Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

czy policja w zabrzu zna przepisy ruchu drogowego??


jjjaszczur

Rekomendowane odpowiedzi

Witam , powiedzcie mi jak policjant z ruchu drogowego może mówić że winą motocyklisty było to że bmw jadące z nadmierną prędkością nie zdążyło wyhamować i najechało na moto który chciał skręcić . obydwa pojazdy jechały w tym samym kierunku. dotyczy wypadku z Mikulczyckiej . Jeśli ktoś wie gdzie znaleźć te bmw proszę o kontakt. również proszę o kontakt jeśli ktoś wie co to za zielone auto co jechało za bmw i odjechało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wina mogłaby być również Twoja gdy:

Kierujący pojazdem jest obowiązany:

2. hamować w sposób niepowodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;

Czyli nagłe do***** hamulców na prostej drodze i już sprawa nie jest taka oczywista, gdy BMW Ci wjedzie w tył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego idąc ta droga zawsze mozna powiedziec że każdy motocyklista dopierdala hamulcami - powód:

motocykl ma mniejsza mase od samochodu a droga hamowania jest sporo krótsza;)

reasumując skupmy sie na aspekcie nie zachowania nalezytej odległości od pojazdu poprzedzajacego i druga sprawa.. chyba nie od dzis wiadomo że na skrzyzowaniach czy przejściach dla pieszych nalezy zachowac nalezyta ostroznośc..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli skręcałeś będąc wyprzedzanym - twoja wina, jeśli stałeś i czekałeś na skręt - jego wina.

Nie do końca...

Jeśli był to lewoskręt i miał włączony kierunkowskaz, to BMW nie mogło go wyprzedzać, to raz.

Jeśli skręcał to znaczy, że było tam skrzyżowanie, a na skrzyżowaniach nie wolno wyprzedzać, jeśli nie jest to rondo lub skrzyżowanie ze światłami lub policjantem, to dwa.

Żeby nie być gołosłownym:

Oddział 6

Wyprzedzanie

Art. 24.

[...]

5. Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony.

[...]

7. Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni:

przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia;

na zakręcie oznaczonym znakami ostrzegawczymi;

na skrzyżowaniu, z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub na którym ruch jest kierowany.

No ale nie było mnie tam, to nie wiem.

Każdego mandatu można nie przyjąć i skierować sprawę do sądu, co, mam nadzieję, zostało zrobione :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

@- jjjaszczur

A więc z policją w Zabrzu to bywa różnie... pierwsze pytanie czy policjanci byli w wieku ok 30 lat, jeden blondyn a drugi szatyn w okularach??

Dwa miesiące temu byłem świadkiem sytuacji, w której jedna kobieta jechała ul. Mickiewicza od strony Chopina. Włączyła kierunkowskaz do skrętu w lewo na posesje/parking przed biurowcem, zatrzymała się gdyż musiała przejechać przez chodnik którym szli piesi. Ludzie przeszli pomału ruszyła, a tu z impetem druga kobieta ją wyprzedzała. Efekt wiadomy - stłuczka. Kobieta skręcająca lewy błotnik rozwalony, kobieta która wyprzedzała calutka prawa strona przeharatana. Niby dla wszystkich wiadoma sprawa czyja wina (droga hamowania drugiej Pani ok 60m). Jest to także moje miejsce pracy więc jak zadzwoniły obie Panie po policje według mnie wina ewidentna tej drugiej, pojechałem załatwiać dalsze sprawy. Po półtorej godziny telefon żebym podjechał bo policja chce mnie wysłuchać jako świadka. Zdziwiony czego chcą przy tak oczywistej sprawie podjechałem. No i tak... przed moim przyjazdem tak jak przypuszczałem mandat miała już mieć wypisywany Pani, która wyprzedzała, ale w między czasie wspomniani Panowie z rysopisu na początku dostali "tajemniczy" telefon... Wysłuchali mnie, powiedziałem słowo w słowo to samo co pozostali, a tymczasem Panowie stwierdzili że jednak złej Pani chcieli wypisać mandat i wypisali Pani skręcającej... By było ciekawiej po ponad 30 minutowej awanturze wszystkich zgromadzonych z policjantami (nie obyło się bez obelg :)), wspomniany Pan w okularach powiedział pewną rzecz, "w życiu trzeba mieć jednego znajomego policjanta, jednego lekarza i jednego prawnika...". Pani wyprzedzająca i jadąca z nadmierna prędkością na 50-ce okazała się okoliczną znaną lekarką...

Pytanie do reszty forumowiczów, wiadomą sprawą jest w takiej sytuacji nie przyjmowanie mandatu - sąd już nie interpretuje przepisów po "zawodzie", ale jak tu walczyć z takimi niebieskimi interpretującymi wszystko jak im się podoba. Pal licho, że sąd mandat da odpowiedniej osobie itd ale w praktyce to wygląda tak, że auta z OC sprawcy nie naprawisz dopóki się nie zamknie sprawa, wiadomo że jest to kwestia dłuższego okresu, a dla większości ludzi dziś samochód/motor jest to środek transportu niezbędny do pracy czy wręcz narzędzie praca unieruchomione na jakiś czas. A taki niebieski natruje Ci krwi, narazi na stratę czasu itd, a zostaje bez karny. Za tydzień wywinie znowu taki sam numer komuś innemu. Jak walczyć z takim zachowaniem by je wyeliminować?? Skarga - co najwyżej dostanie słowną bądź ustną reprymendę... :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niebieskie pacany mają bloczki z mandatami i tymi papierkami próbują zastraszyć zarówno sprawcę jak i poszkodowanego wypadku/kolizji.... Panowie z Zabrza to wyjątkowo nierozgarnięci "policjanci" którzy przyznają rację temu, kto ma lepszy zawód i bądź samochód... (ot lepsza fura, lepszy kolega, który w przyszłości może się przydać) Miałem z nimi kiedyś spotkanie i obiecałem sobie,że następnym razem spiszę sobie ich numery i nazwiska, bo chyba nie mają pojęcia o zasadach ruchu drogowego (albo są tak inteligentni, że potrafią proste przepisy interpretować w sposób tylko i wyłącznie wygodny dla siebie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

punciok, z tego jak opisujesz sytuację (myślę, że dobrze to zrozumiałem)- może nie dla wszystkich sytuacja jest ewidentna, bo faktycznie może nie jest, ale jest to zdarzenie, gdzie wina jest obustronna, dlatego, że kobieta nadjeżdżająca, co jest oczywiste musi zachować ostrożność, natomiast ta, która wykonuje manewr skrętu w lewo, ma obowiązek upewnić się, czy może go wykonać.

W tej sytuacji, obie panie powinny zostać ukarane mandatem.

Z uwagi, że nie jest do logiczne dla uczestników zdarzenia, powinno się skierować wniosek do sądu, celem rozpatrzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca...

Jeśli był to lewoskręt i miał włączony kierunkowskaz, to BMW nie mogło go wyprzedzać, to raz.

Jeśli skręcał to znaczy, że było tam skrzyżowanie, a na skrzyżowaniach nie wolno wyprzedzać, jeśli nie jest to rondo lub skrzyżowanie ze światłami lub policjantem, to dwa.

Żeby nie być gołosłownym:

No ale nie było mnie tam, to nie wiem.

Każdego mandatu można nie przyjąć i skierować sprawę do sądu, co, mam nadzieję, zostało zrobione :)

Jeśli BMW zaczęło wyprzedzać zanim moto zaczęło skręcać to miało pierwszeństwo, jeśli ktoś ma zamiar mienić pas ruchu (skręcić) to musi się upewnić czy pas na który zamierza wjechać nie jest zajęty (PATRZ W LUSTERKA) . Poza tym nie każdy lewoskręt jest wykonywany na skrzyżowaniu (np wjazd na posesję).

Wszystko zależy od tego kto pierwszy zaczął wykonywać manewr, ten ma pierwszeństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak powiedziałem - nie było mnie tam, więc nie wiem.

Jeśli nie był to wjazd na posesję a skrzyżowanie, to BMW i tak nie mogło rozpocząć manewru wyprzedzania nie łamiąc przepisów - na skrzyżowaniu nie wolno wyprzedzać.

Więc niekoniecznie kto pierwszy, ten lepszy :)

No ale nie mnie o tym rozstrzygać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może dzwonili po prostu do dyżurnego .Rozwiązali wypadkową i do wypadków jeżdżą dosyć przypadkowe osoby.Standardem jest konsultacja z oficerem dyżurnym w takich przypadkach. Nie doszukiwałbym się tu spisku .Tzn że chciałbym w to wierzyć co pisze tak naprawdę... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich ... motocyklista na pewno będzie kaleką do końca życia , palce u nogi do amputacji i nie wiadomo dalej jak stopa . jak tylko będę wiedział coś więcej to napiszę ale postę powanie policjanta o nazwizku z komisariatu w zabrzu jest śmieszne mimo iż ślady na asfalcie po wypadku wskazują ewidentnie na winę bmw poza tym jeden ze swiadków którego nie ma w zeznaniach policji mówi że bmw niezle zapierdalało . ja jeżdzę na cbr 600 f4 i chamulce igła staje w miejscu natomiast suzuki vx800 zupełnie inaczej sie zachowuje . jak ktoś jest zaiteresowany tą sprawą i spotkaniem to proszę o kontakt. [email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Jeśli chodzi o przepisy ruchu drogowego, bywa z nimi różnie - czasem tak szybko się zmieniają, że nie zdążymy się zorientować, co nowego znów wprowadzono.

Link do ciekawego artykułu na temat zmian w ruchu drogowym, które zostały wprowadzone w 2011 roku i które wejdą w życie po Nowym Roku: http://www.tankuj.pl/centrum-prasowe-przepisy-ruchu-drogowego---co-przyniosl-rok-2011-i-czego-spodziewac-sie-w-2012-czesc-1.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

punciok, z tego jak opisujesz sytuację (myślę, że dobrze to zrozumiałem)- może nie dla wszystkich sytuacja jest ewidentna, bo faktycznie może nie jest, ale jest to zdarzenie, gdzie wina jest obustronna, dlatego, że kobieta nadjeżdżająca, co jest oczywiste musi zachować ostrożność, natomiast ta, która wykonuje manewr skrętu w lewo, ma obowiązek upewnić się, czy może go wykonać.

W tej sytuacji, obie panie powinny zostać ukarane mandatem.

Z uwagi, że nie jest do logiczne dla uczestników zdarzenia, powinno się skierować wniosek do sądu, celem rozpatrzenia.

Zabrania się wyprzedzania pojazdu SYGNALIZUJĄCEGO zamiar zmiany pasa ruchiu lub skretu w lewo, oczywiście gdy sygnalizacja została wykonana dostatecznie wcześnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

punciok, z tego jak opisujesz sytuację (myślę, że dobrze to zrozumiałem)- może nie dla wszystkich sytuacja jest ewidentna, bo faktycznie może nie jest, ale jest to zdarzenie, gdzie wina jest obustronna, dlatego, że kobieta nadjeżdżająca, co jest oczywiste musi zachować ostrożność, natomiast ta, która wykonuje manewr skrętu w lewo, ma obowiązek upewnić się, czy może go wykonać.

W tej sytuacji, obie panie powinny zostać ukarane mandatem.

Z uwagi, że nie jest do logiczne dla uczestników zdarzenia, powinno się skierować wniosek do sądu, celem rozpatrzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.