobre podejście do ludzi, przede wszystkim młodych, bo tak serio mało kto się takim czymś może wykazać. 
Fajnie powiedzieć dzieciakowi, żeby wyjąć aku na zime i ładować, jak klemy odpinać, że trzeba łańcuch myć i czym to robić i te wszystkie pierdoły których raczej nikt nikomu nie mówi, a potem są setki tematów na forum które delikwent powinien poznać na kursie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arturze

Głupie jest gadanie "hahaha, szkoli na jednym motocyklu, żal mu kasy, jest samobójcą, nie wie jak szkolić itd."

To jest rodzaj podejścia, które ma swoje uzasadnienie i wartość dydaktyczną.

Przykre jest, gdy jakiś instruktor się wyśmiewa z takiej metodyki nauczania i mówi, że szkoli się tylko na dwa motocykle. Bo życie nie jest ani czarne, ani białe, ale w odcieniach szarości.

Wiem, czym jest jazda z kursantem w tandemie, a czym na dwie maszyny, bo jak już wspomniałem motocykle bywają w większości dwuosobowe i tego na kursie ludzie się uczą. To nauka, co robi pasażer, a nie powinien tego robić podczas jazdy motocyklem.

Problemów, czy kompleksów dotyczących masy ciała nie mam, a pięćsetkę do szkoleń mam już czas jakiś, a nie tylko dlatego, że nowe przepisy ode mnie tego wymagają.

Niektórzy kursanci nawet są w wielkim szoku, jakie walory niesie taka jazda. Przeciwskrętu większość świadomie nie wykonuje i Ty to Yogi też wiesz.

Cisnę kursanta po krętej drodze, aby się składał, gdy już błąd popełni, nie kosztuje go to wyjazd w rabarbar, czy utraty zdrowia.

Za wypowiedź z urzędnikami Yogi wybacz, robisz kawał dobrej roboty i chwała Ci.

 

Wrzucam skan z październikowej Motormanii oraz kadr z filmu założyciela California Superbike School, którego nikomu nie trzeba przedstawiać.

http://imageshack.us/photo/my-images/9/clipboard02sy.jpg/'>clipboard02sy.jpg

Uploaded with http://imageshack.us'>ImageShack.us

 

http://imageshack.us/photo/my-images/407/beztytuujgh.jpg/'>beztytuujgh.jpg

Uploaded with http://imageshack.us'>ImageShack.us

 

 

Są jakieś kryteria związane z wykształceniem przy staraniach się o uprawnienia instruktora prawa jazdy?

Umiejętności praktyczne mniejsze niż dla kandydatów na kierowców.

Wymagania teoretyczne większe.

To wg starych zasad ustawy prawo o ruchu drogowym. Bo na nowych zasadach nie ma przeszkolonych instruktorów.

 

P.S. Norsen

 

Z tyłu instruktor to tylko nie potrzebny ciężar i stres, jak się ma wywalić to z tyłu mu się nie pomoże

Jesteś w ciężkim błędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne tu macie "spiny" co do tego aby uczyć jako pasażer. Prywatnie jestem z tego mega zadowolony. Po kursie pakując kogoś za siebie robię to bez stresu. Nie piszcie mi, że 2/3h jazdy z instruktorem da ten sam efekt nauki.
To, że np. Michał siedział z tyłu to nie było samo siedzenie. Kto uczy w ogóle na kursie jak powinien siedzieć pasażer ? Mało kto. Teraz pewnie odezwą się wszystkie szkoły, że u nich to podstawa ale nie istotne. Zbyt dużo napatrzyłem się na te pseudo szkoły nauki na Motor. Oczywiście nie ubliżając tutaj wypowiedzi innych instruktorów, nie widziałem jak szkolicie, nie będę oceniał. Czego nauczyłem sie u Broilera ? Jeździć ! Dla mnie byłą to istotna sprawa, a nie tylko po to by zdać. Ludzie żyją w przekonaniu, że byle zdać potem reszta przyjdzie sama. Wytykanie błędów z złym między gazem ? Nie czarujmy się jak ma tego nauczyć instruktor jadący drugim moto ? Chyba, że uważa że wystarczą 2h poświecić na to w tym czasie czego chce nauczyć określając sobie, że z kursantem przeznaczam 2/3h na jednym moto i wtedy wszystko mu nawciskam do łba. Zakręty, żaden problem. Przeciwskręt u Michała to się robi przy 90km/h I na to są również poświęcone odpowiednie godziny z nim. Racja, czasem lepiej odwalić robotę i tylko samą trasę egzaminacyjną jeździć aby byle zdał za pierwszym. Placyk, ósemkę to ja robiłem po całym cyklu szkolenia na samym końcu, bo nawet nie zdawałem sobie sprawy że przez wszystkie dziwne jakieś i czasem frustrujące ćwiczenia będę ją robił na stojaka. Nie ma co się przekomarzać czy warto jeździć jako pasażer i szkolić czy nie. Ja szukałem dokładnie takiego rozwiązania. Chciałem się nauczyć jeździć, a nie tylko zdać egzamin. Egzamin był dla mnie tylko formalnością. Polecam wszystkim tym, którzy szukają dobrej szkoły na mały wywiad. Pójść zobaczyć jak kto szkoli i wtedy wybrać. Przede wszystkim nie patrzeć na koszt kursu, bo nie jest to adekwatne do szkolenia.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michale wcale się nie wyśmiewam pisałem że też siadam z kursantem ale po to by coś pokazać, by mógł zobaczyć różnicę ale przecież wiesz o tym że motocykl z pasażerem dramatycznie zmienia swoje właściwości jezdne, co oczywiście wiąże się też ze zmianą skuteczności hamowania. Podobnie jak w przypadku przyspieszania, pasażer wytracanie prędkości odczuwa znacznie intensywniej. Jadąc z pasażerem, motocykl zwiększa swoją masę całkowitą o kilkadziesiąt kilogramów. Mikroskopijny procent motocyklistów zmienia w takim przypadku ustawienia zawieszenia, więc zazwyczaj mamy znacznie większe obciążenie i zawias bez zmian. To robi cholernie poważną różnicę w jeździe. Pasażer zwykle siedzi wyżej, co z kolei zmienia środek ciężkości, a to z kolei sprawia, że motocykl paradoksalnie skręca nieco szybciej. Krótko mówiąc, wszystko się zmienia. Pokonując ten sam zakręt co zwykle, z takimi samymi prędkościami, jadąc z pasażerem wszystko przebiega inaczej. 

A pozycja pasażera w czasie jazdy, im pasażer siedzi bardziej z tyłu, tym bardziej zmienia się rozłożenie masy,uchwyt za siedzeniem może służyć jedynie jako punkt mocowania bagażu. Po pierwsze, pasażer chwytając się go samoczynnie odchyla się do tyłu, co zmienia rozkład mas. Najlepiej jeśli pasażer przytula się do kierowcy  masa jest wtedy dobrze rozdystrybuowana, wiem, że w przypadku dwóch facetów trudno pokonać pewne bariery ale najlepiej, jeśli zaplecie on ręce na twoim brzuchu.

Czy uważasz że ci kursanci których wyszkoliłem nie potrafią jeździć bo nie siedziałem z nimi podczas szkolenia na jednym motocyklu ?

Nie wytykaj komuś że jakiś kursant czegoś nie potrafi ludzie potrafią snuć różne opowieści, przychodzą z innych szkół i opowiadają cuda o instruktorach, oczywiście wszyscy źle szkolą a oni są wspaniali, jeszcze się taki nie narodził żeby każdemu dogodził  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wytykaj komuś że jakiś kursant czegoś nie potrafi ludzie potrafią snuć różne opowieści, przychodzą z innych szkół i opowiadają cuda o instruktorach, oczywiście wszyscy źle szkolą a oni są wspaniali, jeszcze się taki nie narodził żeby każdemu dogodził  :D

Sam wiesz, że szkolenie motocylistów w tym kraju najogólniej leży i kwiczy. Merytorycznie dobrych instruktorów malutko, jak pyłek na wietrze :)

 

Co do mas i zawieszeń. Jest jazda w pojedynkę i w tandemie, aby poznać jak najwięcej. Wsio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czy uważasz że ci kursanci których wyszkoliłem nie potrafią jeździć bo nie siedziałem z nimi podczas szkolenia na jednym motocyklu ?

Nie wytykaj komuś że jakiś kursant czegoś nie potrafi ludzie potrafią snuć różne opowieści, przychodzą z innych szkół i opowiadają cuda o instruktorach, oczywiście wszyscy źle szkolą a oni są wspaniali, jeszcze się taki nie narodził żeby każdemu dogodził  :D

Wracając do mojego postu wyżej. Żeby nie był źle odebrany. Ja mam tylko porównanie jazdy i szkolenia z Instruktorem. Było kilka jazd na dwa motory, osobiście aż tak wielkiej różnicy nie odczuwałem. Jedynie masa to fakt. Ja raczej cały kurs jeździłem w pochyleniu. Dobry dosiad i nie ma różnicy czy siedział za mną czy nie. Nie było mowy o jakiś odchyleniach ciała. 

Co do snucia różnych teorii jeżeli przyszli z innych szkół z Żor to niestety ale mają racje :) Nie wiem jak u was. Ale w naszym mieście gdyby nie Michał to chyba bym poszedł do Vmaxa, bo wolał bym nawet jeździć tak daleko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.